Dr Sławomir Dębski: Polska kluczowym członkiem NATO i sojusznikiem Ukrainy w obronie przed Rosją

Featured Video Play Icon

Sławomir Dębski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Dyrektor PISM o znaczeniu Polski na arenie międzynarodowej w obliczu wojny w Ukrainie. Ponadto, naświetla perspektywę zakończenia konfliktu.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Jeżeli dojdzie do rozejmu Rosji z Ukrainą to Białoruś , Mołdawia i Gruzja mogą być zagrożone bezpośrednią napaścią rosyjską – tłumaczy gość „Poranka Wnet”.

Zobacz także:

Paweł Soloch o wizycie Joe Bidena: To zasługa polskiego rządu, który wspierał Ukrainę od pierwszego dnia wojny

Dr Sławomir Dębski: Putin musi zostać zatrzymany dzięki wysiłkowi całego wolnego świata

 Dr Sławomir Dębski

Dyrektor Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych o agresji Rosji na Ukrainę, tym, co to dla nas oznacza i co musimy w tej sytuacji zrobić.

Rozpoczęła się nowa epoka w której wojna jest i znowu instrumentem polityki.

Dr Sławomir Dębski zaznacza, że musimy zmienić nasze myślenie i przyzwyczajenia.

Europa musi się znowu uzbroić. Polska się musi znowu uzbroić.

Nasz gość podkreśla, że to do nas należy obowiązek obrony ojczyzny, niekoniecznie z bronią w ręku. Dodaje, że trzeba powstrzymać rosyjską agresję przed dalszym się rozprzestrzenieniem.

Putin musi być zatrzymany w Ukrainie dzięki wysiłkowi całego wolnego świata.

Dr Dębski wskazuje, że zachodni politycy nie zatrzymali Putina, „ani po Gruzji, ani po aneksji Krymu”.

Dyrektor Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych komentuje wystąpienie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Sądzi, że planem Rosji jest zmiana rządu w Kijowie na podporządkowany Moskwie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Dr Dębski: Putin stara się przypisać Polsce współodpowiedzialność za Holocaust. Posługuje się knajackim językiem NKWD

Premier Netanjahu zapraszający Putina do Auschwitz, Niemcy w koalicji antyhitlerowskiej i „pakt Piłsudski-Hitler” z 1934 r. Dr Sławomir Dębski mówi o tym, jak Rosja kontynuuje sowiecką wizję historii.

Dr Sławomir Dębski o nieporozumieniu wokół zaproszeń na obchody 75. rocznicy wyzwolenia Auschwitz. Zaznacza, że za wystosowanie zaproszeń odpowiada, i zawsze odpowiadało, Muzeum Auschwitz. Nie odpowiada za nie Kancelaria Prezydenta RP. Także premier Izraela Binjamin Netanjahu nie ma takiej kompetencji, wbrew temu, co początkowo podały izraelskie media pisząc o zaproszeniu wystosowanym przez niego do prezydenta Rosji Władimira Putina. Kiedy udało im się ogarnąć chaos informacyjny, doszły do tego, że zaproszenie było do Izraela, nie do Polski.

Dyrektor Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych mówi o manipulacji organizatorów uroczystości w Jad Waszem, którzy zaliczyli Niemcy do grona aliantów. Zwraca uwagę na udział związanego z Kremlem szefa Europejskiego Kongresu Żydowskiego Wiaczesława Mosze Kantora w organizacji izraelskich obchodów. Ocenia, że polska dyplomacja zrobiła wszystko, by zapewnić prezydentowi Andrzejowi Dudzie głos na uroczystościach w Jerozolimie.  W kontekście kłamstw historycznych Władimira Putina przywołuje słowa byłego więźnia Auschwitz:

Minister spraw zagranicznych Władysław Bartoszewski użył kiedyś sformułowania, że prawda leży tam, gdzie leży […] można próbować manipulować historią, budować różne narracje, faktów nie da się zakopać, ani zatupać, te kamienie, które zaczną krzyczeć, tak jak Chrystus w Ewangelii powiedział.

Dr Dębski podkreśla, iż Polska ma swoją pomięć historyczną i ludzi, którzy byli świadkami 1939 i 1945 r. Polscy żołnierze zapłacili daninę krwi we wrześniu 1939 r., by ustawy norymberskie nie zostały wprowadzone na ziemiach polskich. Tymczasem obecnie prezydent Rosji chce przypisać Polsce winę za Zagładę.

Putin w sposób haniebny zaatakował Polskę starając się jej przypisać współodpowiedzialność za Holocaust. […] Chodzi o to, żeby obrzucić Polskę błotem.

Temu służyć miało robienie z ambasadora Józefa Lipskiego antysemity, którego Putin nazwał łajdakiem. Określenie tego typu nie są rzadkie u Putina, który posługuje się językiem właściwym dla swej oryginalnej profesji.

Prezydent Putin ma w zwyczaju posługiwać się językiem knajackim, takim jakim często posługują się oficerowie NKWD, bo to kiedyś pokazywało, że mają kontakt z prawdziwą robotą, a prawdziwa robota polegała na trzymaniu więźniów w łagrach, więzieniach.

Dyrektor PISM tłumaczy zawiłości polityki zagranicznej Polski końca lat 30. XX wieku. Zwraca uwagę, ze Polska ma wielu ekspertów w tej dziedzinie, jak prof. Marek Kornat, prof. Stanisław Żerko, czy prof. Mariusz Wołos. Odpowiadają oni za edycje polskich dokumentów dyplomatycznych z tego okresu. Żaden z rosyjskich historyków nie dorównuje polskich badaczom pod względem znajomości tych źródel-podkreśla nasz gość. Co więcej w Rosji, jak mówi, za twierdzenie, że za wybuch II wś. odpowiada pakt Ribbentrop-Mołotow można nawet trafić do więzienia! Obecnie zaś Federacja Rosyjska powtarza stare sowieckie klisze propagandowe:

Rosyjska propaganda ma pokazać, że niemiecko-polska deklaracja o nieagresji z 34 roku to był precedens, więc nie ma co się rozwodzić nad paktem Ribbentrop-Mołotow. […] Nie wiadomo czy nie było tam tajnego protokołu.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego prognozuje, że prowokacje historyczne będą elementem polityki Putina jeszcze przez wiele lat, choć Rosja nie ma żadnych sensacyjnych dokumentów, którymi mogłaby obalić dotychczasowe ustalenia historyków.

A.W.K/A.P.