Puda: „Piątka dla zwierząt” to wybór pomiędzy dobrem a złem, zachowaniem humanitaryzmu a działaniem na rzecz biznesu

Cierpienie zwierząt i straty sąsiadów ferm futrzarskich. Postulator nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt o tym, co ona zmienia i czemu jest potrzebna.

Dyskusja na temat tej ustawy przebiega w ten sposób od kilkunastu lat.

Grzegorz Puda przypomina, że próba zakazania produkcji futer naturalnych w Polsce miała miejsce już w poprzedniej kadencji. Obecna ustawa jest podobna to poprzedniej. Cieszy się, że została szybko przegłosowana, gdyż oznacza to, iż „zwierzęta będą krócej cierpieć”.

To ustawa pomiędzy dobrem a złem, zachowaniem humanitaryzmu a działaniem na rzecz biznesu.

Podkreśla, że jest to też „walka o polskiego rolnika, który na co dzień się takim praktykom sprzeciwiał”. Co z posłami PiS, którzy głosowali przeciw nowelizacji? Wybrali oni zło- mówi nasz gość. Dziwi się, że „mieli oni w ogóle jakieś wątpliwości” ws. uboju rytualnego i zabijania zwierząt na futra.

Garstka osób kosztem zwierząt zarabiała bardzo duże pieniądze, miliony złotych w biznesie, który polegał na mordowaniu i obdzieraniu zwierząt ze skóry.

Puda wyjaśnia różnicę między produkcją skórzanych pasków, butów, kurtek, a produkcją futer. Skóra do tej pierwszej pochodzi z odpadów po uboju zwierząt na mięso, podczas gdy w drugiej materiał pozyskuje się specjalnie dla niej.

Nie spaliśmy całą noc […]. Nie jest możliwe by precyzyjnie przytoczyć kwoty.

Wiceminister funduszy i polityki regionalnej wskazuje na straty poniesione sąsiadów hodowców zwierząt futerkowych w postaci spadku wartości ziemi, czy fetoru. Cieszy się, że przegłosowano zakaz uboju rytualnego na eksport. Podkreśla, że nikt poza przedstawicielami mniejszości religijnych nie chciałby jeść mięsa z uboju w którym nie ogłusza się zwierzęcia przed zabiciem go. Mówi także o innych założeniach nowelizacji:

Mamy dużo ciekawszych rozrywek niż oglądanie męczenia zwierząt w cyrku.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Sobolewski: Hodowla norek na futra jest prowadzona w dużej części w warunkach urągających jakimkolwiek standardom

Czemu należy zakazać hodowli zwierząt na futra i jakie będą tego konsekwencje? Krzysztof Sobolewski o rekonstrukcji rządu, która nastąpi jesienią bieżącego roku i o „piątce dla zwierząt”.

Krzysztof Sobolewski komentuje kwestie rekonstrukcji rządu. Podkreśla, ze wszystkie szczegóły dotyczące nowej umowy koalicyjnej przedstawi premier Mateusz Morawiecki. Najbardziej aktualnym terminem rekonstrukcji jest przełom września i października. Mimo problemów zostanie on dotrzymany. Cześć tematów jest już teoretycznie zamkniętych.

Rozmowy trwają, a jeżeli trwają tzn., że zmierzają w dobrym kierunku.

Deputowany Prawa i Sprawiedliwości komentuje wyrok Najwyższego Sądu Administracyjnego, który orzekł, że szef rządu nie miał prawa nakazać druk kart wyborczych przed wejściem właściwej ustawy. Stwierdza, że należy poczekać na jego uzasadnienie.

Sobolewski popiera projekt tzw. piątki dla zwierząt, ponieważ ma nadzieję, że dzięki niej zostanie zdławione cierpienie zwierząt futerkowych:

Hodowla norek na futra jest prowadzona w dużej części w warunkach urągających jakimkolwiek standardom. […] Trzeba w końcu z tym skończyć!

Odnosząc się do zakazu wykorzystywania zwierząt w cyrkach stwierdza, że jak dziecko będzie chciało zobaczyć lwa, to będzie miało taką możliwość w zoo. Podkreśla, że zamknięcie branży futrzarskiej nie wpłynie negatywnie na budżet państwa. Albowiem ma ona minimalny wpływ na budżet.

Główne przyczyny żeby tą ustawę uchwalić są względy humanitarne.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Prof. Brzozowski: Zwierzęta futerkowe są utrzymywane przez człowieka od 150 lat. Nie trzeba gwałtownych ruchów wykonywać

Czemu „piątka dla zwierząt” nie powinna być procedowana w ramach jednej ustawy. Kto straci na zakazie hodowli zwierząt na futra? Odpowiada prof. Marian Brzozowski.


Prof. Marian Brzozowski stwierdza, że „piątka Kaczyńskiego” dotyka tak wielu różnych zagadnień, że nie powinno się łączyć wszystkich tych tematów w jednej ustawie. Warunki w schroniskach, trzymania zwierząt, ich użytkowania w cyrku, czy produkcja futer to różne zagadnienia.

Jeśli chodzi o zwierzęta w cyrkach to chodzi o zapewnienie ludziom rozrywki. […] zwierzęta futerkowe to zwierzęta gospodarskie utrzymywane przez człowieka od 150 lat.

Ponadto nasz gość nie zgadza się ze stwierdzeniem, jakoby zwierzęta futerkowe na gospodarstwach były „nieszczęśliwe”. Taka teza bowiem nie jest zgodna z rzeczywistością. Wskazuje, że zwierzęta są karmiono i chronione przed drapieżnikami. Ich dobrostan jest konieczny by uzyskać z nich wartościowe futro.

Ekspert z zakresu rolnictwa podkreśla, że mówienie iż nadużycia to standard to nieprawda. Mówi ponadto o konsekwencjach wprowadzenia tego projektu ustawy. Na zakazie hodowli futra zarobią firmy utylizacyjne przetwarzające odpadki produkcyjne, którymi norki się żywią.  Tymczasem, jak zauważa, firmy te w przeciwieństwie do farm futrowych niekoniecznie należą do kapitału polskiego.

Są uczelnie wyższe, które kształcą specjalistów od hodowli zwierząt. […] Cała rzesza tych ludzi zatrudnionych wokół tego okaże się z dnia na dzień niepotrzebna.

Skutkiem tej ustawy będzie bezrobocie w części sektora rolniczego. Prof. Brzozowski wskazuje, że „świat się zmienia”. Odzież z tkanych materiałów naturalnie wyparła futra z szerszego użytku.

Nie trzeba gwałtownych ruchów wykonywać. Rynek to wyreguluje.

Przypomina, że w latach 80. Polska była wiodącym producentem futra z nutrii, a w latach 90. hodowano u nas na futro lisy. Obecnie zaś zmieniły się trendy i hoduje się norki. Prof. Brzozowski podkreśla, że nie było konsultacji ze specjalistami ws. tej ustawy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

IV etap odmrażania gospodarki: Zniesione limity w sklepach i kościołach, a od 6 VI otwarcie wszystkich branż

Premier Mateusz Morawiecki, wicepremier Piotr Gliński i minister Łukasz Szumowski o kolejnym etapie odmrożenia gospodarki: otwieraniu instytucji kultury, zniesieniu ograniczeń w sklepach i kościołach.

  • Od 30 maja zniesiony zostanie obowiązek zasłaniania twarzy na ulicach przy zachowaniu dystansu społecznego. Jednocześnie przestaną obowiązywać ograniczenia w handlu i gastronomii.
  • Najbliższej niedzieli nie będzie już obowiązywać ograniczenie wiernych w kościołach.
  • Trwają rozmowy rządu z PZPN na temat możliwości uczestnictwa kibiców w meczach piłkarskich.

Dane świadczą o tym, że zapanowaliśmy nad epidemią w sposób bardziej sprawny niż kraje Europy Zachodniej.

Premier Mateusz Morawiecki polemizuje ze stwierdzeniami, że można było wybrać lepszy model postępowania wobec epidemii, taki jak np. w Szwecji. Wskazuje na liczbę zgonów na milion mieszkańców na Covid-19 w tym i innych krajach prowadzących podobną politykę.

Prezes Rady Ministrów oznajmia, że zasłanianie twarzy nie będzie już obowiązkowe na ulicach.  Jeśli dwie osoby będą iść blisko siebie to dalej zalecane jest, by nosiły wtedy maseczki. Obowiązek ten pozostanie w środkach komunikacji, czy np. w kinach. Te ostatnie podobnie jak teatry, cyrki i filharmonie od 6 czerwca będą mogły na powrót się otworzyć. Wicepremier Piotr Gliński zaznacza, że decyzja o otwarciu konkretnych instytucji zależy od samych ich dyrektorów. Zaznacza, że

Widownie kin i teatrów mogą być wypełnione maksymalnie w 50%.

Konieczne będzie także  zakrywanie ust i nosa. Szef rządu informuje o zniesieniu od 30 maja ograniczeń w handlu i gastronomii. Nie będą obowiązywać w nich już limity klientów przebywających jednocześnie w lokalach. W restauracjach pozostanie konieczność noszenia maseczek w drodze od i do stołu. Premier podkreśla, że maseczki to obok dezynfekcji i dystansu społecznego jeden ze środków ograniczania zachorowań.

Już od tej niedzieli nie będzie obowiązywać ograniczenie wiernych w kościołach.

Zachowany przy tym powinien być dystans dwumetrowy między wiernymi, podobnie jak wszędzie indziej. Przywrócona zostanie możliwość organizowania zgromadzeń publicznych do 150 osób. Oznacza to, jak zauważa minister kultury, także możliwość organizowania koncertów plenerowych. Postanowienie to odnosi się również do wesel, w których będzie mogło uczestniczyć do 150 osób.

6 czerwca zdejmujemy też ograniczenia ze wszystkich branż sektorów gospodarczych w których obowiązywały restrykcje.

Oznacza to poza wymienionymi instytucjami kultury otwarcie obiektów sportowych, klubów fitness, czy salonów masażu. Premier Morawiecki wskazuje, że w innych krajach ogniska zachorowań tworzyły się nieraz w klubach i dyskotekach. Z tego powodu

Wyjątek będą stanowiły dyskoteki i kluby.

W odpowiedzi na pytanie dziennikarza informuje, że trwają rozmowy z PZPN na temat umożliwienie kibicom obserwowania rozgrywek na stadionach:

Pracujemy nad protokołem gęstości z PZPN, który umożliwiłby jakąś obecność kibiców na meczach.

Minister zdrowia Łukasz Szumowski na konferencji tłumaczy, czemu rząd wprowadził nakaz zasłaniania twarzy, kiedy było mniej zarażonych, a teraz, gdy jest ich więcej wycofuje się z niego. Wynika to, jak mówi, z faktu, że obecnie jest już mniejsze ryzyko, że zarazimy się od kogoś na ulicy:

Ogromna większość Polski ma już tendencję spadkową w przebiegu epidemii. Jeszcze trzy województwa tego nie osiągnęły: śląskie, łódzkie i wielkopolskie.  Jeszcze przez parę dni spływające wyniki będą stosunkowo wysokie. Te osoby są już w kwarantannie. Transmisji poziomej wirusa jest już niewiele.

Zapowiada zmniejszanie nastawienia szpitali na chorych na Covid-19 i przywracania łóżek przeznaczonych dotąd dla zarażonych do normalnego obiegu. Zaznacza przy tym, że

Epidemia się nie skończyła.  Mogą się pojawiać ogniska, dlatego ten dystans społeczny lub maseczka.

Z tego też powodu wojewodowie będą mieli możliwość z powodów epidemicznych ograniczać przywrócone prawo do zgromadzeń, tam, gdzie będzie to uzasadnione ze względu na obecność ogniska choroby.

Premier Morawiecki na pytanie o publikacje uchwały PKW i to, czy ktoś zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za wydruk niewykorzystanych kart wyborczych za 70 mln zł odpowiada, że

Dzisiaj cały czas ustawa [o wyborach prezydenckich] nie może być włączona do polskiego systemu prawnego.

Wzywa Senat do nie opóźniania procedowania ustawy o kodeksie wyborczym.

A.P.