13 km ropy na Morzu Karaibskim. Wenezuelska spółka potwierdza wyciek z rafinerii

W sobotę wenezuelska spółka Skarbu Państwa PDVSA potwierdziła, że w największej w kraju rafinerii naftowej doszło do wycieku ropy. Jednocześnie produkcja ropy w tym kraju stale spada.

Według komisji środowiskowej wenezuelskiego parlamentu (zdominowanego przez opozycję) ropa rozlała się po powierzchni morza na szerokość 13 km. PDVSA, jak informuje Reuters, odkryła wyciek w Golfete de Coro w wenezuelskim stanie Falcón. Spółka ogłosiła, jak podaje Gult Today, że zajęła się oczyszczaniem dotkniętych wyciekiem obszarów. Jednocześnie zadeklarowała, że pomimo wycieku dostawy surowca do Centrum Rafinacji Paraguaná nie zostaną przerwane.

Obecny incydent, jak przypomina Reuters, ma miejsce miesiąc po wycieku, który pokrył pokosy Parku Narodowego Marrocoy. Sierpniowy wyciek pokrył cztery kilometry plaż parku narodowego. Rafinerie Amuay i Cardon doświadczyły w ostatnich latach niejednego przestoju, za co winą opozycja i organizacje ekologiczne obciążają niewłaściwe zarządzanie.

Produkcja ropy w Wenezueli 12 lat temu wynosiła 2,3 mln baryłek dziennie. W czerwcu br. wyniosła ona w ciągu całego miesiąca 400 tys. Nieuznawany przez Stany Zjednoczone prezydent Wenezueli Nicolas Maduro wini za ten stan rzeczy amerykańskie sankcje. Opozycja wskazuje zaś na zaniedbania i korupcję wśród odpowiedzialnych za działanie sektora wydobycia ropy.

A.P.