Nowy Jedwabny Szlak w kontekście XI Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach

Radosław Pyffel podsumowuje XI Europejski Kongres Gospodarczy w Katowicach, mówi o Chińskich inwestycjach w Europie i Polsce, trudnościach w zdobyciu chińskiego rynku oraz dobrodziejstw sieci 5G.

Radosław Pyffel o Nowym Jedwabnym Szlaku w kontekście XI Europejskiego Kongresu Gospodarczego, który odbył się w Katowicach:

Tutaj mówimy o transportowym jedwabnym szlaku. To jest interes kilku krajów, przez które te towary przyjeżdżają. Nawet Holandia czy Belgia, które są kojarzone jako kraje morskie, też mają jakąś już swoją agendę, czy swoje pomysły, w jaki sposób na tym transporcie towarów zarabiać. Nie ulega wątpliwości, że czuć napięte relacje między Stanami Zjednoczonymi a Chinami i od tych relacji tak naprawdę zależy to, jak potoczą się te relacje tych poszczególnych mocarstw, zarówno z Unią Europejską z Rosją z Indiami, jak i z całym światem.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego mówi również, że Chińczycy są zainteresowani inwestycjami w naszym kraju. Niemniej jednak polski rząd musi wspomagać nasze firmy, które chcą współpracować z Państwem Środka, ponieważ ichniejszy rynek jest zbyt duży, żeby swobodnie na niego wejść:

Ten rynek nie jest mocno atrakcyjny, mimo że ma ogromne możliwości, ogromny potencjał. Jest rynkiem bardzo trudnym, przede wszystkim tutaj jest mocno widoczny efekt skali. Bardzo trudno jest na niego wejść, rola rządu jest tu niepomierna, szczególnie przy okazji dużych spółek. Mówię na przykład o Locie, który na mocy umowy bilateralnej z 1986 roku nie może zwiększać liczby połączeń i nie dostaje zezwoleń na kolejne.

Ponadto Pyffel opowiada o wdrażaniu sieci 5G w naszym kraju. Według niego jest to duży krok w stronę świata cyfrowego i rewolucja technologiczną połączona z rewolucją geopolityczną:

Wygląda na to, że to 5G niedługo powstanie i będziemy mogli czuć się bezpiecznie, bo wszędzie będą nadajniki i odbiorniki – będą w naszych kieszeniach. […] Powoli przychodzimy do świata cywilizacji cyfrowej.  Żyjemy w świecie rewolucji technologicznej, […] więc mamy rewolucje geopolityczną i rewolucję technologiczną, a jak to się wszystko zakończy, to jeszcze nie wiadomo.

Posłuchaj całej audycji już teraz!

 

K.T. / A.M.K.

Katowice: Rozpoczął się IX Europejski Kongres Gospodarczy. Obecni będą wicepremierzy Jarosław Gowin i Mateusz Morawiecki

Potrzebny jest nowy pomysł na Europę; dawny porządek już nie działa – mówili uczestnicy kongresu, którego kluczowym tematem są bieżące wyzwania gospodarcze oraz ich wpływ na przedsiębiorczość.

Podczas sesji inauguracyjnej byli premierzy państw centralnej Europy oraz minister ds. europejskich Konrad Szymański rozmawiali głównie o obecnych wyzwaniach politycznych wobec kryzysu Unii Europejskiej.

Były premier i były szef Parlamentu Europejskiego prof. Jerzy Buzek, który od pierwszej edycji kongresu stoi na czele jego rady programowej, podkreślił, że żadne z obecnych zagrożeń dla UE nie zostało dotąd rozwiązane, a przybywa nowych. Jerzy Buzek wskazał przy tym, że sprawy europejskie, nawet omawiane na ogólnym poziomie, w istocie mają duży wpływ na działanie przedsiębiorców, także polskich.

[related id=”17548″]

W tym kontekście były premier podkreślił, że katowicki kongres zawsze był miejscem stawiania trudnych, czasem kontrowersyjnych pytań i szukania na nie odpowiedzi. Zaznaczył, iż tegoroczna dyskusja wpisuje się m.in. w debatę dotyczącą tzw. Białej Księgi Komisji Europejskiej, która ma być próbą odpowiedzi na obecną sytuację Europy. „Chcemy formułować pierwsze odpowiedzi, w jakim kierunku iść, co – w imieniu przedsiębiorców – sugerować politykom” – mówił prof. Buzek.

W liście skierowanym do uczestników kongresu prezydent Andrzej Duda, który m.in. zadeklarował, że zależy mu na tworzeniu w Polsce regulacji prawnych sprzyjających biznesowi, za jeden z atutów katowickiego kongresu uznał fakt, że daje on „wielostronne spojrzenie” na poruszane wspólnie przez polityków, przedsiębiorców i ekspertów kwestie.

Podczas otwierającej sesję debaty Mikuláš Dzurinda – były premier Słowacji, prezes thinktanku Wilfried Martens Centre for European Studies – uznał, że przyszłość Europy będzie realnie wypadkową różnych obecnie rozważanych scenariuszy. Namawiał do zdefiniowania kompetencji instytucji na poziomie europejskim i krajowym, wskazując, że kluczem powinna być silniejsza współpraca, lecz nie centralizacja ani ujednolicanie.

Minister Szymański pytany o pogląd polskiego rządu dotyczący zagrożeń związanych m.in. z „Europą dwóch prędkości” zaznaczył, że to jeden z najważniejszych tematów dyskusji o przyszłości Europy. Podkreślił, że – mimo nieporozumień czy napięć związanych z różnicami politycznymi – Unia z polskiego i środkowoeuropejskiego punktu widzenia pozostaje niezwykle ważnym punktem odniesienia dla naszego dobrobytu i wzrostu gospodarczego, szczególnie w zakresie roli, jaką odgrywa wspólny rynek.

Jego zdaniem to także punkt odniesienia dla dyskusji o przyszłości UE. „Różne systemowe pomysły na dzielenie Europy oznaczają potężne ryzyko dla integralności wspólnego rynku, który reprezentuje 500 mln obywateli, konsumentów, podatników. To olbrzymia siła” – zaakcentował.

– Podziały UE, bez względu na scenariusz podziału, zmierzają do osłabienia Europy. Żadnego europejskiego problemu, czy to w zakresie pozycji w handlu międzynarodowym, czy zdolności do obrony modelu społeczno-gospodarczego, żadnego z ważnych problemów bezpieczeństwa nie rozwiążemy przez dzielenie Europy – przestrzegł minister ds. europejskich. – Podział UE, trwały podział, jest najgorszą z możliwych recept – dodał.

– Będziemy namawiali […], by wszystkie reformy europejskie pisać na bazie zachowania wspólnego rynku – zadeklarował min. Szymański. Stwierdził jednocześnie, że Unia musi udowodnić obywatelom sens swojego istnienia, rozwiązując istotne problemy: bezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego oraz trwałości dobrobytu.

Podkreślił, że Europa być może nie rozwiąże każdego problemu, ale powinna pomagać w rozwiązywaniu problemów ponadnarodowych. Zaznaczył, że państwa członkowskie, również centralnej Europy, muszą odgrywać w europejskiej dyskusji rolę podmiotową; jednostronne dostosowywanie się sprzyja nieufności obywateli.

[related id=”15613″ side=”left”]

Odpowiadając na pytanie  Jerzego Buzka, czy polski rząd jest gotowy na dyskusję o wprowadzeniu euro w Polsce, Szymański wskazał, że sprawa powraca na marginesie dyskusji o przyszłości UE – w kontekście głosów, że jednym z rozwiązań jest rozwój i powiększanie integracji strefy euro. Minister wyraził tu sceptycyzm, m.in. wobec problemów fiskalnych części krajów strefy, ale też problemów natury politycznej. Zaznaczył przy tym, że kryzys strefy euro – związany m.in. z jej wewnętrznymi sprzecznościami – nie mija.

Prof. Buzek akcentował, odpowiadając Szymańskiemu, że zagrożenia związane ze strefą euro „mogą stać się nagle mniej ważne, jeśli nie uda nam się obronić sytuacji jednolitej Europy”. Jak zaznaczył, w tej sytuacji polityczna odpowiedzialność za przyszłość Polski w Europie spoczywa na polskim rządzie.

Minister ds. europejskich wyraził jednak wątpliwość, czy euro może być oparciem dla politycznego projektu. Wskazał na przykład, że kraje centralnej i północnej Europy – bez tej waluty – są gospodarczo znacznie silniej związane z jej gospodarczym i politycznym centrum niż posługujące się euro kraje południa.

W tej samej dyskusji Mikuláš Dzurinda namawiał m.in. do kształtowania w Unii poczucia, że kraje członkowskie nie tylko korzystają z członkostwa, ale też dzielą się problemami. Były premier Czech Jan Fischer podkreślał wagę utrzymania w każdym państwie i na każdym szczeblu poczucia odpowiedzialności za 500 milionów obywateli UE.

Były premier Litwy Andrius Kubilius akcentował wagę stabilności, bezpieczeństwa i przewidywalności Europy, a także atrakcyjności jej na zewnątrz – zgodnie z przykładem irlandzkim z lat 90. ubiegłego wieku. Odnosząc się do wątku strefy euro, zdiagnozował, że wspólna waluta jest nie tylko instrumentem monetarnym, ale i kwestią bezpieczeństwa w Europie. Oceniając współczesną kondycję UE, wskazał z kolei, że choć Europa przechodzi kolejne kryzysy, to wychodzi z nich jeszcze bardziej zintegrowana.

Prócz kilkudziesięciu zaplanowanych w ciągu trzech dni katowickiego kongresu debat gospodarczych mają się tam odbyć spotkania wiodących korporacji z innowacyjnymi start-upami.

Organizatorzy podkreślali w środę rekordową, przekraczającą 8 tys. gości, frekwencję tegorocznej edycji imprezy. Udział w niej potwierdzili m.in. wicepremierzy Jarosław Gowin i Mateusz Morawiecki. Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, komisarz ds. unii energetycznej Marosz Szefczovicz wygłosi przemówienie otwierające debatę na temat przemysłu energetycznego w Europie. Będą w niej uczestniczyć m.in. ministrowie energii Polski i Litwy.

Podczas uroczystości otwarcia kongresu prezydent Katowic Marcin Krupa zastrzegł, że obecna, dziewiąta edycja imprezy po raz ostatni odbywa się, jak dotychczas, w Katowicach; powiedział, że za rok odbędzie się już „w stolicy dwumilionowej metropolii”. Krupa nawiązał w ten sposób do trwającego procesu tworzenia w regionie metropolii – na gruncie Ustawy o związku metropolitalnym w woj. śląskim, podpisanej przez prezydenta 4 kwietnia br. Katowice będą stolicą tego związku.

PAP/JN