Wojnarowicz: eskalacja izraelsko-palestyńska jest korzystna dla Netanjahu. Wycisza napięcia wewnętrzne

Flaga Izraela / Fot. Larry Koester / CC 2.0

Hamas nie odbudował jeszcze swoich sił w Strefie Gazy, obecnie koncentruje się na Zachodnim Brzego – komentuje ekspert.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Rakowski: świat arabski nigdy w pełni nie zaakceptuje Izraela

Wojnarowicz: żadnej dużej operacji Izraela przeciwko Palestyńczykom nie będzie. Eskalacja ma charakter ograniczony

Flaga Izraela / Fot. Larry Koester / CC 2.0

Eskalacja konfliktu izraelsko-palestyńskiego, napięcia izraelsko-libańskie, sytuacja polityczna w Izraelu. Komentuje ekspert Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Mahmoud Khalifa: Izrael jest mistrzem w eksportowaniu swoich problemów na zewnątrz

Rakowski: turecki projekt odtworzenia imperium osmańskiego zakończył się, zanim zdążył się zacząć

Featured Video Play Icon

Paweł Rakowski

Ekspert do spraw bliskowschodnich mówi o resecie w relacjach turecko – saudyjskich. Porusza również temat irańskiej broni jądrowej.


Paweł Rakowski mówi o odwilży w relacjach turecko – saudyjskich. Kraje stojące do tej pory po dwóch stronach barykady praktycznie w każdym możliwym konflikcie, mają teraz zacieśnić współpracę.

Kością niezgody między oboma państwami było m.in. Bractwo Muzułmańskie. Jest ono nastawione wrogo wobec dynastii rządzącej Arabią Saudyjską. Do niedawna byli wspierani Recepa Tayyipa Erdogana.

Przyczyną zbliżenia obu krajów mogą być problemy gospodarcze Turcji. Ma ona olbrzymi problem z inflacją. Niewątpliwie istotnym czynnikiem wpływającym na pojednanie była też poprawa stosunków katarsko – saudyjskich.

Katar, zawsze wspierany i popierany przez Turcję, zbliżył się do Arabii Saudyjskiej. Współpraca turecko – saudyjska może wpłynąć na przebieg wielu konfliktów toczących się na Bliskim Wschodzie.

Gość Radia Wnet porusza również temat Iranu. Kraj jest ten coraz bliżej stworzenia własnej broni jądrowej. W projekcie atomowym wspierany jest przez Rosję.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.B.

Czytaj też:

Rakowski: Dla Chin, Iran i Turcja to eksterytorialny korytarz do Europy. Amerykanie poświęcą Grecję w sporze z Turcją

Paweł Rakowski: Palestyńczycy są proirańscy. Tam gdzie Iran, tam też jest Rosja

Featured Video Play Icon

Jerozolima/ Źródło: Pixabay/ Autor: rwayne307

Ekspert do spraw bliskowschodnich opisuje wzrost napięć między Palestyńczykami a ludnością żydowską.

Paweł Rakowski opisuje piątkowe zamieszki w Jerozolimie. Funkcjonariusze policji wyposażeni w pałki i kauczukowe kule przegonili czekającą w meczecie ludność muzułmańską uzbrojoną w kamienie.

Ekspert do spraw bliskowschodnich zwraca uwagę, że wzrost napięcia między Palestyńczykami a Żydami trwa już kilka tygodni. Sytuację pogarszają apele Hamasu i Hezbollahu. Obie organizacje zachęcają Palestyńczyków do dalszych ataków. Na dalszą eskalację konfliktu mogą wpływać też przedterminowe wyboru w Izraelu.

Część sił koalicji rządowej, by zjednać sobie wyborców, może podjąć decyzję o pacyfikacji Zachodniego Brzegu.

Gość Radia Wnet mówi też o obchodach Świąt Wielkiej Nocy w Jerozolimie. Jego zdaniem są one dobrą okazją dla chrześcijan, aby przypomnieć światu o swoim istnieniu.

K.B.

Paweł Rakowski: Naftali Bennett podziękował administracji Bidena za pomoc w trakcie ostatniej wojny w Gazie

Dziennikarz Radia Wnet o zmianie rządu w Izraelu, przyszłości Binjamina Netanjahu i procesie przekazywania władzy.

W niedzielnym głosowaniu Knesetu Naftali Bennett został zatwierdzony jako nowy premier Izraela stosunkiem 60 za i 59 przeciw. Jak wskazuje Paweł Rakowski, niewielka większość rządu oznacza, że Binjamin Netanjahu pozostaje groźny dla nowej koalicji.

Naftali Bennett podziękował administracji Bidena za pomoc w trakcie ostatniej wojny w Gazie i to też niejako potwierdza te głosy, że ta obecna zmiana polityczna, która ma miejsce w Izraelu jest niejako podyktowana ostatni,  jedenastodniowym konfliktem z Hamasem.

Waszyngton okazał swoje zniecierpliwienie wobec Netanjahu, który stracił pozycję szefa rządu. Jak będzie wyglądać życie na opozycji człowieka dzierżącego ster izraelskich rządów przez 12 lat?

Teraz wiele zależy od jego dawnych koalicjantów obozu rządzącego- czy i jak szybko będą kierowane działania prokuratorskie, żeby Benjamina Netanjahu ostatecznie pogrążyć.

Dziennikarz zauważa, że Netanjahu politykę obronną i zagraniczną prowadził osobiście, w gronie swych najbardziej zaufanych ludzi. Proces przekazywania władzy będzie, jak oceniają izraelskie media, trudny i żmudny.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Rakowski: Hamas wrócił do międzynarodowej polityki i już nie można tego ukrywać

Czy Netanjahu pożegna się z fotelem premiera? Bliskowschodni korespondent Radia WNET o syryjskich wyborach prezydenckich, izraelskich przetasowaniach politycznych i propagandowym zwycięstwie Hamasu.

Paweł Rakowski komentuje wybory prezydenckie w Syrii, które według oficjalnych danych wygrał Baszar Al-Asad z wynikiem 95,1 proc. głosów. W mediach pokazywano jak zniszczone w czasie wojny domowej miasta są odbudowywane.

Syryjczycy wyszli na ulice i mieli czas radości.

Cypr i arabscy sąsiedzi Egiptu przywracają stosunki dyplomatyczne z Syrią uznając administrację Baszara Al-Asada, którego odejścia wcześniej żądali. Jak zauważa Rakowski, przy okazji świętowania zwycięstwo przez Asada,

Widzieliśmy wiele różnych hołdów wiernopoddańczych różnych elit religijnych m.in. Kościołów chrześcijańskich, które tam składały życzenia nie tylko z Syrii. Patriarcha prawosławny Jerozolimy też złożył życzenia Baszarowi Al-Asadowi.

W ten sposób umacnia się, nie do końca prawdziwy, obraz syryjskiej głowy państwa jako obrońcy chrześcijan.

Obserwatorzy zwracają uwagę na to, że na tych testach, które były odbył w Damaszku, w Homs, Hama, Tartus nie zabrakło np. wielkich gwiazd muzyki arabskiej.

W przebiegu wyborów syryjskich nie było nic zaskakującego, czego nie można powiedzieć o sytuacji wewnętrznej Izraela. Naftali Bennett postanowił powołać nowy rząd koalicyjny, w którym nie będzie miejsca dla jego dawnego politycznego protektora, Binjamina Netanjahu.

Widzimy, że szykuje się wielka koalicja rządu sprzeczności narodowej, bo tak już bywa nazywany.

Jak wskazuje bliskowschodni korespondent Radia WNET, wbrew ostatniemu kryzysowi w stosunkach między żydowskimi a arabskimi obywatelami Izraela, formuje się (centro)prawicowy blok z udziałem Arabów ze Zjednoczonej Listy Arabskiej (Ra’am).

Rozmówca Jaśminy Nowak wskazuje na zapowiedź powrotu amerykańskiego konsulatu do Jerozolimy, którą wygłosił  amerykański sekretarz stanu Anthony Blinken. Oznacza to cofnięcie decyzji Donalda Trumpa o przeniesieniu ambasady USA do Jerozolimy.

Świat arabski uznaje jednoznacznie, że Izrael przegrał.

Według krajów arabskich ostatnią konfrontację Hamas-Izrael wygrał ten pierwszy. Odniósł on propagandowy sukces pokazując swoją siłę militarną. Mocno zbombardowany został Tel-Awiw. Hamas zyskuje poparcie we wschodniej Jerozolimie i na Zachodnim Brzegu.

Hamas wrócił do międzynarodowej polityki i już nie można tego ukrywać.

Dotąd Hamas uchodził za słabszego kuzyna Hezbollahu, z którym Tel-Awiw nie chciał rozmawiać. Rakowski podkreśla, że celem Hamasu nie jest wolna Palestyna, ale światowy dżihad.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Białoruś tłumaczy uprowadzenie samolotu na linii Ateny-Wilno groźbami ze strony Hamasu. Hamas zaprzecza

W poniedziałek w izraelskich mediach pojawiły się informacje cytujące białoruskie władze, które podały, że musiały zmusić samolot Ryanair do lądowania w Mińsku z powodu zagrożenia ze strony Hamasu.


W poniedziałek po godz. 20 czasu lokalnego izraelskie media opublikowały informacje cytujące tłumaczenia białoruskich władz odnoście uprowadzenia samolotu Ryanair na linii Ateny – Wilno do Mińska. Na pokładzie znajdował się wówczas niezależny dziennikarz i bloger, Raman Pratasiewicz wraz z narzeczoną.

Władze Białorusi wyjaśniają uprowadzenie samolotu pogróżkami ze strony palestyńskiej organizacji terrorystycznej, Hamasu. Gdy samolot wylądował przymusowo w stolicy Białorusi, tamtejsze służby dokonały natychmiastowego zatrzymania blogera.

[related id=145666 side=left]Jak poinformował białoruskich dziennikarzy szef działu lotnictwa w białoruskim  Ministerstwie Transportu i Komunikacji, Arciom Sikorski, 23 maja na adres e-mailowy portu lotniczego w Mińsku miał trafić mail w języku angielskim. Nawadca podpisał się jako Hamas. Treść wiadomości brzmiała:

 „My, bojownicy Hamasu, żądamy od Izraela wstrzymania ognia w Strefa Gazy. Żądamy, aby Unia Europejska wyrzekła się wsparcia dla Izraela w tej wojnie. Wiemy, że uczestnicy Forum Ekonomicznego Delphi wracają do domu lotem FR4978. W tym samolocie jest bomba. Jeśli nasze żądania nie zostaną spełnione, bomba wybuchnie 23 maja nad Wilnem” – cytował w rozmowie z dziennikarzami Sikorski, cytowany przez państwową agencję BiełTA.

[related id=145643 side=right]Jednocześnie, w trakcie konferencji prasowej przedstawiciele białoruskich władz zapewniali, że kontrolerzy nie zmusili pilotów samolotu lecącego z Aten do Wilna do lądowania w Mińsku, a wszystko odbywało się zgodnie z procedurami. Wcześniej białoruskie MSZ zaznaczało, że działania władz były podyktowane koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa pasażerów, lecz dopiero wczoraj przekazały informacje o rzekomych groźbach ze strony Hamasu.

W prorządowym kanale telewizyjnym Puł Pierwogo komentowano, że tym działaniem „Białoruś ocaliła i uratowała Europę przed katastrofą”.

W sprawie oskarżeń ze strony władz Białorusi wypowiedział się także Hamas. Palestyńska organizacja wydała oświadczenie, które następnie opublikowała m.in. Agencja Reutera. W tekście rzecznika Hamasu, Fawziego Barhouma, stanowczo zaprzeczono, jakoby organizacja miała jakiekolwiek związki z Białorusią:

„To nie są nasze metody, my takich metod nie stosujemy. To, co się wydarzyło, w Mińsku może być działaniem podejrzanych grup, których celem jest demonizowanie Hamasu i próba zniechęcenia świata do narodu palestyńskiego i jego uzasadnionego oporu” – stwierdza przedstawicielstwo Hamasu, odcinając się od oskarżeń.

Wątek Hamasu postanowiły skomentować również niezależne białoruskie media, które zwracają uwagę na budzący wątpliwość zamiar nadawcy, który chcąc rzekomo spowodować wybuch bomby na Wilnem zdecydował się poinformować o tym akurat lotnisko w Mińsku:

„Jest rzeczą niezrozumiałą, dlaczego list z żądaniami przyszedł na lotnisko w Mińsku, a nie na lotnisko w Wilnie” – relacjonują niezależni białoruscy dziennikarze.

Co więcej, jak zauważają niezależne białoruskie redakcje – domniemany mail Hamasu pojawił się trzy dni po zawarciu rozejmu pomiędzy tym ugrupowaniem a władzami Izraela.

N.N.

Źródło: Haaretz, Reuters

 

Anna Wojtacha: Eskalacja nie opłacała się ani Izraelowi, ani Hamasowi. Na szczęście obyło się bez operacji lądowej

Korespondentka wojenna o ostatniej odsłonie konfliktu izraelsko-palestyńskiego, wzajemnej nienawiści i impasie politycznym w Izraelu oraz o swym wywiadzie z rzecznikiem Hamasu i tunelach do Egiptu.

Historia się powtórzyła i ona się  powtarza co kilka lat.

[related id=”145437″]Anna Wojtacha stwierdza, że na szczęście obyło się bez operacji lądowej Izraela w Strefie Gazy. Dodaje, że nie spodziewała się, aby do niej doszło. Ocenia, że obecne zaostrzenie konfliktu

Nie opłacało się to ani Izraelowi, ani Hamasowi.

Premier Binjamin Netanjahu walczy o utrzymanie się przy władzy. Opozycja chce zaś stworzyć rząd alternatywna Korespondentka wojenna ocenia, iż

Właśnie dlatego tak się zdarzyło, jak się zdarzyło, bo trwał impas.

Przypomina, że zaczęło się od protestów przeciwko eksmisji czterech rodzin palestyńskich z Asz-Szajch Dżarrah. Przerodziły się ona w starcia przy meczecie Al-Aksa. Dziennikarka przyznaje, że już palestyńskie i izraelskie dzieci wzrastają w nienawiści do strony przeciwnej.

Nienawiść jest przekazywana z pokolenia na pokolenia. Nie ma pokolenia, które by nie pamiętało którejś odsłony tego konfliktu.

Wspomina swoje poprzednie wizyty w Strefie Gazy. Była jedną z niewielu dziennikarek, które przeprowadziły wywiad z Hamasem. Rzecznik Hamasu był niezadowolony z faktu, że Wojtacha okazała się być kobietą, o czym nie wiedział, gdy umawiał się na rozmowę.

Dochodziło do takiej sytuacji że pomoc humanitarna, która wyjeżdżała do Strefy Gazy, myśmy mieli na to na to dowody, była ostrzeliwane przez przez Hamas. No i ja zadałem takie pytanie, czy on może mi potwierdzić takie informacje, co on na to.

Została wyproszona po tym, jak zadała niewygodne pytanie o docieranie pomocy humanitarnej do cywili. Rozmowa z przedstawicielami Hamasu nie był jedyną okazją, przy której korespondentka ryzykowała w Strefie Gazy.

Zjeżdżaliśmy do tuneli, które były kopane między Strefą Gazy a Egiptem.

[related id=”96807″]Tunele te były bombardowane, gdyż Egipt przesyłał przez nie broń.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Zawieszenie broni w Strefie Gazy. Hamas i i Izrael zawarły porozumienie

O 2 w nocy czasu lokalnego (1 w nocy czasu polskiego) w Strefie Gazy zaczęło obowiązywać zawieszenie broni między Hamasem a Izraelem.

W Strefie Gazy na ulice wylegli Palestyńczycy, a z megafonów znajdujących się na meczetach płynęły komunikaty o „zwycięstwie oporu osiągniętym nad okupacją”.

Przed wejściem w życie zawieszenia broni z terytorium Strefy Gazy wystrzelono w kierunku Izraela kolejne rakiety, a Izrael przeprowadził przynajmniej jeden nalot na cele w Strefie Gazy.

Obie strony są gotowe odpowiedzieć na jakiekolwiek formy naruszenia zasad zawieszenia broni.

Egipt, który pośredniczył w rozmowach na temat zawieszenia broni ma wysłać dwie delegacje, które będą monitorować czy rozejm jest przestrzegany.

Do eskalacji konfliktu między Izraelem a Hamasem doszło 10 maja. Wówczas to Hamas rozpoczął ostrzał rakietowy Izraela w proteście przeciwko ograniczaniu praw Palestyńczyków w Jerozolimie. Iskrą, która doprowadziła do wybuchu konfliktu był wyrok sądu niższej instancji nakazujący eksmisję kilku palestyńskich rodzin mieszkających w Jerozolimie Wschodniej oraz starcia do jakich doszło w czasie demonstracji Palestyńczyków w rejonie meczetu Al-Aksa.

Służby medyczne Strefy Gazy szacują, że w czasie 11 dni konfliktu zginęło 232 Palestyńczyków, w tym 65 dzieci, a ponad 1 900 osób zostało rannych.

Izrael twierdzi, że zginęło co najmniej 160 bojowników Hamasu.

Władze Izraela podają, że po stronie izraelskiej zginęło 12 osób, w tym dwoje dzieci. Setki osób miało doznać obrażeń.

Hamas ocenił bilans walk jako „sukces w oporze przeciwko militarnie i gospodarczo silniejszemu wrogowi „.


A.N.

Źródło: Die Welt/media

Cejrowski: Skoro Żydzi i Palestyńczycy nie są w stanie żyć pod jednym dachem, to trzeba Palestyńczyków wysiedlić

Wojciech Cejrowski o fałszowaniu obrazu konfliktu izraelsko-palestyńskiego przez telewizję publiczną, „żywych tarczach” Hamasu i wspieraniu demokratycznego Izraela oraz o paszportach Covidowych.

Wojciech Cejrowski zarzuca Telewizji Polskiej fałszowanie stanu konfliktu izraelsko-palestyńskiego poprzez nazywanie działań Hamasu „odwetem”.

TVP jest organizacją terrorystyczną wspierającą Hamas.

Poruszony zostaje temat tzw. paszportów szczepionkowych. Na Florydzie zakazano ich stosowania, wskazując, że nikogo nie można zmuszać do upubliczniania dokumentacji medycznej.  Gospodarz „Studia Dziki Zachód” przestrzega przed apartheidem zdrowotnym, do którego doprowadzą pomysły uzależniania dostępu do usług od zabezpieczenia.

Dziwię się, czemu politycy i media w większości zaprzeczają możliwości wynalezienia skutecznego leku na COVID-19. Przytłumiliśmy leki, by wmusić ludziom eksperyment medyczny. […] Mengele też robił eksperymenty w dobrej wierze.

Zdaniem Wojciecha Cejrowskiego należy  zbadać poziom przeciwciał u osób, który przebyły już chorobę wywołaną SARS-CoV-2, i dokładnie ustalić liczbę takich osób. W opinii podróżnika szczepienie ozdrowieńców nie ma żadnego sensu, może być wręcz niebezpieczne. Jak dodaje:

Wymóg testowania się na lotnisku to zwykły skok na kasę.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego komentuje atak cybernetyczny na gazociąg Colonial Pipeline. Ocenia, że reakcja prezydenta Joego Bidena była zbyt łagodna.  Wskazuje ponadto,  że eskalacja konfliktu izraelsko-palestyńskiego jest kolejnym etapem testowania nowego prezydenta USA.

Jedną z pierwszych decyzji Bidena było oddanie pieniędzy tej ludobójczej organizacji.

Cejrowski uwypukla fakt, że celem Hamasu jest wyeliminowanie wszystkich Żydów. Organizacja ta używa najsłabszych przedstawicieli narodu palestyńskiego jako „żywych tarcz”.

Skoro Żydzi i Palestyńczycy nie są w stanie żyć pod jednym dachem, to trzeba Palestyńczyków wysiedlić.

Zdaniem podróżnika nie ma żadnej analogii między działaniami Hamasu i Armii Krajowej. Wojciech Cejrowski podkreśla swój dystans do Izraela, uważa, jednak że jedyne demokratyczne państwo w regionie bliskowschodnim należy wspierać.

Tylko Trumpowi udało się rozwiązać ten konflikt, ale potem nie udało mu się w wyborach.