Niemiecki przedsiębiorca Hans G., wprost odwołujący się do Hitlera, skazany za słowa „zabiłbym wszystkich Polaków”

Natalia Nitek-Płażyńska wygrała sprawę z Hansem G. zarówno z powództwa cywilnego, jak i w postępowaniu karnym. Niemiec został uznany winny znieważania oraz formułowania gróźb karalnych.


Natalia Nitek-Płażyńska informuje o uznaniu przez sąd w Wejherowie Hansa G. winnym znieważenia i grożenia śmiercią. Chodziło głównie o słowa „zabiłbym wszystkich polaków, nie miałbym z tym problemu. Nienawidzę polaków, nie to, że ich nie lubię, oni wszyscy są cwelami i idiotami. Tak, jestem hitlerowcem, to wina tego kraju, że taki jestem”:

Kilka lat temu pracują w firmie POS System […] jako pracownica, mając niemieckiego szefa, niestety ja i reszta moich współpracowników musieliśmy słuchać tego typu wyrażeń […] wspominał o tym, że jest hitlerowcem, chętnie by nas pozabijał, ustawiając pod ścianą i do nas strzelając.

W lutym 2019 roku zakończyło się postępowanie z powództwa cywilnego, które wygrała Natalia Nitek-Płażyńska. Przegrana strona będzie musiała wpłacić 50 tys. zł na Muzeum w Piaśnicy:

Od tego wyroku Hans G. się odwołał. Czekamy na termin rozprawy w postępowaniu odwoławczy. W ten piątek w sądzie w Wejherowie zakońvczyło się postępowanie karne […] Hans G. został uznany winnym znieważania mnie i innych pracowników oraz gróźb karalnych. Został skazany na 8 miesięcy pozbawienia wolności na dwa lata w zawieszeniu, także na 20 tys zł grzywny.

Gość „Poranka WNET” podkreśla, że osób takich jak Hans G. może być więcej. Nie tylko w naszym kraju, ale przede wszystkim w Niemczech.

K.T. / A.M.K.

Stefanik: Francja nie chce sprowadzać z powrotem dżihadystów, ale ich dzieci już tak

Zarzuty o niehumanitarne traktowanie francuskich dżihadystów, francuskie związki Jeffreya Epsteina i stosunek Francji wobec sytuacji w Kaszmirze. Zbigniew Stefanik mówi o tym, czym żyje teraz Francja.

Zbigniew Stefanik o oskarżeniu francuskich władz przez ekspertkę ONZ Agnes Callamard. Według niej rząd francuski uczestniczył w transferze siedmiu podejrzanych dżihadystów z Syrii do Iraku, gdzie mogli być torturowani czy zabici bez procesu. Francja odpiera zarzuty, podkreślając przy tym, że Irak to suwerenne państwo, które ma prawo ukarać zatrzymanych za przestępstwa popełnione na jej terytorium. Nie zamierza jednak sprowadzać z powrotem do kraju francuskich islamistów, choć sprowadza nad Sekwanę ich dzieci. Rząd francuski zwrócił się z apelem do Iraku, żeby nie stosował kary śmierci wobec zbrodniarzy przybyłych z Francji, stwierdzając, że kara ta nie funkcjonuje w kraju, którego są obywatelami.

Francuski wątek wydaje się bardzo istotny.

Ponadto nasz korespondent opowiada o francuskich wątkach w sprawie przestępstw Jeffreya Epsteina. Jak mówi, tylko w zeszłym roku samolot finansisty 12 razy lądował na terytorium Francji. Amerykanin posiadał w Paryżu swój apartament i od 20 lat prowadził tutaj interesy, z których część związana może być z jego przestępczą działalnością. Wśród ofiar Epsteina były dwie francuskie trzynastolatki, które miał mu je przesłać Francuz posiadający agencję modelek. Miliarder twierdził, że pomaga tym dziewczynom, pochodzącym z bardzo biednych rodzin. Przedstawiciele francuskiego rządy zwrócili się do prokuratury z żądaniem wszczęcia postępowania w tej sprawie. Działanie to zostało skrytykowane przez opozycję, gdyż rząd francuski nie ma prawa apelować do wymiaru sprawiedliwości.

Indie nie zamierzają wycofywać się ze swych planów.

Stefanik mówi także o działaniach Indii wobec Kaszmiru, gdzie jak opowiadał tydzień temu, 5 sierpnia wycofany został  dotychczasowy status specjalny regionu. Obecnie, jak mówi, na jego terenie indyjskie bojówki dokonują mordów na przedstawicielach społeczności muzułmańskiej i miejscowych elitach politycznych. Władze Pakistanu porównują działania Indii do zajęcia przez Hitlera Sudetów. Pakistan nie może liczyć na wsparcie Zachodu, gdyż Indie są ważnym graczem w obliczu sporu USA-Chiny, a dla Francji istotnych partnerem handlowym.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!


K.T./A.P.

Andrzej Gwiazda o Westerplatte, nazizmie i władzach Gdańska

Kto w Gdańsku chce kontynuować tradycje nazistowskie? Andrzej Gwiazda komentuje trwający spór o Westerplatte.

 

 

Po raz drugi obroniliśmy Westerplatte – stwierdza Andrzej Gwiazda.

Westerplatte było dotychczas we władaniu fanów nazizmu. Gdańsk był miastem niemieckim, gdzie 90% zajmowali Niemcy zafascynowani ideologią nazizmu. 

Andrzej Gwiazda odwołując się do genezy wolnego miasta mówi o Lidze Narodów, która przyznała Polsce prawo dostępu do morza. Po pewnym czasie zmieniła ona jednak zdanie twierdząc. iż w Gdańsku przeważającą ludnością była ludność niemiecka. W ten sposób zostało utworzone miasto, które nie było ani Polską ani Niemcami, a społeczeństwo decydowała o swoich sympatiach, którego źródło upatrywali w osobie Hitlera. Zdaniem Gwiazdy obecne władze nawiązują do tradycji nazistowskich.

Westerplatte było miejscem, gdzie odbyła się pierwsza bitwa II wojny światowej. Teren atakowali ówcześni gdańszczanie do których odwołują się dzisiejsze władze miasta. Jedynie 80-osobowa załoga broniła skrawka wybrzeża, którego nazwa pochodziła z języka niemieckiego.

Andrzej Gwiazda oceniając ustawę podpisaną przez prezydenta Andrzeja Dudę, określa jako potrzebną narodowi polskiemu, a Westerplatte określa jako własność ogólnonarodową.

M.N.