Prof. Dyczkowski: Sądziłem, że do 1 sierpnia zostanie odbity Chersoń. Wygląda na to, że wojna będzie trwała dość długo

Biblioteka naukowa Dnieprzańskiego Uniwersytetu Narodowego/Foto. Skoropadsky/CC BY-SA 4.0

Jak wyglądał Dzień Niepodległości Ukrainy w mieście Dniepr? Prof. Roman Dyczkowski o rosyjskich ostrzałach, sytuacji mieszkańców i przewidywaniach odnośnie wojny.

Mieliśmy dość dużo takich wydarzeń niedobrych w mieście Dnipro i w okolicach.

Prof. Roman Dyczkowski o sytuacji w Dnieprze. Rosjanie ostrzeliwali miasto w Dniu Niepodległości Ukrainy.

Oni strzelają, gdzie popadnie. Mamy zniszczenia. Wiadomo, że są zabici.

Nie było żadnych oficjalnych obchodów rocznicy ogłoszenia ukraińskiej niepodległości. Historyk przyznaje, że wbrew jego przewidywaniom Chersoń nie został odbity do 1 sierpnia.

Wygląda na to, że wojna będzie trwała dość długo.

Czytaj także:

Dmytro Antoniuk: teraz jest dobry moment, żeby Ukraina odbiła Chersoń i prawy brzeg Dniepru

Miasto Dniepr jest ważnym ośrodkiem przemysłowym. Produkcja się nie zatrzymuje.

Cały przemysł pracuje na tyle, na ile może.

Sytuacja mieszkańców jest trudna, ale nie tracą oni nadziei.

Będziemy walczyć do tej pory, dopóki nie zwyciężymy.

Prof. Dyczkowski dziękuje Polakom za wsparcie Ukraińców.

A.P.

Dmytro Antoniuk: zdobycie Nowopetriwki stwarzałoby możliwość osaczenia wojsk moskiewskich w Wysokopille

Bachmut. Zniszczenia spowodowanie rosyjskim ostrzałem. Fot. Paweł Bobołowicz

Korespondent Radia Wnet na Ukrainie o sytuacji na froncie.

Dmytro Antoniuk mówi, że odbicie Pasiki z rąk Rosjan stworzyło wyrwę we froncie. Toczą się walki w pobliżu Bachmutu.

Wróg jednak ma postępy i ma drobne, ale sukcesy na południowy wschód od Bachmutu, tam, gdzie  znajduje się okupowana elektrownia Wuhłehirska.

Według nieoficjalnych informacji Nowopetriwka w obwodzie chersońskim została wyzwolona przez Ukraińców. Przybliżałoby to możliwość wzięcia Rosjan w kocioł w Wysokopille.

Wróg wczoraj zrobił bodajże jeden most pontonowy na Dnieprze, równolegle do zniszczonego uszkodzonego mostu Antonowskiego.

A.P.

Rosjanie starają się budować most pontonowy na Dnieprze. Może być to bardzo trudne do wykonania – mówi Dmytro Antoniuk

Korespondent Radia Wnet relacjonuje wydarzenia z frontu. Ukraińcy dobrze radzą sobie na południu kraju, gdzie po raz kolejny skutecznie ostrzelali Most Antonowski. Gorzej idzie im w Donbasie.

Ukraińcy coraz lepiej radzą sobie na południu kraju. Wczoraj około godziny 23 ponownie ostrzelali samochodowy Most Antonowski. Trudno na ten moment powiedzieć, czy wciąż jest on przejezdny. Z pewnością nienaruszony pozostaje most kolejowy w Chersoniu. Rosjanie chcąc jednak zapewnić sobie większe pole manewru próbują budować na Dnieprze konstrukcje pontonowe.

Dniepr to czwarta najdłuższa rzeka w Europie. U ujścia do Morza Czarnego jest bardzo szeroka. Zbudowanie na niej mostu pontonowego będzie niezwykle trudne.

Mówi korespondent Radia Wnet Dmytro Antoniuk. Ukraińcy dobrze radzą sobie na południu, nie idzie im jednak tak dobrze w Donbasie. Wczorajszego dnia stracili kontrolę na Nowoługańskim. Walki na wschodzie kraju mocno utrudnia jednak fakt, że w tym regionie walczą najbardziej doświadczone rosyjskie jednostki.

K.B.

Gen. Bogusław Samol: prezydent Zełenski zapowiada za dwa miesiące wielką kontrofensywę sił zbrojnych Ukrainy wobec Rosji

Gen. Boguslaw Samol, 2011/Foto. Sgt. April Campbell, U.S. Army/własność publiczna

Dowódca Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego NATO o ukraińskiej kontrofensywie, rosyjskich planach, możliwości ogłoszenia przez Rosję mobilizacji i roli Białorusi w wojnie na Ukrainie.

Gen. Bogusław Samol podsumowuje trzy miesiące rosyjskiej agresji. Wskazuje, że plany Władimira Putina się nie powiodły.

Ocenia, że obecnie Rosjanie ograniczyli swoje cele do rozszerzenia swego stanu posiadania w regionie Donbasu. Jak sądzi, Rosjanom nie uda się pokonać znajdujących się tam sił ukraińskich.

Ukraińscy dowódcy zapowiadają wielką kontrofensywę za ok. dwa-trzy miesiące.

Jak zauważa gen. Samol, Ukraińcy chcą odbić nie tylko terytoria, które Rosjanie zajęli po 24 lutego, ale także te utracone wcześniej.

Czytaj także:

Antoniuk: Rosjanie chcą zamknąć w pierścieniu 10 tys. ukraińskich żołnierzy. Z niecierpliwością czekamy na ciężki sprzęt

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk ocenia, że Rosjanie próbują opanować Ukrainę na wchód od Dniepru.

Rosjanie nie docenili oporu, […] morale społeczeństwa ukraińskiego, a przede wszystkim dowództwa politycznego.

Czytaj także:

Pawieł Łatuszka: Białoruś w praktyce już bierze udział w wojnie przeciwko Ukrainie

Gen. Samol nie sądzi, aby wojska białoruskie wkroczyły na Ukrainę. Łukaszenka prowadzi grę z Kremlem.

Dowódca Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego NATO podkreśla, że od ogłoszenia mobilizacji potrzeba kilku miesięcy do przygotowania wojsk. Wskazuje, iż nie ma komunikatów na temat tego, czy Rosja prowadzi mobilizację, choćby rezerwistów.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Gen. Waldemar Skrzypczak: za kilkanaście tygodni może być już za późno dla Ukraińców na wykorzystanie przewagi

Gen. Waldemar Skrzypczak

Były Dowódca Wojsk Lądowych o odtwarzaniu przez Rosjan swych zdolności bojowych, szkoleniu nowych ukraińskich jednostek na zachodnim sprzęcie, obronie Mariupola i rosyjskich błędach.

  Niepokoi mnie cały czas to odtwarzanie zdolności bojowej I Armii Pancernej Gwardii, która się w rejonie Kurska odtwarza.

Gen. Waldemar Skrzypczak zwraca uwagę na odtwarzanie przez Rosjan swych zdolności bojowych.

Zauważa, że choć jest optymistą, to optymizm nie może być pozbawiony rozwagi.

Były Dowódca Wojsk Lądowych zaznacza, że nie nastąpiło jeszcze rozstrzygnięcie. Rosjanie podejmują wielkie wysiłki, aby nie przegrać tej wojny.

Czytaj także:

Dmytro Antoniuk: Wróg zrzuca bomby, ale nie czyni postępów. Czekamy na przełom w tej wojnie

Gen. Skrzypczak podkreśla, że wbrew temu, co media przekazują, Mariupol nie skapitulował. Nastąpiło jedynie zawieszenie broni.

Nie ma takiego dowódcy, który by kazał innemu dowódcy się podać do niewoli.

 

Niepowodzeniem kończą się rosyjskie próby sforsowania Dniepru. Rosjanie nie są w stanie wykorzystać przewagi sprzętowej. Rosyjscy dowódcy wykazują się nieudolnością.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego zauważa, że jednostki ukraińskie szkolone na zachodnim sprzęcie będą stopniowo kierowane na front.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.P.

Jakub Stasiak: Pomoc humanitarna jest słaba, żeby nie powiedzieć żadna. Po prostu brakuje kurierów

Fot.Ukraina, Donbas/Pixabay

Dziennikarz o podróży na Donbas, pomocy humanitarnej i sytuacji w regionie.

Jakub Stasiak opowiada o swojej wizycie na Donbasie. Odwiedzili Słowiańsk i Siewierodonieck.

Zmierzaliśmy w stronę Siewierodoniecka. Dotarliśmy na miejsce. Widok był naprawdę druzgoczący.

Na miejscu przekazali pomoc humanitarną. Starali się przekonać miejscowych do opuszczenia z nimi z miasta. Szło to opornie.

Kwitana: Potrzebne są medykamenty. Dużo rzeczy nie mamy w aptekach

Wszyscy ci, którzy zostali do tej pory nie są za bardzo skłonni ku temu, żeby miasto opuszczać.

Wynika to z tego, że ich krewni nie chcą wyjeżdżać. Dzieje się tak, mimo że ludzie ci żyją w piwnicy. Na dodatek jest problem z dostawami pomocy humanitarnej.

Pomoc humanitarna jest słaba, żeby nie powiedzieć żadna.

Wywieźli z miasta trzy osoby. Zmierzają teraz z ewakuowanymi w stronę miasta Dniepr (daw. Dniepropetrowsk).

A.P.

Dmytro Antoniuk: Wróg wdarł się do Azowstalu. Według doniesień zrobił to przy pomocy zdrajcy – byłego pracownika zakładu

Mariupol/ Źródło: https://twitter.com/sladowski79

Korespondent Radia Wnet na Ukrainie o sytuacji na froncie i terenach okupowanych przez Rosjan.

Znów uderzono w infrastrukturę kolejową.

Dmytro Antoniuk mówi o rosyjskich bombardowaniach. Rosjanie ostrzelali most kolejowy w Dnieprze.

To jest strategicznie bardzo ważny most, którym […] dostarczamy to, co potrzebne dla frontu na Donbasie.

Nasz korespondent donosi o sukcesach ukraińskiej kontrofensywy. Wyraża nadzieję, że w obwodzie charkowskim uda im się wyprzeć najeźdźców z powrotem do granicy.

Pod Charkowem została wyzwolona kolejna mała miejscowość.

Według doniesień ukraińskie wojska używają już amerykańskich haubic.

Andrzej Potocki: zdobycie Mariupola to jedyne osiągnięcie, na jakie stać Rosjan przed 9 maja

Antoniuk wskazuje, że najbardziej dramatyczna jest sytuacja w Mariupolu.

Zauważa, że Rosjanie nie pozwalają na wywożenie z zakładów rannych ukraińskich żołnierzy, wbrew prawu międzynarodowemu.

W drugiej części rozmowy Dmytro Antoniuk opisuje sytuację na terenach zajętych przez Rosjan. Podkreśla, że reżim Putina chciał zrobić powtórkę łagrów dla nieposłusznych mieszkańców terenów okupowanych. Mieszkania w miejscowościach okupowanych przez Rosjan są oddawane ludziom lojalnym wobec okupantów.

A.P.

Prof. Roman Dyczkowski o sytuacji w Dnieprze: staramy się prowadzić życie takie jak przed wojną

Założyciel Instytutu Polskiego na Dnieprzańskim Uniwersytecie Narodowym o sytuacji w mieście, planach Rosjan i działalności uczelni.

Prof. Roman Dyczkowski zauważa, że Rosjanie chcą osiągnąć jakieś zwycięstwo przed 9 maja. Wskazuje, iż nie mają oni takich sił jak na początku.

Oni mieli nawet takie plany pójścia w stronę naszego Dnipro, więc też to się nie udało.

Jednym z celów ataków armii rosyjskiej jest miasto Dniepr (daw. Dniepropietrowsk). Podkreśla, że Rosjanie musieliby zniszczyć ich miasto, żeby je zdobyć. Pracownik naukowy Dnieprzańskiego Uniwersytetu Narodowego opowiada o życiu w mieście.

Staramy się prowadzić bezpośrednio tak samo życie jak przed wojną. Nasz uniwersytet pracuje. Przyjęliśmy też studentów z innych miast.

Opowiada co warto zwiedzić w Dnieprze. Wskazuje, że to duże miasto z szerokimi ulicami.

To jest prawie półtora Krakowa.

A.P.

Prof. Roman Dyczkowski: To co widzieliśmy w Buczy, zobaczymy niedługo w Zaporożu i na pozostałych południowych obszarach

Założyciel Instytutu Polskiego na Dnieprzańskim Uniwersytecie Narodowym mówi o wojnie z punktu widzenia mieszkańców Dniepru. Porusza też temat okrucieństwa rosyjskiej armii.

Profesor Roman Dyczkowski stara się przewidzieć przyszłe ruchy wojsk rosyjskich. Jego zdaniem Rosjanie nie mają jednego strategicznego planu. Ich atak w kierunku Dniepru może być spowodowany niemożnością przełamania frontu pod Izium.

Wojsko rosyjskie za wszelką cenę będzie chciało odnieść jakiekolwiek zwycięstwo. Do 9 maja chcą zająć cokolwiek na wschodzie.

Gość Radia Wnet mówi również o życiu w Dnieprze. Ciągłe alarmy przeciwlotnicze przyzwyczajają ludzi do życia w stanie zagrożenia. Dużo osób wyjeżdża z miasta, jednak:

Liczba uchodźców nie jest tak duża jak w pierwszych dniach wojny. Wyjeżdżają oni np. do Kijowa, do którego drogi znów stały się przejezdne, lub na zachód Ukrainy.

Profesor nie dziwi się też barbarzyństwu Rosjan. Straszliwych czynów rosyjska armia dokonuje od momentu rozpoczęcia wojny w 2014 roku.

Rosjanie nie przynieśli do Donbasu wielkości rosyjskiego świata w postaci chociażby poezji Puszkina. Kradli najlepsze samochody i mordowali pro ukraińskich mieszkańców.

K.B.

Czyżewski: Na Podolu zachowało się bardzo wiele zabytków związanych z okresem Królestwa Polskiego

W poniedziałkowym „Poranku WNET” z Kijowa Robert Czyżewski przybliża słuchaczom rejony Podola. Jak zaznacza nasz gość, zachowało się tam wiele śladów poświadczających o polsko-ukraińskiej tradycji.


W rozmowie z Pawłem Bobołowiczem dyrektor Instytutu Polskiego w Kijowie, Robert Czyżewski, prezentuje charakterystykę Podola, czyli krainy historycznej i geograficznej na terytorium Ukrainy i Mołdawii. Jest położona nad północnymi dopływami środkowego Dniestru i w górnym biegu rzeki Boh. Zwraca także uwagę na związki Podola z dawną Galicją Wschodnią w pamięci Polaków:

Kiedy Polacy mówią o Podolu to bardzo często chodzi nam o jakąś część dawnej Galicji Wschodniej – komentuje nasz gość.

Robert Czyżewski przybliża słuchaczom podolskie zabytki oraz faunę i florę. Podkreśla duże znaczenie tamtejszej żyznej gleby, czyli czarnoziemów:

Podole ma bardzo ciekawą historię i jest bardzo ciekawe przyrodniczo. (…) Jary to rzecz bardzo charakterystyczna dla Podola. Z jednej strony tutaj są bardzo żyzne ziemie. (…) W tej żyznej ziemi są pod spodem wspaniałe wysady skalne, Kamieniec Podolski jest z tego znany – mówi Robert Czyżewski.

Następnie nasz gość przedstawia Zaporoże, krainę historyczną nad Dnieprem. Rozmówca Pawła Bobołowicza opisuje historię Zaporoża oraz miejscową kulturę. Zwraca również uwagę na trwające tam od lat problemy ekologiczne w związku ze stojącą w tych rejonach naddnieprzańską tamą. Ponadto, jak wskazuje dyrektor polskiej placówki to właśnie w rejonach Zaporoża ma miejsce część akcji słynnej powieści Henryka Sienkiewicza:

Ono jest zbudowane wokół dawnej kozackiej stolicy (…) przy wyspie Chortyca. (…) Na tej wyspie rozgrywa się część akcji „Ogniem i Mieczem” – opowiada Robert Czyżewski.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.