Coraz więcej samozatrudnionych i pracujących na umowach cywilnoprawnych w Polsce

Sto tysięcy pracujących na własną działalność i drugie tyle na umowach cywilnoprawnych- tyle przybyło w tym roku. W Polsce pracownicy odwracają się od etatu.

Dotychczas zatrudnienie na własny rachunek lub na podstawie umów cywilnoprawnych było traktowane jako gorsza forma zarobkowania, ze względu na brak regulacji związanych z umową na etat.  Stąd określane było mianem „umów śmieciowych”. Rozwiązanie takie jako wygodne dla pracodawców było przez nich wymuszane na pracownikach, zwłaszcza w sytuacji wyższego bezrobocia. Obecnie jednak bezrobocie utrzymuje się na rekordowo niskim poziomie (5,2 proc. w grudniu 2019 r.), a firmy coraz częściej mają problemy ze znalezieniem pracowników. Tymczasem o 8,3 proc. zwiększyła się liczba samozatrudnionych w 2018 r., co stanowiło dwukrotnie wyższy wzrost niż w latach 2016-17. Jak komentuje Łukasz Kozłowski, cytowany przez portal forsal.pl:

Wszystko wskazuje, że ten trend wynika z decyzji samych zarobkujących. W obecnej sytuacji na rynku trudno jest pozyskać dobrego pracownika, więc rośnie presja nie tylko na płace, lecz także na formę zatrudnienia.

Główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich podkreślił, że obecnie łatwiej jest pracownikom uzyskać umowę o pracę, w tym na czas nieokreślony. Jednocześnie jednak zatrudnienie nieetatowe może być postrzegane jako atrakcyjniejsze ze względu na większą elastyczność i mniejsze obciążenie fiskalne. Jak dodaje:

Dodatkowo trzeba jeszcze przypomnieć zachęty do prowadzenia własnej działalności, czyli preferencje składkowe, w tym Mały ZUS i Mały ZUS plus, oraz możliwość opodatkowania w formie podatku liniowego.

Nie mając zaufania do systemu emerytalnego ludzie wolą więcej dostać do ręki niż płacić składki. Jak mówił w Radiu WNET dr Andrzej Sadowski, nikt z małych przedsiębiorców nie wierzy w mniejszą emeryturę”, gdyż zdają oni sobie sprawę, iż emerytury i tak będą mniejsze. W dodatku, jak zauważył, cytowany przez forsal.pl.  prof. Jacek Męcina:

Trzeba też pamiętać, że często chodzi w tym przypadku o specjalistów lub fachowców, którym opłaca się nawiązywać współpracę z wieloma podmiotami. Dla nich samozatrudnienie jest atrakcyjne. Również osoby młodsze, pokolenie „Z”, przywiązują większą uwagę do elastycznych warunków pracy

Inną od doradcy zarządu Konfederacji Lewiatan perspektywę mają związkowcy, w imieniu których wypowiadał się Grzegorz Sikora wskazując na rolę państwa:

Nie wszyscy są beneficjentami transferów społecznych uruchomionych przez rząd. Ci, którzy nie korzystają z programów z plusem w nazwie, płacą podatki, a jednocześnie dostrzegają, że na tym nie zyskują, bo nie poprawia się jakość usług publicznych, w tym opieki zdrowotnej, a system ubezpieczenia społecznego nie budzi zaufania

Dyrektor ds. komunikacji Forum Związków Zawodowych stwierdził, że wzrost nieetatowych form zatrudnienia jest formą protestu „wobec selektywnej polityki społecznej”.

A.P.

Czarnecki: Jestem za tym, by Polska stała się ambasadorem UE wobec Białorusi i pomostem tego państwa do Unii

– Białoruś jest częścią polskiej strefy wpływów. Myślę, że nasz kraj ma szczególną rolę jeśli chodzi o westernizację tego państwa – mówi Ryszard Czarnecki.

 

Ryszard Czarnecki, poseł do Parlamentu Europejskiego, komentuje rozpoczęte dziś na Stadionie Narodowym negocjacje pomiędzy rządem a nauczycielami. Decyzję Związku Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych o nie wzięciu w nich udziału nazywa skandaliczną. Stwierdza, że złą wolę obydwu zgrupowań widać w tej sytuacji jak na dłoni.

„W ten sposób Polacy zobaczą, kto chce złapać króliczka reformy systemu polskiej oświaty, a kto chce go tylko gonić ze względów politycznych czy wyborczych”.

Gość popołudniowej audycji WNET mówi także o szczególnej roli Białorusi w polityce zagranicznej Polski.

„(Ukraina i Białoruś – przyp. red.) to jest polska strefa wpływów gospodarczych i politycznych, dla nas region szczególnie ważny. Cieszę się, że jeżdżą Polacy, eksperci na Białoruś, ponieważ myślę, że akurat nasz kraj ma szczególną rolę jeśli chodzi o westernizację tego państwa”.

Europoseł podkreśla, że nie wolno oddać Białorusi w ręce Rosji. Zamiast tego należy zrobić jak najwięcej by przyciągnąć kraj Łukaszenki do Zachodu. Upatruje w tym wielkiej misji Polski stojąc na stanowisku, że nasz kraj powinien stać się wobec Białorusi ambasadorem Unii Europejskiej oraz pomostem tego państwa do struktur unijnych. Krok ten miałby być jednym z elementów „przewietrzenia” Europy Zachodniej. Zdaniem Czarneckiego powinna ona na powrót stać się Europą wartości i tradycji.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.K.