Tomasz Wybranowski, Marcin Makowski, Piotr Tarnowski, Bolesław Piecha, Dariusz Figura – Popołudnie WNET – 06.04.2021 r.

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm oraz w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i Białymstoku. Zaprasza Łukasz Jankowski.

Goście „Popołudnia WNET”:

Tomasz Wybranowski – poeta, historyk literatury, dziennikarz, autor audycji „Studio Dublin” w Radiu WNET, Studio 37;

Marcin Makowski – dziennikarz tygodnika „Do Rzeczy”;

Piotr Tarnowski – analityk;

Bolesław Piecha – poseł PiS;

dr Paweł Usow – kierownik Centrum Analiz i Prognoz Politycznych, politolog;

Dariusz Figura – radny Warszawy


Prowadzący: Łukasz Jankowski

Realizator: Mikołaj Poruszek


Krzysztof Krawczyk
Krzysztof Krawczyk/Źródło: Wikimedia Commons/ Autor: Januarybratek

Tomasz Wybranowski mówi o zmarłym w Poniedziałek Wielkanocny Krzysztofie Krawczyku. Przyznaje, iż nigdy nie był wielkim fanem jego twórczości, podkreślając przy tym powszechny szacunek, jakim cieszył się artysta. Krzysztof Krawczyk nie ukrywał swoich słabości- skłonności do kobiet i używek. W swej twórczości wyrażał to, że życie to ciąg upadków, z których człowiek się podnosi. Niezależnie co śpiewał, robił to po mistrzowsku.


Marcin Makowski / Fot. Jaśmina Nowak, Radio WNET

Marcin Makowski wskazuje, że widzimy coraz więcej samodzielności w poczynaniach koalicjantów PiS.

Jak zauważa dziennikarz tygodnika „Do Rzeczy”, Nowy Ład ma być „restartem państwa”. Oznaczać to może zwolnienia podatkowe lub 700+ w miejsce 500+. Gość Popołudnia WNET odnosi się do rozmów między Kukiz ’15, a PiS-em. Sądzi, że sam Paweł Kukiz nie wie jaką rolę chce pełnić w polityce.

Gdyby obu partiom udało się dogadać, byłby to sukces Jarosława Kaczyńskiego. Makowski ocenia, że Polska stała się państwem resortowym, gdzie ministrowie kierują swoimi resortami jak udzielnymi księstwami. Zwraca uwagę na frustracje partyjnych dołów w Prawie i Sprawiedliwości. Zauważa, że kwestie światopoglądowe coraz bardziej pogrążają obóz rządzący.


Koronawirus / Fot.NIAID

Piotr Tarnowski stwierdza, że rząd i ministerstwo publikuje dane dotyczące szczepień według miejsc szczepień, a nie według tego, skąd pochodzą ludzie się szczepiący. Nie widać, żeby Rzeszów był faworyzowany, jak twierdzą niektórzy. Wyjaśnia, że trzeba patrzeć na dane w poszczególnych powiatach. Analityk stwierdza, iż według analizowanych przez niego danych lockdowny działają.


Bolesław Piecha sądzi, że rząd poradzi sobie z rozdysponowaniem dawek szczepionek, choć nie jest to łatwe zadanie. Problemem może być działanie samych punktów szczepień. Sądzi, że harmonogram szczepień został dobrze rozrysowany.

 Przypuszcza, że po poświątecznym spadku zachorowań ludzie będą w sposób bardziej zdyscyplinowany podchodzić do szczepień.

Poseł PiS stwierdza, że optymizm rządu bierze się z nadziei, iż nie będzie dalszych opóźnień w dostawach szczepionek. Sądzi, iż ograniczenia wprowadzane przez część krajów UE może zachęcić ludzi, szczególnie młodych, do szczepienia. Odnosi się też do możliwości produkcji szczepionek nad Wisłą.


Aleksandr Łukaszenka / Fot. kremlin.ru

Dr Paweł Usow komentuje słowa Aleksandra Łukaszenki, który atakuje Polskę i Polaków. Są oni dobrym obiektem ataków białoruskiej propagandy. Jak zauważa politolog, na Białorusi nigdy nie było problemów napięć na tle etnicznym, czy wyznaniowym. Obawia się, że może dojść do dramatycznych wydarzeń, jeśli Łukaszenka będzie kierował nienawiść Białorusinów stronę Polaków.

Kierownik Centrum Analiz i Prognoz Politycznych przypomina, że na Białorusi istnieją dwa Związki Polaków na Białorusi- jeden uznawany przez państwo białoruskie i jeden przez państwo polskie.

Gość Popołudnia WNET  sądzi, że wprowadzenie sankcji na Białoruś bardziej zaszkodzi relacjom polsko-białoruskim w przyszłości niż obecnemu reżimowi. Zauważa, że Polska nie ma wystarczających narzędzi, aby zmusić państwo białoruskie do uwolnienia aresztowanych Polaków. Potrzebna jest reakcja innych państw Unii Europejskiej.

Dr Usow podkreśla, że reżim Łukaszenki nie istnieje bez wsparcia Kremla. Trzeba więc dać do zrozumienia Władimirowi Putinowi, że wsparcie prezydenta Białorusi będzie go dużo kosztować.


Śmieci / Fot. RitaE, pixabay.com

Dariusz Figura mówi o wzroście opłat za odpady w stolicy. Wskazuje, że ta ostatnia nie ma nowoczesnej spalarni śmieci, choć podobne inwestycje zapowiadane były już w pierwszej kadencji Hanny Gronkiewicz-Waltz. Teoretycznie odbiorem odpadów zajmuje się Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania. Nie wybudowało ono nowoczesnych instalacji. Gość Popołudnia WNET podkreśla, że firm zajmujących się zagospodarowaniem odpadów jest po prostu mało.