Adam Becker: W radzie nadzorczej ukraińskiej Burismy zasiadał Paul Pelosi Jr, syn Nancy Pelosi

Adam Becker o ostatniej prostej kampanii prezydenckiej w USA: wiecach w Michigan, Wisconsin i w Minnesocie, sondażach, postulatach fiskalnych Bidena i kompromitujących go informacjach.


Adam Becker informuje, że 30 października Donald Trump miał wiece w Michigen, Wisconsin i w Minnesocie. W tym ostatnim stanie ograniczono mu publiczność do 250 osób, co prezydent skomentował zauważając, iż władze stanowe nie chcą pozwolić na gromadzenie się jego wyborców, a wcześniej nie miały problemy, by tolerować protesty, które przerodziły się w zamieszki.

Joe Biden tymczasem deklaruje, że za jego prezydentury nikt nie zapłaci większych podatków niż obecnie. Jednocześnie deklaruje, że cofnie cięcia podatkowe wprowadzone przez obecnego prezydenta. Proponuje wprowadzenie 62 proc. podatku dla najbogatszych.

Znany raper 50 Cent skomentował pomysły podwyżek podatków Joe Bidena: Nie chcę być 20-centówką, to kiepski pomysł,

Komentator życia politycznego USA wskazuje, że Trump odwiedził cztery stany w ciągu jednego dnia, odbywając w nich pięć wieców. Biden zaś miał jeden w Pensylwanii. Prezydent będzie w Kenosha, gdzie wybuchły w sierpniu zamieszki.

Protestujący praktycznie zniszczyli doszczętnie centrum miasteczka, paląc do końca restauracje, punkty usługowe, małe biznesy.

Właścicielami wielu z nich byli imigranci, dla których było to jedyne źródło utrzymania. Trump jest dla takich ludzi jedyną nadzieją na normalność- podkreśla Becker. Na Florydzie różnice w poparcie między okręgami wahają się od 6 punktów proc. przewagi dla kandydata Demokratów, do dwupunktowej przewagi urzędującego prezydenta.

Media głównego nurtu usiłują wmówić Amerykanom, że wyborcy Trumpa to biali, niewykształceni wieśniacy. […] Określenie niewykształcony oznacza obecne kogoś, kto nie poszedł na studia, nie poddał się lewackiej indoktrynacji i kieruje się zdrowym rozsądkiem.

Donald Trump obiecuje po wygraniu wyborów zniesienie wszelkich ograniczeń covidowych. Tymczasem demokratyczne władzy Nowego Jorku i Michigen wprowadzają nowe ograniczenia dla biznesów. Rozmówca Adriana Kowarzyka przypomina kompromitujące dla rodziny Bidenów związki z Ukrainą. Wskazuje, że na ich podstawie Demokraci sami mogliby przeprowadzić impeachment Bidena, tak, by prezydentem została Kemala Harris. Administracja Obamy miała być rzekomo zaniepokojona działalnością wiceprezydenta, w co Becker nie wierzy:

W radzie nadzorczej ukraińskiej Burismy, jak się teraz okazało, zasiadał obok Huntera Bidena Paul Pelosi Jr, syn Nancy Pelosi, speaker Kongresu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Dr Bartosiak: Od porozumienia USA z Niemcami i Francją zależy przyszłość Polski

Dr Jacek Bartosiak o nowej koncepcji odbudowy współpracy amerykańsko-niemieckiej, perspektywach polityki zagranicznej USA po wyborach prezydenckich i miejscu Rosji w systemie światowym.

Dr Jacek Bartosiak mówi o wtorkowych wyborach prezydenckich w USA. Ich wynik jest wyjątkowo trudny do przewidzenia.

W przypadku zwycięstwa Joe Bidena zegar w relacjach USA z Europą i Chiny zostanie zatrzymany na 6 miesięcy. Potem okaże się, że wszystko trzeba robić tak, jak w poprzedniej kadencji.

Strategicznym celem Stanów Zjednoczonych pozostanie „cięcie globalizacji”, by nie dopuścić do wzmocnienia międzynarodowej pozycji Chin, a zapowiedzi poprawy stosunków z Państwem Środka przez demokratyczną administrację są jedynie złudzeniami.

Trump uznał, że utrzymywanie Europy nie służy Ameryce. Przejście na zasady balansowania budzi wściekłość słabszych partnerów. Stąd niechęć części przywódców europejskich do prezydenta USA.

Zdaniem dr Bartosiaka Donald Trump popełnił błąd, zbyt gwałtownie zmieniając model relacji z Europą Zachodnią.

Bez zmian strukturalnych we Francji i w Niemczech nie uda się dojść do porozumienia ze Stanami Zjednoczonymi. Od tego porozumienia zależy przyszłość Polski.

Po stronie niemieckiej pojawiła się nowa propozycja geostrategiczna Niemiec dla USA.

Minister obrony RFN zadeklarowała gotowość do przyjęcia roli junior partnera, złożyła Amerykanom coś w rodzaju hołdu.

Niemcy zwiększą wydatki na siły zbrojne i odciążą Amerykanów w roli „policjanta” na Starym Kontynencie.  Gość Radia WNET wskazuje na przełom, jaki wywołał Donald Trump w amerykańskim układzie sił. Przestawiając cała komunikację na Twitter zmarginalizował tradycyjne media. Wywołało to wściekłość wielu dziennikarzy.

Ekspert przestrzega, że rozrastający się dług publiczny USA, jeżeli nie zostanie radykalnie zredukowany, zdewastuje świat zachodni.

Pandemia koronawirusa niszczy strukturę gospodarczą Zachodu. Wydano w tym roku kilkadziesiąt razy więcej pieniędzy niż na plan Marshalla, by ludzie mogli cokolwiek kupować. Amerykanie ukrywają inflację w globalnym łańcuchu dostaw.

Dr Bartosiak podkreśla, że Azja zdecydowanie lepiej poradziła sobie z gospodarczymi konsekwencjami COVID-19:

Być może widzimy koniec przewodniej roli USA w rozwoju świata. Jeżeli Joe Biden wygra wybory, naród zmusi go do walki o odzyskanie światowego przywództwa.

Poruszony zostaje również przyszłości Rosji.

Moim zdaniem Putin myśli tak, jak Stalin w latach 30. Na Kremlu modlą się o to, by Amerykanie zaprezentowali im nową Jałtę. Doskonale rozumieją, że konflikt z Chinami jest nieunikniony.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Kohut: Większość głosów w USA została już oddana. W stanach wahających się różnica jest w granicach błędu statystycznego

Giełda, Covid-19, napięcia rasowe i Latynosi. Andrzej Kohut o o ostatniej prostej kampanii wyborczej w Stanach Zjednoczonych.


Andrzej Kohut wskazuje na trzecią falę Covidu w Stanach Zjednoczonych. Powrócił także temat konfliktów rasowych. W Filadelfii doszło do zamieszek po tym, jak funkcjonariusz policji 28 października zastrzelił 27-letniego Afroamerykanina. Tymczasem kończy się kampania prezydencka. Jak wskazuje ekspert ds. międzynarodowych, większość z Amerykanów już oddała głos. 70-80 proc. głosów oddanych zostało we wcześniejszym głosowaniu. Niemniej jednak walka Donalda Trumpa z Joe Bidenem jest zaciekła.

W skali całego kraju Joe Biden utrzymuje przewagę 6-7 proc. w skali kraju.

Mimo iż Demokrata ma lepsze sondaże niż Republikanin, to nie wiadomo, kto wygra wybory. W niektórych stanach przewaga jednego kandydata nad drugim wynosi bowiem zaledwie 0,8 punktu procentowego. Kandydaci różnią się pod względem podejścia do walki z pandemią. Siłą ubiegającego się o reelekcję prezydenta jest zaufanie, jakim się cieszy ze strony inwestorów.

Giełda sprzyja Donaldowi Trumpowi- ona wciąż rośnie i wciąż bije rekordy.

Nasz gość przyznaje, że mniejszości generalnie nie głosują na Republikanów. W przypadku Donalda Trumpa wyjątkiem mogą być Amerykanie pochodzący z Kuby i Wenezueli. Wśród nich urzędujący prezydent może zyskać wiele głosów, gdyż

Doświadczenie socjalizmu jest u nich bardzo mocne i bardzo negatywne.

Trump podkreśla, że Joe Biden wraz z innymi Demokratami chce wprowadzić w USA socjalizm, co trafia do tych społeczności.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Eksperci czy rozsądek? Jaka jest cena wolności?

Trump najprawdopodobniej ratuje nas przez swoją niechęć do wprowadzania w życie niepotwierdzonych strategii, które dziwnym sposobem zawsze jakoś dają ekspertom więcej władzy a nam mniej wolności.

Wczoraj dwa wiece na Florydzie, oba w Tampie, zarówno Trump, jak i Biden.

Trump z Melanią, tłumy jak zwykle. Biden samotnie na tle olbrzymiego postera przemawiający do ludzi w samochodach, nie wiadomo ilu.
Trump próbuje uwieść ostatnich nieprzekonanych umiarkowanych, Biden podobno próbuje przekonać do siebie Latynosów. Podobno, bo trzeba być naprawdę idiotą, żeby w takim stanie jak Floryda, starając się o głosy Latynosów wybrać sobie jako support czarnoskórego wokalistę! Dodatkowo musiał wcześniej skończyć z powodu gwałtownej ulewy.

Zapewniam — kto nie przeżył ulewy na Florydzie ten nie wie co to ulewa. Najwyraźniej Pan Bóg też nie lubi Joe Bidena!

Coraz bardziej bawią mnie komentarze w lewicowym „New York Times”. Głosy w głosowaniu korespondencyjnym oddało już 80 mln Amerykanów. Dzisiejszy poranny mówi już, że „notowania zacieśniają się, ale wciąż w WIĘKSZOŚCI prowadzi Joe Biden”. Jeszcze tydzień temu „wszędzie Biden prowadził ze zdecydowaną przewagą!”.

FBI rozpoczęło dochodzenie w sprawie działań Huntera Bidena mogących być zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego. Pozamiatane.

Zgodnie ze znanym nam z Polski hasłem: „Im gorzej, tym lepiej”, kampania Bidena i Demokratów w dużej mierze bazowała/liczyła na niezadowolenie społeczne spowodowane kryzysem gospodarczym wywołanym pandemią. Od miesięcy „eksperci” przekonywali o czekającym USA długotrwałym kryzysie, rekordowym bezrobociu etc. A tu nagle: BUUUM i GDP skoczył o 33,1%! Jak by powiedział Siara Siarzewski: i cały misterny plan poszedł w …..wszyscy wiemy gdzie!
Przewidywania mówiły o spadkach w całej strefie G-7, w tym USA o -3,6.

W usuniętym tweecie Alexandria Ocasio-Cortez (ona twierdzi, że fake’owym) wściekła socjalistka z Nowego Jorku, pisała, że demokratyczni gubernatorzy stanów powinni utrzymać lockdown i wszystkie restrykcje, przede wszystkim dla biznesu, żeby utrudnić/uniemożliwić reelekcję Trumpa. Skąd my to znamy.
Mimo lockdownu w stanach rządzonych przez Demokratów i częściowego lockdownu w początkowej fazie kryzysu gospodarka USA wystrzeliła jak rakieta.

Konserwatywna komentatorka Laura Ingraham stwierdziła:

Demokraci chcieliby wszystko uregulować i pozamykać. Anonimowi urzędnicy ograniczający naszą wolność, gubernatorzy jak sowieccy aparatczycy, ale to nie Rosja Breżniewa z 1977 roku jak chcieliby Demokraci– to Ameryka Trumpa!

Przypomniała słowa Donalda Trumpa wypowiedziane w dniu jego zwycięstwa, w noc wyborczą 2016:

Uwolnię niesamowity potencjał naszego kraju. To będzie wspaniałe – każdy Amerykanin i Amerykanka będą mogli rozwinąć pełnię swoich możliwości. Mój przekaz do wszystkich zapomnianych/pozostawionych samym sobie mężczyzn i kobiet w naszym kraju – już nikt nie będzie zapomniany!

[Pozwolę sobie tutaj na dygresję, a właściwie małą wariację na temat tych ostatnich słów.]

[related id= 128366 side=left]Część słuchających i czytających mnie stwierdza, że nie jestem bezstronnym obserwatorem. Uważam, że jestem, tyle że nie ukrywam swoich sympatii politycznych. Staram się podchodzić do polityki i życia racjonalnie, przynajmniej od dość dawna. Moje życie było też jak życie Trumpa, burzliwe, tyle że bardziej dramatyczne. Wielorakie doświadczenia sprawiły, że oceniam ludzi, także polityków zgodnie z tym, co robią, a nie co mówią. Dlatego od czasów jeszcze PC głosowałem na partię Jarosława Kaczyńskiego, którego uważam za najbardziej skutecznego i sensownego polskiego polityka ostatnich kilkudziesięciu lat. Między innymi dlatego, że także, jak Trump, mówił o konieczności pomocy ludziom, o których zapomniała polska, drapieżna i bezwzględna dla słabszych transformacja.

Dlatego teraz kompletnie nie rozumiem, podobnie chyba jak większość często już byłych wyborców PiS (proszę nie mylić tego ze zwolennikami), dlaczego rząd polski, który od lat szczyci się wzorcowymi wręcz relacjami z Węgrami i USA postępuje tak jak nigdy nie postąpiłby ani Orban, ani Trump!

[Tyle dygresji.]

Biden jest tak długo w polityce i tak długo wysługuje się wielkiemu biznesowi, że pewnie nie pamięta już zasad, dla których może kiedyś zajął się polityką.
W trakcie ostatniej debaty Trump powiedział komentując olbrzymie kwoty spływające na fundusz wyborczy Bidena od wielkiego biznesu, że mógłby, gdyby chciał, ściągnąć z Wall Street naprawdę poważne pieniądze, ale postawiłoby go to w trudnej sytuacji, ponieważ w świecie polityki nie ma nic za darmo.

Jeżeli ktoś daje dużo pieniędzy to oczekuje, że dostanie więcej w zamian! Rzeczywiście, fundusz wyborczy Trumpa zasilany jest głównie stosunkowo niewielkimi kwotami od wyborców pochodzącymi z darowizn lub sprzedaży gadżetów.

Sam kupiłem oficjalną czapkę MAGA za 18$, z której to kwoty część poszła na jego fundusz wyborczy. Niestety przesyłka do Polski kosztowała 30$! Oczywiście mogłem kupić taką z Chin o wiele taniej, ale nie po to kibicuję Trumpowi, żeby wspierać drapieżnych pseudowolnorynkowych komunistów. Ciekawostką jest to, że nie mogłem kupić jej bezpośrednio, ponieważ oficjalny sklep gadżetów Trumpa nie obsługuje kart spoza US, gdyż byłby to niedozwolony wpływ zagranicy na amerykański proces wyborczy. Musiałem poprosić jednego z moich followersów z TT o przysługę – typowy Amerykanin, wysłał mi czapkę, zanim przelałem mu pieniądze. Jak ich nie lubić!

Co ciekawe jednak, o ile Biden otrzymuje naprawdę olbrzymie kwoty od Big Tech, magnatów z Hollywood, koncernów, to inwestorzy z Wall Street są bardzo wstrzemięźliwi – wiedzą, że tylko Trump zapewni wzrost gospodarki, a więc także hossę rynkową i giełdową. Cztery lata temu przewidywano, że Trump jako miliarder będzie dbał wyłącznie o interesy najbogatszych – tak przynajmniej twierdzili Demokraci, zresztą podobne akcenty pojawiły się w tej kampanii.

Ku zaskoczeniu wszystkich najwięcej na jego prezydenturze skorzystała amerykańska klasa średnia, którą bardzo zubożyły dwie kadencje duetu Obama/Biden. Dochód przeciętnej amerykańskiej rodziny wzrósł o 6 tys. $.

Trump i Biden to dwie całkowicie różne postacie, ogień i woda po prostu. Różnią się praktycznie we wszystkim oprócz tego, że obaj są białymi mężczyznami w stosunkowo zaawansowanym wieku, obaj żyją w tym samym kraju i obaj mówią po angielsku.

Mają całkowicie różne wizje świata i polityki, z tą różnicą, że przez 8 lat kadencji Obama/Biden Ameryka osuwała się coraz bardziej w kierunku socjalistycznego świata opresji obywatela, a przez 4 lata prezydentury Trumpa znów zaczęła być krajem niosącym nadzieję wszystkim wolnościowcom i konserwatystom.

Ta różnica przejawia się także w stosunku do tzw. pandemii. Przestraszony Biden, opierający się wyłącznie na opiniach zwolenników pełnej izolacji (niezależnie od różnych ukrytych intencji i interesów) chciałby zamknąć i wysterylizować wszystko i wszystkich, a sam najchętniej nie wychodziłby z „piwnicy”.

Trump przeciwnie, od początku opierał się na opiniach różnych ekspertów i starał się znaleźć tzw. złoty środek. Od kiedy przeszedł zakażenie, jest w świetnej kondycji, pokazuje, że nie jest to śmiertelne zagrożenie i mówi, zgodnie z prawdą, że da się z tym żyć, że umiemy i powinniśmy z tym walczyć.

Świetnie podsumowała to zresztą Ingraham mówiąc wczoraj, że Biden zrobił sobie z COVID najbliższego współpracownika w tej kampanii:

Słuchanie tzw. ekspertów, którzy są jednostronni jest nieodpowiedzialne i niebezpieczne. Biden na Florydzie powiedział dzisiaj, że prezydent stanowi według ekspertów, zagrożenie dla kraju. Nie Joe, Trump najprawdopodobniej ratuje nas przez swoją niechęć do wprowadzania w życie niepotwierdzonych strategii, które dziwnym sposobem zawsze jakoś dają ekspertom więcej władzy a nam mniej wolności.

Władze amerykańskie cofnęły, po licznych przypadkach prób szpiegostwa zarówno przemysłowego, jak i militarnego, wizy tysiącom chińskich studentów i pracowników naukowych studiujących lub prowadzących badanie w USA. Studiuje tu ok. 1,1 mln zagranicznych studentów, z czego ponad 1/3, bo 370 tys. to Chińczycy. Komunistyczny rząd chiński praktycznie wszystkim pokrywa koszt studiów, praktycznie niezależnie od kierunku.
Wizy cofane są głównie studentom powiązanym w jakikolwiek sposób z wojskiem. Oczywiście szef chińskiego MSZ Zao Lijian stwierdził, że to prześladowanie i dyskryminacja rasowa.

Akcja cofania wiz prowadzona jest po stwierdzeniu wielu przypadków nadużyć, w tym szpiegostwa militarnego przez chińczyków m.in. na Uniwersytecie Kalifornijskim w Sa, w Bostonie, zarówno na Harvardzie, jak i Uniwersytecie Bostońskim oraz na uniwersytetach w Arkansas i Atlancie.

Mamy kolejny przykład cenzury nakładanej przez bigteki na niewygodne dla lewicy fakty. Platforma Vimeo zablokowała po kilku godzinach od umieszczenia na niej materiału filmowego pokazującego związki pomiędzy Chińską Partią Komunistyczną i ruchem Black Lives Matter oraz jego założycielką Alicią Garza. Na szczęście materiał dostępny jest na prawicowej platformie, którą oczywiście subskrybuję RUMBLE.

No i ujawniło się źródło tajemniczego przecieku, który był w 2018 roku przedmiotem entuzjastycznego komentarza NYT na temat niezadowolenia i nieomal spisku w administracji Donalda Trumpa skierowanego przeciw niemu. O ile pamiętam „źródło było opisane” jako wysokiej rangi pracownik administracji Trumpa”. Ktoś chyba nawet sugerował, że mógł być nim wiceprezydent Mike Pence. Prawda jest brutalna, źródłem okazał się Mike Taylor, niski rangą pracownik Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Najlepiej podsumował to Hogan Gidley, obecny rzecznik prasowy kampanii wyborczej Trumpa, wcześniej pracujący w personelu Białego Domu w tym samym czasie co Taylor.

To najbardziej lamerska polityczna rewelacja wszech czasów. Pracowałem z przedstawicielami Departamentu Bezpieczeństwa, kiedy byłem w Białym Domu, ale musiałem się teraz pytać kim jest Mike Taylor”

Adam Becker

Wszystkie korespondencje Adama Beckera znajdują się tutaj

Adam Becker: Pan Bóg chyba nie lubi Bidena. Czyżby był Trumpeterem?

Adam Becker o końcówce kampanii wyborczej w Stanach Zjednoczonych, podnoszeniu się gospodarczym USA po lockdownie, strategii Demokratów, chińskich szpiegach i o tym, jak ocenia polityków.

Biden podobno próbuje zdobyć głosy Latynosów. […] Podobno, bo trzeba być naprawdę idiotą żeby w takim stanie jak Floryda, starając o głosy Latynosów, wybrać sobie jako suport czarnoskórego wokalistę, który śpiewał przed jego występem.

Wiec Joego Bidena na Florydzie przerwała ulewa. Kandydata Demokratów, jak z ironią zauważa Adam Becker, nie lubi nawet pogoda. Donald Trump odrabia straty w sondażach. Komentatorzy nie mówią już o „zdecydowanej” przewadze Bidena, jak jeszcze tydzień temu. Synowi byłemu wiceprezydenta może zaś grozić więzienie:

FBI rozpoczęło śledztwo ws. działań Huntera Bidena, które mogą być zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego.

Demokraci swój przekaz budują na zasadzie „im gorzej, tym lepiej”. Tymczasem amerykańskie PKB wzrosło w trzecim kwartale o 33,1 procent. 660 tys. nowych miejsc pracy powstało tylko we wrześniu. Z 11,5 mln ludzi, którzy stracili pracę w wyniku zamknięcia kraju większość ją odzyskało. Dziennikarz przypomina, iż usuniętym przez siebie wpisie na Twitterze Alexandria Ocasio-Cortez pisała, że Demokratyczni gubernatorzy powinni utrzymywać lockdown głównie w gospodarce, żeby utrudnić Trumpowi zwycięstwo.

Przypomina słowa Donalda Trumpa, który zapowiadał uwolnienie potencjału Amerykanów. Odnosi się do uwag słuchaczy zarzucających mu, że nie jest bezstronnym obserwatorem.

Oceniam polityków zgodnie z tym, co robią, nie zgodnie z tym co robią.

Zdradza, że od powstania Porozumienia Centrum głosował na partię Jarosława Kaczyńskiego, gdyż uważa go za najbardziej skutecznego i  sensownego polskiego polityka. Zauważa, że polscy przywódcy chwalący się dobrymi relacjami z Węgrami i Stanami, postępują tak, jakby nigdy Orban, ani Trump by nie postąpili.

Biden tak długo jest w polityce i tak długo wysługuje się wielkiego biznesowi, że zapomniał już o zasadach, jakie miał, kiedy szedł do polityki (o ile jakieś miał).

Fundusz wyborczy Trumpa zasilany jest głównie niewielkimi wpłatami. Tymczasem w przypadku funduszu jego kontrkandydata wpłat jest dużo mniej, ale są one za to nieporównywalnie większe.

Bidena wspiera wielki przemysł, wspierają go gwiazdy i Big Tech.

Donald Trump zwrócił na to uwagę podkreślając, że mógłby, gdyby chciał, ściągnąć naprawdę wielkie kwoty z Wall Street. Uzależniłoby go to jednak politycznie od majętnych darczyńców. Becker zwraca uwagę na cenzurę stosowaną przez platformy społecznościowe:

Platforma vimeo zablokowało wideo pokazujące związki między Chinami a Black Lives Matter.

Nagranie można zobaczyć w prawicowych serwisach. Władze amerykańskie cofnęły ostatnio tysiące wiz studiujących na amerykańskich uczelniach studentom z ChrL- informuje. Jako powód podaje się liczne przypadki szpiegostwa militarnego i przemysłowego podejmowanego przez młodych Chińczyków. Pekin, który dofinansowuje swym obywatelom studia w USA, oskarża Waszyngton o rasizm.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Cejrowski: Proszę nie szukać logiki w działaniach ludzi protestujących przeciwko wyrokowi TK ws. aborcji

Niekonstytucyjność przesłanki eugenicznej przerywania ciąży w Polsce. Coraz większe obostrzenia antyepidemiczne. Finisz kampanii w USA. Komentuje Wojciech Cejrowski.

Wojciech Cejrowski mówi, że ze statystycznego punktu widzenia, epidemia COVID-19 nie jest zjawiskiem uzasadniającym tak daleko idące obostrzenia, jak te wprowadzone przez wiele rządów na świecie. Zdaniem podróżnika wirusem SARS-Cov-2, który nie zabija masowo, powinno się zarazić jak najwięcej ludzi. Gospodarz „Studia Dziki Zachód” stwierdza również,  że produkowane co roku szczepionki na grypę nie nadają się do powszechnego użytku:

Jako że coroczna szczepionka na grypę jest absolutnie nieprzebadana, powinni ją przyjmować jedynie ochotnicy.

Wojciech Cejrowski komentuje protesty po wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji eugenicznej:

Proszę nie szukać logiki w działaniach tych ludzi. Najpierw bronią konstytucji przez PiS, a potem obrażają się na Trybunał, który jest powołany by tej konstytucji strzec.

W opinii rozmówcy Krzysztofa Skowrońskiego niezbędne są radykalne działania katolików, wyrażające sprzeciw wobec profanacji świątyń:

W takich sytuacjach mamy prawo używać mocnych słów i wyrzucać ludzi z kościoła. To co robią zwolennicy aborcji to atak, a nie bunt.

[related id=128323]Podróżnik ubolewa nad tym, że sprawa aborcji eugenicznej nie została rozstrzygnięta w czasie, gdy atmosfera w społeczeństwie  była mniej napięta.

Wojciech Cejrowski przedstawia swoją autorską koncepcję walki rządu z koronawirusem. Sugeruje, że każdy powinien stosować takie środki ostrożności, jakie uzna za stosowne.

Gdyby rząd zamiast restrykcji dawał ludziom więcej praw, naród by go pokochał. Z miłości bierze się szacunek i posłuch.

Przechodząc do kampanii wyborczej w USA Wojciech Cejrowski stwierdza, że zwolennicy Joe Bidena nie wznoszą nienawistnych haseł w stronę Donalda Trumpa, ponieważ Joe Biden nie jest w stanie zgromadzić swoich zwolenników na wiecach.

Poziom oszustwa wyborczego w USA jest bardzo wysoki. Mamy do czynienia w dużej mierze z oszustwem instytucjonalnym. Gdyby uczciwie liczono głosy, Trump wygrałby we wszystkich stanach i terytoriach zamorskich USA.

Wojciech Cejrowski wyraża opinię, że Joe Biden powinien siedzieć w więzieniu, a nie kandydować na prezydenta.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” zwraca uwagę, że Zoom, popularna aplikacja, z pomocą której przeprowadza się wideokonferencje, jest elementem wojny Chin z Zachodem. Podróżnik zwraca uwagę, że program wszedł do użytku niedługo przed wybuchem pandemii.

Zdaniem podróżnika aktualnie obowiązujące obostrzenia powodują, że coraz trudniej odróżnić współczesny świat od świata epoki komunizmu.

Jest jeszcze gorzej niż za generała Jaruzelskiego, mimo że mamy paszporty, to i tak nie możemy podróżować.

Jastrzębski: Postawa Macrona-obrońcy świeckości daje pewnym przywódcom muzułmańskich państw poparciem społecznym

W kontekście karykatur Muhammada i wypowiedzi Macrona, Prezydent Egiptu As-Sisi powiedział, że wolność wypowiedzi musi być ograniczona, gdy dochodzi do krzywdzenia uczuć ponad półtora miliarda osób.

Al-Jazeera

  1. Erdogan i As-Sisi krytykują Macrona i karykatury Muhammada

Prezydent Egiptu ‘Abd Al-Fattah As-Sisi skrytykował karykatury Proroka Muhammada oraz podkreślił konieczność zaprzestania krzywdzenia uczuć Muzułmanów. W międzyczasie Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan określił politykę Prezydenta Francji Emmanuel Macrona jako złą i odrażającą oraz oskarżył Zachód o działania zmierzające do przywrócenia krucjat.

W środę prezydent Egiptu powiedział, że wolność wypowiedzi musi być ograniczona, gdy dochodzi do krzywdzenia uczuć ponad półtora miliarda osób. As-Sisi dodał, że potępia „jakąkolwiek wrogą czy terrorystyczną działalność… realizowaną pod sloganem obrony wiary lub za zasłoną świętych symboli religijnych”.

– Ludzie mają prawo wyrażać, co dzieje się w ich umysłach, lecz taka ekspresja musi się zatrzymać, gdy dochodzi do ranienia uczuć ponad półtora miliona osób. Dość już krzywdzenia nas Muzułmanów– powiedział As-Sisi.

Ze swojej strony Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan ponowił swoją krytykę wobec Prezydenta Francji Emmanuela Macrona za jego bronienie wspomnianych karykatur i wypowiedzi, w których francuski lider stwierdził, że islam przeżywa kryzys w różnych zakątkach świata.

W środę Erdogan powiedział, że „ogólnie rzecz ujmując, Francja i Europa nie zasługują na taką złą, prowokującą i odrażającą politykę, jaką uskutecznia Macron i jemu podobni”.

Erdogan oskarżył również kraje Zachodu walczące z Islamem o to, że chcą „powrotu krucjat” i dodał: „Stanąć w oboronie Proroka w obliczu ataków na niego przeprowadzanych jest dla nas kwestią honoru”. Prezydent Turcji ostro skrytykował także karykaturę samego siebie opublikowaną przez francuskie czasopismo satyryczne „Charlie Hebdo”, określając tęże karykaturę jako „żałosny atak… drani”.

Wcześniej turecki parlament potępił wypowiedzi Emmanuela Macrona. Ponadto, 4 partie tureckie, to jest rządząca AK Parti, Republikańska Partia Ludowa (‎CHP), Partia Narodowego Działania (MHP) i Dobra Partia (İyi Parti) podpisały wspólne oświadczenie, wzywając liderów, polityków i artystów Zachodu do sprzeciwienia się prowokacjom i obrazom wobec islamu i Proroka Muhammada. Partie podkreśliły, że wypowiedzi Macrona doprowadzą do wybuchu konfliktów, które w głęboko negatywny sposób wpłyną na wszystkich ludzi i religie.


Komentarz: komentarze prezydentów Egiptu i Turcji odnoszą się do ostrych słów Prezydenta Francji Emmanuela Macrona wypowiedzianych w kontekście zabójstwa poprzez dekapitację francuskiego nauczyciela poziomu szkoły średniej Saumela Patiego. Paty został zamordowany tuż po prowadzonej przez siebie lekcji wolności słowa, podczas której pokazywał uczniom karykatury Muhammada autorstwa brukowca Charlie Hebdo. Zabójcą okazał się 18-letni muzułmanin i uchodźca z Czeczenii Abdoullakh Abouyedovich Anzorov. Sprawca został zastrzelony przez policję niedługo po dokonaniu morderstwa.

Macron zdecydował się jednak bronić karykatur oraz wolności słowa. Taką postawą sprowokował sweg głównego rywala na Bliskim Wschodzie Prezydenta Turcji Erdogana, który wezwał w poniedziałek do całkowitego bojkotu francuskich produktów. Na to francuska dyplomacja odpowiedziała wezwaniem skierowanym do rządów obcych państw, aby te ukróciły nawoływania radykalnej mniejszości do bojkotu. Francuskie ministerstwo spraw zagranicznych oświadczyło także, że sporadycznie wrogie, antyfrancuskie manifestacje muszą się skończyć.

Prócz Turcji i Egiptu również Iran, Jordania i Kuwejt skrytykowały ponowną publikację karykatur Muhammada, które pierwotnie ukazawszy się w brukowcu Charlie Hebdo, doprowadziły do ataku terrorystycznego na tęże redakcję w 2015 roku.

Pamiętne już stwierdzenie Macrona o „islamie przeżywającym kryzys we wszystkich zakątkach świata” zostało skomentowane przez czołową uczelnię muzułmańską Uniwersytet Al-Azhar w Kairze jako „rasistowskie”.

W Katarze niektóre firmy kateringowe ogłosiły, że usunęły francuskie produkty ze swojej oferty. Ponadto, na Uniwersytecie Katarskim „z powodu celowego ataku na islam i jego symbole” został odwołany planowany tydzień francuski.

W Kuwejcie francuski ser La Vache Qui Rit i Babybel zostały usunięte z ofert sklepów. Nieoficjalnie informuje się o tym, że 430 kuwejckich agencji podróży zawiesiło podróże do Francji.

Tymczasem pakistański Premier Imran Khan oskarżył Macrona, że „atakuje islam” i nakłania do publikacji karykatur Proroka Muhammada.

Jednak dzisiejsze zabójstwo trzech osób w bazylice Notre Dame w Nicei zdaje się pokazywać, że bezkompromisowe podejście Macrona przynosi skutki przeciwne do zamierzonych.

Jedna z osób, to jest emerytka, znajdujących się w kościele podczas zamachu została dosłownie zdekapitowana. Mer Nicei Christian Estrosi nazwał zdarzenie przejawem „islamo-faszyzmu” i dodał, że sprawca ,,bez końca krzyczał 'Allahu Akbar'”.

Mer Estrosi zaapelował również o zamknięcie kościołów oraz miejsc użyteczności publicznej w związku z zagrożeniem terrorystycznym.

Castex podkreślił w swoim wystąpieniu, że ryzyko kolejnych ataków terrorystycznych w kraju jest wysokie.

Dowody antyfrancuskiej przemocy znalazły się też w Arabii Saudyjskiej, gdzie mężczyzna ranił strażnika konsulatu Francji w Dżuddzie na zachodzie kraju, kilkadziesiąt kilometrów od Mekki. Sprawca został aresztowany — poinformowały państwowe media saudyjskie.

Zraniony funkcjonariusz został przewieziony do szpitala, a jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

„Ambasada Francji stanowczo potępia ten wymierzony w placówkę dyplomatyczną atak, którego nic nie może usprawiedliwiać” – przekazano w komunikacie.

Specjalna jednostka policji zajmująca się ochroną dyplomatów aresztowała sprawcę ataku, którym był ok. 40-letni Saudyjczyk – donosi saudyjska agencja prasowa, cytując rzecznika policji. Nie podano dalszych szczegółów dotyczących zdarzenia.

Opisasne przeze mnie wydarzenia są dowodem na to, że kategoryczna postawa Macrona i jego stawanie w obronie świeckości francuskiego państwa podjudzają zradykalizowane środowiska muzułmańskie i służą muzułmańskim przywódcom do mobilizowania poparcia społecznego wewnątrz własnych państw. Natomiast sam Macron musi się liczyć z tym, że im sroższa odpowiedź na zbrodnie dokonywane przez radykalnych muzułmanów, tym większa nieufność muzułmanów we Francji. Nieufność, która w obliczu trudności gospodarczych związanych z pandemicznym lockdownem może przerodzić się w zamieszki i chaos. A jeśli o muzułmańskich radykałów chodzi, to należy pamiętać, że religia często stanowi pretekst do zbrodniczych działań organizacji realizujących kryminalnych parających się zbrodniczymi działaniami takimi jak handel narkotykami czy ludźmi. Każda religia posiada potencjał przemocy.


Al-Arabiya

  1. Waszyngton uprzedza, że jeśli irańskie rakiety dotrą do Wenezueli, to USA je zniszczą

Specjalny Przedstawiciel USA do spraw Iranu i Wenezueli Elliott Abrams ostrzegł, że USA zniszczą jakiekolwiek rakiety dalekiego zasięgu, które Iran wyśle Wenezueli. W poniedziałek Abrams powiedział kanałowi Fox News, że administracja Donalda Trumpa „dołoży wszelkich starań”, aby uniknąć tego rodzaju sytuacji. Jeśli jednak wspomniana broń dotrze do karaibskiego kraju, „to zostanie wyeliminowana na jego terytorium”.

Pomimo że liczne media zaznaczały, iż Teheran i Carakas nie łączy żadna umowa nuklearna, a Iran jedynie wyraził swą gotowość do sprzedania rakiet dalekiego zasięgu, to Wenezuela stanowi wiarygodnego nabywcę, albowiem to właśnie odizolowanie obu reżimów od świata czyni z nich naturalnych partnerów, zwłaszcza że Wenezuela płaci Iranowi w złocie za dostawy benzyny.

Amerykański polityk podkreślił, że z każdym transportem złota do Iranu Wenezuelczycy tracą możliwość zakupu pożywienia i leków.

Abrams przypomniał, że Iran wysyłał w przeszłości rakiety buntowniczym Hutim w Jemenie.

– Wiemy, że Iran jest gotowy zrobić to samo z Wenezuelą i dwoma innymi potencjalnymi nabywcami… Każda dostawa irańskiej broni wstrząsa stabilnością Ameryki Południowej i regionu karaibskiego, a także stanowi zagrożenie zwłaszcza dla sąsiadów Wenezueli, to jest Brazylii, Kolumbii i Gujany – powiedział Abrams.

Middle East Eye

  1. Zjednoczone Emiraty Arabskie jako pierwsze arabskie państwo otwierają konsulat w kontrolowanej przez Maroko Zachodniej Saharze

Zjednoczone Emiraty Arabskie będą pierwszym arabskim państwem, jakie otworzy konsulat w kontrolowanej przez Maroko Saharze Zachodniej. Konsulat zostanie otwarty w największym mieście Sahary Zachodniej Al-’Ujun, zwanym również Laâyoune.

Podczas rozmowy z Księciem Koronnym Abu Dhabi Mohammedem bin Zayedem Al Nahyanem Jego Wysokość Król Maroka Mohammed VI uznał decyzję ZEA za ,,historyczną”, poinformował Marokański Dwór Królewski.

Decyzja o utworzeniu konsulatu została ogłoszona kilka dni od deklaracji Abu Dhabi o poparciu dla marokańskiej kontroli nad Saharą Zachodnią.

Becker: Zniszczenie lewicowego monopolu w Internecie jest kluczowe dla przyszłości świata

Mam nadzieję, że Trump wygra tak zdecydowanie, że wyników nie będzie się dało sfałszować – mówi komentator życia politycznego w USA.


Adam Becker relacjonuje, że australijska telewizja Sky News oceniła, iż amerykańskie media zaczynają dostrzegać duże szanse prezydenta Donalda Trumpa na uzyskanie reelekcji.

To coś, co ja, jako skromny komentator, powtarzam od kilku miesięcy.

Komentator mówi o próbach fałszerstw wyborczych w niektórych amerykańskich stanach.

Wybory korespondencyjne są już na półmetku. Próby manipulacji trwają: w Południowej Karolinie – dotyczą obecności świadków przy wypełnianiu kart do głosowania, w Ohio i Teksasie – chodzi o miejsca lokalizacji skrzynek do których wrzuca się głosy, na Florydzie – o ostateczną datę rejestracji głosującego. Głównym problemem jest rozciągnięcie liczenia głosów oddanych korespondencyjnie na wiele dni po 3 listopada.

Jak mówi rozmówca Adriana Kowarzyka:

Mam nadzieję, że Trump wygra tak zdecydowanie, że nic się nie będzie mogło zmienić. Jednak ostateczny wynik możemy poznać dopiero 11 listopada:

Możliwość głosowania korespodencyjnego jest dostępna w każdym ze stanów.

Adam Becker wskazuje, że były wiceprezydent ma dużo większe możliwości zmanipulowania wyników wyborów:

Biden zebrał więcej pieniędzy i mocno oszczędza na podróżach kampanijnych. Może lepiej opłacać „żniwiarzy”, ludzi namawiających do głosowania na niego.  To brudny, brutalny biznes.

W wiecach prezydenta Trumpa wciąż uczestniczą dziesiątki tysięcy ludzi.

Nawet spotkanie Joe Bidena z obywatelami było obstawione głównie zwolennikami prezydenta, krzyczącymi na jego cześć.

Koncern GlaxoSmithKline zapowiedział, że przekaże 200 milionów dawek „potencjalnej szczepionki” dla międzynarodowej koalicji, która ma zapewnić wszystkim krajom równy dostęp do tej szczepionki:

Jak znam świat farmacji, to wiem, że powinna się nam zapalić czerwona lampka.

Gość „Kuriera w samo południe” mówi o cenzurze stosowanej przez portal Twitter i przesłuchaniach senackich jego szefa Jacka Dorseya:

Pierwszy raz widziałem go inaczej niż w postawie władcy świata. Tym razem stał na baczność i w pełnym skupieniu.

Rozmówca Adriana Kowarzyka wyraża pogląd, że wielkie koncerny technologiczne ( Google, Facebook, Twitter) mają zbyt duży wpływ na międzynarodową opinię publiczną:

Zniszczenie lewicowego monopolu w Internecie jest kluczowe dla przyszłości świata.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Adam Becker: FBI otrzymała potwierdzone informacje o współpracy Demokratów z Chinami

Dowody przekazał weteran Marynarki Wojennej USA Tony Bobuliński, były partner biznesowy Huntera Bidena.

Zapadła ważna decyzja Sądu Najwyższego, który podtrzymał prawo stanu Wisconsin wg którego uwzględnia się tylko te głosy oddane w głosowaniu korespondencyjnym, które dotrą do dnia wyborów. SN tym samym odrzucił wyrok sądu niższej instancji stanowej dopuszczający liczenie głosów napływających do 3 dni po wyborach.

Podobną sprawę SN będzie wkrótce rozpatrywał odnośnie Pensylwanii. Ciekawostką jest to, że Demokraci  zapowiedzieli, że jeżeli Amy Coney  Barett nie wyłączy się sama z orzekania w tej sprawie z powodów proceduralnych, to rozpoczną jej impeachment. Dzień po zaprzysiężeniu!

W USA też najwyraźniej mają opozycję totalną.

Kolejna sprawa to afera z komputerem Huntera Bidena. Media całkowicie ją przykryły, co samo w sobie jest, a właściwie było dotąd niewyobrażalne, ale ona żyje już własnym życiem. Joe Biden, który w końcu musiał się do całej sprawy odnieść, powiedział, że ani on ani Hunter nie dostali z zagranicy żadnych pieniędzy, wszystko to była sprawa byłego partnera biznesowego Huntera, Tony’ego Bobulinski. Jeden z czołowych polityków demokratycznych, Adam Schiff, którego nie bez racji Trump nazywa zawsze Watermelon Head, powiedział, że sprawa laptopa Huntera to akcja rosyjskich służb specjalnych skierowana przeciw amerykańskiej demokracji (w domyśle reprezentowanej przez Joe Bidena i Demokratów).

Pechowo dla nich w zeszłym tygodniu FBI stwierdziło autentyczność laptopa oraz jego zawartości i brak jakiejkolwiek ingerencji zewnętrznej w tę zawartość.

Pechowo dla Bidenów zareagował również oskarżony przez nich Tony Bobulinski, w przeciwieństwie do Huntera usuniętego z marynarki za narkotyki, weteran z certyfikatami bezpieczeństwa (a więc też chyba prawdomówności). Przekazał FBI potwierdzone ponoć informacje, że Chińczycy nawiązali przez Huntera kontakty z czołowymi Demokratami starając się o możliwość inwestycji w kluczowe i strategiczne dla bezpieczeństwa USA elementy infrastruktury.

Sprawa jest więc na tyle poważna, że nie chodzi tu już tylko o wybory, a być może nawet o bardzo wysokie wyroki.

Hunter pomógł też Ye Jianmingowi, szefowi chińskiej firmy energetycznej w zakupie 14% akcji rosyjskiej spółki naftowej mimo sankcji USA.

Trump usunął głównego eksperta od klimatu/środowiska – nowy „polityczny” (nadzór neguje zmiany klimatyczne. Oczywiście lewica wyje!

W tle tego wszystkiego mają miejsce działania, które według wielu źródeł są przyczyną masowego poparcia przez Hollywood i celebrytów udzielanego Demokratom i są wyrazem nie tyle nawet ich niechęci do Trumpa ile strachu przed nim.

Otóż Donald Trump i jego administracja wydali bezwzględną wojnę pedofilii i handlarzom dziećmi, który to proceder w USA przybrał w ostatnich dekadach przerażające zaiste rozmiary, włącznie z tym, że porywane dzieci oferowane są na portalach internetowych i wysyłane do tzw. nabywców.

We wtorek policja federalna (US Marshalls) zakończyła trwającą 3 dni operację w kilku miejscowościach w Ohio, w wyniku której uwolniono 45 dzieci i aresztowano 179 osób. To już trzecia taka akcja w ostatnich tygodniach. Dwie poprzednie przeprowadzono też w Ohio i w Georgii.

Co prawda najsłynniejszy pedofil celebryta Jeffrey Epstein, którego zeznania mogły pogrążyć wielu innych celebrytów popełnił w więzieniu dziwne samobójstwo w monitorowanej przez dwie kamery celi, ale FBI ma jego wieloletnią partnerkę i współorganizatorkę Lolita Parties. Ghislaine Maxwell ponoć zeznaje i jest już dobrze pilnowana poza więzieniem przez FBI.

W orbicie zainteresowania śledczych są takie znane osoby jak książę Andrzej, drugi syn królowej Elżbiety II, małżeństwo Clintonów i ponoć ulubieniec Ameryki i nie tylko , Tom Hanks, czyli filmowy Forrest Gump! Dzieje się!

Adam Becker

Wszystkie korespondencje Adama Beckera znajdują się tutaj

Adam Becker: 92% przekazów medialnych na temat Trumpa w USA jest negatywnych

Komentator życia politycznego w Stanach Zjednoczonych mówi o tym, że media amerykańskie cały czas piszą, że Joe Biden jest faworytem wyborów i tuszują aferę wokół jego syna.


Adam Becker mówi o zastrzeleniu w Filadelfii agresywnego mężczyzny:

Był to człowiek podejrzewany o przestępstwa, który, mimo ostrzeżeń policjantów, nie zatrzymał się, i szedł nożem w ich kierunku

W mieście wybuchły rozruchy, w których 30 policjantów odniosło rany.

W amerykańskich wyborach zagłosowało 64 miliony obywateli, połowa z nich w tzw. swing states. Tymczasem kandydaci wciąż są na szlaku kampanijnym:

Trump  jest niezwykle aktywny, był na trzech wiecach z udziałem prawie 100 tys. ludzi. Na trasie pojawiła się również jego żona, skrytykowała Demokratów, że w pierwszej fazie pandemii skupiali się głównie na odwołaniu prezydenta z urzędu.

Na wiecu Joe Bidena w Georgii była słaba frekwencja, mimo obecności Johna Bon Joviego. Organizatorzy twierdzili, że ograniczona liczba uczestników była zaplanowana:

Dzisiaj Joe Biden nie ma niczego w planie, w Orlando sytuację będzie ratować Barack Obama.

Jak relacjonuje Adam Becker, wyliczono, że 92% przekazów medialnych na temat Trumpa w USA  jest negatywnych.

Media podają cały czas informację o prowadzeniu Bidena w sondażach.

Komentator wskazuje, że amerykańskie media bardzo dużo zajmują się epidemią COVID-19. Zgodnie ze słowami Adama Beckera, w USA nie mówi się o protestachh polskich rolników i przeciwników obostrzeń antyepidemicznych:

Protesty kobiet odnośnie zaostrzenia prawa antyaborcyjnego zostały oczywiście natychmiast zauważone.

Gość „Kuriera w samo południe mówi, że były wiceprezydent cały czas odnotowuje wpadki:

Nie należy się śmiać z Bidena, to człowiek całkowicie zagubiony. Powinien poddać się leczeniu , a nie wystawiać na trudy kampanii. Ktoś taki nie obroni USA przed koronawirusem i innymi zagrożeniami.

Szanse wyborcze Donalda Trumpa wzrosły, w opinii Adama Beckera, po tym, jak analitycy z Wall Street wydali prognozę, zgodnie z którą wybór prezydenta na drugą kadencję korzystnie wpłynie na notowania nowojorskiej giełdy.

Śąd Najwyższy podtrzymał prawo uchwalone przez stan Wisconsin, zgodnie z którym być rozpatrywane tylko te głosy, które dotrą do dnia wyborów. Jak dodaje rozmówca Jana Olendzkiego:

Totalna opozycja amerykańska już chce odwoływać Amy Coney Barrett

Komenntator życia politycznego w USA informuje, że tamtejsze media całkowicie przykryły aferę Huntera Bidena.

Jeden z polityków demokratycznych stwierdził, że afera Bidena to rosyjska prowokacja przeciwko amerykańskiej demokracji. W domyśle – amerykańska demokracja jest reprezentowana tylko przez Joe Bidena i Demokratów.

Istnieją poważne dowody na współpracę Huntera Bidena z Chinami.

W tle mają miejsce bezwzględne działania Donalda Trumpa przeciwko pedofilii. To one są przyczyną niechęci Hollywood w stosunku do prezydenta i strachu przed nim.

Jak podsumowuje Adam Becker:

Dzieje się bardzo dużo rzeczy, rywalizacja codziennie się zaostrza. Stale wypływają nowe rzeczy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.