Stefanik: Francuskie miasta po godzinie policyjnej opanowują gangsterzy. Walkę z nimi utrudniają braki kadrowe służb

Korespondent polskich mediów mówi o fali przemocy przetaczającej się przez Francję, walce z nielegalną imigracją oraz działaniach antyepidemicznych państwa.

 

Zbigniew Stefanik mówi o eskalacji przemocy w Marsylii. W mieście trwają gangsterskie porachunki.

W całym kraju bezpieczeństwo maleje po godzinie policyjnej. Opustoszałe ulice wykorzystywane są przez bandy kryminalne.

Służby skupiają się na egzekwowaniu antyepidemicznych obostrzeń, stąd przestępczość wymyka się im spod kontroli. Warto zauważyć, że zwykli obywatele raczej przestrzegają restrykcji.

Niestety, policja nie jest w stanie pokonać swoich braków kadrowych. Jednocześnie, jest coraz więcej spraw, którymi musi się zajmować.

Wyraźny wzrost przestępczości notuje się od 5 lat, mponieważ od tego czasu państwo przerzuciło większość sił do walki z terroryzmem. Korespondent ocenia, że policja nad Sekwaną powinna w walce z ulicznym bandytyzmem zastosować wzorce amerykańskie.

Omówiony zostaje ponadto problem nielegalnej imigracji. Zbigniew Stefanik stwierdza, że walka z ty,m zjawiskiem wymaga skoordynowanych działań wszystkich państw UE.

Zbigniew Stefanik relacjonuje również francuską debatę nt. zakresu działań policji. Liczni obywatele uważają, że państwo zbyt mocno ingeruje w ich prywatność. Mówi ponadto o coraz bardziej dynamicznej akcji szczepień nad Sekwaną. Ma ona zapobiec trzeciemu lockdownowi w kraju.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Proces ws. zabójstwa gen. Marka Papały. Igor M. uniewinniony przez sąd. Wyrok nie jest prawomocny

Warszawski Sąd Okręgowy uznał wersję prokuratury, według której Igor M., ps. Patyk zastrzelił gen. Papałę w trakcie próby kradzieży samochodu, za niewiarygodną, uniewinniając oskarżonych.

[related id=126130 side=right] Prokurator generalny policji Marek Papała został zginął 25 czerwca 1998 r. Śledczy przez lata zakładali, że powodem jego zastrzelenia były rozgrywki gangstersko-polityczne i że śmierć Papały była rezultatem zaplanowanej egzekucji. Obecny proces w tej sprawie zaczął się w 2015 r., po tym jak prokuratura uznała, że mamy do czynienia z zabójstwem na tle rabunkowym. Sprawcy mieli ukraść samochód Daewoo Espero należący do gen. Papały. We wrześniu b.r. prokuratura w swej mowie końcowej zarządała wobec Igora M. pseud. Patyk kary łącznej dożywotniego pozbawienia wolności i grzywny w wysokości 27 tys. zł, który zdaniem łódzkiej prokuratury pociągnął za spust feralnej nocy. Obok niego oskarżono sześć innych osób, którym zarzucono kradzieże samochodów, a połowie z nich także usiłowanie dokonania rozboju na ówczesnym szefie policji.

„Patyka” obciążają zeznania Roberta P. pseudonim Biker. Według oskarżonego są one niewiarygodne. Igor M. zostając w 2000 r. świadkiem koronnym przyczynił się bowiem do aresztowania Roberta P. Ten zaś w 2011 r. sam został świadkiem koronnym, oskarżając Igora M. Można więc podejrzewać, że „Biker” chce się zemścić na tym, który odpowiada za jego aresztowanie. Mecenas Grzegorz Cichewicz, cytowany przez portal Onet.pl, wskazywał w swej mowie obronnej, że brak jest dowodów na winę oskarżonych:

Z zeznań ani świadków koronnych, ani pozostałych nie można wysnuć wniosku o winie oskarżonego zbrodni zabójstwa, bo zeznania te nie mają takiej mocy dowodowej, które potwierdziłyby, że Igor M. był na miejscu zdarzenia, kiedy dokonała się zbrodnia zabójstwa generała Marka Papały.

Sąd przyznał rację obrońcom, uznając, że oskarżeni nie są winni śmierci gen. Marka Papały.

A.P.

Szwedzka policja: W Szwecji działa ponad 40 imigranckich gangów rodzinnych. Dyskusja o integracji jest trochę naiwna

Zastępca komendanta głównego szwedzkiej policji Mats Loefving stwierdził, że nad jego krajem władzę przejmują imigranckie klany. To pierwsza wypowiedź tak wysoko postawionego funkcjonariusza.

[related id=90770 side=right] Problem złożonych z imigrantów gangów w Szwecji poruszał już w listopadzie 2019 r. Mirosław Prandota na antenie Radia Wnet. Zwrócił on uwagę na niechęć głośnego poruszania tego tematu w szwedzkiej debacie publicznej. O problemie młodzieżowych gangów pisały głównie lokalne media. Obecnie głos w sprawie przestępczości zorganizowanej w tym kraju zabrał zastępca komendanta głównego szwedzkiej policji Mats Loefving. W wywiadzie udzielonym Szwedzkiemu Radiu stwierdził on, że

W Szwecji jest co najmniej 40 rodzinnych gangów, a ich członkowie przybyli do kraju wyłącznie w celu zorganizowania się i prowadzenia działalności przestępczej. Dyskusja o integracji imigrantów wydaje się być trochę naiwna.

Funkcjonujący w strukturach klanowych przybysze z Południa nie są zainteresowani integrowaniem się z resztą społeczeństwa. Interesuje ich za to, jak mówi cytowany przez portal Defence 24 funkcjonariusz, wchodzenie w biznes lub w politykę lokalną. Wskazał, że

Klany pracują nad przejęciem władzy, mają duże możliwości stosowania przemocy i chcą zarabiać pieniądze. Robią to poprzez handel narkotykami, dokonywanie poważnych przestępstw oraz wymuszenia.

Mirosław Prandota zauważył w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim, że najmniej zintegrowani są imigranci urodzeni już w Szwecji. Zjawisko to tłumaczyć może fakt, że jak mówi Mats Loefving:

Tutaj jednostka nie jest ważna do tego stopnia, że nawet aranżowane są małżeństwa, aby wzmocnić klan. Ponadto cała rodzina, krewni lub klan wychowują swoje dzieci w celu przejęcia kontroli nad organizacją przestępczą.

W 2020 r. w strzelaninach zginęło 27 mężczyzn ze środowiska przestępczości zorganizowanej- informuje portal Defence 24. W analogicznym okresie zginęła podobna liczba osób w latach 2018 i 2019. W Goteborgu pod koniec zeszłego miesiąca walczący ze sobą gangsterzy zaczęli kontrolować wjeżdżające do ich dzielnic samochody, przejmując rolę policji.

Walkę z gangami utrudnia obowiązująca w klanach zmowa milczenia. Policja proponuje zmianę przepisów, tak by mogła podsłuchiwać członków gangów, także jeśli nie są oni oficjalnie podejrzani. Obecnie legalne podsłuchiwanie możliwe jest jedynie w przypadku podejrzenia zaistnienia poważnego przestępstwa i wymaga zgody prokuratora.

A.P.

Dr Surdel: Rosja jest w Rep. Środkowoafrykańskiej, w Syrii, Libii. W tej części świata dyktatura sprawdza się najlepiej

Dr Bruno Surdel o sytuacji w ogarniętej wojną domową Libii i interesach innych państw w tym kraju, oraz o działaniach Turcji i Rosji w regionie, zmiennej polityce Trumpa i zabiciu irańskiego generała.

W tej części świata dyktatura sprawdza się najlepiej. Taka jest opinia moja i moich studentów.

Dr Bruno Surdel o sytuacji w Libii. Turcja chce do tego afrykańskiego państwa wysłać wojska, aby wesprzeć uznawany przez społeczność międzynarodową rząd premiera Fajiza as-Sarradża. Obecnie większość kraju kontroluje Haif al-Haftar, który razem z Kaddafim brał udział w obaleniu króla Libii, by w latach 80. popaść w konflikt z dyktatorem. Opuścił kraj jako współpracownik CIA. Powrócił do Libii po wybuchu rewolucji przeciwko Kaddafiemu, którego obalenie nigeryjscy studenci naszego gościa nazywają nieszczęściem dla Afryki.

Rosja jest w Republice Środkowoafrykańskiej, jest w Syrii, jest też w Libii. […] Nazywa się ich najemnikami, ale są to prywatne firmy wojskowe pod nadzorem Kremla.

Obecnie Libia jest przedmiotem rozgrywki między Arabią Saudyjską, Emiratami Arabskimi, Rosją i Turcją. Nasz gość przypomina, że Ankara „bardzo mocno wspierała w Egipcie Bractwo Muzułmańskie i prezydenta Mursiego”, a „Arabia Saudyjska i Emiraty Arabskie wspierają obecny rząd Sisiego”. Dr Surdel dodaje, iż Fajiza as-Sarradża wspierają gangi plemienne, które trudnią się handlem migrantami. W kraju tym wciąż działa Daesh, choć przegrupowane. Komentuje politykę USA względem regionu.

Trump jest prezydentem pragmatycznym, kontraktowym. Jest to bardzo chybotliwa polityka i zmienna.

Zauważa, że bardziej stabilny kurs amerykańskiej polityce próbują nadać generałowie. Stwierdza, że „Trump chce mieć sukcesy w roku wyborczych”. Tłumaczyć to może wydaną przez niego decyzję o zabiciu irańskiego generała na lotnisku w Bagdadzie. Gen. Kasem Sulejmani, którego konwój samochodowy został zbombardowany przez Stany był dowódcą elitarnej jednostki Al Kuds. Wraz z nim zginął Abu Mahdi al-Muhandis, założyciel milicji Kataib Hezbollah. Dr Surdel zauważa, że Sulejmani  został zabity, bo podległe mu oddziały atakowały placówki amerykańskie, takie jak ambasada w Iraku.

Analityk Centrum Stosunków Międzynarodowych następnie przedstawia sytuację w Nigerii. Jest ona nazywana gigantem Afryki ze względu na swoją powierzchnię i bogate złoża ropy. Jednocześnie jest krajem trawionym przez ogromną korupcję, nędzę i terroryzm.

Nigeria proporcjonalniej ma więcej ludzi żyjących w nędzy niż Indie. Ale są tam też gangi, które porywają, mordują, gwałcą. Rząd przyznaje, że to efekt nędzy (w której żyje ok. 95 proc. ludzi) […] Problemem też jest endemiczna korupcja i podział religijny.

Zyski z surowców naturalnych czerpie zamknięty krąg elit oraz według Nigeryjczyków „neokolonialiści z Zachodu”. Trwa konflikt między muzułmańskimi pasterzami a chrześcijańskimi rolnikami. Choć Nigeryjczycy przywiązani są do swojego państwa to większe znaczenie ma dla nich tożsamość plemienna i religijna.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

50 młodocianych gangów muzułmańskich w Szwecji. Gwałcą, kradną i podpalają auta. Policja jest tutaj ubezwłasnowolniona

Mirosław Prandota o fatalnych skutkach szwedzkiego eksperymentu społecznego, bezkarności młodych muzułmanów w Szwecji i przyczynach ich frustracji oraz o braku reakcji Szwedów.

Mirosław Prandota o „laboratorium społecznym”, jakim jest Szwecja. Próbuje się tam bowiem „połączyć cywilizację europejską z muzułmańską”. Szwedzki rząd czeka, aż muzułmanie zaczną się integrować i zachowywać jak Szwedzi, a tymczasem najmniej zintegrowani są ci z nich, którzy urodzili się już w Szwecji.

Policja dosłownie codziennie wykrywa potencjalnych zamachowców. Ta policja jest nastawiona na zamachy. […] Co godzinę dochodzi do gwałtów w Szwecji.

Przywołuje zamieszczony w jednej z lokalnych szwedzkich gazet list 15-letniej Szwedki wskazującej na ciągłą niepewność i poczucie zagrożenia związane z przebywaniem poza domem. Idąc bowiem ulicą, można zostać otoczonym przez gang i być przezeń pobitym lub molestowanym. Jak stwierdza dziennikarz, takich rzeczy dopuszczają się 15 i 16-latkowie, którzy są absolutnie bezkarni i o tym wiedzą. Policja jest tutaj ubezwłasnowolniona. Nie może ich ukarać, więc jedynie prosi ich, aby się lepiej zachowywali.

W 2015 r. Angela Merkel zaprosiła do siebie muzułmanów. […]  Wtedy wieść się rozległa, że najspokojniej i najlepiej jest w Szwecji. Dochodziło do takich paradoksów, że przyjeżdżał muzułmanin z trzema żonami i kilkanaściorgiem dzieci i dostawał trzy mieszkania.

Sytuacja się pogorszyła po 2015 r., kiedy do Szwecji przybyłą nowa fala przybyszów z południa. Ci, którzy przybyli później, byli sfrustrowani, że nie zapewniono im takich samych warunków jak ich poprzednikom. Frustracja ta jest związana także z bezrobociem wśród tej społeczności i problemami, jakie młodzi muzułmanie mają w szkole. W połączeniu z bezkarnością daje to 50 oficjalnych gangów młodzieży muzułmańskiej, które dzielą się na gangi gwałcicieli, rabusiów i podpalaczy aut. Najwięcej jest tych pierwszych. Co na to Szwedzi? Prandota odpowiada:

Cały czas Szwed bije brawo rządowi, cieszy się, że Szwecja jest taka humanitarna […] natomiast w piątek […] kiedy [Szwedzi] sobie trochę popiją, wtedy przeklinają islam na wszystkie strony. Ale w sobotę, kiedy trzeźwieją, zaczynają być tacy sami.

Niewygodne fakty są przez ogólnokrajowe media zamilczane, wspominają o nich co najwyżej lokalne gazety. Propaganda skutecznie działa, gdyż, jak mówi nasz gość: „Szwedzi wierzą w to, co mówi telewizja, jak w jakąś świętość”. Wypierają oni ze świadomości przemoc ze strony agresywnych imigrantów. Autor książki „Przepustka do raju” przytacza przypadek, w którym Szwed, zaraz po pobiciu przez jeden z gangów, miał zaprzeczać, jakoby muzułmanie bili ludzi, mówiąc, iż „oni tylko tak żartują”, a informacje o gwałtach przez nich popełnianych nazwał propagandą.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.