Rzymkowski: Rozwiązania partii Biedronia sprawią, że Polacy zostaną sklepikarzami oferującymi tylko towary innych państw

– Z jednej strony Robert Biedroń mówi o polityce miłości i zażegnania sporów, a z drugiej otwarcie wypowiada walkę Kościołowi i życiu w łonach matek – mówi Tomasz Rzymkowski.

Tomasz Rzymkowski, poseł Kukiz’15, komentuje najnowsze wydarzenia w polskiej polityce. Negatywnie odnosi się do konferencji bliskowschodniej, która odbędzie się w środę w Warszawie. Uważa, że może ona radykalnie zaognić  i tak nie najlepsze relacje Polski z krajami Bliskiego Wschodu. Źródła negatywnych stosunków z państwami tego regionu upatruje w poświęcaniu krajowych interesów w imię przyjaźni ze Stanami Zjednoczonymi.

Europoseł Ryszard Czarnecki nie podziela poglądu przedmówcy i stwierdza, że udział Polski w tego rodzaju wydarzeniu jest czymś pozytywnym. Konferencja ta stanowi dla kraju pewnego rodzaju odskocznię od opierania swojej polityki zagranicznej na narracji o Rosji, Ukrainie i Białorusi. Według Czarneckiego Polska powinna brać przykład z Rosji, która w swojej aktywności poza granicami skupia się na różnych częściach świata.

Rzymkowski nie w pełni zgadza się z europosłem mówiąc, że Polska ma inną pozycję międzynarodową niż Rosja, w związku z czym nie może sobie pozwolić na prowadzenie globalnej polityki. Zamiast tego powinna bardziej zainteresować się bliższą zagranicą, np. Bałkanami czy państwami Afryki Północnej. Ponadto Polska powinna skupić się na krajach, z którymi utrzymuje ona stosunki gospodarcze.

Czarnecki jest zdania, że kolejnym sukcesem Polski jest konferencja UE-Bałkany Zachodnie, która odbędzie się w czerwcu w Poznaniu. Dotyczyć będzie ona państw takich jak Czarnogóra czy Macedonia, które najprawdopodobniej w perspektywie dekady dołączą do Unii Europejskiej.

Rzymkowski odnosi się również do mającej miejsce w zeszłą niedzielę konwencji programowej partii Roberta Biedronia „Wiosna”. Stwierdza, że powołanie tego ugrupowania nie jest żadną nową inicjatywą. Przypomina, że w przeszłości Biedroń był politykiem Sojuszu Lewicy Demokratycznej, następnie Ruchu Palikota, a potem Twojego Ruchu. Zaznacza, że po trzech latach bycia posłem został prezydentem Słupska, w którym nie zrealizował swojego programu wyborczego. Poseł Kukiz’15 mówi, że obietnice zaprezentowane w niedzielę także nie znajdą pokrycia, gdyż doprowadziłyby do katastrofy ekonomicznej w kraju. Podaje w tym miejscu przykład rozwiązań dotyczących kwoty minimalnego wygrodzenia, których wprowadzenie doprowadziłoby do gwałtownego spowolnienia gospodarki z powodu zbyt wysokich kosztów pracy. Podkreśla także, że z jednej strony Biedroń mówi o polityce miłości i zażegnania sporów, a z drugiej otwarcie wypowiada walkę Kościołowi oraz chce wprowadzić legalną aborcję na życzenie do trzeciego miesiąca życia.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

A.K.

Czarnogóra stała się 29. członkiem NATO. „Nikt nigdy nie będzie już decydował za naszymi plecami o naszym losie”

Przyjęcie do NATO Czarnogóry, dawnej republiki Jugosławii, nastąpiło wbrew krytycznemu stanowisku Rosji, która postrzega to jako „prowokację”, a także wbrew stanowisku prorosyjskiej opozycji w kraju.

– Świętujemy dziś to, że już nigdy nikt nie będzie decydował za naszymi plecami zamiast nas i naszego państwa, jak to miało miejsce w przeszłości – powiedział premier Czarnogóry Duško Marković.

– Przystąpienie do NATO jest historycznym wydarzeniem dla kraju, który w XIX i XX wieku poniósł ogromne ofiary, aby zostać uznany przez świat pod własną nazwą i pod własnymi symbolami – dodał.

[related id=”20918″]

Wejście do Sojuszu liczącej 620 tys. mieszkańców Czarnogóry przyczyni się do stabilności na Bałkanach Zachodnich, a także do pokoju i bezpieczeństwa międzynarodowego – podkreślił ze swej strony sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg, który również był obecny w Departamencie Stanu.

Ze strony amerykańskiej w uroczystości wziął udział czwarty co do rangi urzędnik resortu dyplomacji USA, Thomas Shannon.

Przyjęcie do NATO Czarnogóry, która powstała po rozpadzie byłej Jugosławii zaliczanej do bloku wschodniego, nastąpiło wbrew bardzo krytycznemu stanowisku Rosji, która postrzega to jako „prowokację”, a także wbrew stanowisku prorosyjskiej opozycji w kraju.

Po przyjęciu Czarnogóry Sojusz kontroluje już całe północne wybrzeże basenu Morza Śródziemnego – od Gibraltaru po Syrię.

PAP/JN

Czarnogóra zdobyta, reprezentacja na autostradzie do Rosji. Ważne zwycięstwo w walce o awans na przyszłoroczny Mundial

Reprezentacja Polski w piłce nożnej 2:1 pokonała Czarnogórę w meczu eliminacji Mistrzostw Świata w Rosji. Podopieczni Adama Nawałki powiększyli przewagę nad grupowymi rywalami do sześciu punktów.

Od dawna podkreślano, że wyjazdowy mecz w Podgoricy może okazać się kluczowym dla awansu na przyszłoroczne MŚ starciem. Mierzyły się w końcu dwie najlepsze dotąd drużyny eliminacyjnej Grupy E, a zwycięstwo biało-czerwonych mogło otworzyć im autostradę do Rosji.

Czarnogórcy odgrażali się, że na własnym terenie nie pozwolą Polakom na zbyt wiele i że naszym reprezentantom nie będzie łatwo o punkty. Jak się okazało, nie były to słowa rzucane na wiatr. Przez ponad 90 minut Robert Lewandowski i spółka musieli walczyć o każdy centymetr boiska i choć mieli widoczną przewagę w posiadaniu piłki, to rzadko stwarzali zagrożenie dla bramki rywali.

Jednak to właśnie dzięki geniuszowi „Lewego” wyszli na prowadzenie. Nasz kapitan popisał się wspaniałym uderzeniem z rzutu wolnego, przy którym bramkarz wiceliderów naszej grupy nie miał najmniejszych szans.

Cieszę się, że udało się strzelić z rzutu wolnego, bo w reprezentacji dawno nie zdobyliśmy bramki w ten sposób – powiedział tuż po spotkaniu napastnik Bayernu Monachium. – Czymś nowym zaskoczyliśmy przeciwnika i mam nadzieję, że w kolejnych meczach będzie podobnie – skwitował.

I choć rywale postawili się Polakom, szarpali i wreszcie wyrównali, to w końcówce równie znakomitym co jego kolega z zespołu kunsztem wykazał się Łukasz Piszczek, znakomitym lobem zdobywając gola na wagę trzech punktów. – Dokładnie wiedziałem, co chcę zrobić – przyznał obrońca Borussii Dortmund. – Przeszło mi przez myśl, że jeśli bramkarz wyjdzie, to będę go chciał przelobować i to na szczęście się udało.

Komplet punktów wywalczony na obcym terenie okazał się ogromnie cenny w kontekście naszej sytuacji w Grupie E. Jednocześnie bowiem inni nasi rywale – Rumuni i Duńczycy – bezbramkowo zremisowali w bezpośrednim pojedynku. Dzięki takiemu obrotowi spraw wyszliśmy na sześciopunktowe prowadzenie w stawce mamy sporą szansę, by awans wywalczyć jako pierwsza drużyna w Europie. W żadnej z pozostałych grup lider nie ma bowiem aż takiej przewagi nad drugą ekipą. Emocje studzi jednak nieco nasz bramkarz Łukaksz Fabiański: – Nie jesteśmy jeszcze na mundialu. To dobra zaliczka, natomiast mamy świadomość tego, że jest jeszcze pięć meczów do końca i trzeba zrobić wszystko, żeby zakończyć je takim wynikiem, który pozwoli nam awansować na mundial – skomentował golkiper, na co dzień broniący barw angielskiego Swansea City.

Kolejne spotkanie eliminacyjne Polacy rozegrają 10 czerwca z Rumunią na Stadionie Narodowym. Potem przyjdzie czas na wrześniowe pojedynki z Danią (wyjazd) i Kazachstanem (u siebie) oraz kończące eliminacje, październikowe starcia z Armenią (wyjazd) oraz Czarnogórą (u siebie).

Czarnogóra oskarża Rosję o udział w spisku przeciw jej rządowi. Władzę miała objąć opozycja przeciwna integracji z NATO

„Teraz wiemy, że zaangażowane (w to) były instytucje państwowe Rosji. Do instytucji państwowych Rosji należy zbadanie tego” – powiedział niezależnej telewizji Prva prokurator Czarnogóry

Prokurator Czarnogóry do spraw przestępczości zorganizowanej Milivoje Katnić zarzucił w poniedziałek Rosji i agentom jej służb specjalnych udział w spisku, którego celem, miało być zabicie w październiku ubiegłego roku czarnogórskiego premiera Milo Djukanovicia. zarzucił w poniedziałek Rosji i agentom jej służb specjalnych udział w spisku, którego celem, miało być zabicie w październiku ubiegłego roku czarnogórskiego premiera Milo Djukanovicia.

Jednym z tych agentów miał być Eduard Szyszmakow vel Szyrokow, który w 2014 jako ówczesny attache wojskowy ambasady Rosji w Warszawie został wydalony z Polski wraz z grupą rosyjskich dyplomatów.

Jak oświadczył Katnić, celem spisku było objęcie władzy przez opozycję i wstrzymanie integracji Czarnogóry z NATO.

– Teraz wiemy, że zaangażowane (w to) były instytucje państwowe Rosji. Do instytucji państwowych Rosji należy zbadanie tego – powiedział niezależnej telewizji Prva. Zaznaczył, że Szyszmakow był głównym koordynatorem spisku.

W sprawie tej, którą władze śledcze podjęły w następstwie zeznań skruszonych spiskowców Mirko Velimirovicia i Aleksandara Sindjelicia, aresztowano w Czarnogórze około 20 serbskich nacjonalistów. Cytując źródła bliskie dochodzeniu brytyjski dziennik „Daily Telegraph” podał, że na kilka miesięcy przed planowanym terminem zamachu oficerowie wywiadu wojskowego GRU Szyszmakow i Władimir Popow – którzy są obecnie poszukiwani przez Interpol – przybyli do Serbii, gdzie dysponowali dostępem do dużych sum pieniędzy i zabezpieczonymi przed podsłuchem telefonami komórkowymi.

Na głównego wykonawcę planowanej akcji wybrali Sindjelicia, który zeznał, że do spisku wciągnęli go „dwaj nacjonaliści z Rosji”, których spotkał na wschodniej Ukrainie. Sindjelić przekazał Velimiroviciowi 30 tys. euro na zakup 50 karabinów i trzech skrzynek amunicji. Zamachowcy planowali podjąć szturm parlamentu z zamiarem zabicia premiera w trakcie odbywającego się przed budynkiem wyborczego wiecu opozycyjnego prorosyjskiego Frontu Demokratycznego.

Velimirović doszedł jednak do wniosku, że nie może uczestniczyć w tak krwawym przedsięwzięciu i sam zgłosił się na policję.

Przedstawiciele Kremla oraz MSZ Rosji określili w poniedziałek twierdzenia władz Czarnogóry jako bezpodstawne i gołosłowne. Rosja nie ingeruje w sprawy wewnętrzne innych państw – zapewnił rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

PAP/lk