Salome Zurabiszwili wygrywa wybory prezydenckie w Gruzji – ogłosiła oficjalnie Komisja Wyborcza Gruzji

Gruzińsko-francuska polityk popierana przez partię Gruzińskie Marzenie wygrywa wybory prezydenckie, osiągając poparcie niemal 60 procent głosujących w drugiej turze wyborów.

Zurabiszwili będzie pierwszą kobietą-prezydentem nie tylko w Gruzji, ale również w regionie. Jej konkurentem był Grigol Waszadze ze Zjednoczonego Ruchu Narodowego, na którego zagłosowało 40,48 proc. Gruzinów. Jej kadencja wyniesie sześć lat i może być najważniejsza w kontekście konfliktu Ukrainy i Rosji, który destabilizuje nie tylko Ukrainę, ale także samą Gruzję.

Czy jej pojawienie się na urzędzie prezydenta oznacza zmiany w polityce wewnętrznej i zewnętrznej tego kraju?

Bezspornie jest politykiem prozachodnim i świetnie przygotowanym do rządzenia. Urodzona we Francji, polityki uczyła się w administracji Piątej Republiki. Była koordynatorem panelu ekspertów wspomagających Komitet ds. Sankcji wobec Iranu przy Radzie Bezpieczeństwa ONZ. W Gruzji była powołana na stanowisko szefowej dyplomacji przez Michaiła Saakaszwilego, byłego prezydenta, którego gruzińskie służby poszukują  dzisiaj za przestępstwa popełnione w czasie sprawowania urzędu, a także byłego szefa Obwodu Krymskiego, którym został na Ukrainie już podczas rosyjskiej okupacji półwyspu.

To właśnie jej Gruzini zawdzięczają wycofanie wojsk rosyjskich ze swojego kraju. Była bowiem głównym negocjatorem porozumienia, które po stronie rosyjskiej ratyfikował Siergiej Ławrow (uznawany w Rosji za ministra o równej skuteczności, co Wiaczesław Mołotow). Była również promotorką integracji Gruzji z NATO. Te starania skończyły się jednak konfliktem gruzińsko-rosyjskim.

W marcu 2006 r. Zurabiszwili założyła partię polityczną „Droga Gruzji”, a do 2010 r. pełniła funkcję przewodniczącej i honorowej przewodniczącej tego ugrupowania. Jej kandydaturę w obecnych wyborach poparła partia „Gruzińskie Marzenie”.

Zurabiszwili zapewniała Gruzinów, że jej liczne i niezaprzeczalnie silnie związki z międzynarodową dyplomacją pozwolą jej pilnować interesu kraju, szczególnie w kontekście zagrożeń ze strony Kremla odbudowującego swoje imperium.

Opozycja gruzińska oskarża ją i jej ugrupowanie polityczne o sfałszowanie wyborów prezydenckich  i wielokrotne łamanie Ordynacji Wyborczej. Partia rządząca stanowczo odrzuca te oskarżenia.