Pogrzeb Pawła Królikowskiego na powązkach wojskowych. Będzie miał charakter państwowy

27 lutego zmarł aktor Paweł Królikowski. Ujawnione zostały szczegóły dotyczące jego pogrzebu. Odbędzie się on w czwartek a Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Będzie miał charakter państwowy.

Jak podaje Plejada cytując wiadomość otrzymaną od Centrum Informacyjnego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego:

Pogrzeb Pawła Królikowskiego będzie miał charakter państwowy. Będą na nim przedstawiciele władz. Najprawdopodobniej zostanie na nim odczytany list od prezydenta RP. […]Prawdopodobnie w uroczystościach weźmie udział minister kultury Piotr Gliński lub któryś z jego zastępców.

Informację o pogrzebie aktora na warszawskiej nekropolii potwierdził zarząd cmentarza. Rodzina zmarłego, jak pisze portal, wyraziła życzenie, by uczestnicy pogrzebu nie przynosili nań kwiatów, a zamiast tego, wsparły Fundację Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym „Kawałek Nieba” wpłacając pieniądze na rzecz walczącego z glejakiem Kamila Ziółkowskiego.

A.P.

Na Łączce, gdzie IPN poszukuje ofiar komunizmu, odkryto zbiorowy grób. Jedną z ofiar zamordowano tzw. metodą katyńską

Na Łączce Cmentarza Wojskowego na warszawskich Powązkach odkryto w poniedziałek zbiorową jamę grobową. Do tej pory odsłonięto w nim szkielety trzech osób.

„W tej chwili udało się odkryć szkielety co najmniej trzech osób. Nie wiemy, ile jeszcze może się ich tam znajdować. Jutro nastąpi ciąg dalszy naszych prac” – powiedział w poniedziałek wieczorem PAP wiceprezes IPN Krzysztof Szwagrzyk, który kieruje pracami archeologiczno-ekshumacyjnymi na Łączce.

[related id=”13713″]
Podkreślił, że odkrycie zbiorowej jamy grobowej z kompletnymi szkieletami jest wyjątkowym wydarzeniem trwających od połowy kwietnia br. prac Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN. „Każdy, kto interesuje się naszymi pracami, wie, że szczątki naszych bohaterów, nad którymi wybudowano w latach 80. groby, były z tego powodu bardzo zniszczone. Dzisiejsze odkrycie to dla nas wielka radość” – zaznaczył Szwagrzyk.

Dodał, że szczątki jednej z odnalezionych osób noszą ślady po egzekucji tzw. metodą katyńską, czyli strzału w tył głowy.

Zbiorową jamę grobową specjaliści Instytutu odkryli w pobliżu wybudowanego w 2015 r. panteonu-mauzoleum żołnierzy i działaczy podziemia niepodległościowego, którzy – jak głosi na nim napis – w latach 1945-1956 zostali zamordowani przez reżim komunistyczny.

Prace IPN, które mają potrwać do końca czerwca br., są realizowane na terenie do niedawna niedostępnym – do grudnia 2016 r. zajmowanym przez grobowce z lat 80. To ostatni etap poszukiwań na Łączce, podczas których specjaliści i wolontariusze IPN spodziewają się podjąć z ziemi szczątki ok. 100 osób, głównie żołnierzy podziemia niepodległościowego. W okresie stalinizmu zmarli oni lub zostali straceni w więzieniu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie.

„Prace przebiegają zgodnie z planem. Pozostał nam do przebadania stosunkowo niewielki jeszcze obszar” – powiedział prof. Szwagrzyk. Wciąż poszukiwane są szczątki m.in. gen. Augusta Emila Fieldorfa, rtm. Witolda Pileckiego i płk. Łukasza Cieplińskiego.

[related id=”13861″ side=”left”]
W ostatnich tygodniach Łączka stała się miejscem odwiedzanym przez wiele osób, m.in.: prezydenta Andrzeja Dudę, marszałków Sejmu i Senatu Marka Kuchcińskiego i Stanisława Karczewskiego, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, szefa MON Antoniego Macierewicza.

Wszystkim zainteresowanym pracami Instytutu jego pracownicy przedstawiają obszar poszukiwań, sposób pracy na specjalnych sitach, pozwalających archeologom i wolontariuszom dokładnie przeszukiwać ziemię. Goście mogą też zapoznać się z bazą medyczną, w której szczątki wydobytych osób są opisywane i gdzie specjaliści IPN mogą pobierać np. materiał biologiczny od krewnych ofiar do celów identyfikacyjnych.

„Nie ma, nigdy nie było i nie będzie sytuacji, by ktokolwiek, kto przychodzi na Łączkę, nie został przez nas dokładnie poinformowany o naszych pracach. To dla nas wszystkich bardzo budująca sytuacja, dzięki której możemy przybliżyć, także opinii publicznej, co działo się w okresie komunizmu w Polsce” – mówił PAP wiceprezes IPN.

„Łączka przestała być znana tylko wąskiej grupie ludzi; stała się sprawą narodową i miejscem, o którym każdy – bez względu na to, kim jest i gdzie mieszka – posiada już jakąś wiedzę. Wiele osób, które nas odwiedzają, a dzieje się to niemal codziennie, chce osobiście dotknąć tej ziemi” – dodał.

Na Łączce powązkowskiej nekropolii w latach 1948-56 komunistyczna bezpieka ukryła ciała kilkuset ofiar – często byli to żołnierze walczący z sowietyzacją Polski. Do tej pory na Łączce wydobyto szczątki ponad dwustu osób. Wśród zidentyfikowanych żołnierzy polskiego podziemia byli m.in. mjr Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”, mjr Hieronim Dekutowski „Zapora”, a także ostatni dowódca Narodowych Sił Zbrojnych, ppłk Stanisław Kasznica.

PAP/JN