Dr Deptuch: W Polsce będą struktury pozwalające bardzo szybko sprowadzić tutaj o wiele większą liczbę żołnierzy

Dr Tomasz Deptuch o wpływie nowych umów wojskowych między Polską a USA na nasz region, tym, co na nich zyskamy, reakcji Białorusi i Rosji oraz o protestach u naszego wschodniego sąsiada.

Trzeba przyznać, że umowa wygląda faktycznie korzystnie. […] Powoduje, że w Polsce będą struktury infrastrukturalne i organizacyjne pozwalające bardzo szybko sprowadzić tutaj o wiele większą liczbę żołnierzy.

Dr Tomasz Deptuch mówi, że zwiększenie liczby stacjonujących w Polsce amerykańskich żołnierzy o tysiąc (do 5,5 tys.) nie jest najważniejsze. Zauważa, że podpisane między Polską a Stanami Zjednoczonymi umowy wojskowe zakładają stacjonowanie w Polsce eskadry Reaperów, które będą zbierać dane na temat tego, co się dzieje w głębi przedpola granic państwa NATO. Nie wiadomo przy tym, jaki dostęp do zebranych przez Amerykanów danych, będzie miał nasz kraj.  Nasz gość wskazuje przy tym, że Polska planuje zakupić eskadrę na własne potrzeby.

Przeciwko umowom protestują Rosjanie stwierdzając, że łamana jest umowa między Paktem a Rosją z 1997 r. Swój protest wyraził także prezydent Białorusi. Redaktor naczelny miesięcznika „Układ sił” odnosi się do sytuacji u naszego wschodniego sąsiada. Zaznacza, że

Były już momenty, gdy [Łukaszenka] mógł wybrać bardziej prozachodni kurs.

Białoruska głowa państwa jednak z nich nie skorzystała, zaś obecnie zamyka sobie tą opcje przez krwawą rozprawę z opozycją.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Dr Jacek Saryusz-Wolski, Jerzy Karwelis, Prof. Waldemar Sługocki, Dr Tomasz Deptuch – Popołudnie WNET – 08.07.2020 r.

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie i 96,8 FM we Wrocławiu. Zaprasza Łukasz Jankowski.

Goście Popołudnia WNET:

Dr Jacek Saryusz-Wolski – europoseł PiS;

Jerzy Karwelis – dziennikarz, publicysta;

Prof. Waldemar Sługocki – poseł Platformy Obywatelskiej;

Dr Tomasz Deptuch – redaktor naczelny miesięcznika „Układ sił”.


Prowadzący: Łukasz Jankowski

Realizator: Franciszek Żyła


Jacek Saryusz-Wolski | Fot. PAP/Maciej Kulczyñski

Europoseł PiS, dr Jacek Saryusz-Wolski wskazuje, że wybór na prezydenta Rafała Trzaskowskiego stanowiłby odwrócenie dotychczasowego kierunku polskiej polityki zagranicznej. Kandydat PO, zdaniem Dr Saryusz-Wolskiego byłby łagodniejszy wobec Rosji i mniej przychylny wobec Stanów Zjednoczonych. Europoseł PiS podkreśla, że również w kwestii migracji, Rafał Trzaskowski posiada inne stanowisko od Andrzeja Dudy, gdyż sam negocjował i opowiadał się za przyjęciem imigrantów do Polski. Według europosła PiS, kandydat opozycji jest także zwolennikiem ambitnej polityki klimatycznej zakładającej gwałtowne ograniczenie emisji CO2, które uderzyłoby w polską gospodarkę. Wszystkie przytoczone argumenty oznaczałyby kolizyjny kurs wobec polityki prowadzonej przez obecny polski rząd. Europoseł Prawa i Sprawiedliwości odniósł się także do publikacji „Die Welt”, która „wzywała w chamski sposób na dywanik prezydenta Andrzeja Dudę”. Jacek Saryusz-Wolski oświadczył, że gdyby „niemieckie medium zachowałyby się w ten sposób wobec prezydenta Francji, to zamknięto by Ambasadę Niemiecką w Paryżu”.

Redaktor Jerzy Karwelis w popołudniowej rozmowie Radia Wnet zwraca uwagę, że Rafał Trzaskowski postrzegany jest przez ludzi jako kandydat mało rozpoznawalny, co okazało się jego zaletą w kampanii prezydenckiej. Dziennikarz podkreśla również, że obecne wybory prezydenckie to dla wielu ludzi: „nie jest wybór merytoryczny, tylko wybór emocjonalny (…) Dlatego pan Trzaskowski może opowiadać bajki z mchu i paproci, a i tak na niego zagłosują. Choćby Warszawa była po szyję w wodzie, to płyniemy kajakami i tak oddamy na niego głos”. Jerzy Karwelis zaznacza, że decydującym czynnikiem w tych wyborach, nie będą wyborcy Konfederacji, ale elektorat, który nie pójdzie na wybory lub odda głosy nieważne. Zdaniem redaktora Karwelisa im większa będzie mobilizacja osób, którzy nie głosowali w pierwszej turze wyborów, ale zagłosują w drugiej turze, tym większe będzie prawdopodobieństwo wygranej Andrzeja Dudy.

Prof. Waldemar Sługocki odnosi się do słów Rafała Trzaskowskiego o konieczności „przemodelowaniu rządu” i zwraca uwagę, że Platforma Obywatelska nie kreśli takiego planu: „Prezydent Rafał Trzaskowski poszukuje zgody i kompromisu (…) Nie wywieramy żadnej presji, bo większość jest po stronie rządzących w Parlamencie, ale trudno przewidzieć jak będzie wyglądała ta większość po wyborach prezydenckich”. Poseł Platformy Obywatelskiej odnosi się także do agresywnego zachowania Sławomira Nitrasa w stosunku do posła Sebastiana Kalety i słów Rafała Trzaskowskiego, który powiedział, że poseł Nitras chronił członka PiS przed upadkiem ze schodów: „Tego nie wiemy. Być może tak było (…) ale jestem daleki od tego, żeby polaryzować polską scenę polityczną i eskalować napięcie”. Profesor Sługocki przewiduje, że Rafał Trzaskowski podtrzyma do końca kampanii retorykę nawołującą do budowania wspólny, skończenia z podziałami i zastopowania dalszej polaryzacji społeczeństwa.

Dr Tomasz Deptuch uważa, że wizyta prezydenta Dudy w Stanach Zjednoczonych przed wyborami prezydenckimi w Polsce była ryzykowna ze względu na brak możliwości przewidzenia wyniku wyborczego w obu państwach. Redaktor miesięcznika „Układ sił” zaznacza, że w dobrym tonie byłoby spotkanie się wówczas także z kimś ze środowiska Joe Bidena. W ten sposób można symbolicznie pokazać, że kontakty na linii Warszawa-Waszyngton są niezależnie od tego, czy władzę w USA sprawują Republikanie, czy Demokraci. Według dr Deptucha dobre stosunki ze Stanami Zjednoczonymi nie muszą wykluczać dobrych relacji z Europą Zachodnią: „Chociażby jeśli chodzi o obronność, Amerykanie mogą bardzo chcieć nam pomóc, gdyby doszło do konfliktu na wschodniej flance NATO, ale przy obecnej geografii, bez baz niemieckich i portów niemieckich czy w Beleluksie-nie będą w stanie tego efektywnie zrobić, zwłaszcza jeśli chodzi o siły lądowe”. Gość Łukasza Jankowskiego podkreśla, że potencjał europejskich sił zbrojnych jest obecnie niewystarczający, aby zastąpić siły amerykańskie i zapewnić bezpieczeństwo Polsce.

Za opozycją wobec Łukaszenki stoi Rosja? Deptuch: Obecnie stabilizacja na Białorusi może być dla nas korzystniejsza

Tomasz Deptuch o sytuacji na Białorusi przed wyborami prezydenckimi, o coraz mniejszych zapasach rubla w rosyjskim Skarbie Państwa i o wielkim wycieku ropy w Norylsku na Syberii.


Tomasz Deptuch zauważa, że u naszego wschodniego sąsiada jest coraz więcej środowisk, chcących „rzucić rękawice” prezydentowi Łukaszence. Tymczasem w kraju tym działają rosyjskie służby i funkcjonują rosyjskie struktury bezpieczeństwa. Istnieje ryzyko, że za opozycyjnymi kandydatami może stać Kreml. Obecnie bowiem prezydent Białorusi stara się obronić niezależn0ść swojego państwa od Rosji. W tym celu m.in. „posiłkował się pieniędzmi pozyskanymi w trybie natychmiastowym z Chin”. zastępca redaktora naczelnego miesięcznika „Układ Sił” ocenia:

Pewna doza stabilizacji może być korzystniejsza niż próba przewalczenia Łukaszenki przez kandydata, który może być inspirowany przez Moskwę.

Przyznaje, że polskiej polityki na Białorusi nie widać na zewnątrz. Być może działają tam jednak polskie służby, a przynajmniej taką ma nadzieję.

Ponadto Deptuch opowiada o wielkim wycieku ropy w Norylsku na Syberii. Wyciekło 20 000 ton paliwa i przedostało się do wód.

Sytuacja jest bardzo trudna i przez zimny klimat ta ropa może rozkładać się o wiele dłużej. Może dojść do skażenia czystego obszaru na Ziemi.

Rosjanie chcą podpalić tę ropę. Powodem katastrofy była stara infrastruktura. Gość „Poranka Wnet” zauważa, że notowania prezydenta Rosji są historycznie niskie. Popiera go zaledwie 25% Rosjan. Wynika to z problemów związanych z pandemią i rywalizacją na rynku surowców naturalnych. Na obu traci gospodarczo Rosja, co wywołuje niezadowolenia tak oligarchów, jak i szarych obywateli. Jest to dla nas z jednej strony dobrze, gdyż

Im słabsza gospodarczo jest Rosja, tym mniej będzie mieć pieniędzy na zbrojenia.

Z drugiej strony taki stan FR może spowodować nieoczekiwane działania ze strony Władimira Putina. Mogą one godzić w bezpieczeństwo Polski.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Deptuch: Zarówno Demokraci jak i Republikanie są zgodni, że Chiny są strategicznym rywalem Stanów Zjednoczonych

Tomasz Deptuch o wyborach w Stanach Zjednoczonych oraz o geopolitycznych rozgrywkach Amerykanów, Rosjan i Chińczyków.


Tomasz Deptuch zauważa, że do wyborów w Stanach Zjednoczonych zostało jeszcze pół roku, w których czasie może wiele się zmienić. Obecnie ma prowadzenie wysunął się trochę Joe Biden. To czy utrzyma się to zależy w znacznej mierze od tego, jak Donald Trump pogodzi ze sobą zwalczanie epidemii i ratowanie amerykańskiej gospodarki. Potrzebny jest bowiem bilans między tymi dwoma rzeczami.

Zastępca redaktora naczelnego miesięcznika „Układ Sił” zauważa, że podczas pandemii one przyspieszają. Wyjaśnia, jaki jest stosunek amerykańskich polityków do ChRL.

Zarówno Demokraci jak i Republikanie są zgodni, że Chiny są strategicznym rywalem Stanów Zjednoczonych.

Ponadto sądzi, że strategia geopolityczna Donalda Trumpa jest dużo realniejsza niż koncepcje Demokratów. Ci ostatni chcą utrzymania obecności militarnej Stanów Zjednoczonych na Bliskim Wschodzie i wszystkich istotnych frontach. Prezydent zaś woli skupić się na najważniejszych. Ocenia, że ta pierwsza lepiej brzemi, ale to ta ostatnia jest bardziej realistyczna. Komentuje rosyjskie manewry na Arktyce:

Chcą pokazać nam, że Rosjanie są gotowi rzucić siły, które są w stanie zrobić różnicę.

Region ten jest istotny ze względu na znajdujące się na nim surowce naturalny, do których dostęp wraz ze zmianami klimatycznymi będzie coraz większy.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Deptuch: Transport wojsk na manewry Defender 2020 trwa ponad miesiąc. Dla nas, w przypadku konfliktu, to jest wieczność

Tomasz Deptuch  o tym, jak Moskwa wymanewrowała Ankarę, rozgrywaniu państw europejskich przez Rosję, uchodźcach, manewrach wojsk NATO i pomocy sojuszników dla nas w przypadku konfliktu.


Tomasz Deptuch mówi, że Turcja miała już dość napływu migrantów na ich terytorium, dlatego otworzyli granice. Tym samym oznajmili Unii Europejskiej, że potrzebują jej wsparcia. Zastępca redaktora naczelnego magazynu „Układ Sił” zauważa, że wciąż jest 3,7 mln uchodźców w Turcji.  Ta ostatnia, jak stwierdza, został został wymanewrowana przez Rosję, która namówiła ją na taktyczny sojusz.

Syria złamała porozumienie, przeprowadziła atak.

Nasz gość opisuje konflikt w Syrii. Zauważa, że rozejm został zawarty po sześciogodzinnych rozmowach w Moskwie. Podkreśla, że Władimir Putin zawsze może go zerwać.

Rosja lubuje się by utrzymać podprogowy konflikt destabilizujący w regionie. […] Udało jej się prawie wyrwać Turcję NATO.

Deptuch stwierdza, że nasz sąsiad dąży do podtrzymywania tlących się konfliktów, takich jak na Ukrainie. Rozgrywa ona państwa europejskie dla swoich korzyści. Zauważa, że także Donaldowi Trumpowi zależy bardziej na dogadywaniu się z poszczególnymi krajami europejskimi. Zwraca uwagę, że Turcja i Gracja to „odwieczni rywale”, jeśli nie wrogowie. Dodaje, że tym, co powstrzymuje te kraje przed konfliktem jest ich wspólne członkostwo w Sojuszu. Przypomina sprawę Cypru podzielonego między greckojęzyczną Republikę Cypryjską a Turecką Republikę Cypru Północnego uznawaną przez Ankarę .

Stany Zjednoczone nie są zainteresowane jednością Europy.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego omawia przyszłe manewry Defender-Europe 2020, które będą największymi takimi od ćwierćwiecza.Do Europy przypłynie 20 tysięcy amerykańskich żołnierzy. Udział w manewrach weźmie również dziewięć tysięcy marines stacjonujących w Europie oraz osiem tysięcy z państw sojuszniczych. Polskich żołnierzy będzie w liczbie trzech tysięcy. To wydarzenie, jak mówi nasz gość, ma za zadanie odstraszać Rosję od potencjalnego konfliktu. Podkreśla przy tym, że wojska na manewry potrzebują miesiąca by dotrzeć tutaj. Jeśli by miały przybyć w tym tempie do Polski po tym, jak nasz kraj zostanie zaatakowany, „to dla nas jest to wieczność”.

Chińskie fabryki wypadają z obiegu.

Deptuch sądzi także, że koronawirus będzie cofał proces pogłębiającej się globalizacji. Zaszkodzi on produkcji w Chinach.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Dr Deptuch: Różnice między interesami Stanów a Chin są strategiczne. USA chcą wiedzieć kto jest z nimi, a kto przeciwko

Dr Tomasz Deptuch o Nowym Jedwabnym Szlaku, 5G, tym co ma wspólnego porozumienie amerykańsko-chińskie z koronawirusem i zaangażowaniu USA, Polski i Chin na Białorusi.

Dr Tomasz Deptuch o chińsko-amerykańskim porozumieniu handlowym, które nie jest możliwe szybko do wykonania. Wdrożenie jego pierwszego etapu opóźnia się w związku z epidemią w Chinach, która wpływa na gospodarkę tego kraju.

Różnice między interesami Stanów a interesami Chin są strategiczne.

Nasz gość zauważa, że na dłuższą metę interesy obydwu mocarstw są nie do pogodzenia. W związku z tym porozumiem opowiada o psuciu globalnego ładu przez Chiny, które przez lata nadużywały cierpliwości innych graczy na arenie międzynarodowej. W 2001 r. Chińska Republika Ludowa została członkiem Światowej Organizacji Handlu. W zamian za dostęp do zagranicznych rynków i technologii miały otworzyć dla świata swój własny rynek. Z tego pierwszego Chińczycy skorzystali, to drugie realizowali mniej konsekwentnie.

Interesy swoje z Chinami załatwiają Francja, Niemcy, teoretycznie pod szyldem unijnym.

Zdaniem dra Deptucha Unia Europejska nie zajmie jednego stanowiska wobec rywalizacji chińsko-amerykańskiej, ponieważ każdy z krajów członkowskich ma swój interes. Zauważa, że Amerykanie wchodzą mocniej na europejski rynek, co ocenia pozytywnie. Rozwijane jest LNG, mówi się budowie transatlantyckiego światłowodu.

Stany Zjednoczone chcą wiedzieć kto jest z nimi, a kto jest przeciw nim i coraz mniej tolerują stany pośrednie.

Zastępca redaktora naczelnego magazynu „Układ Sił” odnosi się do opinii gen. Roberta Spaldinga, który stwierdził, że skończył się czas w którym Europa mogła zjeść ciasto i mieć ciastko.  Zauważa, że postawa Waszyngtonu ewoluowała na przykładzie stosunku do 5G. Amerykanie oczekiwali deklaracji od państw europejskich, nie oferując nic w zamian. Obecnie obok kija pojawia się też marchewka. Amerykanie chcą przejąć Nokię i Ericssona.

Stany Zjednoczone zdają sobie sprawę czym się skończy przyłączenie Białorusi do Rosji.

Dr Deptuch mówi też o zabiegach prowadzonych wobec Białorusi. Uważa, że Polska powinna pod względem działań dyplomatycznych na Białorusi wyprzedzać i torować drogę Amerykanom, zamiast podążać za nimi. Przypomina, że:

Pożyczka półtora miliarda dolarów uratowała Białoruś od trudnej sytuacji.

Mówi o pułapce chińskiego długu na Białorusi.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.