Studio Białoruskie 14.02.2024 r: struktury opozycyjne na Białorusi nie potrafią zawalczyć o zaufanie społeczeństwa

Gościem audycji jest dr Paweł Usow.

Wybrane wiadomości z Białorusi przedstawione przez Olgę Siemaszko:

  • wedle danych Mnisterstwa Spraw Wewnętrznych Federacji Rosyjskiej, państwo poszukuje ok. 3000 tysięcy obywateli Białorusi, w tym 61 osób walczących po stronie Ukrainy w wojnie z Rosją. Na liście jest m.in. Swietłana Cichanouska i była premier Estonii Kaja Kallas. Poszukiwani są również politycy łotewscy i litewscy, a także polscy byli lub obecni urzędnicy państwowi: były wiceminister aktywów państwowych Karol Rabenda, prezydent Wałbrzycha Roman Szełemiej, prezes IPN Karol Nawrocki, a także prezes Międzynarodowego Trybunału Karnego, prof. Piotr Hofmański.
  • ] Od ponad półtora miesiąca białoruscy obrońcy praw człowieka nie mogą skontaktować się z Siergiejem Jeremiejewym, który został zatrzymany przez funkcjonariuszy FSB pod zarzutem wysadzania pociągu w tunelu Siewieromuńsk, podaje Fundacja Kraj dla Życia.  Jeremiejew ostatni raz był widziany przed sądem dwa miesiące temu, kiedy zapadła decyzja o umieszczeniu go w areszcie śledczym. Od tego czasu obrońcy praw człowieka nie mają żadnej wiedzy na temat miejsca pobytu Białorusina. 2 stycznia do aresztu śledczego w Omsku przybył białoruski prawnik i dowiedział się, że Jeremiejew został przeniesiony do Irkutska.
  • Federalna Służba Bezpieczeństwa zatrzymała w Woroneżu Białorusina podejrzanego o udział w podpaleniu podstacji sieci elektrycznej.

Dr Paweł Usow komentuje sytuację na Białorusi przed zaplanowanymi na 25 lutego wyborami do Izby Reprezentantów Zgromadzenia Narodowego Republiki Białorusi (niższej izby parlamentu) i rad lokalnych. Politolog tłumaczy, dlaczego opozycja zbojkotowała wybory. Jak wskazuje, parlament jest jedynie instytucją techniczną, której rola ogranicza się do zatwierdzania decyzji reżimu.  Gość „Studia Białoruskiego” mówi, że białoruska opozycja nie jest w stanie zwiększyć swojego wpływu na społeczeństwo.

Struktury demokratyczne nie były przygotowane, by zorganizować alternatywne wybory.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Studio Białoruskie 06.12.2023 r.: „Droga do wolności” – wspólna konferencja białoruskich środowisk opozycyjnych

Putin na konferencji prasowej udawał, że nie wie kim jest represjonowany dziennikarz Iwan Gołunow

Prezydent Rosji na corocznej konferencji odpowiadał na pytania dziennikarzy. Tego samego dnia w centrum Moskwy odbyła się strzelanina w rejonie głównej kwatery Federalnej Służby Bezpieczeństwa.


Dr Mariusz Marszewski o corocznej konferencji prasowej Władimira Putina, prezydenta Rosji, gdzie odpowiedział on na ponad 70 pytań od dziennikarzy:

Najprawdopodobniej cała konferencja w dużej mierze ma charakter ustawiony […] jednak padają też pytania niewygodne, np. o Ukrainę czy zachód.

Na pytania dotyczące swojej rodziny nie udzielił żadnej odpowiedzi. Podobnie nie odpowiedział jasno i klarownie na temat Iwana Gołunowa, rosyjskiego reportera, który został aresztowany, gdzie był bity, prawdopodobnie za pisanie o korupcji wśród rosyjskiej policji i służb:

To była słynna sprawa w Rosji. […] Prezydent sprawiał wrażenie, że nie do końca wie, kto to jest Gołunow, co jest mało prawdopodobne […] mówił, że nie będzie żadnych czystek w szeregach organów ścigania […] należy skończyć z tą tradycją, nie jesteśmy jakimiś stalinistami.

Nasz gość, ekspert OSW, mówi również o czwartkowej strzelaninie w centrum Moskwy (w rejonie kwatery głównej Federalnej Służby Bezpieczeństwa). Nieznany sprawca zastrzelił trzy osoby, a pięć ranił. Terrorystę zastrzelono:

Władze starały się zaniżyć liczbę napastników i ofiar […] Nie znaleziono wątku politycznego, ale ataki na FSB, wynikające ze zmęczenia społeczeństwa tą formą ustrojową, która panuje w Rosji, miały miejsce też wcześniej w Archangielsku […] półtora roku temu młody człowiek o jakichś anarchistycznych przekonaniach wysadził się i wginał wewnątrz obwodowego budynku FSB […] kilka lat temu grupa młodych ludzi zajmowała się zabijaniem organów ścigania.

Jak podkreśla gość „Poranka WNET”, właśnie antypaństwowy terroryzm polityczny ma największe tradycje w Rosji i był on jednym z największych wyzwań, przed których stało schyłkowe imperium carów:

Rosja bardzo mocno odwołuje się do imperium carskiego, o wiele bardziej niż do Związku Radzieckiego i pojawiają się też choroby, które trawiły imperium carskie.

Ponadto nasz gość opowiada o Ormianach w Turcji, działaniach prezydenta Recepa Tayyipa Erdoğana oraz atmosferze, która panuje w Turcji:

Nie jest to wydarzenie, które miałoby duże znaczenie dla wewnętrznej polityki Turcji […] Do dzisiaj istnieje tam stosunkowo duża diaspora Ormiańska […] ma ona jak najbardziej protureckie i patriotyczne nastawienie. Mówi ona, iż najczarniejszym okresem był republikański, kiedy Turcja zwracała się w stronę zachodniego nacjonalizmu i zniszczyła system miletów, samoorganizacji społeczności chrześcijańskich, w których ormianie odgrywali wielką rolę.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.M.K.

Rosja zapisuje kolejną kartę w swojej walce z Państwem Islamskim, sprowadzając dzieci dżihadystów na swoje terytorium

W Rosji trwają dyskusje nt. członków rodzin dżihadystów, których wraz z upadkiem ISIS część szefów bezpieczeństwa uważa za potencjalne zagrożenie. W lutym 27 dzieci ewakuowano z Iraku do okolic Moskwy

Po przejściu badań lekarskich dzieci w wieku 4-13 lat oddane zostaną pod opiekę swoich wujków, cioć i dziadków zamieszkujących Kaukaz Północny, w przeważającej mierze muzułmańskie terytorium położone na południu Rosji. W grudniu do domu przewieziono z kolei 30 dzieci.

Centralną rolę w prowadzeniu akcji repatriacyjnej odgrywa czeczeński przywódca Ramzan Kadyrow, który działania na rzecz sprowadzenia dzieci bojowników rozpoczął w 2017 r.

Znacznie większe trudności napotyka powrót do domu żon dżihadystów. Na przeszkodzie stoi brak umowy ekstradycyjnej pomiędzy Irakiem i Rosją oraz niechęć rosyjskich służb bezpieczeństwa do sprowadzania osób dorosłych powiązanych z ISIS. W październiku dyrektor Federalnej Służby Bezpieczeństwa Aleksandr Bortnikow stwierdził, że wiele kobiet z dziećmi opuszczających strefy konfliktu było zamachowcami-samobójcami lub osobami rekrutującymi.

Jakiekolwiek powiązania z bojownikami tzw. Państwa Islamskiego są w świetle rosyjskiego prawa przestępstwem.

„Wielu osobom obiecano pewną formę amnestii, lecz w rzeczywistości nie została ona udzielona. Ludzie ci są stawiani przed sądem, a przedstawiane im zarzuty są czasem zmyślone, a czasem prawdziwe”. – mówi Cheda Saratowa, doradca Kadyrowa w sprawie repatriacji.

W zeszłym roku dwie kobiety wróciły z Syrii do rodzinnego Dagestanu. Szybko postawiono je w stan oskarżenia i skazano na osiem lat pozbawienia wolności. Ostatecznie sąd odroczył wykonanie wyroku.