W czwartek ekshumowano 23. ofiarę katastrofy smoleńskiej. Badania wykonuje 14-osobowy międzynarodowy zespół ekspertów

Decyzja PK o przeprowadzeniu ekshumacji 83 ofiar katastrofy wynika m.in. z wykrytych nieprawidłowości w rosyjskiej dokumentacji medycznej oraz niezgody Rosji na przesłuchanie rosyjskich biegłych.

Jak powiedziała PAP rzeczniczka Prokuratury Krajowej prokurator Ewa Bialik, ciało kolejnej ofiary zostało przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie. – Mogę potwierdzić, że przeprowadzono kolejną ekshumację ofiary katastrofy smoleńskiej. Ze względu na prośbę rodziny nie ujawniamy żadnych szczegółów ani dotyczących tego, o czyj grób chodzi, ani o miejscu ekshumacji – dodała.

Na początku kwietnia ubiegłego roku śledztwo smoleńskie od zlikwidowanej prokuratury wojskowej przejęła Prokuratura Krajowa. Już w czerwcu prokuratorzy poinformowali, że konieczne jest przeprowadzenie ekshumacji 83 ofiar katastrofy (wcześniej w latach 2011-12 przeprowadzono 9 ekshumacji; cztery osoby zostały skremowane).  Uzasadnieniem decyzji są zarówno błędy w rosyjskiej dokumentacji medycznej i brak dokumentacji fotograficznej, jak i to, że Rosja nie zgodziła się na przesłuchanie rosyjskich biegłych, którzy na miejscu przeprowadzali sekcję zwłok.

W poniedziałek Prokuratura Krajowa poinformowała, że na 5 lipca – w charakterze świadka – wezwany został na przesłuchanie szef Rady Europejskiej, b. premier Donald Tusk. Ma on zeznawać w śledztwie dotyczącym m.in. nieprzeprowadzenia sekcji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej.

Jak podawała Prokuratura Krajowa w siódmą rocznicę katastrofy smoleńskiej, jedno z postępowań dotyczy zaniechań prokuratury wojskowej – m.in. braku wniosku strony polskiej o dopuszczenie do wykonania w Rosji sekcji zwłok ofiar.

Wątpliwości co do przyczyn katastrofy pojawiły się już w 2011 roku. Po pierwszych ekshumacjach z lat 2011-12 stwierdzono, że sześć ciał zostało złożonych nie w swoich grobach – tak było m.in. z Anną Walentynowicz oraz ostatnim prezydentem RP na uchodźstwie Ryszardem Kaczorowskim. Biegli, którzy wówczas przeprowadzali badania, ocenili, że błędy są w 90 procentach rosyjskiej dokumentacji medycznej. Obecnie badania zlecone przez Prokuraturę Krajową przeprowadza 14-osobowy międzynarodowy zespół ekspertów.

Ekshumacje rozpoczęły się w połowie listopada 2016 roku. Pierwszych ekshumowano Lecha i Marię Kaczyńskich. Do końca grudnia ubiegłego roku ekshumowano w sumie 11 osób, choć planowano początkowo 10. Dodatkowa ekshumacja była wynikiem wykrycia, że ciała kolejnych dwóch ofiar zostały zamienione i spoczęły w  innych grobach (ciała Mariusza Handzlika, podsekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego,  i Piotra Nurowskiego, b. prezesa PKOl.). Wśród ekshumowanych znaleźli się też Stefan Melak, Tomasz Merta, Aleksander Szczygło, Edward Duchnowski, Janina Natusiewicz-Mirer, Ewa Bąkowska i Dariusz Michałowski.

Po dwóch miesiącach przerwy, w marcu 2017 roku, ruszył kolejny etap ekshumacji. Ekshumowano  ciała sześciu osób: Andrzeja Przewoźnika, Natalii Januszko, Wojciecha Seweryna, Aleksandry Natalli Świat, Stanisława Mikkego oraz osoby, której nazwisko ze względu na prośbę rodziny nie jest ujawniane. W kwietniu ekshumowano kolejne cztery ciała generałów Bronisława Kwiatkowskiego i Włodzimierza Potasińskiego, abp. Mirona Chodakowskiego, zwierzchnika prawosławnego ordynariatu WP, oraz biskupa Tadeusza Płoskiego. Kolejnej ekshumacji dokonano w maju – wówczas również na prośbę rodziny prokuratura nie podała, o czyj grób chodzi.

Prokuratura nie ujawnia żadnych szczegółów. Na początku kwietnia poinformowano jedynie, że w trakcie przeprowadzanych od listopada ekshumacji stwierdzono dwa przypadki zamiany ciał, a w pięciu trumnach znaleziono szczątki innych osób.

Podczas każdej ekshumacji jest sprawdzana nie tylko tożsamość ofiary katastrofy. Biegli przeprowadzają sekcje zwłok, wykonują tomografie, pobierają próbki do badań DNA, histopatologicznych, toksykologicznych i fizykochemicznych.

Już na początku marca Prokuratura Krajowa poinformowała, że do końca roku ma zostać ekshumowanych w sumie 46 osób (po uwzględnieniu marcowych i kwietniowych ekshumacji – jeszcze 36), a w następnym roku – 26.

Decyzje o ekshumacjach spotkały się ze sprzeciwem części rodzin ofiar. Do Prokuratury Krajowej wpłynęły zażalenia, skargi i wnioski o uchylenie postanowień ws. ekshumacji. Prokuratura od początku stoi jednak na stanowisku, że przepisy kodeksu postępowania karnego nie przewidują możliwości złożenia zażalenia na decyzję o ekshumacjach. Jednak w październiku 2016 roku ponad 200 osób, członków rodzin siedemnastu ofiar, zaapelowało w liście otwartym o powstrzymanie ekshumacji ich bliskich.

PAP/LK

Katastrofa smoleńska: W Krakowie dokonano ekshumacji generała Bronisława Kwiatkowskiego

Bronisław Kwiatkowski był dowódcą operacyjnym Sił Zbrojnych, jednym z najbardziej doświadczonych polskich generałów, zginął w katastrofie pod Smoleńskiem; miesiąc po katastrofie skończyłby 60 lat.

Bronisław Kwiatkowski rozpoczął służbę w wojsku w 1969 r. w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych we Wrocławiu. Służył w Syrii i kilka razy Iraku. Dowódcą operacyjnym Sił Zbrojnych został w kwietniu 2007 r., w maju 2007 r. – generałem broni. 15 kwietnia 2010 r., pełniący obowiązki Prezydenta RP marszałek Sejmu Bronisław Komorowski pośmiertne mianował go na stopień generała.

[related id=”9390″]

Prokuratura Krajowa uważa, że w związku z wcześniej popełnionymi błędami ekshumacja ciał ofiar katastrofy smoleńskiej jest niezbędna. Możliwe, że ciała zostały zamienione oraz że w dokumentacji sporządzonej przez Rosjan nieprawidłowo opisano obrażenia zmarłych. Zlecone badania przeprowadza czternastoosobowy międzynarodowy zespół ekspertów. Znajdują się w nim m.in. trzy osoby z Uniwersyteckiego Centrum Medycyny Sądowej w Lozannie-Genewie (Szwajcaria), jedna z uniwersytetu w Coimbra w Portugalii oraz dwóch profesorów z Odense (Dania). Pozostali członkowie to polscy eksperci z Krakowa, Warszawy i Lublina. Biegli przeprowadzają sekcje zwłok, tomografie, pobierają próbki do badań DNA oraz do badań histopatologicznych, toksykologicznych i fizykochemicznych.

Jest to kolejny etap ekshumacji ofiar katastrofy, który rozpoczął się w połowie marca, po ponad dwóch miesiącach przerwy.

W sumie w marcu dokonano sześciu ekshumacji: z grobu sekretarza Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzeja Przewoźnika (według nieoficjalnych informacji jego tożsamość została potwierdzona), a także z grobów Natalii Januszko, Wojciecha Seweryna, Aleksandry Natalli-Świat, mec. Stanisława Mikkego oraz jeszcze jednej osoby (prokuratura na prośbę rodziny nie ujawniła, o czyj grób chodzi).

Wcześniej, do końca grudnia ubiegłego roku ekshumowano Lecha i Marię Kaczyńskich, Stefana Melaka, Tomasza Mertę, Aleksandra Szczygłę, Edwarda Duchnowskiego, Janinę Natusiewicz-Mirer, Ewę Bąkowską, Dariusza Michałowskiego, Mariusza Handzlika i Piotra Nurowskiego. Potwierdzono wtedy zamianę ciał Mariusza Handzlika, podsekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, i Piotra Nurowskiego, prezesa PKOl.

W poniedziałek szef zespołu prokuratorów Marek Kuczyński poinformował, że podczas ekshumacji przeprowadzonych w 2016 i 2017 r. wykryto dwa przypadki zamiany ciał ofiar katastrofy, a w pięciu trumnach znaleziono fragmenty ciał innych osób.

To nie pierwsza tego typu sytuacja. W latach 2011-12, na polecenie prokuratury wojskowej, która wówczas prowadziła śledztwo, ekshumowano dziewięć osób i stwierdzono, że w sześciu przypadkach ciała złożono w niewłaściwych grobach.

PAP/jn

 

Na Powązkach Wojskowych ekshumowano ciało kolejnej ofiary katastrofy smoleńskiej. Rodzina prosiła o zatajenie nazwiska

Kolejny etap ekshumacji rozpoczął się dwa tygodnie temu, po ponad dwóch miesiącach przerwy. Prowadzone są sekcje zwłok, tomografie, pobieranie próbek do badań DNA, histopatologicznych i innych.

Na prośbę rodziny nie podajemy personaliów osoby, której ekshumacja dotyczy i proszę o uszanowanie woli rodziny – powiedziała w czwartek Agencji Prasowej rzeczniczka Prokuratury Krajowej, prokurator Ewa Bialik.

Kolejny etap ekshumacji rozpoczął się dwa tygodnie temu, po ponad dwóch miesiącach przerwy. W sumie w marcu ekshumowano sześć osób: 14 marca ekshumowano ciało z grobu sekretarza Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzeja Przewoźnika (według nieoficjalnych informacji jego tożsamość została potwierdzona), następnie ciało z grobu Natalii Januszko. Kolejną ekshumację przeprowadzono w Żabnie k. Tarnowa, z grobu Wojciecha Seweryna, potem we Wrocławiu z grobu Aleksandry Natalli-Świat i we wtorek rano w Warszawie, z grobu mec. Stanisława Mikkego.

PK od początku informowała, że ekshumacja ciał ofiar katastrofy smoleńskiej jest niezbędna wobec popełnionych wcześniej błędów. Chodzi m.in. o możliwą zamianę ciał ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. i nieprawidłowości w opisie stwierdzonych obrażeń w dokumentacji sporządzonej przez stronę rosyjską. Zlecone przez PK badania prowadzi 14-osobowy międzynarodowy zespół ekspertów. Znajdą się w nim m.in. trzy osoby z Uniwersyteckiego Centrum Medycyny Sądowej w Lozannie-Genewie (Szwajcaria), jedna z uniwersytetu w Coimbra w Portugalii oraz dwóch profesorów z Odense (Dania). Resztę zespołu tworzą eksperci z Krakowa, Warszawy i Lublina. Biegli przeprowadzają sekcje zwłok, tomografie, pobierają próbki do badań DNA, histopatologicznych, toksykologicznych i fizykochemicznych.

O planach ekshumowania ofiar katastrofy smoleńskiej PK poinformowała w czerwcu ubiegłego roku. Ekshumacje rozpoczęto w połowie listopada.

Do końca grudnia ubiegłego roku ekshumowano w sumie 11 osób: parę prezydencką Lecha i Marię Kaczyńskich, Stefana Melaka, Tomasza Mertę, Aleksandra Szczygłę, Edwarda Duchnowskiego, Janinę Natusiewicz-Mirer, Ewę Bąkowską, Dariusza Michałowskiego, Mariusza Handzlika i Piotra Nurowskiego. W trakcie tych ekshumacji potwierdzono jedną zamianę ciał – podsekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego Mariusza Handzlika i b. prezesa PKOI Piotra Nurowskiego.

Według nieoficjalnych informacji kolejną nieprawidłowość wykryto też podczas marcowych ekshumacji. Prokuratura oficjalnie tego jednak nie komentuje.

To nie pierwsza tego typu sytuacja; w latach 2011-12, na polecenie prokuratury wojskowej, która wówczas prowadziła śledztwo, ekshumowano dziewięć osób, w przypadku sześciu potwierdzono złożenie w niewłaściwych grobach.[related id=”8271″]

Na początku marca rzeczniczka Prokuratura Krajowej poinformowała PAP, że – czynności ekshumacyjne nie zakończą się w 2017 r.

Decyzje o ekshumacjach spotkały się ze sprzeciwem części rodzin ofiar. Do Prokuratury Krajowej wpłynęły zażalenia, skargi i wnioski o uchylenie postanowień ws. ekshumacji. Prokuratura od początku stoi jednak na stanowisku, że przepisy Kodeksu postępowania karnego nie przewidują możliwości złożenia zażalenia na decyzję o ekshumacjach. W październiku 2016 r. ponad 200 osób, członków rodzin 17 ofiar, zaapelowało w liście otwartym o powstrzymanie ekshumacji ich bliskich.

Okoliczności katastrofy smoleńskiej bada specjalny zespół prokuratorów Prokuratury Krajowej. W początkach kwietnia ubiegłego roku PK po sześciu latach przejęła śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej od zlikwidowanej prokuratury wojskowej. Wcześniej Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie postawiła zarzuty dwóm kontrolerom lotów ze Smoleńska (dotychczas nie zdołano im ich przedstawić) oraz dwóm oficerom rozwiązanego po katastrofie 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego, który zajmował się transportem najważniejszych osób w państwie.

10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku w katastrofie Tu-154M zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka.

Rzeczniczka Prokuratury Krajowej: Na warszawskich Powązkach Wojskowych ekshumowano 16 ofiarę katastrofy smoleńskiej

Ekshumowano ciało z grobu mecenasa Stanisława Mikkego, sędziego Trybunału Stanu, wiceprzewodniczącego Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. W kwietniu mają nastąpić kolejne ekshumacje.

Stanisław Mikke był sędzią Trybunału Stanu, adwokatem, pisarzem i wiceprzewodniczącym Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, zaangażowanym w ujawnienie zbrodni katyńskiej. Brał udział w pracach ekshumacyjnych ofiar zbrodni katyńskiej w Katyniu, Charkowie, Miednoje i Bykowni.

W najbliższych dniach ma zostać ekshumowane ciało jeszcze jednej osoby, na kwiecień zaplanowano kilka ekshumacji.

Etap ekshumacji rozpoczął się dwa tygodnie temu, po ponad dwóch miesiącach przerwy. Ekshumowano wówczas ciało z grobu sekretarza Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Badania – jak ustaliła nieoficjalnie Agencja Prasowa (prokuratura nie podaje na razie żadnych szczegółów) – potwierdziły tożsamość Andrzeja Przewoźnika. Kolejna ekshumacja dotyczyła grobu stewardessy Natalii Januszko, również na Warszawskich Powązkach; w miniony wtorek przeprowadzono kolejną w Żabnie k. Tarnowa, z grobu Wojciecha Seweryna, a następnie, we Wrocławiu, z grobu Aleksandry Natalli-Świat.

Już w poniedziałek wieczorem, podobnie jak w przypadku innych ekshumacji, teren wokół cmentarza był patrolowany przez policjantów. W kilku miejscach rozstawiono radiowozy. Obszar w pobliżu bramy od strony pętli autobusowej, najbliższej kwaterze smoleńskiej, był oddzielony policyjną taśmą.

Prokuratura Krajowa od początku informowała, że ekshumacja ciał ofiar katastrofy smoleńskiej jest niezbędna wobec popełnionych wcześniej błędów. Chodzi m.in. o możliwą zamianę ciał ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. i nieprawidłowości w opisie stwierdzonych obrażeń w dokumentacji sporządzonej przez stronę rosyjską. Zlecone przez PK badania przeprowadza 14-osobowy międzynarodowy zespół ekspertów. Znajdą się w nim m.in. trzy osoby z Uniwersyteckiego Centrum Medycyny Sądowej w Lozannie-Genewie (Szwajcaria), jedna z uniwersytetu w Coimbra w Portugalii oraz dwóch profesorów z Odense (Dania). Resztę zespołu tworzą eksperci z Krakowa, Warszawy, Lublina. Biegli przeprowadzają sekcje zwłok, tomografie, pobierają próbki do badań DNA, histopatologicznych, toksykologicznych i fizykochemicznych.

PAP/jn

 

Na warszawskich Powązkach Wojskowych na polecenie Prokuratury Krajowej wznowiono ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej

W czwartek dokonano kolejnej ekshumacji, z grobu Natalii Januszko. Ekshumacje są niezbędne wobec popełnionych wcześniej błędów, m.in. zamiany ciał, nieprawidłowości w opisie obrażeń i w dokumentacji.

Wokół cmentarza już w środę wieczorem widać było policjantów. Karawan w asyście wozów na sygnale wyjechał z cmentarza w czwartek około godz. 6. Ciało zostanie przewiezione do Lublina, gdzie zostanie poddane badaniom.

Do końca marca – jak wynika z ustaleń PAP – zaplanowano jeszcze cztery ekshumacje.

To już druga ekshumacja w tym tygodniu, we wtorek, po ponad dwóch miesiącach przerwy, ekshumowano 12 ofiarę katastrofy smoleńskiej – z grobu sekretarza Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, Andrzeja Przewoźnika. Wstępne badania – jak ustaliła nieoficjalnie PAP – potwierdziły jego tożsamość.

Na marzec zaplanowano sześć ekshumacji; oznacza to, że do końca miesiąca przeprowadzone zostaną jeszcze cztery. Kolejnych kilka – według informatora PAP – zaplanowano na kwiecień.

Natalia Januszko była jedną z trzech stewardes, które zginęły w katastrofie Tu-154, i jednocześnie najmłodszą z ofiar. Pracę w 36. Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego rozpoczęła w lutym 2009 r., wylatała ok. 247 godzin.

Prokuratura Krajowa od początku informowała, że ekshumacja ciał ofiar katastrofy smoleńskiej jest niezbędna wobec popełnionych wcześniej błędów. Chodzi m.in. o możliwą zamianę ciał ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. i nieprawidłowości w opisie stwierdzonych obrażeń w dokumentacji sporządzonej przez stronę rosyjską.

Zlecone przez PK badania prowadzi 14-osobowy międzynarodowy zespół ekspertów. W jego skład wchodzą nim m.in. trzy osoby z Uniwersyteckiego Centrum Medycyny Sądowej w Lozannie-Genewie (Szwajcaria), jedna z uniwersytetu w Coimbra w Portugalii oraz dwóch profesorów z Odense (Dania). Resztę zespołu tworzą eksperci z Krakowa, Warszawy i Lublina. Biegli przeprowadzają sekcje zwłok, tomografie, pobierają próbki do badań DNA, histopatologicznych, toksykologicznych i fizykochemicznych.

O planach ekshumowania ofiar katastrofy smoleńskiej Prokuratura Krajowa poinformowała w czerwcu ubiegłego roku. Ekshumacje rozpoczęto w połowie listopada. Do końca grudnia ubiegłego roku przebadano ciała 11 osób: pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich, Stefana Melaka, Tomasza Merty, Aleksandra Szczygły, Edwarda Duchnowskiego, Janiny Natusiewicz-Mirer, Ewy Bąkowskiej, Dariusza Michałowskiego, Mariusza Handzlika i Piotra Nurowskiego. W trakcie tych ekshumacji potwierdzono jedną zamianę ciał – podsekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego Mariusza Handzlika i b. prezesa PKOI Piotra Nurowskiego.

To nie pierwsza tego typu sytuacja; w latach 2011–12, na polecenie prokuratury wojskowej, która wówczas prowadziła śledztwo, ekshumowano dziewięć osób; w przypadku sześciu potwierdzono złożenie w niewłaściwych grobach.

W styczniu i lutym br. ekshumacje nie były przeprowadzane.[related id=”4289″]

Na początku marca rzeczniczka Prokuratury Krajowej prokurator Ewa Bialik poinformowała PAP, że „czynności ekshumacyjne nie zakończą się w 2017 r.”. Wskazała też m.in., że zespół prokuratorów nadal czeka na opinie biegłych dotyczące wyników tych ekshumacji, które dotąd przeprowadzono.

Decyzje o ekshumacjach spotkały się ze sprzeciwem części rodzin ofiar. Do Prokuratury Krajowej wpłynęły zażalenia, skargi i wnioski o uchylenie postanowień ws. ekshumacji. W październiku 2016 r. ponad 200 osób, członków rodzin 17 ofiar, zaapelowało w liście otwartym o powstrzymanie ekshumacji ich bliskich. Prokuratura od początku stoi jednak na stanowisku, że przepisy Kodeksu postępowania karnego nie przewidują możliwości złożenia zażalenia na decyzję o ekshumacjach.

Okoliczności katastrofy smoleńskiej bada specjalny zespół prokuratorów Prokuratury Krajowej. W początkach kwietnia ubiegłego roku PK po sześciu latach przejęła śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej od zlikwidowanej prokuratury wojskowej.

Wcześniej Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie postawiła zarzuty dwóm kontrolerom lotów ze Smoleńska (dotychczas nie zdołano im ich przedstawić) oraz dwóm oficerom rozwiązanego po katastrofie 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego, który zajmował się transportem najważniejszych osób w państwie.

10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku w katastrofie Tu-154M zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka.

PAP/lk

Ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej nie zakończą się w 2017 r. Brak wyników dotychczas przeprowadzonych ekshumacji

Prokuratura nie ujawnia terminów kolejnych ekshumacji. W styczniu i lutym kolejne ekshumacje nie były przeprowadzane, w sumie od połowy listopada 2016 r. ekshumowano 11 ofiar katastrofy smoleńskiej.

Zgodnie z przyjętymi przez prokuraturę zasadami, o zaplanowanych kolejnych ekshumacjach powiadamiane są sukcesywnie rodziny ofiar. Z uwagi na charakter czynności i szacunek do uczuć rodzin ofiar prokuratura nie będzie informowała o planowanych terminach ekshumacji – poinformowała rzeczniczka prasowa Prokuratury Krajowej Ewa Bialik. Zaznaczyła jednak, że „czynności ekshumacyjne nie zostaną zakończone w 2017 roku”.

Prokurator dodała, że Prokuratora Krajowa czeka na opinię zespołu biegłych z zakresu medycyny sądowej, dotyczące wyników przeprowadzonych ekshumacji. – Po ich otrzymaniu będą one przedmiotem analizy prokuratorów z zespołu śledczego – poinformowała.

Bialik poinformowała również, że „trwają czynności mające na celu przekazanie zabezpieczonych śladów do badań w zagranicznych laboratoriach”. Pod koniec lutego prokuratura informowała, że zawarła umowę z brytyjskim Forensic Explosives Laboratory (FEL) na wykonanie analizy śladów materiałów wybuchowych w próbkach pobranych w ramach śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej.

O planach ekshumowania ofiar katastrofy smoleńskiej PK poinformowała w czerwcu ubiegłego roku. Ekshumacje rozpoczęto w połowie listopada – ekshumowano wówczas parę prezydencką Lecha i Marię Kaczyńskich. Następnie ekshumowano Stefana Melaka, Tomasza Mertę, Aleksandra Szczygłę, Edwarda Duchnowskiego, Janinę Natusiewicz-Mirer, Ewę Bąkowską, Dariusza Michałowskiego, Mariusza Handzlika i Piotra Nurowskiego – w sumie 11 osób. W trakcie ekshumacji, które zostały wykonane w 2016 r., potwierdzono jedną zamianę ciał – podsekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego Mariusza Handzlika i b. prezesa PKOI Piotra Nurowskiego.

To nie pierwsza tego typu sytuacja; w latach 2011–2012, na polecenie prokuratury wojskowej, która wówczas prowadziła śledztwo, ekshumowano dziewięć osób. W przypadku sześciu potwierdzono złożenie w niewłaściwych grobach.

PK od początku informowała, że ekshumacja ciał ofiar katastrofy smoleńskiej jest niezbędna wobec popełnionych wcześniej błędów. Chodzi m.in. o możliwą zamianę ciał ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. i nieprawidłowości w opisie stwierdzonych obrażeń w dokumentacji sporządzonej przez stronę rosyjską.

Zlecone przez PK badania przeprowadza 14-osobowy międzynarodowy zespół ekspertów. Znajdują się w nim m.in. trzy osoby z Uniwersyteckiego Centrum Medycyny Sądowej w Lozannie-Genewie (Szwajcaria), jedna z uniwersytetu w Coimbra w Portugalii oraz dwóch profesorów z Odense (Dania). Resztę zespołu tworzą eksperci z Krakowa, Warszawy, Lublina. Biegli przeprowadzają sekcje zwłok, tomografie, pobierają próbki do badań DNA, histopatologicznych, toksykologicznych i fizykochemicznych.

[related id=”3286″]

Decyzje dot. ekshumacji spotkały się ze sprzeciwem części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. Do Prokuratury Krajowej wpłynęły zażalenia, skargi i wnioski o uchylenie postanowień ws. ekshumacji. Prokuratura od początku stoi jednak na stanowisku, że przepisy Kodeksu postępowania karnego nie przewidują możliwości złożenia zażalenia na decyzję o ekshumacjach.

W październiku 2016 r. ponad 200 osób, członków rodzin 17 ofiar, zaapelowało w liście otwartym o powstrzymanie ekshumacji ich bliskich.

Okoliczności katastrofy smoleńskiej bada specjalny zespół prokuratorów Prokuratury Krajowej. W początkach kwietnia ubiegłego roku PK po sześciu latach przejęła śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej od zlikwidowanej prokuratury wojskowej. Wcześniej Wojskowa Prokuratura Okręgowa postawiła zarzuty dwóm kontrolerom lotów ze Smoleńska (dotychczas nie zdołano im ich przedstawić) oraz dwóm oficerom rozwiązanego po katastrofie 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego, który zajmował się transportem najważniejszych osób w państwie.

Jednym z wątków badanych przez PK są też ewentualne zaniedbania, do których mogło dojść w trakcie organizacji i przygotowania wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu przez BOR.

Do prokuratury – jak poinformował we wtorek szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego Piotr Bączek – skierowane ma zostać też pierwsze zawiadomienie dotyczące błędów i zaniechań poprzedniego kierownictwa SKW w sprawie katastrofy smoleńskiej. Jak poinformowała PAP w czwartek prokurator Bialik, dotąd go nie złożono.

10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku w katastrofie Tu-154M zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka.

 

PAP/lk