W sobotę 6 lutego anglojęzyczne konto Instytutu Pamięci Narodowej zostało zablokowane przez administrację portalu Facebook. Powodem takiej decyzji miał być post IPN-u sprzed siedmiu miesięcy, dot. germanizacji polskich dzieci przez nazistów w czasie II Wojny Światowej. Sprawą szybko zainteresował się polski rząd, w tym m.in. Zbigniew Ziobro, który tak skomentował decyzję Facebooka:
My nie możemy zgodzić się na tego typu funkcjonowanie wielkich mediów na terenie Polski. W świetle tych wydarzeń, zwłaszcza że ta sytuacja nadal trwa, chciałbym zaapelować o przyspieszenie pracy nad ustawą o ochronie wolności mediów, ochronie wolności słowa w obrębie Internetu – apelował minister sprawiedliwości.
Po rządowej responsie Facebook przeprosił za błąd i odblokował konto IPN-u. Oświadczenie w tej sprawie trafiło do biura prasowego Facebook Polska. Z dokumentu wynika, że blokada anglojęzycznego konta IPN-u nastąpiła w wyniku pomyłki, dokładnie „błędu zautomatyzowanych narzędzi”. O reakcji portalu społecznościowego na oficjalne stanowisko rządu poinformował IPN:
Po interwencji władz państwowych, wielu instytucji publicznych, mediów oraz masowej akcji społecznej Facebook, po czterech dniach odblokował anglojęzyczny profil IPN z postem dotyczącym niemieckich zbrodni na polskich dzieciach.
Jak zaznacza zespół prasowy Facebooka – powodem błędu było nieprawidłowe przyporządkowanie treści z konta IPN-u do zbioru treści, naruszających regulamin portalu. Chodzi m.in o post dot. Heinricha Himmlera, który algorytm Facebooka skojarzył z treściami naruszającymi politykę dotyczącą Niebezpiecznych osób i organizacji.
NN
Źródło: Wirtualna Polska