Tchórzewski: Nasz budżet stać na to, żeby zamortyzować skutki kryzysu energetycznego

Krzysztof Tchórzewski ocenia obecny kryzys energetyczny. Według polityka jest on globalny, a jego przyczyna tkwi w trudnej sytuacji energetycznej w Chinach.


W „Wywiadzie WNET” gościem redaktora Łukasza Jankowskiego jest poseł PiS, Krzysztof Tchórzewski. Polityk porusza temat postępującego w Europie kryzysu energetycznego. Według gościa audycji geneza patowej sytuacji tkwi w przyzwoleniu Zachodu na stanie się przez Chiny głównym światowym producentem:

Chiny za zgodą wszystkich państw stały się fabryką świata – przyznaje Krzysztof Tchórzewski.

Według polityka PiS odczuwalne skutki wspomnianego kryzysu rozchodzą się teraz na cały świat. Póki co, najbardziej odczuwa je chińska społeczność, która cierpi z powodu braku energii. Jak podają media, niektóre chińskie fabryki działają po 2-3 dni w tygodniu, w miastach są przerwy w dostawach prądu:

Produkcja w Chinach spadła o prawie 30 procent. Brakuje energii i paliw – tłumaczy nasz gość.

Mimo trudnej sytuacji, poseł uważa, że gospodarka Polski jest dosyć silna i stabilna. Krzysztof Tchórzewski wyraża również nadzieję, że w porównaniu z innymi państwami Zachodu „wyjdziemy z tego najmniej poobijani”:

Nasz budżet stać na to, aby w pewnym zakresie zamortyzować to, co się na świecie dzieje – podkreśla polityk.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Jakóbowski: węgiel nie jest postrzegany w Chinach już tak pozytywnie

Gościem „Kuriera w samo południe” jest Jakub Jakóbowski – ekspert ds. CHRL, Osrodek Studiów Wschodnich, który relacjonuje bieżące doniesienia z Chińskiej Republiki Ludowej.

W ostatnim czasie Chiny zwiększyły wydobycie węgla, jednakże – jak zaznacza Jakub Jakóbowski – grono osób sceptycznych względem tego źródła energii zmniejsza się, mimo iż jest ono wciąż podstawą chińskiej energetyki.

Dodatkowo, w obliczu postępującej transformacji energetycznej, zachód będzie najprawdopodobniej niechętny przyjmowaniu produktów, które wyprodukowano przy pomocy energii węglowej.

Ekspert zaznacza, że Chińczycy polegają na węglu i będą polegać, lecz patrzą też w stronę innych źródeł energii. W chwili obecnej, na skutek zwiększenia intensywności eksportu, popyt na energię zwiększył się.

W Państwie Środka trwa kryzys energetyczny. Na skutek m.in. pogorszenia się stosunków z Australią, czy źle rozplanowanej budowy bloków węglowych sytuacja uległa znacznemu pogorszeniu.

Odcięcie od węgla z Australii zaczyna się odbijać na kondycji chińskiej gospodarki – w państwie brakuje energii.

Niepokojącą sytuację można dostrzec również na rynku mieszkaniowym – jedynie bardzo niewielki procent młodych Chińczyków stać na mieszkanie.

Ceny mieszkań w dużych miastach chińskich są niebotyczne.

Prognozy dla chińskiej gospodarki na najbliższy czas nie napawają optymizmem.

Dla Pekinu nie ma wyjść alternatywnych – albo będzie bańka na giełdzie, albo dojdzie do przerzucenia kosztów na obywateli.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

Zbigniew Gryglas: trwają prace nad sprawiedliwym mechanizmem, który uchroni najuboższych, bardzo dotkniętych podwyżkami

Były wiceminister aktywów państwowych o wzrośnie cen energii: rosnącym zapotrzebowaniu po lockdownach, dopłatach dla najuboższych i spekulacji uprawnieniami do emisji CO2.

 Zbigniew Gryglas komentuje sytuację na rynku energii. Wskazuje, że wzrost cen wynika z rosnącego na nią zapotrzebowania. Do zwiększonego popytu doszły katastrofy naturalne w Chinach i Meksyku, oraz konsekwencje budowy gazociągu Nord Stream 2.

Gość „Popołudnia WNET” zapowiada rządowe dopłaty do rachunków dla najuboższych. Przyznaje, że wiele osób może dotknąć ubóstwo energetyczne. Podkreśla, że zmniejszenie akcyzy na gaz przyniosłoby efekt jedynie krótkoterminowy.

Stwierdza, że chcieliby, aby rekompensaty były jak najsprawiedliwsze.  Zdaniem rozmówcy Łukasza Jankowskiego należy uregulować handel uprawnieniami do emisji CO2, a także zrewidować założenia polityki klimatycznej UE.

Był taki moment, gdy cena uprawnień do emisji CO2 przekraczała cenę samego paliwu.

Sądzi, że Komisja Europejska powinna zareagować na spekulacyjne ceny pozwoleń na emisję dwutlenku węgla. Podkreśla, że nadmierny wzrost cen tych uprawnień uszczupla środki inwestycyjne firm energetycznych, które mogłyby być wykorzystane do inwestycji w zieloną energię. Wskazuje, że Timmermans lansuje coraz większe cele klimatyczne nie patrząc na realia rynkowe.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Studio Tajpej: W całym regionie jest wzrost zbrojeń. Chiny są w konfliktach ze wszystkimi swoimi sąsiadami

Ryszard Zalski o sojuszu AUKUS, rozłamie między Canberrą a Pekinem oraz o V kolumnie Chińskiej Republiki Ludowej na Tajwanie.

Ryszard Zalski mówi o sojuszu AUKUS. Wyjaśnia, że chodzi o współpracę Stanów Zjednoczonych, Zjednoczonego Królestwa i Australii. Ta ostatnia otrzyma amerykańskie atomowe okręty podwodne.  Korespondent Radia WNET na Tajwanie wyjaśnia, że

Australia z Chinami łączyły bardzo bliskie stosunki handlowe przez ponad dekadę aż do momentu kiedy zaczęło się to trochę sypać, ponieważ wychodziły na jaw różne niemiłe i wrogie zachowania władz chińskich czy też sponsorowanych przez nich przedsiębiorców którzy starali się wpłynąć na politykę Australii.

Canberra złożyła wniosek o międzynarodowe dochodzenie ws. początku koronawirusa. W odpowiedzi Pekin przestał kupować od Australijczyków wino i węgiel, co było dużym ciosem dla australijskiej gospodarki. W zeszłym tygodniu były premier Australii Tony Abbot spotkał się na Tajwanie z prezydent Republiki Chińskiej Tsai Ing-wen.

W całym regionie jest wzrost zbrojeń.

Japonia instaluje w pobliżu Formozy wyrzutnie rakietowe.  Kraje regionu czują nacisk, aby opowiedzieć się po którejś stronie. Zalski stwierdza, że

Chiny są w konfliktach ze wszystkimi swoimi sąsiadami.

Wskazuje, iż armia tajwańska nie wygląda wcale tak źle. Nasz korespondent mówi także o zwolennikach Pekinu na Tajwanie.

Tu jest taki słynny były gangster, mafioso, który jest szefem partii, czy też ugrupowania, które bardzo silnie popiera Chiny.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego mówi, że na ulicach Tajpej można było zobaczyć jeszcze kilka lat temu grupy demonstrantów popierających ChRL.

W końcu Tajwańczycy poczuli się tym tak zdenerwowani, że burmistrz musiał to ukrócić no i teraz ich nie ma.

Pekin pragnie podzielić społeczeństwo wyspy przekonując, że tylko sponsorowana przez Amerykanów mniejszość chce niepodległości Tajwanu.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.P.

Piotr Langenfeld: zaczyna się w Afganistanie nowa forma wojny domowej

Korespondent wojenny o problemach talibów z Państwem Islamskim, represjach wobec dziennikarzy w Afganistanie i widmie uzależnienia tego kraju od Chin.

Piotr Langenfeld jest przekonany, iż w Afganistanie rozpoczyna się nowa forma wojny domowej. Talibowie mają problem z przejmowaniem państwa i reformą gospodarczą. ISIS-K korzysta z ucieczek islamistów z więzień.

Będzie taka jątrząca się rana w środku Azji.

Korespondent wojenny sądzi, że jedną z głównych ról w tym państwie niebawem będą odgrywać Chiny, którzy zdaniem naszego gościa będą wspierać Talibów. Wypełnią tym samym lukę po Amerykanach, którzy niedawno wyszli z tego bliskowschodniego kraju.  Zauważa, że Chiny przekupują różne kraje. Wskazuje na Afrykę, rabowaną przez Chińczyków. Według Langenfelda w niedalekiej przyszłości czeka nas drenaż gospodarczy Afganistanu przez Chiny. Gość Poranka Wnet Odnosi się także do prześladowań dziennikarzy w Afganistanie.

Wracamy do sytuacji sprzed 20 lat.

Obecnie talibowie komunikują się przez media społecznościowe, ale nie czyni ich to bardziej wyrozumiałymi wobec dziennikarzy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Fumio Kishida nowym premierem Japonii

W poniedziałek japońskie Zgromadzenie Narodowe przegłosowało wybór Fumio Kishidy na następcę Yoshihide Sugi na stanowisku szefa rządu. Jest 35. powojennym premierem Japonii.

Po nieco ponad roku urzędowania ustąpił Yoshide Suga, krytykowany za sposób radzenia sobie z pandemią Covid-19. Ustępujący premier stwierdził, że

Odpowiedzieliśmy na wiele wyzwań i poparliśmy różne reformy jako gabinet, który służy ludziom.

Zachęcił do poparcia nowego premiera. Głosowanie nad wyborem Kishidy było formalnością, gdyż już 29 września zastąpił on Sugę na stanowisku przewodniczącego Partii Liberalno-Demokratycznej.  Wyjąwszy Yōhei Kōno i Sadakazu Tanigakiego, każdy z 28 przewodniczących PLD pełnił funkcję premiera Japonii.

Nowy rząd złożony będzie w większości z nowych twarzy- 13 z 20 jego członków będzie pełniło funkcję ministerialną po raz pierwszy. Swoje stanowiska zachowali dwaj ministrowie z poprzedniego rządu- szef MZS Toshimitsu Motegi i minister obrony Nobuo Kishi.

Fumio Kishida będzie musiał się zmierzyć z trudną sytuacją pandemiczną i gospodarczą Japonii, a także z wyzwaniami w polityce międzynarodowej- rosnącą rolą Chin i zbrojeniami w Korei Płn.

Źródło: The Asashi Shimbun, Bankier.pl, Kyodo News

Świdziński: państwa takie jak Polska muszą być świadome, że ich interesy mogą rozjechać się interesami ich sojuszników

Ubóstwo w Chinach.

Dyrektor analiz portalu Strategy & Future o francusko-greckim pakcie wymierzonym w Turcję i przygotowaniach Republiki Chińskiej do obrony Tajwanu przed inwazją Chińskiej Republiki Ludowej.

Francja w czwartek podpisała umowę na dostawę Grecji trzech fregat.

Według informacji na stronie internetowej francuskiego MON u pierwsze jednostki mają wejść do służby w Marynarce Wojennej w 2025 roku kontrakt miał opiewać na ponad 3 miliardy euro.

Jak zauważa Albert Świdziński, jest to kolejny duży kontrakt zamówiony przez Greków u francuskiej zbrojeniówki. W zeszłym roku Ateny kupiły 18 francuskich myśliwców, a w obecnym domówiły drugie tyle. Współpraca obu krajów zacieśniła się wraz z pogorszeniem się ich relacji z Turcją.

Wraz z kontraktem Paryż oraz Ateny podpisały również dwustronny pakt obronny. […] Porozumienie w oczywisty sposób wymierzone jest w Ankarę.

Drugi artykuł paktu mówi o gwarancjach bezpieczeństwa w przypadku ataku na jednego z sygnatariuszy, nawet jeśli atakujący będzie związany sojuszem ze stronami paktu.

Przemawiając na wspólnej konferencji prasowej z greckim przywódcą Macron stwierdził, że pakt obronny jest pierwszym krokiem ku europejskiej autonomii i przez to wspiera europejskie bezpieczeństwo a w przyszłości sprawi, że europejski potencjał obronny dorówna sile ekonomicznej wspólnoty.

Macron w swej przemowie zwrócił uwagę na skupieniu się Amerykanów na Pacyfiku, które widać w inicjatywie AUKUS. Europa nie powinna być więc naiwna i wyciągnąć z tego wnioski. Dyplomata jednego z państw unijnych ocenił, że dziwne są francuskie twierdzenia jakoby pakt z Grecją wzmacniał europejską obronność. Stwierdził on, że

Jest to tradycyjny XIX-wieczny pakt obronny między dwoma państwami.

Francja realizuje własne cele strategiczne, co widać w ponawianych apelach Paryża o zaproszenie Rosji do udziału w grze o równowagę w Europie. Także wspólne siły europejskie służyłyby, jak ocenia Świdziński, neoimperialnej polityce Republiki.

Tymczasem nad Tajwanem wisi groźba inwazji ChRL. Szef tajwańskiego MON ocenił, że w przypadku ataku Pekin dążyłby do sparaliżowania procesów dowodzenia systemów obrony wyspy.

Pierwszym celem Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej będą centra łączności i dowodzenia.

W związku z tym Republika Chińska musi mieć siły zdolne do szybkiej relokacji. Potrzebne są także rakiety ziemia-ziemia dalekiego zasęgu.

Zdaniem ministra obrony Tajwanu wyspa musi rozwinąć własne zdolności odstraszania.

Dyrektor analiz portalu Strategy & Future zwraca uwagę, że minister mówił o rozwijaniu własnych zdolności, zamiast o nabywaniu amerykańskiego sprzętu.

Państwa takie jak Tajwan, czy Polska myślące o zarządzaniu eskalacją muszą być świadome, że na pewnym poziomie konfliktu ich interesy mogą rozjechać się interesami sojuszników, czy też gwarantów ich bezpieczeństwa.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Studio Tajpej: W ciągu weekendu chińskie władze wysłały na Tajwan około 80 samolotów

Ryszard Zalski relacjonuje bieżące wydarzenia na Tajwanie. Jak podkreśla nasz korespondent, obecnie nieopodal wysypy można zauważyć ciągłe loty chińskich myśliwców.


Korespondent Radia WNET w Tajpej, Ryszard Zalski, mówi o swoim wyjeździe do Tajwanu, na którym zamieszkał kilka lat temu. Opowiada, gdzie mieszka, czym się na wyspie zajmuje oraz jak wygląda stolica – Tajpej.

Przyjechałem tu dwadzieścia lat temu na stypendium żeby pisać doktorat oraz uczyć się chińskiego – wspomina Ryszard Zalski.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego komentuje także zmiany, które zaobserwował podczas dwóch dekad swojego pobytu na Tajwanie. Jak stwierdza Ryszard Zalski Tajwan bardzo się rozwinął co widać zwłaszcza po jego stolicy:

W ciągu dwóch dekad w Tajpej nastąpiła korzystna zmiana. Jest to bardzo nowoczesne miasto, bezpieczne. Na skrzyżowaniach wyświetlane są sekundy, także dokładnie widać ile czasu zostało.  (…) Kilka lat temu stworzono tu wypożyczalnie rowerowe, które przyjęły się na ogromną skalę – przytacza nasz korespondent.

Jak wskazuje gość porannej audycji obecnie nieopodal wysypy można zauważyć ciągłe loty chińskich myśliwców. Powodem takich operacji jest zastraszenie władz Tajwanu.

W ciągu weekendu chińskie władze wysłały tu około 80 samolotów w ciągu dwóch dni – komentuje nasz korespondent.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Marcin Mamoń: Talibowie zaczynają budować system państwowy. Jednocześnie apelują do świata o pomoc humanitarną

Jakie problemy mają talibowie? Kim są ludzie koczujący u granic Polski? Reżyser i dokumentalista o sytuacji w Afganistanie i na polsko-białoruskiej granicy.

Marcin Mamoń zauważa, że talibowie skupiają się na przejmowaniu władzy. Jednocześnie apelują o międzynarodową pomoc.

Trzeba pamiętać o tym, że jest to kraj niesłychanie biedny i czeka i czeka pękają jeszcze większe kryzysy.

Dziennikarza zauważa, że talibowie nie są jednolitą formacją. Wyjaśnia, że

Tam jest kilka grup wpływów powiązanych z konkretnymi plemionami.

Trwa walka o władzę. Wskazuje, iż pojawiły się pogłoski jakoby przewidywany na premiera Abdul Ghani Beradar miał zginąć podczas strzelaniny. Informacje te zdementował sam zainteresowany, występując w mediach. Mamoń mówi, że talibowie próbują się dogadać z Chinami i Pakistanem. Tymczasem w Afganistanie

Sytuacja jest fatalna. Trzeba pamiętać, że wszystkie jakieś aktywa dawnego rządu zostały zamrożone, bądź Skarb Państwa został okradziony przez przez notabli poprzedniego rządu.

Nasz gość odnosi się do sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. Ocenia, iż służby muszą mieć informacje na temat zagrożenia, jaką mogą stwarzać ludzie próbujący przekroczyć polską granicę.

Narracja, którą przyjęli na tej konferencji ministrowie nie jest moim zdaniem najlepsza

Stwierdza, że po tym, co usłyszał i zobaczył na konferencji nie może stwierdzić, czy ludzie przy granicy są niebezpieczni dla Polski. Przyznaje, że trzeba być przygotowanym na ewentualność zagrożenia terrorystycznego z ich strony. Jednocześnie jednak

Nie można traktować tych wszystkich ludzi, którzy przyjechali na pogranicze jako terrorystów, czy jako dewiantów.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Radosław Pyffel: Wszystko co dzieje się w Chinach nie kończy się w Chinach tylko ma wpływ na cały świat

Gościem „Kuriera w samo południe” jest Radosław Pyffel – polski dziennikarz, publicysta, socjolog, były prezes think tanku Centrum Studiów Polska-Azja.

Radosław Pyffel mówi o kryzysie energetycznym w Chinach. Socjolog wskazuje, że już w tym momencie zaczęło się racjonowanie dostaw energii elektrycznej. Jest to sytuacja bezprecedensowa. Gość uważa, że może to wpłynąć na firmy takie jak np. Apple czy Tesla, które sprowadzają komponenty z Państwa Środka. W dalszej perspektywie może się to przełożyć na dostawy, mniejszy wybór produktów od tych dwóch firm.

Wszystko co dzieje się w Chinach nie kończy się w Chinach tylko ma wpływ na cały świat. Ograniczenia w dostawach prądu uderzają także w producentów globalnych dóbr takich jak Tesla czy Apple. Ich poddostawcy różnego rodzaju komponentów mogą ich nie dostarczyć na czas

Radosław Pyffel komentuje politykę klimatyczną jaką podejmują Chiny.

Chiny są największym emitentem. Mają ograniczyć do 2030 roku emisję dwutlenku węgla. Cały czas ta emisja w Chinach rośnie. Ona dopiero ma osiągnąć swój szczyt w 2030 roku a w 2060 roku Chiny mają osiągnąć neutralność klimatyczną. Przypominam, że Unia Europejska i Polska maja zrealizować ten cel w 2050 roku.

Gość odnosi się również do zmiany w zakresie polityki rodzinnej chińskiego rządu. Dotąd w państwie miały miejsce przymusowe aborcje oraz promowane było posiadanie jednego dziecka. w tym momencie władza zachęca chińskie kobiety do urodzenia minimum trzech dzieci. Została zakazana także aborcja selektywna.

Nie chciałbym kreślić wizji Chin jako kraju konserwatywnego w rozumieniu chrześcijańskim czy katolickim […] Chiny to jest jakby inna cywilizacja. Mają jakby własną kulturę i troszeczkę inny jest ten konserwatyzm.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

K.J.