Marek Budzisz sądzi, że w sobotę w Warszawie Joe Biden po raz kolejny potwierdzi zobowiązania Stanów Zjednoczonych wobec swych sojuszników.
Poza tym oczekuje się, że prezydent Biden poinformuje o wzmocnieniu obecności wojskowej na wschodniej flance.
Według polskich władz umowa NATO-Rosja ograniczająca obecność militarną Paktu na wschodniej flance przestała obowiązywać po 24 lutego.
Trwa przenoszenie kolejnej, trzeciej już ciężkiej brygady […]. Pytanie […] czy będą w formule rotacyjnej, czy w formule stałych baz, bo to jest dość zasadnicza różnica.
Ekspert ds. wschodnich zauważa, że państwa skandynawskie, środkowoeuropejskiej bałtyckie chcą wzmocnienia flanki wschodniej NATO. Niechętnie na to patrzą Francja i Niemcy. Joe Biden musi lawirować między nimi.
Ucieranie kompromisu wymaga czasu, […] a dzisiaj tego czasu nie ma.
Członek Strategy & Future wskazuje, że Dania, Czechy, Słowacja, Słowenia, a nawet Francja mogłyby wysłać razem z Polską swoje siły wojskowe na Ukrainę. Mogą one udzielać pomocy humanitarnej i osłaniać dostawy sprzętu.
Idea tych misji pokojowych, o czym mówił premier Kaczyński w Kijowie, będzie wspierana przez Stany Zjednoczone chociaż nie czynnie, to znaczy Ameryka nie zaangażuje się wojskowo w taką misję.
Przyznaje, że rozumie obawy tych wskazujących na ryzyko związane z taką inicjatywą. Sądzi, że przy dużej koalicji ryzyko byłoby warte podjęcia.
Jedni uważają, że to będzie eskalować konflikt, inni uważają, że Putin się nie odważy. Ktoś musi to ryzyko podjąć sprawdzenia, jak będzie naprawdę.
@MBudzisz2 w #PoranekWnet : Stanie z bronią u nogi i patrzenie jak Ukraina jest topiona we krwi nie rozwiąże żadnego problemu #RadioWnet
— RadioWnet (@RadioWNET) March 25, 2022
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
A.P.