Franciszek Grabowski stwierdza, że zakłady chemiczne w w Policach spełniają wszystkie standardy ekologiczne. Są one otoczone przez zieleń, a w okolicy obecne są dzikie zwierzęta.
Musimy przestrzegać wszystkich reguł i wszystkich zasad.
Szef produkcji w Zakładach Chemicznych Grupy Azoty „Police” przedstawia historię zakładu. Jego początki sięgają czasów drugiej wojny światowej, kiedy znajdowały się w Policach zakłady produkcji benzyny syntetycznej dla potrzeb militarnych.
W czasie inwazji ZSRR na Niemcy fabrykę rozmontowano i przewieziono do Związku Sowieckiego. Rząd PRL odbudował ją. Jak stwierdza, Grabowski powstanie fabryki na tzw. Ziemiach Odzyskanych miało wymiar propagandowy. Następnie nasz gość mówi o współczesnym obrazie grupy chemicznej. Odpowiada na pytanie czy w zakładach dałoby się wyprodukować w zakładach broń chemiczną. Zdradza, że ostatnio była w tej sprawie kontrola, która potwierdziła, że niczego takiego nie produkują.
Posłuchaj całej rozmowy już teraz!
K.T./A.P.