Spotkanie premierów Morawieckiego i Szmyhala. Dworczyk: deklaracje Polski zostały dobrze przyjęte

Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów zapewnia, że Polska podejmie wszystkie możliwe działania, aby nie dopuścić do agresji rosyjskiej na Ukrainę.

Konferencja premierów Polski i Ukrainy

W rozmowie z korespondentem Radia Wnet na Ukrainie Pawłem Bobołowiczem szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk komentuje zorganizowane w trybie pilnym rozmowy premiera Mateusza Morawieckiego z szefem rządu ukraińskiego Denisem Szmyhalem. Jak zapewnia:

Szczere i konkretne deklaracje złożone przez premiera Morawieckiego zostały bardzo dobrze przyjęte.

Gość „Kuriera w samo południe” informuje, że Ukrainie zostanie przekazane uzbrojenie oraz sprzęt humanitarny; przedmioty codziennego użytku i wyroby medyczne dla 10 tys. potencjalnych uchodźców. Zacieśniona zostanie również współpraca w dziedzinie energetyki.

Nasze działania mają na celu odstraszenie potencjalnego agresora.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Sąd Konstytucyjny Ukrainy niszczy państwowy system antykorupcyjny. Rząd wzywa do niestosowania wyroku

Wyrok Sądu stawia pod znakiem zapytania międzynarodowe zobowiązania państwa ukraińskiego. Zdaniem dr Jewhena Mahdy kraj znalazł się w tym samym miejscu, w którym był jesienią 2013 r.

 

Sąd Konstytucyjny Ukrainy uznał, że przepisy prawne  przewidujące  odpowiedzialność za fałszywe oświadczenia w deklaracjach majątkowych osób publicznych, są niezgodne z Konstytucją. Przewidziana odpowiedzialność karna według Sądu Najwyższego jest nadmierna, nieproporcjonalna do krzywdy.

Jednocześnie Sąd uznał, że deklaracje majątkowe, do których  był publiczny dostęp nie mogą być już być  jawne, a ich rejestr natychmiast powinien być zamknięty. Rejestr ten prowadzi Narodowa Agencja Zapobiegania Korupcji, która została zmuszona do realizacji postanowienia Sądu Konstytucyjnego.

Według sądu swobodny, całodobowy dostęp do deklaracji też jest niekonstytucyjny.

Witalij Szabunin,  szef organizacji Centrum Zwalczania Korupcji, były członek Krajowej Rady Polityki Antykorupcyjnej stwierdził, że Narodowa Agencja Zapobiegania Korupcji powstała przede wszystkim w celu weryfikacji deklaracji urzędników i kontroli konfliktów interesów w ich działalności, a przez decycję Sądu Konstytucyjnego  straciła większość swoich uprawnień co skutecznie uniemożliwia jej efektywne działanie. Agencja nie będzie też mógła skutecznie wykonywać innych uprawnień – np. kontroli finansów partii.

Ukraińscy politycy, eksperci zwracają uwagę, że zniesienie tych norm narusza zobowiązania Ukrainy wobec MFW i UE. Pod znakiem zapytania staje kwestia  ruchu bezwizowego dla Ukrainy z krajami UE, który został  wprowadzony między innymi po tym jak Ukraina przyjęła odpowiednie przepisy antykorupcyjne.

Specjalne oświadczenie opublikowało Narodowe Antykorupcyjne Biuro Ukrainy, w którym czytamy:

 Wprowadzenie e-deklaracji jest jednym z kluczowych aktywów państwa po rewolucji godności. Jest to kamień węgielny reformy antykorupcyjnej, która rozpoczęła się w 2014 roku. Jej celem jest uczynienie rządu przejrzystym i odpowiedzialnym wobec społeczeństwa. dotyczy to również sędziów.

Ukraińskie Biuro Antykorupcyjne zwraca uwagę, że  obecnie toczy  się 110 postępowań karnych, w ramach których detektywi badają około 180 przypadków umyślnego wprowadzania przez urzędników nieścisłych informacji do deklaracji. Biuro podkreśla, że decyzja sądu oznacza konieczność zamknięcia wszystkich tych spraw. W rezultacie urzędnicy oskarżeni o nadużycia unikną odpowiedzialności.

Narodowa Agencja Zapobiegania Korupcji alarmuje z kolei, że decyzja sądu uniemożliwi powoływanie jakichkolwiek urzednikó aparatu Państwa na swoje funkcje. Według prawa muszą oni złożyć deklarację, by przejść wymaganą weryfikację. Teraz staje się to niemożliwe

Według  szefa Agencji Ołeksandra Nowikowa:

Sąd Konstytucyjny zablokował powoływanie urzędników państwowych, w tym zwycięzców wyborów samorządowych. Nowikow stwierdził, że ta decyzja  niszczy system antykorupcyjny na Ukrainie, ale także paraliżuje pracę samorządów i całego aparatu państwowego.

W tej sytuacji,  prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński zwołał specjalne posiedzenie Rady Narodowego Bezpieczeństwa i Obrony. Według informacji opublikowanych na stronie prezydenta dziś w godzinach wieczornych Prezydent Ukrainy polecił niezwłocznie zarejestrować w Radzie Najwyższej projekt ustawy o przywróceniu  sprawiedliwości w Sądzie Konstytucyjnym.

Zełeński podkreślił zagrożenia, jakie taka decyzja niesie dla kraju i jego bezpieczeństwa narodowego wymieniając między innymi brak wsparcia Banku Światowego i innych donorów, a w konsekwencji dziurę w budżecie. Jednocześnie prezydent stwierdził, że nie wiadomo jaką niespodziankę Sąd Konstytucyjny zrobi jutro czy pojutrze.

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba powiedział na posiedzeniu Rady, że decyzja Sądu stwarza szereg zagrożeń dla kraju w sferze polityki zagranicznej, gdyż walka z korupcją na Ukrainie była i pozostaje jednym z kluczowych zagadnień w dialogu zagranicznymi  partnerami:

Wszyscy oni w takim czy innym stopniu zainwestowali w tworzenie infrastruktury antykorupcyjnej na Ukrainie – swoje zasoby, swoje możliwości. Dlatego też czują się odpowiedzialni za kontynuację jego istnienia – powiedział minister.

Rezultatem posiedzenia Rady ma być natychmiastowe przywrócenie dostępności rejestru deklaracji . Tak zapowiedział na posiedzeniu rady premier Denis Szmyhal:

Szef rządu podpisał dekret  zobowiązujący instytucje państwowe do niestosowania się do decyzji Sądu Konstytucyjnego, która niszczy system antykorupcyjny.

W szczególności polecił Narodowej Agencji  Zapobiegania Korupcji „zapewnić otwarty, całodobowy dostęp na swojej oficjalnej stronie internetowej do publicznej części Jednolitego Państwowego Rejestru (elektronicznych) oświadczeń”.  Agencja ma także realizować obowiązki niezbędne przy powoływaniu urzędników i innych osób na funkcje publiczne. Inne instytucje mają Agencji udostępniać swoje rejestry.

Ta decyzja premiera stoi w jawnej sprzeczności z decyzja Sadu Konstytucyjnego Ukrainy.

Dyrektor ukraińskiego Instytutu Polityki Światowej  dr Jewhen Mahda w specjalnym komentarzu dla Radia WNET stwierdza:

Politycznie Ukraina znalazła się tam, gdzie była jesienią 2013 roku, kiedy Janukowycz odmówił podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE.  Wydaje się, że tandem Medwiedczuk-Kołomojski nie tylko zaskoczył Zełeńskiego i jego drużynę, ale ma też, w przeciwieństwie do władz, plan dalszych działań. Ukraina ryzykuje potwierdzenie tezy o sobie jako państwie upadłym i nie jest przypadkiem, że dzieje się to w przededniu wyborów prezydenckich w USA.

Kołomojski i Medwiedczuk to osoby, które głównie z cienia wpływają na ukraińską politykę. Część ekspertów decyzję sądu wiąże z ich wpływami i próbą ochrony przez nich własnych interesów

Warto dodać, że decyzja Sądu Konstytucyjnego nie była przyjęta jednomyślnie. Dwóch sędziów już opublikowało odrębne stanowiska w tym  wiceprzewodniczący Sądu Konstytucyjnego Serhiy Holovaty . Ukraińscy komentatorzy zwracają uwagę, że decyzji Sądu  nie poparli sędziowie powołani już po 2014 roku.

 

Zaraza, polityka, wojna. Władze i ludność Ukrainy zmagają się z niemal wszystkimi plagami, jakie mogą dosięgnąć państwo

Nowy premier jednak nie zdążył pokazać w pełni swych umiejętności, gdy Ukraina, tak jak i reszta świata została ogarnięta epidemią covid-19 a walka z nim stała się najważniejszym wyzwaniem.

Paweł Bobołowicz

Najwięcej zarażonych jest w Kijowie – 134 osoby, żadnego przypadku zarażenia koronawirusem nie odnotowano jedynie w obwodzie mikołajewskim.

Jednak koronawirus to nie jedyna bolączka Ukrainy: wciąż trwa rosyjska okupacja Krymu, a na wschodzie Ukrainy prorosyjskie formacje nie przerywają ostrzału i wojna wciąż zbiera tragiczne żniwo. W tym samym czasie trwa wielkie przemodelowanie ukraińskiej sceny politycznej.

3 marca na Ukrainie został potwierdzony pierwszy przypadek zakażenia covid-19. Pierwszym zarażonym był mieszkaniec Czerniowiec, który przyjechał przez Rumunię z Włoch. Jednak Ukraina w tych dniach żyła innym tematem: od ponad miesiąca powracała sprawa dymisji rządu Ołeksjia Honczaruka. Rządu, który zgodnie z zapowiedziami miał zmienić oblicze Ukrainy: najmłodszy premier w historii tego kraju, najmłodsza średnia wieku ministrów miały wskazywać, że to ludzie spoza układów, że realizowane są zapowiedzi prezydenta Wołodymyra Zełenskiego o Ukrainie bez oligarchów, o kraju nowoczesnym – czego hasłem była „Ukraina w smartfonie”. W czasie 6 miesięcy trwania rządu prezydent Zełenski nie tylko stale go chwalił, ale właściwie w pełni brał na siebie odpowiedzialność za funkcjonowanie wszystkich ośrodków władzy: prezydenckiego, parlamentarnego i rządowego, a nawet organów sprawiedliwości. (…)

Dla wielu zatem było szokiem, gdy 4 marca br. w Radzie Najwyższej Wołodymyr Zełenski całkowicie skrytykował rząd Honczaruka, cofając mu swoje poparcie. Własnego premiera obciążył odpowiedzialnością m.in. za spadek produkcji, niezrealizowanie wpływów budżetowych i brak walki z przemytem na granicy. Krytykował rząd nawet ostrzej, niż czyniła to opozycja. Jednocześnie w absolutnie niekonsekwentny sposób zapewniał, że ten rząd zrobił więcej niż wszystkie poprzednie rządy niepodległej Ukrainy. Część obserwatorów uważała, że prawdziwym powodem dymisji Honczaruka jest jego konflikt z oligarchą Ihorem Kołomojskim wokół Privatbanku. Honczaruk nie chciał się zgodzić na powrót banku w ręce Kołomojskiego.

4 marca rząd Honczaruka przeszedł do historii i wbrew zapewnieniem Zełenskiego nie zapisze się wielkimi reformami, czy nawet trwałymi zmianami w życiu politycznym Ukrainy. Oleksij Honczaruk twierdził, że nie zdążył zrealizować planów, niewątpliwie zaś jego następca będzie mógł mówić, że planów nie dane mu było zrealizować, bo przecież epidemii nikt nie mógł przewidzieć.

4 marca nowym premierem został Denis Szmyhal, 44-letni menedżer do niedawana szefujący elektrociepłowni w Bursztynie, należącej do Rinata Achmetowa. Nowy premier odcina się od nazwiska tego oligarchy i twierdzi, że nawet nie utrzymywał z nim osobistych kontaktów.Nowy premier jeszcze nie zdążył pokazać w pełni swych umiejętności, gdy Ukraina, tak jak i reszta świata, została ogarnięta epidemią covid-19, a walka z nim stała się najważniejszym wyzwaniem.

Cały artykuł Pawła Bobołowicza pt. „Zaraza, polityka, wojna” znajduje się na s. 9 kwietniowego „Kuriera WNET” nr 70/2020, gratis.kurierwnet.pl.

 


Do odwołania ograniczeń w kontaktach, związanych z obowiązującym w Polsce stanem epidemii, „Kurier WNET” wraz z wydaniami regionalnymi naszej Gazety Niecodziennej będzie dostępny jedynie w wersji elektronicznej, BEZPŁATNIE, pod adresem gratis.kurierwnet.pl.

O wszelkich zmianach będziemy Państwa informować na naszym portalu i na antenie Radia Wnet.

Artykuł Pawła Bobołowicza pt. „Zaraza, polityka, wojna” na s. 9 kwietniowego „Kuriera WNET”, nr 70/2020, gratis.kurierwnet.pl

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego