Niemiecki dziennikarz: To Unia Europejska szantażuje Polskę i Węgry. UE to wspólnota państw, a nie Stany Zjednoczone

Marsz Niepodległości, Strajk Kobiet i negocjacje ws. budżetu unijnego. Jan Bogatko o szkalowaniu Polski przez polską dziennikarkę i bronieniu jej przez dziennikarza niemieckiego.


Jan Bogatko komentuje artykuł Moniki Sieradzkiej dla Mitteldeutscher Rundfunk. Zauważa, że Niemcy szkalowanie Polski zostawiają piszącym dla nich polskim dziennikarzom. Autorka artykułu „Nacjonaliści demonstrują mimo koronawirusa” krytykuje Marsz Niepodległości. Nie przeszkadzają jej przy tym odbywające się także w czasie pandemii protesty Strajku Kobiet, o których wspomina pod koniec. Korespondent zwraca uwagę na artykuł Henryka M. Brodera, który w Die Welt pisze, że

Niemal wszyscy moi koledzy i koleżanki zgadzają się, że Polska i Węgry chcą wziąć Unię Europejska jako zakładnika w tej walce ideologicznej.

Zdaniem niemieckiego dziennikarza jest dokładnie odwrotnie – to Bruksela szantażuje Budapeszt i Warszawę. Wskazuje, że jeśli faktycznie wspomniane kraje nie wykonują żadnych obowiązków wynikających z ich członkostwa w Unii, to nie powinny być dłużej jej członkami. To jednak byłoby zbyt kosztowne. Nie należy więc traktować Unii Europejskiej jak odpowiednika Stanów Zjednoczonych Ameryki. Jest ona bowiem wspólnotą interesów państw, które przekazały tylko część swych kompetencji.

Większość komentarzy pod artykułem jest przychylna dla Brodera i Polski.

Jan Bogatko mówi także o wydarzeniu kulturalnym, które organizuje Ferdinand von Schirach. Ma ono na celu promocję eutanazji. Dziennikarz zauważa, że niemiecki pisarz jest wnukiem Baldura von Schiracha, stojącego na czele Hitlerjugend. Można więc powiedzieć, że kontynuuje tradycje rodzinne.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!