Witt: epidemia uderza najdotkliwiej tam, gdzie zubożenie ludności związane z globalizacją jest najbardziej widoczne

Korespondent Radia WNET z Francji o odprzemysłowieniu kraju nad Sekwaną, jego skutkach i związku z obostrzeniami sanitarnymi.


Piotr Witt wskazuje, iż we Francji epidemia Covid -19

Uderza najdotkliwiej tam, gdzie zubożenie ludności związane z globalizacją jest najbardziej widoczne.

Chodzi o regiony północne- Calais i sąsiednie oraz południowe: Pireneje Wschodnie i tereny między Marsylią a Grenoble. Są one najmocniej dotknięte przez dezindustrializację. W regionach tych są także najsurowsze obostrzenia sanitarne:

Zakaz zgromadzeń ulicznych powyżej sześciu osób zakaz zgromadzeń z okazji meczów piłkarskich przedstawień teatralnych koncertów zakaz zgromadzeń w restauracji.

Korespondent Radia WNET z Francji mówi także o budowaniu nad Sekwaną elektrycznych samochodów. Przypomina słowa prezydenta Emmanuela Macrona, który  na początku pandemii wezwał do „odzyskania francuskiej suwerenności narodowej i gospodarczej”.

28 maja wizytował w północnym duże roboty nad przyszłą fabryką, która dostarczy baterii do samochodów elektrycznych. Ta fabryka francuska jest budowana przez filię japońską chińskiej grupy.

Tymczasem likwidowane są kolejne miejsca pracy we francuskim przemyśle. Z 13,5 tys. pracy w  odlewniach prawie połowa ma zniknąć w ciągu lat.

Cztery felgi aluminiowe z fabryki francuskich w Poitiers są droższe o 10 cm centimów od identycznych z fabryki chińskiej zlokalizowanejw Maroku.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Studio Włóczykij – 27.07.2021 r.

Rozmowa o zawłaszczaniu kultury przez rządzących na Węgrzech, o kontrastach kultury chińskiej i europejskiej, o filozofii wolności i śmierci klasyki. Studio Włóczykij w Budapeszcie.

Kolejny dzień z nowo poznaną rodziną z wyboru. Janek Olendzki zaprasza na rozmowy z mieszkańcami wspaniałego mieszkania na Józsefváros, w którym przyszło mu spędzić czas wizyty w Budapeszcie.

 

Na początku poznacie Małgorzatę Rabczuk- operatorkę filmową, świeżo po uzyskaniu dyplomu magisterskiego  Uniwersytetu Sztuk Teatralnych i Filmowych w Budapeszcie (SFE). Zagłębiamy się w polityczny spór wokół uczelni wyższych na Węgrzech i zawłaszczanie kultury przez rządzącą partię Fidesz. Posłuchajcie o kulisach wrześniowych protestów w Budapeszcie, cenzurze i dyskryminacji sztuki niezależnej na Węgrzech, a także sytuacji filmowców walczących o możliwość nieskrępowanego wyrazu artystycznego.

 

W dalszej części programu Janek Olendzki rozmawia z Lanem Kuaiem- nauczycielem gry na fortepianie z Szanghaju. Doszukując się kontrastów między kulturą społeczeństwa chińskiego, a tą poznawaną przez niego w Europie, rozwija się iście filozoficzna debata. Lan mówi o różnicach koncepcji kolektywizmu i indywidualizmu. Zwraca też uwagę na zachłyśnięcie się Zachodu ideą wolności jako wartości nadrzędnej i stwierdza, iż uznanie dla kultury klasycznej (szczególnie muzyki) umiera w Europie.

Link do profilu Instagram Janka, na którym możecie śledzić jego podróż: https://bit.ly/3eFOA1r

Świdziński: Chiny współpracują z grupami hakerskimi, które z ich pieniędzy realizują również swoje własne kampanie

Gościem „Kuriera w samo południe” był ekspert think tanku Strategy and Future Albert Świdziński, z którym rozmawialiśmy o napięciach i międzynarodowej walce o wpływy w cyberprzestrzeni.

W „Kurierze w samo południe” poruszony został temat niedawnych sytuacji konfliktowych w cyberprzestrzeni, która powoli staje się jednym z głównych frontów międzynarodowej walki o wpływy polityczne. Coraz częściej miejsce mają bowiem ataki hakerskie wymierzone w popularne i wpływowe domeny – o jednej z takich sytuacji mającej miejsce niedawno opowiedział nam nasz gość.

W ostatni poniedziałek m.in. USA, NATO, UE, Japonia, Wielka Brytania wystosowały wspólne oświadczenie, w którym oskarżają grupę hakerską Hafnium, działającą zdaniem w/w państw pod auspicjami chińskiego ministerstwa bezpieczeństwa państwowego, o przeprowadzenie ataku hakerskiego na serwery pocztowe Microsoft Exchange Server.

Ataki miały miejsce na początku bieżącego roku i dotknęły blisko 250 tys. klientów Microsoft Exchange Server. Jako ich źródło wskazano Chiny, których wprawa w organizowaniu podobnych procederów znana jest nie od dziś. Przy okazji wspomnianego wyżej oświadczenia rząd Stanów Zjednoczonych oskarżył chińskie NSS o nawiązywanie współpracy z prywatnymi grupami hakerskimi, które poza wykonywaniem zleceń z Chin miałyby również przeprowadzać operacje mające na celu realizacje własnych celów.

Biały Dom oskarża NSS o wytworzenie symbiotycznej relacji z grupami hakerskimi, które oprócz operacji zleconych im przez Pekin realizują również własną , prywatną inicjatywę, na którą Państwo Środka zezwala. Pracując dla chińskich struktur państwowych, hakerzy mieli prowadzić wieloletnią kampanię wymierzoną w obce rządy oraz podmioty w kluczowych sektorach, np. morskim, lotniczym, czy zdrowotnym.

Sprawa wygląda więc dość poważnie i zdaje się rzucać nowe światło na międzynarodową sytuację w cyberprzestrzeni. Ekspert Strategy and future opowiedział nam również o aplikacji Pegasus służącej do szpiegowania smartfonów wybranych osób. Początkowo miała ona – przynajmniej w teorii – służyć do zwalczania terroryzmu, lecz, jak się okazało, nie ograniczono się do tego celu.

Wśród celów atakowanych za pomocą Pegasusa znalazło się chociażby kilkuset dziennikarzy z wielu redakcji informacyjnych na całym świecie, w tym np. Wall Street Journal, CNN, New York Times, czy Al Jazira. Obok nich na liście znalazło się wielu polityków, czy nawet głów państw.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

PK

 

Litwa uznała, że Chiny zmieniają się z partnera do współpracy i konkurenta gospodarczego w zagrożenie hybrydowe

Litwa wycofała się ze współpracy z Chińską Republiką Ludową w ramach tzw. formatu „17+1”, do którego dołączyła w 2012 roku. Gabrielius Landsbergis zakomunikował, że „17+1” już nie istnieje.

Agnieszka Iwaszkiewicz

Format „17+1” nie spełnił oczekiwań Litwy, w szczególności dotyczących inwestycji, które miały służyć wspólnym interesom. W sobotę 22 maja w „Baltic News Service” Landsbergis potwierdził, że Litwa nie uważa się już za członka „17+1” i nie będzie uczestniczyć w działaniach tej inicjatywy.

Landsbergis wezwał także inne państwa członkowskie do rezygnacji ze współpracy z Chinami w ramach „17+1”. W ocenie litewskiego ministra ta inicjatywa bardziej dzieli niż łączy państwa Europy, a jego zdaniem Wspólnota Europejska ma największą siłę, gdy się jednoczy i wszystkie państwa członkowskie działają razem.

„Nie możemy przymykać oczu”

24 maja w Wilnie odbyła się międzynarodowa konferencja pt. „EU–USA & China: Where we stand”, podczas której zastanawiano się m.in. nad sposobami i środkami, jakie wzmocnią współpracę transatlantycką w zakresie przeciwdziałania próbom zdominowania świata przez Chiny i Rosję oraz usiłowaniom zniszczenia „obecnego porządku światowego po obu stronach Atlantyku, opartego na wartościach demokracji liberalnej”. W odtworzonym na konferencji oświadczeniu minister Gabrielius Landsbergis zauważył m.in., że „nowe realia geopolityczne wyraźnie pokazują, iż Chiny zmieniają się z partnera do współpracy, konkurenta gospodarczego i systematycznego rywala w zagrożenie hybrydowe i [zagrożenie dla] bezpieczeństwa”.

Wskazał, że gdy stały członek Rady Bezpieczeństwa ONZ odrzuca międzynarodowe prawo i zobowiązania, taka sytuacja wymaga „zdecydowanego stanowiska ze strony społeczności międzynarodowej.

Interesy gospodarcze nie mogą przesłaniać wartości i opartego na zasadach porządku globalnego. Musimy wykorzystać wszystkie możliwości nacisku, aby skłonić Chiny do przestrzegania własnych zobowiązań, w tym dotyczących Hongkongu, przestrzegania rezolucji ONZ o prawach człowieka”.

Prowadząca konferencję dr Laima Liucija Andrikienė, wiceprzewodnicząca sejmowej Komisji ds. Europejskich, odniosła się do wycofania się Litwy z inicjatywy „17+1” i stwierdziła, że uczestnictwo w tym formacie „nie spełniło dotychczasowych oczekiwań w zakresie otwarcia rynku chińskiego na produkty litewskie, a także inwestycji”. Dodała, że Litwa będzie szukać nowych rynków w Azji i dostrzega możliwość współpracy z Singapurem, Koreą Południową i Tajwanem.

Z kolei Radvilė Morkūnaitė-Mikulėnienė, wiceprzewodnicząca Sejmu Republiki Litewskiej i przewodnicząca sejmowej Komisji ds. Europejskich, zaznaczyła, że „duchem każdego porozumienia jest współpraca, szczera i zbudowana na zaufaniu”. Jak stwierdziła, powinna ona być „bardziej przejrzysta, aby ustalić wspólne zasady w celu zorganizowania naszego codziennego życia”. W opinii posłanki współpraca z ChRL od samego początku wzbudzała wiele dyskusji, a ostatnie kroki podjęte przez pekińskie władze, które nałożyły sankcje na polityków UE, naukowców, nie są „oznaką chęci do zawarcia porozumienia”. Fundamentem współpracy „są wspólne wartości zachodniej demokracji, podstawowe zasady UE dotyczące praw człowieka, zasad prawa i wielu innych spraw”.

Radvilė Morkūnaitė-Mikulėnienė zwróciła uwagę, że 20 maja litewski parlament przyjął rezolucję w sprawie dokonywanych w Chinach masowych, systemowych i rażących naruszeń praw człowieka oraz ludobójstwa Ujgurów. Patrząc na to, co się dzieje w Chinach, „nie możemy przymykać oczu i powiedzieć: OK, to jest jakaś wewnętrzna polityka, a to, że prowadzimy interesy, wszelkie relacje gospodarcze, to inna sprawa. Nie, wszystko jest »w jednym garnku« i musimy to przyznać, a ludzie przy tym stole oczywiście to widzą” – stwierdziła. W odpowiedzi na rezolucję, w oświadczeniu wydanym 20 maja ambasada Chin na Litwie zaatakowała litewski parlament za „tandetny pokaz polityczny oparty na kłamstwach i dezinformacji”.

Radvilė Morkūnaitė-Mikulėnienė, gdy określała podejście Litwy do współpracy z Chinami, powiedziała: „Myślę, że najbardziej znaczące jest to, że Litwa wycofała się z formatu 17+1”. W jej ocenie ta „struktura” nie jednoczyła Unii wobec stosunków z Chinami, a bardziej dzieliła. „Bardzo ważne jest, aby rozmawiać z Chinami, ale na szczeblu UE jako cała europejska rodzina” – zauważyła parlamentarzystka.

„Chciałbym pogratulować Litwie, a w szczególności pogratulować Sejmowi Republiki Litewskiej, że odważył się stanąć w obronie tego, w co wierzy jego kraj, i podjął odważny krok, by wydać rezolucję dotyczącą tego, co czujecie, że powinno zostać powiedziane o straszliwych okrucieństwach popełnionych w Chinach wobec Ujgurów, które nazwaliście ludobójstwem. (…) Mam nadzieję, że inne kraje pójdą w ślady Litwy” – powiedział na konferencji Reinhard Bütikofer, niemiecki eurodeputowany, przewodniczący Delegacji Parlamentu Europejskiego ds. Stosunków z Chińską Republiką Ludową.

W artykule wykorzystano relacje Franka Fanga, Politico, 15min.lt oraz materiały przygotowane przez Lietuvos Respublikos Seimas, Atviras Seimas. Artykuł pierwotnie został opublikowany 10.06 br. w polskiej edycji „The Epoch Times”.

Artykuł Agnieszki Iwaszkiewicz pt. „Litwa wycofuje się ze współpracy z ChRL” znajduje się na s. 6 lipcowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 85/2021.

 


  • Lipcowy numer „Kuriera WNET” (wydanie ogólnopolskie, śląskie i wielkopolskie wspólnie) można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
  • Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl. Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
Artykuł Agnieszki Iwaszkiewicz pt. „Litwa wycofuje się ze współpracy z ChRL” na s. 5 lipcowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 85/2021

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Zalski: Rosja i Chiny czują słabość administracji Joe Bidena

W rozmowie z redaktorem Krzysztofem Skowrońskim Ryszard Zalski opowiada o pro tajwańskiej polityce Joe Bidena. Nasz gość twierdzi, że kontynuuje on kierunek wyznaczony przez Donalda Trumpa.


W środowym „Poranku Wnet” polski dziennikarz mieszkający na Tajwanie, Ryszard Zalski, ocenia pół roku prezydentury Joe Bidena. Jak wskazuje nasz gość, mimo początkowego sceptycyzmu, jest raczej zadowolony z przyjaznej Tajwanowi polityki nowej administracji USA:

Ja początkowo byłem dosyć negatywnie do niego, ale teraz znacznie lepiej. (…) Sprawdził się, ale myślę, że czekają Zachód ciężkie chwile, bo i Rosja i Chiny czują słabość administracji Bidena. Przecież on ani fizycznie ani mentalnie nie przekazuje sobą siły – komentuje dziennikarz.

Polski mieszkaniec Tajwanu porównuje również gospodarki Dalekiego Wschodu i Zachodu, stwierdzając, że te drugie zdecydowanie bardziej ucierpiały na pandemii. Według rozmówcy Krzysztofa Skowrońskiego, jest to kolejny powód do tryumfu dla Chin:

Gospodarka Stanów Zjednoczonych nie wygląda najlepiej, także wydaje mi się, że Chiny czują się bardzo pewnie nie tylko swoją siłą, ale słabością Zachodu – podkreśla Ryszard Zalski.

Mimo to, Ryszard Zalski zaznacza, że długoletnia pro tajwańska polityka Stanów Zjednoczonych wzmocniła Tajwan i jego niektórych sąsiadów. To z kolei budzi niezadowolenie Chińskiego mocarstwa:

Jego administracja jest pro tajwańska. Popiera Tajwan, wysyłają tu różnych przedstawicieli, wysłali szczepionki. Nawet dają różne oświadczenia, które na pewno nie podobają się Chińczykom – zaznacza gość audycji. Skutkuje to tym, że sąsiedzi Tajwanu czy alianci USA w regionie czują się silni – przyznaje Ryszard Zalski.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!


N.N.

Pyffel: Chiny uważają siebie za kraj średniego dochodu

Chiny świętują stulecie istnienia Komunistycznej Partii Chin. Z tej okazji, chiński przywódca Xi Jinping wygłosi przemówienie, w którym ogłosił w Chinach powstanie społeczeństwa średniej zamożności.

W najnowszym „Kurierze w Samo Południe” gości kierownik studiów Biznes Chiński na Akademii Leona Koźmińskiego, Radosław Pyffel. Ekspert mówi o świętowanym ostatnio przez Chiny stuleciu Komunistycznej Partii Chin. Radosław Pyffel kładzie nacisk na punk kulminacyjny celebracji, czyli przemówienie chińskiego przywódcy, Xi Jinpinga:

Myślę, że nic bardzo zaskakującego w tym ponadgodzinnym przemówieniu Xi Jinpinga nie było. To jest to, czego mogliśmy się spodziewać, aczkolwiek jeżeli dokładnie przeanalizujemy to przemówienie znajdziemy tam kilka ciekawych rzeczy – komentuje Radosław Pyffel.

Zdaniem eksperta należy nie tyle analizować treść przemówienia – którą było wspomnienie 100-letniej historii Komunistycznej Partii Chin oraz wyznaczenie kierunków jej rozwoju – ale przyjrzeć się formie. Jak wskazuje Radosław Pyffel, w oprawie wydarzenia chińskie władze stosują nawiązania do tradycji cesarskich:

To oczywiście była, jak to zawsze w Chinach bywa, pewna hybryda tradycji cesarskich i komunistycznych. Aczkolwiek tutaj, był wyraźnie większy akcent na elementy związane z komunizmem, retoryką czy symboliką komunistyczną – podkreśla ekspert.

Rozmówca Jasminy Nowak nawiązuje również do fragmentu przemówienia chińskiego przywódcy, w którym ogłosił on powstanie w Chinach społeczeństwa średniej zamożności. Według Xi Jinpinga cel ten osiągnięto w tym roku:

Ogłosił też powstanie społeczeństwa średniej zamożności. To jest klasyczna chińska koncepcja. Niektórzy mówią tu o średniej zamożności lub średnim dochodzie. (…) To miało się stać w 2021 r. i Xi Jinping to ogłosił z Bramy Placu Niebiańskiego Spokoju, skąd przemawiał. Oznacza to, że Chiny same siebie uważają za kraj średniego dochodu – przytacza Radosław Pyffel.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Stulecie KPCh. Xi Jinping: Kluczowym celem odrodzenia narodowego Chin jest całkowite zjednoczenie ojczyzny

„Nie pozwolimy, by ktokolwiek tyranizował Chiny”. Przewodniczący Xi Jinping podczas obchodów stulecia Komunistycznej Partii Chin zapowiedział budowę socjalistycznego mocarstwa.

[related id=148719 side=right] Kongres Założycielski KPCh, który miał miejsce w lipcu 1921 r. we francuskiej koncesji w Szanghaju został przerwany przez kolonialną policję. W tym czasie Państwo Środka podzielone było między wiele konkurencyjnych wobec centrum lokalnych ośrodków władzy, a zagraniczne mocarstwa posiadały na jego terytorium własne eksterytorialne koncesje. W wyniku wygranej wojny domowej komuniści zjednoczyli większość ziem dawnego Cesarstwa. Poza granicami ChRL pozostał Tajwan, gdzie utrzymała się władza Republiki Chińskiej. Zdobycie wyspy nie udało się Mao Zedongowi. Tam, gdzie nie powiodło się siódmemu sekretarzowi generalnemu udać się może trzynastemu. Przewodniczący Chin Xi Jinping zadeklarował, że

Wszyscy z nas, rodaków po obu stronach Cieśniny Tajwańskiej, musimy się zjednoczyć i zgodnie iść naprzód. Musimy […] powstrzymać wszelkie ruchy w kierunku niepodległości Tajwanu i stworzyć świetlaną przyszłość dla narodowego odmłodzenia.

„Całkowite zjednoczenie ojczyzny” ma być kluczowym celem chińskiego „odrodzenia narodowego”. Na przemówieniu wygłoszonym na Placu Niebiańskiego Spokoju (Tian’anmen) chiński przywódca stwierdził, że jego kraj nigdy nie uciskał innych państw. Tego samego obecnie oczekuje od innych narodów wobec Chin. Zadeklarował, że

Czasy, gdy Chińczycy byli wykorzystywani, nie wrócą (…) Nigdy nie pozwolimy, by ktokolwiek tyranizował, uciskał czy podporządkował sobie Chiny

Xi zaznaczył, że Pekin jest gotów na przyjęcie „konstruktywnej krytyki”, ale nie zaakceptuje „świętoszkowatego pouczania” przez inne państwa. Zapowiedział także eliminację skrajnego ubóstwa i budowę „umiarkowanie zamożnego społeczeństwa we wszystkich aspektach”. Aby się to dokonało, jak mówił sekretarz generalny KPCh, partia musi utrzymać „absolutne przywództwo” nad wszystkimi dziedzinami, w tym nad siłami zbrojnymi.

Sukces Chin zależy od partii.

A.P.

Źródło: www.wirtualnemedia.pl, tvn24.pl, theguardian.com

Albert Świdziński: Australia złożyła formalną skargę do WTO na Chiny za cła na australijskie wina

Dyrektor analiz portalu Strategy & Future o napiętych relacjach Canberra-Pekin, współpracy Państwa Środka z Nową Zelandią i sankcjach amerykańskich oraz o wycofywaniu się przez USA z Afganistanu.

[related id=125390 side=right] Między Australią a Chinami toczy się spór sądowy. Canberra wniosła skargę do Światowej Organizacji Handlu ws.  nałożenia przez ChRL ceł na australijskie wina.  Chińczycy odpowiedzieli skargą na nieuzasadnione cła na turbiny wiatrowe, zlewy z aluminium i koła kolejowe.

Podobnie jak miało to miejsce w wypadku leżącego w stanie Wiktoria portu Darwin, leżący w Nowej Południowej Walii port Newcastle jest powiązany z chińskim kapitałem.

Albert Świdziński informuje, że 50 proc. udziałów w australijskim porcie ma China Merchants Group. Australijscy parlamentarzyści apelują, aby uznać port w Newcastle za monopolistyczny.

[To] umożliwiłoby ścisły nadzór nad cenami załadunku dyktowanymi im przez władze portu.

Tymczasem Chińczycy starają się utrzymać dobre relacje z Nową Zelandią, mimo deklaracji tej ostatniej potępiającej działania Pekinu w Sinciangu. Państwo Środka zaprasza Nowozelandczyków do szerszej współpracy, także w ramach inicjatywy Pasa i Szlaku.

Minister spraw zagranicznych ChRL Wang Yi uwagi stwierdził, że obydwa państwa nie mają zatargów historycznych ani bieżących sporów.

[related id=91848 side=left] Inaczej jest jednak w stosunkach z Białym Domem, który w czwartek zakazał importu krzemu z zamieszkanego przez Ujgurów regionu ChRL. Działającą w Sinciangu firmę Hoshine Silicon Industry oskarża się o wykorzystywanie tubylców jako robotników przymusowych.

Lotniskowiec USS Ronald Reagan opuścił Morze Południochińskie, żeby rozpocząć misję osłaniania powrotu żołnierzy amerykańskich z Afganistanu. Komentatorzy porównują wycofanie się Amerykanów z Afganistanu z opuszczeniem przez żołnierzy amerykańskich Wietnamu Południowego. Spodziewają się oni upadku rządu w Kabulu w ciągu pół roku po wyjściu USA z kraju.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P. [related id=142663 side=right]

Czy Covid-19 został stworzony przez człowieka? Gadowski: Na dziewięćdziesiąt procent możemy powiedzieć, że tak było

Po ucieczce wiceministra spraw wewnętrznych Chin, mogę wam powiedzieć nie tylko, że wirus został stworzony przez człowieka, ale także został stworzony w bardzo określonym celu – mówi Witold Gadowski.

W najnowszym „Kurierze w Samo Południe” Witold Gadowski mówi o teoriach na temat pochodzenia koronawirusa. Rozmówca Adriana Kowarzyka przychyla się do poglądu, zgodnie z którym wirus miał być stworzony ręką człowieka:

Dziś na dziewięćdziesiąt procent możemy powiedzieć, że tak było – komentuje Witold Gadowski.

Rozmówca Adriana Kowarzyka swoje przekonania opiera na niezależnych badaniach, z których wnioski przywołuje na antenie. Jak twierdzi Witold Gadowski, wyniki analiz wykazały, że wirus Covid-19 został stworzony w warunkach laboratoryjnych:

Badania naukowców, którzy rozbijają na czynniki pierwsze SARS-CoV-2 mówią o tym, że nie istnieje w przyrodzie naturalna sekwencja czterech aminokwasów, które byłyby dodatnio naładowane. Niezależne badania innych naukowców potwierdzają sztucznie wbudowany genotyp wirusa, mechanizm „geno function”, o którym mówiłem już na wiosnę zeszłego roku. Wiedziałem o nim z laboratorium z Kalifornii, gdzie pracują moi przyjaciele.

Publicysta wzbogaca swój wywód o przywołanie ostatnich wydarzeń politycznych, które jego zdaniem również wskazują na słuszność teorii głoszącej laboratoryjne pochodzenie koronawirusa. Witold Gadowski odnosi się do ​pogłosek, które ukazały się na antykomunistycznych chińskich blogach oraz na Twitterze. Według nich, wiceminister bezpieczeństwa państwowego Chin Dong Jingwei w lutym uciekł do USA razem ze swoją córką. Zgodnie z doniesieniami miał on przekazać Amerykanom informację o laboratorium w Wuhan, która miała być źródłem zmiany podejścia administracji Joe Bidena do badania przyczyn pandemii:

Wtedy wszyscy pukali się w głowę i mówili, że to nieprawdopodobne. Dziś, po ucieczce Dong Jingweia, wiceministra spraw wewnętrznych Chin (…), mogę wam powiedzieć nie tylko, że wirus został stworzony przez człowieka, ale także został stworzony w bardzo określonym celu.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

N.N.

Świdziński: Stany będą kontynuować udostępnianie Tajwanowi sprzętu wojskowego, który umożliwi mu samodzielną obronę

Dyrektor analiz portalu Strategy & Future o rywalizacji w rejonie Pacyfiku, obronie Tajwanu i cofnięciu amerykańskich koncesji dla Huawei.

Pentagon ma rozważać utworzenie osobnej grupy zadaniowego U.S. Navy amerykańskiej marynarki wojennej, która ma zostać permanentnie rozlokowane na zachodnim Pacyfiku.

Albert Świdziński przybliża aktualne wydarzenia związane z rywalizacją sinoamerykańską w rejonie Oceanu Spokojnego. Utworzenie w zachodniej jego części osobnej grupy zadaniowej oznaczałoby stałe uwiązanie części sił USA na tym obszarze. Poza troską o własne siły Waszyngton wspiera także swoich sojuszników.

W czwartek tajwańskie Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że Tajpej podpisało kontrakt na dostawę systemów artylerii rakietowej HIMARS oraz baterii rakiet przeciwpancernych Harpoon.

Zakup tych pierwszych kosztować ma Republikę Chińską 436 mln dolarów, a tych ostatnich aż 2,38 mld dol. Zakup systemów obrony wybrzeża, ma utrudnić inwazję na wyspę z kontynentu.

W czwartek amerykańska Federalna Komisja łączności FCC postanowiła jednogłośnie że udzielona wcześniej pod chińską firmom, a więc Huawei i ZTE koncesje na współtworzenia amerykańskich sieci telekomunikacyjnych zostaną cofnięte.

Dyrektor analiz portalu Strategy & Future przypomina, że już w zeszłym roku Huawei zostało uznane za firmę zagrażających bezpieczeństwu Stanów Zjednoczonych. Dodaje, że w ostatnią środę sekretarz skarbu Stanów Zjednoczonych  Janet Yellen przestrzegła przed zbytnią eskalacją wojny handlowej z Chinami. Może się ona bowiem skończyć niekorzystnie dla samej Ameryki.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.