Abramczyk: Myszyniec jest piękną klimatyczną miejscowością, ale brakuje w nim zakładów pracy

O stolicy Kurpi, jej zwyczajach i problemach opowiada burmistrz Myszyńca Elżbieta Abramczyk.

Elżbieta Abramczyk opowiada o atrakcjach w Myszyńcu i niezwykłości tej miejscowości:

W samym Myszyńcu mieszkam 30 lat, a w gminie Myszyniec od urodzenia.

Jak mówi, Myszyniec „jest przepiękną klimatyczną miejscowością”. Podkreśla regionalizm tego miejsca,  stwierdzając, że jest to stolica Kurpi. Odbywają się w nim takie imprezy jak Miodobranie Kurpiowskie. Tradycja kurpiowska jest Elżbiecie Abramczyk bliska — jej córka śpiewała w zespole kurpiowskim.

Burmistrz Myszyńca mówi także o bolączkach, z którymi borykają się mieszkańcy tego miasta. Największą z nich jest brak miejsc pracy. Jak stwierdza, „nie ma tutaj zakładów pracy”. W związku z tym wiele młodych osób opuściło gminę. W Myszyńcu:

Nie ma ludzi młodych, przyjeżdżają na weekendy, na okazjonalne spotkania.

Dodaje także, że także dwójka jej dzieci nie widzi dla siebie przyszłości w Myszyńcu.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.