Jastrzębski: Erdogan grozi ingerencją wojskową w północno-zachodniej Syrii, jeśli wojska Asada się nie wycofają

W poniedziałkowe popołudnie przed budynkiem ambasady USA w Warszawie grupa Palestyńczyków protestowała przeciwko ,,planowi pokojowemu dla Bliskiego Wschodu” ogłoszonemu przez Donalda Trumpa.

Al-Jazeera

  1. Erdogan daje rządowi Asada miesiąc na wycofanie jego sił za punkty obserwacyjne w Idlib

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan dał siłom prezydenta Syrii Baszara Al-Asada czas na wycofanie się poza punkty obserwacyjne do końca lutego. Jeśli tak się nie stanie, to wojsko tureckie zmusi siły Asada do odwrotu.

Erdogan zagroził Asadowi w środę, to jest dwa dni po zabiciu 8 tureckich żołnierzy przez nalot sił Asada na północno-zachodnie Idlib w Syrii.

– Z perspektywy Turcji, ataki na nasze wojska w Idlib są początkiem nowego etapu (działań wojskowych – red.) w Syrii – Erdogan powiedział parlamentarzystom rządzącej partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AK Parti).

– Jako że reżim syryjski atakuje cywilów, od teraz odpowiedzią na tego rodzaju gwałty na prawie będzie natychmiastowe wzięcie odwetu na syryjskich żołnierzach – zapewnił Erdogan.

– W razie potrzeby nasze siły powietrzne i lądowe zainterweniują we wszystkich rejonach naszych operacji, także w Idlib. Nasze siły rozpoczną operacje wojskowe w razie zaistnienia konieczności – podkreślił prezydent Turcji.

Erdogan zaznaczył, że dwa spośród tureckich punktów obserwacyjnych znalazły się za linią wojsk syryjskich Prezydenta Asada. Turecki przywódca wyjaśnił, że siły tureckie stacjonują w kilku punktach obserwacyjnych zgodnie z ustanowioną strefą de-eskalacyjną, którą zaakceptowała Turcja, Rosja i Iran w ramach postanowień szczytu w Astanie w Maju 2017.

Pomimo porozumień, z których ostatnie zostało zawarte w styczniu 2019 roku, siły Asada i ich sojusznicy kontynuują ataki na rejon Idlibu. Ataki te doprowadziły do śmierci ponad 1 800 obywateli i przemieszczenia (od 17 czerwca 2018) 1,3 miliona osób do względnie spokojnych okolic przy granicy z Turcją.

 

2. Czternastu izraelskich żołnierzy ranionych w odwecie za plan pokojowy dla Izraela i Palestyny ogłoszony przez Donalda Trumpa 

Korespondenci Al-Jazeery poinformowali o 14 żołnierzach ,,izraelskich wojsk okupacyjnych”  ranionych dziś w nocy w Jerozolimie. Korespondenci poinformowali również o 3 Palestyńczykach, którzy zmarli od izraelskich kul.

Izraelska telewizja Kan podała, że jeden z żołnierzy został przejechany przez samochód, którego kierowca skierował się następnie ku pozostałym żołnierzom po czym odjechał.

Do zdarzenia doszło o 01:45 w nocy na ulicy David Reims w Jerozolimie. Przy ulicy tej znajduje się wiele kawiarni i restauracji. Według izraelskiego rzecznika wojskowego, izraelskie wojsko spodziewało się ataku w tej dzielnicy Jerozolimy.

Izraelskie pogotowie poinformowało, że udzieliło pierwszej pomocy i przetransportowało 14 rannych do szpitala.

Trwa poszukiwanie zamachowca.

Tymczasem Hamas uznał atak za działanie ruchu oporu i odpowiedź na ogłoszenie planu pokojowego dla Izraela i Palestyńczyków przez Prezydenta Donalda Trumpa.

 

SANA

  1. Państwo syryjskie ma prawo oczyścić swoje ziemie z terrorystów: rzecznik MSZ Iranu

Rzecznik irańskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Abbas Mousavi oświadczył, że państwo syryjskie ma prawo oczyścić wszystkie swe ziemie z terrorystów, podkreślając konieczność uszanowania przez inne państwa decyzji Syrii o zachowaniu swej suwerenności i integralności terytorialnej.

Wypowiedź rzecznika dotyczyła przede wszystkim zbrojnych działań wojsk Asada w prowincji Idlib.

Mousavi powtórzył, że to lud syryjski ma prawo decydować o przyszłości swojego państwa, a także, że jedynym sposobem zażegnania kryzysu w Syrii jest realizacja postanowień szczytu w Astanie. Rzecznik zaznaczył również, że obecność Iranu w niektórych państwach Bliskiego Wschodu jest czysto doradcza i oparta o zaproszenie rządów tychże krajów. Dodał także, że jego kraj angażuje wszelkie zdolności, aby zakorzenić bezpieczeństwo i stabilność na Bliskim Wschodzie, zaś jego polityka oparta jest na zaufaniu.

Mousavi potępił “Deal Stulecia” ogłoszony przez Prezydenta USA Donalda Trumpa, uznając, że łamie on prawa Palestyńczyków i prowadzi do zaprzedania i zatracenia Palestyny. ,,Lud Iranu i jego rząd będą stać u boku ludu palestyńskiego dopóki ten nie wyzwoli swych ziem. Iran uznaje sprawę palestyńską za kwestię panarabską i panislamską”, powiedział rzecznik.

 

 

Al-Arabiya

  1. Demonstranci w Bagdadzie odbijają turecką restaurację

Na Placu Wyzwolenia w sercu irackiej stolicy doszło do kilku starć między demonstrantami a członkami Ruchu Sadrystów. Protestującym udało się odbić restaurację turecką, którą wcześniej okupowali zwolennicy szyickiego przywódcy Muqtady As-Sadra zwani ,,Błękitnymi Czapkami”.

Demonstranci, spośród których większość stanowili studenci, krzyczeli: ,,siłą odbiliśmy restaurację”.

Od czasu rozpoczęcia demonstracji w październiku 2019 roku Muqtada As-Sadr wielokrotnie lawirował między rządem a protestującymi. Ostatecznie oddzielił się od protestujących po zobowiązaniu Muhammada Tawfiqa 'Alawiego do uformowania rządu.

Podczas gdy As-Sadr poparł 'Alawiego, demonstranci odrzucili go uważając, że jest on zbyt bliski elicie rządzącej, przeciwko której protestują.

 

2. Parlament Libii podaje swoje warunki, pod którymi będzie mógł uczestniczyć w pertraktacjach pokojowych w Genewie

Libijska Izba Reprezentantów ustaliła warunki, pod którymi jej uczestnictwo w spotkaniu trwającym w Genewie poświęconym zakończeniu kryzysu politycznego w Libii będzie możliwe. Spotkanie to jest realizowane pod przewodnictwem wysłannika ONZ do spraw Libii i byłego ministra kultury Libanu Ghassana Salamé w ramach działań Komisji Dialogu Libijskiego.

Izba Reprezentantów podkreśliła, że wyśle swoich przedstawiciel pod warunkiem, że będą oni wybrani spośród członków Izby i na drodze przez nią przyjętą. Kolejnym warunkiem jest zdefiniowanie zadań, jakimi będzie zajmować się komisja, a także czasu i mechanizmu jej pracy.

Ponadto, parlament libijski zażądał, aby nie formowano w Genewie jakiegokolwiek rządu, chyba że zatwierdzi go sam parlament libijski.

 

Bulanda bi-l-’Arabiya

  1. Palestyńczycy protestują przeciwko ,,Dealowi Stulecia” w Warszawie

W poniedziałkowe popołudnie przed budynkiem ambasady USA w Warszawie zebrała się grupa Palestyńczyków dzierżących swoje flagi narodowe. Zgromadzenie miało wyrazić sprzeciw wobec tak zwanego ,,Dealu Stulecia” ogłoszonego przez Donalda Trumpa w zeszłym tygodniu.

Zwany również Planem Pokojowym dla Bliskiego Wschodu, ,,Deal” ma rozwiązywać wieloletni spór palestyńsko-izraelski poprzez wstrzymanie izraelskich działań osiedleńczych, zapewnienie Palestynie niepodległości na terytorium Zachodniego Brzegu i Gazy, w zamian za utrzymanie zwierzchności Izraela nad wodami terytorialnymi przy wybrzeżu w Gazie, a także zachowanie kontroli Izraela nad Jerozolimą.

Hasło protestujących w Warszawie brzmiało: ,,Jerozolima nie jest na sprzedaż”.

 

As-Sahra Al-Maghribiya

  1. Marokańscy i hiszpańscy naukowcy dyskutują o decentralizacji Maroka i Hiszpanii

W Casablance odbyło się marokańsko-hiszpańskie forum naukowe poświęcone decentralizacji i regionalizacji w Maroku i Hiszpanii.

O regionalizacji w Maroku wypowiadał się Hussein Al-Wazzani Ash-Shahidi – professor Szkolnictwa Wyższego na wydziale prawa uniwersytetu w Casablance a także członek komisji prawa międzynarodowego ONZ.

Tematy poruszone podczas forum to ,,Planowanie i organizacja oddolna oraz ich powiązanie z urbanistyką: przykłady samorządów w Andaluzji”, “Nowy samorząd na terytoriach przygranicznych: klucz do modernizacji sektora administracyjnego ”, a także “Problemy finansowania krajowego w zdecentralizowanym systemie administracyjnym.”