Adam Becker: Joe Biden zniknął i od trzech dni nie prowadzi żadnej działalności kampanijnej

Komentator życia politycznego w USA zapowiada debatę Trump-Biden w Nashville. Mówi o pasywności byłego wiceprezydenta w Internecie oraz o pozwie rządu USA przeciwko koncernowi Google.

 

Adam Becker mówi  o wczorajszej debacie Donalda Trumpa w Ogrodzie Różanym Białego Domu w przeddzień starcia z Joe Bidenem w Nashville:

To była jedyna debata w przyjaznym prezydentowi środowisku. Komisja organizująca jutrzejszą debatę wprowadziła zasadę „guzika”: będzie można wyciszyć Trumpa, jeżeli będzie chciał za długo mówić lub komentować słowa Bidena. Czegoś takiego nigdy nie było.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego komentuje pozew rządu Stanów Zjednoczonych przeciwko koncernowi Google w związku z jego praktykami monopolistycznymi i cenzurą. W następnej kolejności władze USA zamierzają pozwać firmę Facebook:

Firmy Big Tech znalazły się pod poważnym ostrzałem i sprawa zostanie doprowadzona do końca; chyba, że Trump przegra, co jest mało prawdopodobne.

[related id=127550 side=left]Gość „Kuriera w samo południe” relacjonuje, że w sondażach prezydent Trump cieszy się rekordowym zaufaniem społecznym.

Nie wiem, skąd biorą się prognozy dające Bidenowi większe szanse na zwycięstwo. Według mnie niema takiej możliwości.

Adam Becker wskazuje na dużą różnicę w liczbie twitterowych obserwatorów Donalda Trumpa Joe Bidena:

Prezydenta obserwuje 83,3 mln ludzi, Joe Bidena – 11,3 mln. To o czymś mówi.

Jak dodaje komentator:

Ja obserwuję oba profile, ale u Bidena niewiele się dzieje.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego dodaje, że rzecznik prasowy kampanii byłego wiceprezydenta w ogóle nie prowadzi konta na Twitterze.

Joe Biden zniknął tzry dni temu i nie wiadomo, co się z nim dzieje. Nie prowadzi żadnej oficjalnej działalności, która by wskazywała, że kontynuuje kampanię wyborczą.

Prof. Szafrański: Debatę Trump-Biden oglądało się z trudem. Prezydentowi zabrakło dobrych pomysłów

Znacznie ciekawiej zapowiada się debata kandydatów na wiceprezydenta – prognozuje amerykanista z Uczelni Łazarskiego.


Profesor Bogdan Szafrański komentuje debatę między Donaldem Trumpem i Joe Bidenem:

Jestem zawiedziony, spodziewałem się dużo więcej. Prezydent Trump nie ma już tak dobrych doradców jak kiedyś.

Gość „Poranka WNET” wskazuje na nieuporządkowany charakter debaty.  Ocenia, że temat epidemii koronawirusa był bardzo wygodny dla Joe Bidena, który mógł wytknąć urzędującej głowie państwa, że pod koniec kadencji sytuacja gospodarcza kraju jest dużo gorsza niż na początku.

Bardzo niewiele czasu poświęcono sprawom międzynarodowym.

W opinii eksperta poruszony przez Joe Bidena temat rasizmu wymknął się prezydentowi Trumpowi spod kontroli:

Przy lepszej argumentacji powinien  ten temat spokojnie wygrać. Miał wczoraj za mało pomysłów.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego przypomina, że 4 lata temu Donaldowi Trumpowi pierwsza debata również nie wyszła dobrze. Jak dodaje prof. Szafrański:

Chris Wallace sprzyjał Bidenowi. Nie umiał zapanować na debatą. Trump już od dawna jest niezadowolony z Fox News.

Gość „Poranka WNET” ocenia, że wyborcy niezdecydowani nie uzyskali podczas debaty odpowiedzi, na kogo głosować:

Znacznie ciekawiej zapowiada się debata kandydatów na wiceprezydenta. Wczorajszy pojedynek oglądało się z trudem.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.W.K.

Cejrowski o debacie prezydenckiej w USA: Trump był jak napastnik, nieustannie atakował. Obaj kandydaci mówili do swoich

Trump stwierdził, że zrobił więcej przez 47 miesięcy niż Biden przez 47 lat. Trudno o bardziej celne zdanie – komentuje gospodarz „Studia Dziki Zachód”.


Wojciech Cejrowski relacjonuje, że debata Trump-Biden była „prawdziwą pyskówką”. Podkreśla, że Amerykanie lubią inny rodzaj emocji niż Europejczycy:

Trump był jak napastnik, nieustannie atakował. Biden był, jak na siebie, wyjątkowo koherentny.

Zdaniem podróżnika, prowadzący debatę Chris Wallace nie poradził sobie z zadaniem.

Wallace to kapeć i lewak, nie wiem dlaczego Fox News go trzyma.

Gospodarz „Studia Dziki Dziki Zachód” odnotowuje, że Joe Bidenowi puściły nerwy po serii celnych ripost prezydenta Trumpa

Co będzie, jeżeli Biden wygra i będzie musiał wchodzić w trudne negocjacje z dyktatorami? Facet z guzikiem atomowym musi być bardziej odporny psychicznie.

Jak dodaje rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego:

Żaden kandydat raczej nie przekonał niezdecydowanych. Obaj przemawiali do swoich.

Wojciech Cejrowski wyraża opinię, że Joe Biden nie odpowiedział na żadne z zadanych mu w czasie debaty pytań. Na wszystkie zarzuty odpowiadał „to nieprawda”.

Podróżnik chwali politykę podatkową Donalda Trumpa i inne aspekty jego prezydentury:

Trump stwierdził, że zrobił więcej przez 47 miesięcy niż Biden przez 47 lat. Trudno o bardziej celne zdanie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T / A.W.K.

Ostra i chaotyczna debata prezydencka w USA

Kampania przed wyborami w Stanach Zjednoczonych weszła w decydującą fazę. Zeszłej nocy w Cleveland starli się: Donald Trump i Joe Biden.

Głównymi tematami debaty prowadzonej przez Chrisa Wallace’a z telewizji Fox News były: epidemia koronawirusa, Sąd Najwyższy, ochrona zdrowia, kryzys gospodarczy i głosowanie korespondencyjne. Nie zabrakło osobistych wycieczek pod adresem oponenta; Joe Biden nazwał urzędującego prezydenta „klaunem”, z kolei Donald Trump stwierdził, że jego rywal nic nie wie o „byciu mądrym”, ponieważ nie pamięta nawet, jaką uczelnię skończył”.

Te wybory to będzie oszustwo, jakiego nigdy do tej pory nie było

przestrzegł Donald Trump, przywołując przykłady wyborczych nieprawidłowości z lat ubiegłych.

Były wiceprezydent oskarżył obecnego gospodarza Białego Domu o nieporadność w obliczu kryzysu zdrowotnego i złe zarządzanie służbą zdrowia:

On nie ma planu i pomysłu na ochronę zdrowia. Nie wie, o czym w ogóle mówi.

Joe Biden stwierdził, że rząd federalny powinien przyjąć inną strategię walki z COVID-19:

Powinniśmy byli wpompować pieniądze w to, by ludzie przeżyli w trakcie lockdownu, a on [ Donald Trump – przyp. red] wszedł do swojego bunkru, żeby opowiadać kłamstwa.

Kandydat Demokratów w następujący sposób zwrócił się do rywala:

Zepsułeś wiele rzeczy.

Prezydent nie był dłużny Joe Bidenowi:

Zrobiłem więcej w 47 miesięcy niż ty w 47 lat.

Donald Trump został zapytany o to, co zrobi w przypadku wyborczej porażki:

Zaakceptuję wyniki jeśli te wybory zostaną przeprowadzone uczciwie. Ale mam wątpliwości.

Były wiceprezydent u boku Baracka Obamy złożył zupełnie inną deklarację:

Uznam wybory, bo będę prezydentem i Demokratów, i Republikanów.

A.W.K.