Lisicki: Papież Franciszek powinien bronić praw chrześcijan, zamiast walczyć o „braterstwo międzyludzkie” [VIDEO]

Fałszywa wizja Boga zawarta w dokumencie podpisanym przez papieża, milczenie Franciszka wobec prześladowań chrześcijan i absurdalne pomysły lewicy. Komentuje Paweł Lisicki.

Paweł Lisicki o podpisanym przez papieża Franciszka dokumencie w Abu Zabi pt. „Dokument o ludzkim braterstwie dla pokoju światowego i współistnienia” [pełny tekst tutaj]. W deklaracji podpisanej w lutym br., podczas wizyty papieża Franciszka w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, zawarta jest sprzeczność z pojmowaniem Boga według tradycyjnej teologii. W dokumencie napisano, iż „pluralizm i różnorodność religii, koloru skóry, płci, rasy i języka są wyrazem mądrej woli Bożej, z jaką Bóg stworzył istoty ludzkie”.

Redaktor naczelny tygodnika „Do Rzeczy” ostro krytykuje ten zapis. Jeśliby bowiem uznać, że różność religii jest wyrazem pozytywnej woli Boga, to by znaczyło, iż chce On, aby ludzie uważali Jezusa Chrystusa za Syna Bożego i Zbawiciela; za jedynie proroka; lub nawet i nie za proroka. Tak ujęty Bóg byłby wewnętrznie sprzeczny. Przyjęcie takiej perspektywy wiązałoby się z koniecznością odrzucenia idei misji i głoszenia Ewangelii niechrześcijanom, gdyż byłoby to sprzeczne z zamierzoną przez Boga różnorodnością. Krytykuje także zachowanie Ojca Świętego:

Czy spór kim jest Bóg, ma sens? Milczenie wielkiej grupy [duchownych], która ma przekazywać prawdy wiary, zaskakuje.

Papież Franciszek zapytany post factum, przez abp Athanasiusa Schneidera z Kazachstanu czy zapis należy rozumieć jako przyzwolenie Boga na istnienie innych niż chrześcijańska religii (co byłoby zgodne z nauką Kościoła, o tym, że Bóg toleruje pewne rzeczy przez wzgląd na inne dobra, ale nie pragnie ich w sensie pozytywnym) potwierdził interpretację kazachskiego hierarchy. Jak podkreśla Lisicki, nie zmienia to jednak tego, że dokument został podpisany, a zastrzeżenie papieskie nie zostało nigdzie szerzej przez Stolicę Apostolską rozpropagowane.

Absolutnie skandaliczne jest uczestnictwo przez papieża Franciszka w komitecie ds. religijnego braterstwa, zamiast bronienie praw chrześcijan na forum ONZ.

Gość „Poranka WNET” podkreśla, że chrześcijanie to obecnie  najbardziej prześladowana grupa religijna na świecie. Lisicki mówi, że koncepcja Najwyższego Komitetu ds. braterstwa ludzkiego i język, jakim się posługuje, przypomina mu język, jakim posługiwali się rewolucjoniści francuscy i którego używają masoni. Zdaniem dziennikarza duchowni na czele z papieżem powinni się zając tym, co do nich należy, a „obronę klimatu i braterstwo międzyludzkie mogą zostawić masonom”.

Lisicki mówi również o postępach lewicowej ideologii, które niepokojąco przypominają wydarzenia, które opisał on w swojej powieści „Epoka Antychrysta”. Wspomina o uchwalonej we Francji ustawie, zgodnie z którą nowo narodzone dziecko może mieć w akcie urodzenia wpisane dwie matki, bez ojca. W kraju tym uchwalono też rozporządzenie zalecające produkcję neutralnych płciowo zabawek. Nie trzeba jednak sięgać za granicę, bo w samej Warszawie, podczas Kongresu Kobiet na jednym z seminariów wzywano do międzygatunkowej solidarności przeciwko dominacji samców. Według europosłanki Sylwii Spurek kury, krowy i lochy są gwałcone przez samców swoich gatunków.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.