Édouard Ferrand, polityk Frontu Narodowego, podczas wizyty w Polsce: „Wybory we Francji to wybór cywilizacyjny”

W przededniu wyborów prezydenckich we Francji Krzysztof Skowroński rozmawia z przewodniczącym delegacji francuskiego Frontu Narodowego w Parlamencie Europejskim, francuskim politykiem i samorządowcem.

Krzysztof Skowroński

Jak Pan skomentuje wybory prezydenckie we Francji?

Najpierw chciałbym powiedzieć, że pani Marine Le Pen jest wielką przyjaciółką Polski i na pewno będzie chciała, jeżeli zostanie wybrana, rozwijać relacje między Polską a Francją. Oprócz takich strategicznych sojuszników, jak Rosja i Ameryka, liczymy także na Polskę i dlatego chcemy włączać ją w nasze działania. Liczymy na utworzenie osi francusko-polskiej. Polska ma bardzo ważną pozycję w Europie: jest ciekawie położona geopolitycznie w Europie Środkowej, ze względu na bliskość Bałkanów, podczas gdy Francja z kolei ma silne powiązania z Europą Południową oraz z regionem śródziemnomorskim.

Niepokoi nas to, co Pan powiedział o strategicznym partnerstwie z Rosją. W Polsce inaczej patrzymy na prezydenta Putina i to, co dzieje się w Rosji, niż Marine Le Pen. Jeżeli komuś jest po drodze bardziej do Moskwy niż do Warszawy, budzi to niepokój Polaków.

Marine Le Pen wcale nie uważa, że Rosja jest dla niej jedynym partnerem. To jest oczywiście wielkie państwo, ważny partner gospodarczy i strategiczny, ale musimy pamiętać, że mamy do czynienia z silnymi trendami islamizacyjnymi w Europie. Erdoğan chce odtworzyć sułtanat w Azji Środkowej, zmobilizować mniejszości tureckie w krajach bałkańskich – w Bośni, w Kosowie, ale także we Francji, w Niemczech, w Austrii, gdzie te mniejszości są znaczące. Więc oczywiście nasze relacje z Putinem są bardzo ważne. Tak samo ważne, jak relacje ze Stanami Zjednoczonymi i z Chinami.

Wcale nie stawiamy tylko na Rosję. Jeżeli chodzi o wybory prezydenckie, to jak powiedziała Marine Le Pen, są to wybory o znaczeniu przełomu cywilizacyjnego. Francja staje teraz przed alternatywą – może iść w kierunku globalizacji, akceptacji szerokich wpływów imigracyjnych, czyli polityki promowanej przez Merkel i Junckera, albo może postawić na suwerenność oraz wolność. (…)

Marine Le Pen jest jedyną alternatywą wobec trendów prowadzących do dekadencji Europy. Mamy z jednej strony model Europy ponadnarodowej, pozbawionej państw narodowych, pozbawionej narodów; Europy, w której będzie jeden wspólny rząd, jedna wspólna waluta, jeden minister do spraw gospodarczych, jedna armia. To wszystko w sojuszu z NATO, żeby zwalczać Rosję. I to jest założenie pani Merkel. I mamy alternatywę, którą proponuje Marine Le Pen: Europa narodów, Europa wolności i swobód, Europa oparta na współpracy, ale także na własnej tożsamości –narodowej, społecznej, gospodarczej, politycznej, na ochronie granic i na prowadzeniu własnej dyplomacji.

Jest jeszcze trzecia droga – ta, którą proponuje rząd w Warszawie: Unia Europejska, ale jako zrzeszenie suwerennych narodów europejskich.

Tak, Grupa Wyszehradzka jest pewną możliwością, ale grupa ta nie ma wystarczającej siły i nie jest w dobrej sytuacji ze względu na duże rozbieżności stanowisk pomiędzy Węgrami a Polską. (…)

Cały wywiad Krzysztofa Skowrońskiego z Éduardem Ferrandem pt. „Wybory we Francji to wybór cywilizacyjny” można przeczytać na s. 9 majowego „Kuriera Wnet” nr 35/2017, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Wywiad Krzysztofa Skowrońskiego z Éduardem Ferrandem pt. „Wybory we Francji to wybór cywilizacyjny” „Kuriera Wnet” nr 35/2017, wnet.webbook.pl

Zastępca Marine Le Pen w Poranku Wnet: to nie Rosja jest zagrożeniem dla pokoju w Europie ale radykalny islam i Turcja

Wojna cywilizacyjna już się zaczęła i to z winy UE. Front Narodowy nie jest ani prorosyjski, ale dla Marine Le Pen Rosja jest cennym sojusznikiem w toczącej się wojnie – powiedział Édouard Ferrand.

Gościem Poranka Wnet był Édouard Ferrand, wiceprzewodniczący Frontu Narodowego i przewodniczący delegacji francuskiego Frontu Narodowego w Parlamencie Europejskim. W rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim francuski polityk zapewnił o sympatii Marine Le Pen do Polski. Powiedział, że przewodnicząca FN za głównego partnera strategicznego Francji uważa Rosję, ponieważ szuka ratunku dla Europy.

– Pani Marine Le Pen jest wielką przyjaciółką Polski i będzie chciała rozwijać relacje między Polską a Francją. Oprócz takich ważnych partnerów strategicznych, jak Rosja i USA, liczymy także na Polskę, ponieważ ma ona bardzo ważną pozycję w Europie.

Redaktor Skowroński zwrócił uwagę, że dla Polaków może być niepokojący fakt, że komuś jest bliżej do Moskwy niż do Warszawy.

– Marine Le Pen wie, że Rosja, choć jest wielkim państwem, nie jest jedynym partnerem strategicznym, ale widzimy, że mamy do czynienia z silnymi trendami islamistycznymi w Europie, widzimy, co robi Erdogan, który chce odtworzyć sułtanat w Azji Środkowej. Dlatego nasze relacje z Rosją są bardzo ważne, tak samo jak ze Stanami Zjednoczonymi czy Chinami – odpowiedział Ferrand.

– Jeżeli chodzi o wybory niedzielne, stawka jest bardzo duża; to są wybory o fundamentalnym znaczeniu, o znaczeniu przełomu cywilizacyjnego. Francja staje przed wyborem: może iść w kierunku globalizacji albo może postawić na suwerenność oraz wolność – dodał.

Pytany o to, czy nie jest za późno na Marine Le Pen, ponieważ wojna cywilizacyjna już się zaczęła, nasz gość przekonywał, że to jest wina Unii Europejskiej, a Marine Le Pen jest jedyną alternatywą, by z tej sytuacji wyjść.[related id=”14365″]

– To jest wina Unii Europejskiej, która siłą narzuca nam politykę przyjmowania przez Europę milionów imigrantów. Europa i tak już cierpi, jest dotknięta kryzysem gospodarczym i tożsamościowym. Polityka pani Merkel jest błędem bezwzględnym, którego konsekwencję będziemy odczuwać. (…) Marine Le Pen jest jedyną alternatywą dla innych modeli, które prowadzą do dekadencji Europy. Mamy z jednej strony model Europy ponadnarodowej, pozbawionej narodów, w której będzie jeden wspólny rząd (…) w sojuszu z NATO, a to wszystko po to, by zwalczać Rosję. To jest założenie pani Merkel. Marine Le Pen proponuje Europę narodów, jedności i swobód. Europę opartą na własnej tożsamości.

Redaktor Skowroński wtrącił, że jest jeszcze propozycja Warszawy, która widzi UE jako zrzeszenie suwerennych narodów europejskich.

Ferrand w odpowiedzi stwierdził, że  Grupa Wyszehradzka jest jakąś alternatywą, ale na ten moment nie jest wystarczająco silna z powodu dużych rozbieżności stanowisk między Węgrami a Polską.

Przy okazji zwrócił się do słuchaczy ze słowami wsparcia na temat sytuacji Polski na arenie Unii:

– Nigdy w historii żadne państwo nie było obiektem takich ataków Parlamentu Europejskiego tak, jak teraz Polska. Polska stała się ofiarą Parlamentu Europejskiego, który wprowadza akty prawne, szkodzące Polsce. Nie wahamy się porównywać Unii Europejskiej do Związku Sowieckiego. Mówię to w kraju, który poznał komunizm. UE jest jeszcze gorsza od komunizmu. (…) UE jest więzieniem narodów. PE jawnie narusza zasady pomocniczości, przyjmując akty prawne na temat rodziny, eutanazji, przerywania ciąży, ideologii gender, które powinny znajdować się w kompetencji państw członkowskich.

Krzysztof Skowroński zauważył, że Władimir Putin jest spadkobiercą Związku Sowieckiego, więc szukanie bezpieczeństwa w jego ramionach jest dla nas czymś abstrakcyjnym.

– Problemem nie jest Rosja, tylko radykalna islamizacja. Rosja wygląda dziś inaczej niż Związek Radziecki. Nie bronię Putina. Chciałem powiedzieć, że Front Narodowy nie jest ani prorosyjski, ani proamerykański – wyjaśnił francuski eurodeputowany.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

lk