Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Posłuchaj także:
Ireneusz Zyska: zamrożenie cen energii to szatański pomysł mający na celu osłabienie Orlenu
Wśród doradców Hołowni jest, zdaje się, pan zajmujący się klimatem, a jego żona jest dyrektorką w duńskiej, upadającej firmie, która może budować u nas elektrownie wiatrowe – mówi europosłanka PiS.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Ireneusz Zyska: zamrożenie cen energii to szatański pomysł mający na celu osłabienie Orlenu
Prezes Instytutu Jagiellońskiego mówi na temat kontrowersyjnej ustawy dotyczącej cen energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła.
Zachęcamy do wysłuchania całej audycji już teraz!
Ustawa zakłada zamrożenie cen dla odbiorców, co spotkało się z różnymi reakcjami ze strony koncernów paliwowych. Rząd planuje również przekształcenie funduszu rekompensat, tak aby część środków pochodziła z budżetu państwa.
To spowodowało spadek notowań Orlenu na giełdzie. Wprowadzenie ustawy wiąże się również z kosztami finansowymi, ponieważ budżet na prąd wynosi kilkadziesiąt miliardów złotych rocznie. Rząd chciałby zamrozić ceny prądu na cały przyszły rok, podczas gdy opozycja proponuje półroczne zamrożenie – zauważa Marcin Roszkowski.
Nasz kraj stanął przed ważnym zadaniem przeprowadzenia transformacji energetycznej. Wobec przeciągających się rozmów w sprawie budowy elektrowni atomowej, planowane są inwestycje w turbiny wiatrowe.
Z morza możemy czerpać co piątą kilowatogodzinę. Mamy bardzo dobre warunki na Bałtyku i grzechem byłoby nie skorzystać z tego, co otrzymaliśmy w darze od Najwyższego.
Mówił na Forum Wizja Rozwoju w Gdyni były wiceminster aktywów państwowych Zbigniew Gryglas. Z jego punktem widzenia wydaje się zgadzać polski rząd, a już z pewnością PKN Orlen. Polski gigant naftowy planuje mocno włączyć się w budowę elektrowni wiatrowych na Bałtyku.
Chcemy postawić 70 wież o mocy ok. 1000 megawatów. Mamy pozwolenie na budowę lądowej stacji przyłączeniowej. Całość ma kosztować 12 miliardów zł.
Komentuje dyrektor wykonawczy do spraw energetyki Orlenu Jarosław Dybowski. Reprezentowana przez niego firma złożyła wniosek o przyznanie 11 dostępnych koncesji na budowę elektrowni wiatrowych na Morzu Bałtyckim. W ich tworzenie mają zaangażować się polskie firmy, których wkład osiągnie nawet 30%.
Inwestycje w energię wiatrową mogą dać nam nie tylko czystsze powietrze, ale też być motorem napędowym polskiej gospodarki. Budowa turbin, wież, fundamentów, a także statków do transportu części, to wszystko stanowi gigantyczne wyzwanie inwestycyjne dla polskich firm.
To olbrzymia szansa inwestycji w nowe miejsca pracy, w przemysł, usługi. Z obserwacji innych krajów, możemy powiedzieć, że każdy gigawat mocy na morzu, może oznaczać nawet 10 tys. miejsc pracy.
Komentuje Mariusz Witoński, prezes Polskiego Towarzystwa Morskiej Energetyki Wiatrowej. W całym procesie inwestycji w turbiny Polska nie musi zaczynać od zera.
Mamy zidentyfikowaną ponad setkę przedsiębiorstw krajowych, które już dziś produkują na rzecz morskiej energetyki wiatrowej, obecnie na eksport, ale mogą obsługiwać inwestycje realizowane przez m.in. PKN Orlen, czy Polską Grupę Energetyczną.
Stwierdza Zbigniew Grygas. Jego zdaniem Pomorze już wkrótce może zamienić się w wielkie zagłębie przemysłowo – usługowe, a więc stać się nowym Śląskiem. Oczywiście z odrobinę czystszym powietrzem.
K.B.
Źródło:PAP