Olivier Bault: ograniczenie nauczania domowego bardziej dotyczy chrześcijan niż muzułmanów

Olivier Bault w przeglądzie prasy francuskiej mówi o debacie wokół ustawy wymierzonej w separatyzm religijny.


Olivier Bault wykonuje przegląd prasy francuskiej. Tamtejsze dzienniki piszą przede wszystkim na temat proponowanej ustawy Emmanuela Macrona, która dotyczy zwalczania islamistycznego separatyzmu. Nazywana jest ona ustawą wzmacniającą bezpieczeństwo Republiki.

Debata plenarna w Zgromadzeniu Narodowym rozpoczęła się na samym początku lutego.

Parlamentarna debata, która obecnie się rozpoczęła trwać ma 15 dni. Tytuły lewicowe i prawicowe mają rozbieżne opinie. Jak przypomina dziennikarz tygodnika „Do Rzeczy”, do założeń ustawy należą: laickość służb publicznych, nadzór nad stowarzyszeniami religijnymi, zakaz certyfikatów dziewictwa i walka z poligamią oraz walka z nienawiścią w Internecie i mocne ograniczenie nauczania domowego.  To ostatnie, jak zauważa nasz gość:

Nie dotyczy tylko muzułmanów, ale nawet bardziej dotyczy rodzin chrześcijańskich, których wolności będą tutaj ograniczone.

Ograniczone będzie także finansowanie zagraniczne. Francuski minister stwierdził, że problemem we Francji są ewangelicy korzystający ze wsparcia zagranicznego. Dziennik „Le Figaro” skomentował te słowa wskazując, iż taki stan rzeczy miał miejsce nad Sekwaną kilkadziesiąt lat temu, gdy protestantyzm francuski był pod wpływem amerykańskiego. Obecnie francuscy ewangelicy są samowystarczalni.

Bault zauważa, że większość organizacji protestanckich działa jako organizacje religijne, czyli na mocy ustawy o kulcie religijnym z 1905 r. Na mocy ustawy o stowarzyszeniach z 1901 r. działa tymczasem aż 90 proc. muzułmańskich organizacji religijnych w Republice.

Le Monde zrównuje centroprawicę i skrajną prawicę w tekstach dotyczących ustawy.

Lewicowa gazeta chwali ministra za odpieranie ataków prawicy. Zwraca uwagę na projekt ustawy ws. islamizmu zaprezentowanego przez Zjednoczenie Narodowe. Pisze o nim w artykule pod tytułem

Marine Le Pen domaga się brutalności w walce z islamizmem.

Posłowie francuscy w czasie debaty wolą wskazywać na chrześcijaństwo niż na islam. Jeden z deputowanych porównał islamski hidżab do chrześcijańskiego welonu panny młodej, który ma wyrażać analogiczną podległość kobiety mężczyźnie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Piotr Witt: 2020 r. wybił podzwonne epoce nafty. Wraz z upadkiem jej panowania zmieni się mapa świata

Jak wojna o ropę naftową kształtowała losy świata? Co oznacza odejście od tego surowca dla polityki międzynarodowej? Piotr Witt o początku XXI w., który wyznacza koniec ery ropy naftowej.


Piotr Witt uważa, że XXI w. historycznie zaczyna się w 2020 r. W rozumieniu stosowanej przez historyków periodyzacji wiek XIX skończył się wybuchem I wś w 1914 r., XVIII upadkiem Napoleona w 1814, a XVII końcem habsburskiego panowania w Hiszpanii i wstąpieniem dynastii hanowerskiej na tron brytyjski w 1714 r.

2020 r. wybił podzwonne epoce nafty.

Korespondent mówi o rozpowszechnieniu się elektryczny środków komunikacji. Wzrosła sprzedaż samochodów elektrycznych. Modne są także hulajnogi elektryczne. Piotr Witt przypomina zacięte walki o dostęp do ropy naftowej jakie w latach 30. ubiegłego wieku toczyły się z udziałem Europejczyków na Bliskim Wschodzie.

Francuzi zabrali się naiwnie do przeciągnięcia ropociągu, którzy przemierzy 600 km przez pustynię, aby doprowadzić na Morze Śródziemne ropę z Mosulu.

W 1933 r. umarł król Iraku Fajsal I, podczas gdy Kurdowie zaatakowali syryjskich chrześcijan w pobliżu szybu w Kirkuku, a Arabowie Żydów w Hajfie, przyszłym porcie naftowym.

Wojna o naftę zmieniła historię świata jak niegdyś wojny napoleońskie.

Obecnie, jak mówi dziennikarz, epoka nafty się kończy. Oznacza to zmianę na mapie świata. Izrael budził zainteresowanie Stanów Zjednoczonych dopóki jego konflikty z Arabami wpływały na ceny ropy.

Na razie jest to opowieść sensacyjna bez ostatniego rozdziału.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Rakowski: Ujawniono plan tureckiej ofensywy na Armenię i Grecję. Elita libańska słusznie jest uważana za złodziei

Paweł Rakowski o sytuacji w Libanie dotkniętym kryzysem gospodarczym i politycznym oraz o grze, jaką prowadzi prezydent Erdoğan i o tym, jak Zachód się orientalizuje.

 

Dziennikarz odnosi się do działań prezydenta Turcji wobec irackich Kurdów. Erdoğan liczy na wykorzystanie ich do nacisku na rząd w Bagdadzie do ustępstw ws. kontraktów gazowych i naftowych w Mosulu. Tymczasem w mediach pojawiły się informacje, że

Został ujawniony plan tureckiej ofensywy na Armenię i na Grecję.

Ta pierwsza jest rosyjskim przyczółkiem na Kazukazie, zaś druga, tak jak sama Turcja, należy do NATO. Oznacza to, że turecki prezydent „prowadzi grę, która może go bardzo drogo kosztować”. Plany, według mediów, można zobaczyć tutaj.

Widzimy jak świat okcydentalny się orientalizuje.

Paweł Rakowski komentuje sytuację w Dijon, gdzie  16-letni Czeczen został zabity przez jednego z dilerów narkotykowych. W reakcji na śmierć swego rodaka do francuskiego miasta zjechała się grupa ok .150 Czeczenów by w swoim rozumieniu wymierzyć sprawiedliwość gangsterom pochodzenia algierskiego i marokańskiego. Dziennikarz zauważa, że handel narkotykami z Maroka i Libanu to niebotyczne zyski, zaś Europa ma największą klientelę po Stanach Zjednoczonych, jeśli chodzi o te używki.

Tymczasem w Bejrucie trwają protesty po zaledwie czterech miesiącach rządów Hassana Diaba. Zdaniem dziennikarza jest to świadectwo niedojrzałości politycznej. Zauważa przy tym, że

Elita libańska słusznie jest uważana przez Libańczyków za za złodziei. […] Kiedyś jak te wybory obserwowałem to jeden z chrześcijańskich kandydatów miał takie hasło: „Zagłosuj na mnie, ja już się nakradłem”.

Według wyliczeń Libańczyków z kraju wypłynęło w ciągu ostatnich dwóch dekad 800 mld dolarów. Kraj ten dotąd był traktowany jako bank przez kraje Zatoki, obecnie jednak nie chcą one już dłużej trzymać swych pieniędzy w libańskich bankach. Przez to pogorszy się sytuacja Libańczyków, którzy dotąd żyli bardziej dostatni niż by to wynikało z potencjału gospodarczego ich ojczyzny. Rakowski informuje, iż

Wiele się mówi o tym że z banku centralnego zostanie transferowa transza finansowa chyba 70 miliardów dolarów na ratowanie budżetu.

Rozwiązanie to jest jednak co najwyżej tymczasowe. Problemy Libanu mają zaś kontekst międzynarodowy i są pochodna m.in. sankcji na Syrię, która trzyma swoje pieniądze w Libanie. Izrael, jak zauważa rozmówca Jaśminy Nowak, chciałby „zagłodzić Liban”, by w ten sposób pozbawić siły Hezbollah. Przez kogo jest popierany ten ostatni? W grę wchodzą różne czynniki rodzinne i religijne:

Obóz chrześcijan jest de facto podzielony na stronników i przeciwników Hezbollahu.

To pierwsze reprezentuje prezydent Michel Ajun, a to ostatnie Samir Dżadża. Liban, jak przypomina Rakowski, jest demokracją konfesyjną. Obecnie najliczniejszą grupą religijną są szyici (ok. 40%), po nich chrześcijanie (ok. 30%) i sunnici (ok. 20%). Nie ma pomysłów jak uzdrowić panujący w Libanie system polityczny. Nie ma też woli, żeby go zmienić, gdyż sami muzułmanie wolą żyć tam tak jak obecnie niż wg prawa szariatu w państwie integralnie muzułmańskim.

A.P.

Autor „W obronie wypraw krzyżowych”: Sojusze między chrześcijanami a muzułmanami to była rzecz powszechna

Czy wyprawy krzyżowe były ludobójstwem sprzecznym z zasadami wiary chrześcijańskiej? Bartłomiej Dźwigała o krucjatach, o tym czym były, ich czarnej legendzie i prawdzie o nich.

Bartłomiej Dźwigała mówi o tym, czym były wyprawy krzyżowe i jak możemy je zdefiniować. Ich nieodłącznymi elementami były: rola Kościoła, zbrojny charakter, obrona łacińskiego chrześcijaństwa. Poza wielkimi wyprawami były w ziemi świętej także „krucjaty sezonowe”. Wyprawy na mniejszą skalę, na np. 3 miesiące. Mówi, o tym, że w krucjatach „bynajmniej nie chodziło o wymordowanie Saracenów”. Zauważa, że państwach łacińskich na Bliskim Wschodzie „większość mieszkańców była Arabami, nikt ich nie próbował na siłę nawracać”. Dodaje, że zarówno w Ziemi Świętej, jak i na Półwyspie Iberyjskim:

Sojusze między chrześcijanami a muzułmanami to była rzecz powszechna.

Po zdobyciu Jerozolimy przez krzyżowców Arabowie wcale się nie zjednoczyli przeciw nim, lecz kiedy łacińscy dowódcy pokłócili się między sobą, każdy z nich zaciągał do swych szeregów muzułmanów. W Hiszpanii zaś „Maurowie często łączyli się z chrześcijanami przeciw Almohadom i Almorawidom”, czyli najeźdźcom z Afryki.

Historyk mówi o koncepcji wojny sprawiedliwej. Jest to prowadzona przez prawowite władze wojna obronna lub prowadzona w celu odzyskania tego, co wcześniej było nasze.  Tymczasem, jak podkreśla, „Bliski Wschód należał do chrześcijan”. Ćwir stwierdza, że trudno byłoby wyznaczyć granicę lat, które musiałyby upłynąć by nie można było sprawiedliwie walczyć o ziemie, które się utraciło.

Cesarz niemiecki pisał do Arabów z Fraxinet żeby przestali grabić cesarstwo.

Autor książki „W obronie wypraw krzyżowych” mówi o zasięgu rabunkowych wypraw arabskich. Z działającej w latach 888-975 bazy Fraxinet w Prowansji Arabowie docierali, aż do Szwajcarii. Pod arabskim panowaniem znajdowała się Sycylia, a w nieodległym od Rzymu Monte Argento znajdowała się baza arabska. Samo Wieczne Miasto zaś zostało splądrowane przez Arabów (w 846).

Siłą rzeczy do czegoś takiego jak wyprawy krzyżowe musiało dojść.

Historyk  mówi o rozwoju kultury rycerskiej i podejściu łacińskiego chrześcijaństwa do wojny, które różniło się od bizantyńskiego. Jak mówi, „ciężko mi sobie wyobrazić, że ruch krucjatowy by się nie narodził”. Tłumaczy przy tym krwawość ówczesnego prowadzenia wojen. Każde zdobycie miasta szturmem kończyło się rzezią. Zauważa, że „wszyscy brali udział w obronie miast”, także kobiety, o czym mówi m.in. kronika Piotra z Duisburga. Rozmówca Magdaleny Uchaniuk-Gadowskiej zwraca uwagę, że:

Wyprawy ludowe to efekt uboczny ruchu krucjatowego.  Nikt nie mógł tego przewidzieć, ani kontrolować.

Dodaje, że były też dodatnie skutki społeczne krucjat. Rycerze i możni zamiast walczyć ze sobą w bratobójczych walkach w Europie mogli poświęcić się walce z zagrożeniem zewnętrznym.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Jastrzębski: Jordania odzyskuje ziemie od Izraela, Gambia oskarża Birmę o ludobójstwo na Rohingji

Pracownicy libańskich banków dołączyli do demonstrujących.

Al-Jazeera

  1. Król Jordanii odwiedza Al-Baqoura po odzyskaniu go z rąk Izraela

Król Joradnii Abd Allah II i Książę Koronny Al-Husain bin Abd Allah odwiedzili region Al-Baqoura i Al-Ghamr (zwany po hebrajsku ,,Zofar”) przy północnej granicy swego królestwa. Wizyta nastąpiła dzień po przejęciu kontroli nad regionem przez Jordanię. Do przejęcia Al-Baqoury doszło po zakończeniu 25-letniego okresu dzierżawy. Dzierżawcą był Izrael.

Król oficjalnie ogłosił odzyskanie ziem w niedzielę.

Według ministra spraw zagranicznych Jordanii Aymana As-Safadiego Jordania pozwoli izraelskim rolnikom zebrać swój plon z Zofaru w przeciągu dwóch miesięcy. Minister spraw zagranicznych dodał, że Jordania zobowiązuje Izraelczyków chcących wejść na teren Al-Baqoury do otrzymania specjalnego pozwolenia.

Zgodnie z dwoma aneksami do izraelsko-jordańskiego pokoju podpisanego 26 października 1994 roku, Izrael miał prawo do eksploatacji i zarządzania Al-Baqourą i Al-Ghamrą, to jest Zofarem, przez 25 lat. Terytoria te miałyby pozostać pod kontrolą Izraela, gdyby Jordania nie poinformowała go na rok przed upływem 25 lat o swojej chęci odzyskania kontroli nad tymi ziemiami. Jordania to uczyniła.

 

2. Nasrallah krytykuje protestujących w Libanie, a Berri przekłada posiedzenie parlamentu

Sekretarz generalny Hezbollahu Hassan Nasrallah powiedział, że uczestnicy protestów w Libanie dają wyraz wielu sprzecznym żądaniom. Dodał również, że Hezbollah nie jest zobligowany ogłosić żadnego stanowiska w kwestii uformowania rządu. W międzyczasie Marszałek Parlamentu Nabih Berri przełożył posiedzenie legislacyjne parlamentu, które miało się odbyć we wtorek.

Wypowiadając się z okazji Dnia Męczenników, Nasrallah dodał jednak, że protestujący są zgodni co do dwóch swoich żądań, to jest zniesienia systemu politycznego polegającego na sekciarskim podziale władzy oraz zorganizowania nowych wyborów.

Nasrallah stwierdził, że walka z korupcją w Libanie wymaga sprawiedliwego i niezależnego sędziego nieulegającego presjom politycznym. Przywódca Hezbollahu dodał, że ani jego partia, ani ludzie protestujący na ulicach nie posiadają instrumentów zdolnych przeciwdziałać korupcji. Nasrallah podkreślił, że możność ocalenia kraju spoczywa w ręku sądownictwa.

 

3. Protestujący w Libanie wylewają swój gniew na Bank Centralny

Protestujący z flagami narodowymi i transparentami krytykującymi politykę skarbową i monetarną państwa zebrali się przed Bankiem Centralnym w Bejrucie. Skandując, zebrani sugerowali, że bank podtrzymywał katastrofalną w skutkach politykę pieniężną, która przynosiła pożytek jedynie bankom, a nie obywatelom.

Protesty odbyły się również przed budynkiem Libańskiej Grupy Energetycznej w Bejrucie. Demonstranci domagali się ujawnienia korupcji w sektorze energii, a także oddania, wedle ich własnych słów, ,,zrabowanych pieniędzy”.

Dziesiątki protestujących rozłożyło namioty przed budynkiem Libańskiej Grupy Energetycznej reprezentującej sektor, który w 2018 roku pochłonął największą część budżetu Libanu, to jest 1.8 miliarda dolarów. Protestujący uderzali w blaszane naczynia, skandując ,,rewolucja, rewolucja”!

 

4. Protesty w Iraku wznawiają się, a As-Sistani oskarża elitę polityczną o brak powagi

W Iraku od trzech tygodni trwają protesty z żądaniami reformy politycznej i gospodarczej. Tymczasem, szef misji ONZ w Iraku Jenin Hennes Blaskhart spotkała się z szyickim autorytetem prawniczym Alim As-Sistanim w celu znalezienia rozwiązania kryzysu.

Demonstracje zostały wznowione na placu Tahrir w sercu Bagdadu w poniedziałek. Wkrótce plac zamienił się w pole bitwy, jak napisała Al-Jazeera. Użyto broni palnej i granatów z gazem łzawiącym.

Tysiące protestujących kontynuowało demonstracje w miastach Al-Halla, Ad-Diwaniya i Al-Kut na południe od Bagdadu. Chaos sparaliżował pracę urzędów i szkół pomimo działań służb bezpieczeństwa.

Biuro Wysokiego komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw praw człowieka podało, że zabito 4 a 139 osób raniono podczas niedzielnego starcia między demonstrantami a służbami bezpieczeństwa w prowincji Dhi Qar.

Szef misji ONZ w Iraku Jenin Hennes Blaskhart poinformowała, że As-Sistani wyjaśnił jej, że demonstranci nie wrócą do swych domów, chyba że zostaną spełnione ich żądania w określonych ramach czasowych.

Blaskhart dodała, że As-Sistani zgodził się na plan zaproponowany przez ONZ, dotyczący reformy prawa wyborczego w Iraku. Reformy mają być przeprowadzone w przeciągu 2 tygodni.

 

5. Małe muzułmańskie państwo w Afryce ubiega się o międzynarodową sprawiedliwość dla Rohingji

Minister Sprawiedliwości Gambii Abu Bakr Tambado powiedział, że jego kraj wniósł o postępowanie sądowe do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości ONZ przeciw Birmie, oskarżając ją o dopuszczenie się ludobójstwa na muzułmańskiej grupie etnicznej zwanej Rohingya.

– Właśnie złożyliśmy pozew do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości zgodnie z konwencją o ludobójstwach – Tambado oświadczył w Hadze, dodając że celem pozwu jest rozliczenie Birmy z jej czynów przeciwko swemu ludowi, to jest ludowi Rohingya.

– Hańba naszemu pokoleniu za to, że nic nie robimy w obliczu trwającego przed naszymi oczami ludobójstwa – powiedział minister sprawiedliwości Gambii.

 

Rudaw

  1. Po rozmowie z Abd Al-Mahdim, Nechirvan Barzani spotyka się z Mohamed Al-Halbousim

Podczas rozmowy Premiera Iraku Adila Abd Al-Mahdiego z prezydentem Irackiego Kurdystanu Nechirvanem Barzanim ustalono, że ,,żądania protestujących dotyczą zagęszczenia działań bloków politycznych w celu przeprowadzenia reform. Nikt nie może uniknąć tego warunku, jakim jest ich przeprowadzenie. Do najbardziej pożądanych zmian należy znalezienie i stworzenie sprawiedliwego systemu wyborczego oraz poprawienie pewnych zapisów konstytucyjnych tak, żeby gwarantowały prawa wszystkich.”

Premier podkreślił również konieczność ochrony demonstrujących i doprowadzenia osób odpowiedzialnych za przelew krwi przed wymiar sprawiedliwości.

Marszałek Izby Reprezentantów, to jest parlamentu Iraku, Mohamed al-Halbousi spotkał się z Barzanim w celu przedyskutowania relacji między Bagdadem a Irbil oraz obecnej sytuacji w kraju.

Spotkanie to zostało poprzedzone rozmową Barzaniego i premiera Iraku Adila Abd Al-Mahdiego. To już druga wizyta Nechirvana w Bagdadzie od czasu objęcia urzędu 10 czerwca 2019 roku. Jednym z celów swojej prezydentury jakie wymienił wówczas w swym exposé jest poprawienie relacji Irbilu z Bagdadem.

Relacje te istotnie poprawiły się od objęcia urzędu premiera Iraku przez Abd Al-Mahdiego w październikou 2018 roku. Niemniej pewna pula problemów pozostała bez rozwiązania. Należą do nich przede wszystkim kwestia ropy naftowej oraz budżetu, a także administrowanie ziemiami kurdyjskimi znajdującymi się poza granicami regionu Kurdystanu. Celem wizyty Nechirvana jest rozwiązanie tychże problemów.

Podczas październikowych zamieszek w Bagdadzie zabitych zostało dwóch dziennikarzy a prawa 44 zostały naruszone

Taką informację podał Dyrektor Irackiej Organizacji Obrony Dziennikarzy, na którego powołał się Rudaw.

Dyrektor dodał, że ,,organizacja przeprowadzi demonstracje w samo południe w sobotę… w centrum Bagdadu, aby dać wyraz żądaniom skończenia z przemocą przeciw dziennikarzom i wezwać do zrewizjonowania praw dotyczących praw i środowiska dziennikarskiego.”

 

2. Papież Franciszek mówi, że jest blisko ormiańskich katolików w Qamishli, gdzie właśnie został pochowany zamordowany duchowny

– Jestem blisko ormiańskich katolików w Qamishli w Syrii, którzy zbierają się na pogrzebie ich proboszcza, Ojca Hovsepa Bedo, który został zabity w poniedziałek razem ze swym ojcem. Modlę się za nich, za ich rodziny i za wszystkich chrześcijan w Syrii – zatłitował Papież Franciszek.

Jak podaje Rudaw, Papież wezwał międzynarodową społeczność do pracy nad upowszechnianiem pokoju w Syrii. Papież zauważył również, że krwawe wiadomości docierają do niego z Syrii, również o ludziach, którzy musieli opuścić swe domy z powodu wojny, ludzi, spośród których wielu jest chrześcijanami.

Rudaw poinformował, że ormiański proboszcz katolicki z Qamishli Ibrahim Hanna Bedo znany jako Hovsep, wyruszył w poniedziałek wraz ze swym synem Hanna Ibrahimeme Labedoo z prowincji Al-Haska do prowincji Deir Az-Zor, aby nadzorować odbudowę ormiańskiego kościoła katolickiego.

Dwaj mężczyźni zostali napadnięci po drodze i zabici. Do mordu przyznało się Państwo Islamskie.

Al-Arabiya

  1. Dzięki pośrednictwu Egiptu Gazę ogarnia spokój

Po nagłej eskalacji między Gazą a Izraelem, wywołanej przez atak Izraelskich Sił Obrony na Bahaa Abu al-Attę – dowódcę Islamskiego Dżihadu – drugiego najsilniejszego ugrupowania terrorystycznego w Gazie, i rakietowym ataku odwetowym terrorystów, sytuacja uległa uspokojeniu w wyniku mediacji Egiptu.

W piątek egipski oficjel i przedstawiciel Islamskiego Dżihadu oznajmili sukces w osiągnięciu rozejmu między Izraelem a Islamskim Dżihadem.

Rzecznik izraelskiego wojska Avichay Adraee ogłosił, że wojsko zakończyło operację wojskową “Plan Czarnego Pasa” w Gazie.

– Wojsku udało się w ciągu ostatnich dwóch dni osiągnąć wszystkie cele planu i zadać bolesny cios Islamskiemu Dżihadowi – stwierdził rzecznik.

Ze swojej strony oficjel Islamskiego Dżihadu powiedział francuskiej agencji prasowej France Press, że ,,osiągnięto porozumienie co do zawieszenia broni po tym jak nasz ruch zgodził się na egipską propozycję. Poinformowaliśmy o tym izraelskiego okupanta.”

Z kolei egipski pośrednik stwierdził, że zawieszenie broni weszło w życie o 05:30 w czwartek.

 

2. W Libanie odbywa się pogrzeb Abu Fakhra a pracownicy banków strajkują

Korespondentka Al-Arabiji poinformowała o uspokojeniu się sytuacji w pobliżu Pałacu Republikańskiego w Bejrucie. Wcześniej doszło do napiętej sytuacji w pobliżu Pałacu Prezydenckiego Ba’abdaa po tym jak libańskie wojsko pojmało jednego z protestujących imieniem Jaber Khaldoun.

Media libańskie podały jednak, że sąd wojskowy postanowił wypuścić Jabera.

Drogi w wielu rejonach Libanu nadal są pozamykane, zwłaszcza, że w środę wieczorem doszło do zintensyfikowanej mobilizacji i rozlokowania liczebnych oddziałów służb porządkowych po tym jak demonstranci wezwali do protestów przed Pałacem Prezydenckim Ba’abdaa. Wezwanie to było związane z odbiorem wystąpienia Prezydenta Libanu Michaela ‘Auna w libańskiej telewizji.

Na wzmożenie się protestów miało wpływ zabójstwo ‘Alaa Abu Fakhra, którego pogrzeb zaczął się w południowym libańskim mieście Shuwayfat. Ceremonia pogrzebowa odbyła się dzisiaj, to jest w czwartek (14.11.2019) na Placu Męczenników.

 

Autor: Maciej Maria Jastrzębski

Ks. prof. Dariusz Oko: Genderyzm na miejscu Boga stawia seks. Ma być on bombą, która rozsadzi stary porządek

Czy ideologia gender jest nowym marksizmem, jakie zagrożenia może przynieść, po co go stworzono oraz kto za tym stoi? Odpowiada Ks. prof. Dariusz Oko.


Ks. prof. Dariusz Oko o zagrożeniach, które pojawiają się ze strony wielu współczesnych ideologii. Jedną z nich jest gender. Jest zagrożeniem dla człowieka, ponieważ, jak mówi nasz gość, jest absurdalna, choć w pewnym, ograniczonym stopniu usprawiedliwiona:

Gender w języku angielskim pierwotnie oznacza rodzaj gramatyczny, jednak w tej ideologii to znaczenie zostało zmienione, żeby określać społeczne, kulturowe znaczenie płci, także takie uwarunkowania płci. Są także gender studies, studia nad gender. Można powiedzieć, że do pewnego stopnia jest to usprawiedliwione, faktycznie nasza płeć jest uwarunkowana nie tylko biologicznie, ale także kulturowo i społecznie. Rozumienie kobiecości i męskości.

Jako przykład podaje on porównanie kultur muzułmańskich i chrześcijańskich, gdzie występują olbrzymie różnice w rozumieniu męskości i kobiecości:

W chrześcijaństwie jest najlepsza pozycja kobiet w dziejach całej ludzkości, a w islamie kobieta jest jakby podczłowiekiem, która musi być całkowicie podporządkowana mężczyźnie.

Jak zaznacza, w ideologii gender największym absurdem jest założenie, iż płeć jest czymś, co można swobodnie zmieniać, a nawet nadać:

Ta ideologia jest sprzeczna z logiką i biologią, każdy biolog powie że to są absurdy, tak jak mówienie o 60 genderach.

Ks. prof. Dariusz Oko mówi, iż absurdy gender są wprowadzane przemocą, siłą i podstępem, a za nimi stoi potężne lobby polityczne, finansowe i medialne.

Chcą je wprowadzić podobnie jak wprowadzano marksizm. […] Mają podobne cele, marksiści chcieli zapanować nad całym światem. […] Ci ludzie chcą być panami całego świata.

Wszystko to ma stać się w wyniku opanowania świadomości. Poprzez media, kulturę i szkolnictwo chcą zmienić świadomość ludzi i ukształtować ją według ideologii gender:

Aby ludzie tak ukształtowani wybierali politycznie według zasad genderystów, którzy jak dojdą do władzy, wytną opozycję, aby system się domknął, żeby mieli władzę absolutną na zawsze.

Na pytanie, kim są ludzie promujący ideologię gender, ks. prof. Dariusz Oko odpowiada, iż są to różnego rodzaju ateiści. Historycznie ich ideologią był marksizm, dziś stworzono neomarksizm, którego efektem jest genderyzm:

Na miejsce Boga stawia się seks […] Seks ma być bombą, który rozsadzi stary porządek. Widać tego skutki.

A.M.K. / K.T.

Konczarek: Warto wspominać wspólną polsko-żydowską przeszłość [VIDEO]

Magdalena Konczarek, dyrektor Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publiczej w Kutnie opowiada o święcie organizowanym na cześć pisarza, dramaturga Szaloma Asza.

 

Kutno to miasto róż, ale też miasto Szaloma Asza, który jest pisarzem światowej sławy, tworzącym w języku jidysz, urodzonym w Kutnie w 1880 roku. Przyznaje, że Szalom Asz jest mało znany w Polsce, za to bardziej rozpoznawalny na świecie – mówi Magdalena Konczarek.

Jak dodaje gość „Poranka WNET” – Jest to nie byle kto, gdyż jest to pisarz, który dwukrotnie nominowany był do nagrody Nobla. Szalon Asz jest twórcą kontrowersyjnym, przez chrześcijan średnio lubiany jako Żyd, a przez Żydów podejrzewany o sympatie do chrześcijan w związku z tym zawsze było mu pod włos. 

Szalon Asz jako 17-letni chłopak prawie uciekł z domu, ponieważ nie pozwolono mu myśleć i żyć tak jak on chciał, a ciągnęło go do wielkiego świata. Tak zaczęła się jego kariera, wyszedł z domu i poszedł w świat, tworzył oraz był ważnym głosem w światowych wydarzeniach. Po śmierci dramaturga nie zachowały się żadne pamiątki. Śladów żydowskich nie ma dużo, są to jedynie okruchy kultury żydowskiej w Kutnie.

Festiwal organizowany na cześć pisarza zaczął się ogólnopolskim konkursem literackim organizowanym przez Miejską i Powiatową Bibliotekę Publiczną na początku lat 90-tych. Biblioteka Miejska i Powiatowa w Kutnie poczuwa się do obowiązku, aby przypominać, mówić i edukować o Szalomie Aszu. „Musimy o nim przypominać, mówić. Myślę, że warto. Warto wspominać wspólną żydowsko-polską przeszłość” – mówi Magdalena Konczarek.

Patrzę z szacunkiem na to, co wykonało Kutno jeżeli chodzi o róże, ponieważ tradycja różana liczy sobie ponad 100 lat. Kutno przez wiele lat konsekwentnie ubierało się w róże. Mamy mnóstwo klombów, miejsc różanych i wrześniowe święto róży, które wpisane jest w kalendarz dużych imprez ogólnopolskich – opowiada dyrektor Miejskiej i Powiatowej Biblioteki w Kutnie.

M.N.

Hanna Shen: Demonstrujący w Hongkongu to młodzi, chińscy patrioci na pierwszej linii walki z komunizmem

Czemu protestujący w Hongkongu śpiewają w czasie protestów chrześcijańskie pieśni religijne i jak postrzegają oni Polskę? Odpowiada Hanna Shen.

Hanna Shen o napiętych relacjach chińsko-amerykańskich, w których obecnie panuje „zawieszenie broni”. Trump ogłosił niedawno zwiększenie ceł na towary chińskie sprowadzane do Stanów o wartości powyżej 200 mld $ z 25% na 30% oraz na towary o wartości powyżej 30 mld $ z 10 na 15%.  W odpowiedzi Chiny ogłosiły cła na towary amerykańskie o wartości 75 mld $. Trump przekazał amerykańskim firmom, żeby wycofywały się z Chin. W ostatni weekend jednak miały miejsce chińsko-amerykańskie rozmowy telefoniczne. Wicepremier Chin Liu He rozmawiał z kilkoma amerykańskimi politykami, dając do zrozumienia, że Chińczycy są gotowi dalej rozmawiać.

Hymnem protestujących w Hongkongu stało się „Śpiewajmy Panu Alleluja”.

Korespondentka, przebywająca w Republice Chińskiej mówi o wydarzeniach w Chinach kontynentalnych, a konkretnie o starciach podczas protestów w Hongkongu, gdzie ostatnio padł strzał ostrzegawczy przez policję. Agresja funkcjonariuszy jest coraz większa. Shen zwraca uwagę, na takie sytuacje jak skopanie przez policjantów klęczącego przed nimi mężczyzny, który jak się później okazało, jest pastorem. Dziennikarka zwraca przy tym uwagę na bardzo duży udział w protestach miejscowych chrześcijan, którzy na protestach śpiewają pieśni religijne. Dodaje, że demonstrują „młodzi ludzie, chińscy patrioci”, którzy jak mówi, są „na pierwszej linii walki z komunizmem”.

Dla ludzi z tej części Azji Polska to taki kraj, który w obliczu tyranii i ucisku i wybrał wolność i demokrację, zmienił kraj, ale także bieg historii.

Hongkończycy mieszkający poza granicami Chin robią wiele dla zainteresowania społeczeństw, w których żyją sprawą swoich krajan, przez organizowanie demonstracji czy kierowanie petycji, takich jak ta wystosowana do polskiego parlamentu. Jak dodaje korespondentka paradoksalnie, najmniej na temat protestów w Hongkongu wiedzą mieszkańcy ChRL z innych regionów. Przez blokadę informacji nawet mieszkańcy z graniczącego z Hongkongiem miasta Shenzhen nie wiedzą nic o protestach. Dopiero odwiedzając Hongkong, dowiadują się oni ku swemu zdumieniu, co tam się dzieje.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Kaja Godek o ofensywie ruchów LGBT, profanacji symboli religijnych i linczu na księdzu Tadeuszu Łebkowskim

Kaja Godek mówi o sprawie profanacji wizerunku Matki Boskiej Częstochowskiej. Wymienia także z nazwiska osoby odpowiedzialne za nagonkę na księdza Tadeusza Łebkowskiego. To lokalni działacze LGBT.

W nocy z 26 na 27 kwietnia. Na ścianach kościoła parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego w Płocku pojawiły się kopie obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, na których zamiast złotej aureoli Maryi pojawiła się tęczowa. Godek mówi o niekonsekwencji ruchów LGBT, które domagają się coraz większej atencji społeczeństwa:

Ruchy LGBT mówiły swojego czasu, abyśmy my chrześcijanie, konserwatyści mówili, co tylko chcemy, ale aby ograniczało się to do murów kościoła. Teraz zrobili kolejny krok w tej ofensywie, bo zaczynają wchodzić do kościołów i dyktować, jakie ma być nauczanie kościoła w sprawie homoseksualizmu, a jakie nie może być.

Godek przypomina także, od jakiego wydarzenia zaczęła się owa ofensywa:

Zaczęło się od Grobu Pańskiego w Płocku […] Tam ksiądz Tadeusz Łebkowski […] ustawił grób pański, na którym umieścił krzyż wyłaniający się jako zwycięstwo spośród napisów, które określały różne grzechy, takie jak pycha chciwość pogarda i LGBT i gender. Okazało się, że tak nie można, bo to nie podoba się lewicowym aktywistom.

Jak wspomina Gość Poranka WNET, w odpowiedzi na działanie księdza, do kościoła wtargnęło dwóch aktywistów, którzy zachowywali się nieodpowiednio, próbowali wtykać flagi LGBT w Grób Pański, robiąc przy tym awanturę. Po tym wydarzeniu ksiądz zaczął być atakowany w mediach i otrzymywać śmiertelne groźby na telefon. Jak zaznacza Godek to były bardzo konkretne groźby, w których mówiono, że „ksiądz zostanie zabity siekierą”.:

To jest lincz na starszym człowieku (ksiądz ma ponad 70 lat — przyp. red.) […] Tam odbywa się lewacka hucpa, ostatnio doszło do sprofanowania najświętszych dla Polaków wizerunków Matki Boskiej Częstochowskiej z Dzieciątkiem. […] te wizerunki trafiły na ToiToie, śmietniki, były naklejane w różne miejsca w promieniu 50 metrów od kościoła.

Polityk Konfederacji opowiada, że służby szukają osób, które dokonały profanacji. Natomiast wiadomo kto zaingurował całą akcję:

To jest niejaki Pan Mateusz Goździkowski, który jest działaczem Wiosny Roberta Biedronia i Pani Monika Niedźwiedzka, bardzo ciekawa postać. Lokalna Płocka aktywistka LGBT […] to jest chyba najbardziej przerażające w całej tej historii, to jest osoba ucząca języka Polskiego w Płockim Ekonomiku.

W Poranku WNET atakuje także rząd Prawa i Sprawiedliwości za politykę gospodarczą Prawa i Sprawiedliwości.

Posłuchaj całej wypowiedzi już teraz!

 

W Chinach masowo morduje się ludzi w celu pozyskania organów. Oficjalne statystyki są aż 10-krotnie zaniżone! [VIDEO]

Handel organami w Chinach kwitnie. Oficjalne statystyki dotyczące przeszczepów są 10 razy niższe, niż jest w rzeczywistości. Organy pozyskuje się od kryminalistów, Chrześcijan i wyznawców Falun Gong.

David Matas opowiada o nielegalnym handlu organami przez Chińczyków. Statystyki chińskie przedstawiają, że transplantacji w 2016 roku było 10 tysięcy. Jednak raport naszego gościa wykazał, że liczba przeszczepów wynosi do 100 tys. rocznie.

W 2006 roku podczas pracy nad raportem, jedyne co braliśmy pod uwagę, to były oficjalne statystyki Chińskie. Dopiero w 2016 roku odkryliśmy prawdziwe statystyki i doszliśmy do tego, że jest to skala ludobójstwa. Nasz raport koncentrował się na tym, skąd te organy pochodzą.

Kim są osoby, którzy są „dawcami organów”? Są nimi m.in.: kryminaliści, chrześcijanie, wyznawcy Falun Gong, czyli starożytnego systemu medytacji. Jak wspomina rozmówca Poranka WNET, pacjentów się morduje i w ten sposób pozyskuje cenne części ciała. Wszystko wskazuje na to, że proceder realizowany jest na odgórne polecenie:

Nie znaleźliśmy żadnego dokumentu, który by to zarządzał, ale więźniowie sumienia znikają z więzień, szpitale wojskowe sprzedają organy za pieniądze. Szpitale te są szpitalami rządowymi, więc jest to systemowa procedura. Nie ma konkretnego prawa na zabicie wszystkich tych ludzi, ale jest prawo które pozwala na eliminację fizyczną wyznawców Falun Gong aby oczernić ich w oczach społeczeństwa.

Zdaniem Matasa Polska ma szerokie pole, aby działać na rzecz przeciwstawienia się chińskim zbrodniom. Niemniej jednak wpłynąć na Chiny tak Polsce, jak i innym krajom będzie zadaniem nader trudnym:

Od 13 lat faktycznie wiele krajowych legislacji zostało zmienionych. Izrael, Hiszpania, Tajwan, Norwegia zabraniają wymiany transplantologicznej z Chinami. Traktat Unii Europejskiej ratyfikowało już siedem krajów. Polska równiez podpisała wyrażenie zainteresowaniem, jednak było to już kilka lat temu. Polska może ratyfikować traktat UE i podjąć odpowiednie prawa które zapewnia ten traktat, podjąc odpowiednie rozmowy zarówno z chinami jak i ONZ oraz przyjąć prawo które identyfikuje zbrodniaży i zakazuje im wjazdu do kraju. […] Lekarze powinni informować pacjentów, że organy mogą pochodzić ze zbrodni.

Posłuchaj całej wypowiedzi już teraz!