Zawadzki-Liang: Chiny przyjęły zbyt ambitne cele klimatyczne. Władze lokalne zaczęły ograniczać dostawy prądu

Ubóstwo w Chinach.

Prawnik i mieszkaniec Szanghaju o chińskiej sytuacji energetycznej, zbyt ambitnych celach klimatycznych i ich skutkach oraz o wzroście cen warzyw i posiedzeniu Prezydium KC KPCh.


Andrzej Zawadzki-Liang przedstawia sytuację energetyczną w Chinach. Władzę zapragnęły zmniejszyć emisję dwutlenku węgla. Niemniej jest to uciążliwie, ponieważ tamtejsi mieszkańcy kosztem redukcji emisji cierpią na niedobór energii elektrycznej. Ograniczone są dostawy prądu, co odczuwają zakłady produkcyjne. Dotyczą ich ograniczenia.

Sytuacja ekonomiczna jest dość trudna. Prawnik i mieszkaniec Szanghaju wskazuje na duże uzależnienie chińskiej energetyki od węgla. W ostatnim czasie wydobycie tego surowca zostało ograniczone w Państwie Środka. Obecnie wydobycie węgla wróciło do normy, poza przemysłem.

Było 13 podwyżek paliw w tym miesiącu.

Jest 0,5 proc. do 0,6 proc. Wzrosty paliw wynikają ze wzrostów surowców na rynkach światowych. Podrożały przez to nawozy. W wyniku powodzi zostały zniszczone pola uprawne pod warzywa, przez co ceny tych ostatnich wzrosły. Warzywa są obecnie w Chinach droższe od mięsa.

Zawadzki-Liang mówi, że posiedzenia Prezydium KC Komunistycznej Partii Chin odbywają się zawsze w gmachu parlamentu. Stwierdza, że nie są one ciekawe.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Ryszard Zalski o wypowiedzi Bidena: to stawia coraz wyżej poprzeczkę ewentualnej agresji Chińskiej Armii Ludowej

Korespondent Radia Wnet na Tajwanie o deklaracjach amerykańskich władz ws. Tajwanu oraz o społeczeństwie wyspy.


Ryszard Zalski komentuje potwierdzenie przez Joego Bidena, że Stany Zjednoczone mają zobowiązania wobec Tajwanu, który wesprą w przypadku inwazji z kontynentu. Zauważa, że w ostatnich latach nie było tak silnej wypowiedzi władz amerykańskich na temat Tajwanu. Przyznaje, że

Zaraz potem sekretarz prasowa Białego Domu powiedziała, że Stany Zjednoczone nie odstępują od dotychczasowej polityki i że to niewiele znaczy.

Według korespondenta słowa Bidena są dobre, ponieważ oddalają widmo konfliktu na Pacyfiku.

Przyleciała na Tajwan delegacja z Unii Europejskiej to wszystko działa na korzyść pokoju w regionie, bo stawia to coraz wyżej poprzeczkę ewentualnej agresji Chińskiej Armii Ludowej.

Ponadto Zalski opowiada o wzrastającej liczbie rozwodów na Tajwanie. Jedna trzecia z nich następuje w ciągu pięciu lat od zawarcia małżeństwa.

Kiedyś to było takie społeczeństwo bardziej tradycyjne. W tej chwili tak jak wszędzie w krajach pierwszego świata także i tu tych rozwodów jest dużo.

Zauważa, że na Tajwanie młodzi ludzie często mieszkają z rodzicami, dopóki nie założą własnej rodziny. Wynika to z jednej strony z tradycji, a z drugiej z wysokich cen mieszkań.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Czarnecki o szczycie klimatycznym: jest w tym dużo ideologii a mniej pragmatyzmu

Ryszard Czarnecki, eurodeputowany PiS dziś w Poranku Wnet mówił m.in. o postulatach konferencji klimatycznej. – Kwestie ekologiczne mniej interesują kraje arabskie i Chiny – wskazywał.

Ryszard Czarnecki, który przebywa w Kuwejcie mówił dziś w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim o  sytuacji w tym kraju. Zauważył, że dużą rolę odgrywają tam media społecznościowe.

 

Czarnecki skomentował także trwający w Glasgow szczyt klimatyczny. Zauważa, że należy dbać o ekologię, lecz nie powinno się to odbywać kosztem słabszych państw. Dodał, że:

Jak zaznaczył polityk, takie wydarzenia są naznaczone wieloma postulatami ideologicznymi. To sprawia z kolei, że zapomina się o realnych problemach.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

K.T/A.N.

Wiech: państwa bogate będą mogły zaliczać na swoje konto redukcję emisji w innym miejscu na świecie przez inwestycje

Wicenaczelny portalu Energetyka24.pl o konferencji klimatycznej w Glasgow, systemie handlu redukcjami emisji, chińskich inwestycjach w zieloną energię i o niemieckiej transformacji energetycznej.


Jakub Wiech wyjaśnia, że obecnie przywódcy państw opuszczają już konferencję w Glasgow. Szczegóły mają ustalić ich podwładni.

Zastępca redaktora naczelnego portalu Energetyka24.pl mówi, że rozwiązaniem problemu krajów Południa z transformacją energetycznego jest system uwzględniający inwestycje w innych państwach jako część krajowego obniżania redukcji. Niemcy, Polacy będą mogli inwestować w rozwój energetyki np. w Senegalu i zapisywać te redukcje na swoje konto. Francja już nie ma za bardzo czego redukować. Podobnie Słowacja, które za dwa lata będzie mieć bezemisyjną energetykę.

Wiech zauważa, iż ChRL rozwija własny system handlu emisjami. Jak dodaje, Chiny są liderem w inwestowaniu w OZE. Wskazuje na budowę farm wiatrowych na Pustyni Gobi. Chodzi o sto gigawatów, czyli dwukrotnie więcej niż ma w całym swym systemie energetycznym Polska.

Podkreśla, że z 65 do 55 proc. zmniejszył się udział węgla w miksie energetycznym Państwa Środka. Co więcej, Pekin promuje swoje elektrownie jądrowe. Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego krytykuje naszych zachodnich sąsiadów za fetyszyzowanie jednej technologii w transformacji energetycznej.

Niemcy próbują dojść do neutralności klimatycznej tylko przez OZE, odrzucając energię nuklearną.

Zauważa, że Unia Europejska przestawiła akcenty w odniesieniu do m.in. energetyki jądrowej.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Wiech: nie ma prawa fizyki, mówiącego że wysoki poziom życia musi wiązać się z wysoką emisją C02

Wicenaczelny portalu Energetyka24.pl mówi o głównych tematach szczytu klimatycznego w Glasgow oraz wyzwaniach związanych z ochroną środowiska.

Jakub Wiech relacjonuje konferencję klimatyczną w Glasgow. Informuje, że nastroje są mieszane, obok krajów Europy Zachodniej odważnie zapowiadających dynamiczne dążenia do neutralności klimatycznej słychać bardzo zachowawcze deklaracje przedstawicieli Chin i Indii.

Naczelnym celem konferencji jest ustalenie mechanizmu handlu prawami do emisji CO2.

Ekspert wypowiada się na temat kryzysu energetycznego. Przewiduje, że uda się go szybko opanować.  Jakub Wiech podkreśla, że w Glasgow toczą się intensywne negocjacje na temat utworzenia funduszu mającego rekompensować koszty polityki ochrony klimatu.

Państwa bogatsze mogłyby brać na siebie większe obciążenia z tego tytułu, dzięki temu państwa biedniejsze miałyby do dyspozycji lżejszą ścieżkę.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego zwraca uwagę, że Chiny, których gospodarka jest silnie oparta na węglu, są jednocześnie jednym ze światowych liderów jeżeli chodzi o korzystanie z odnawialnych źródeł energii.

Państwo Środka to kraj wielu paradoksów.

Ekspert podsumowuje, że w najbliższych latach świat czeka wypracowanie nowego, mniej obciążającego dla środowiska stylu życia.

Nie ma prawa fizyki, mówiącego że wysoki poziom życia wiąże się z wysoką emisją C02.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Zawadzki-Liang: W Chinach cały problem pandemii został przeniesiony ze szczebla centralnego na szczebel prowincji

Ważne jest, żeby mieć zielony kod, bo jest jeszcze czerwony i pomarańczowy. On jest oparty o aplikację QR. Tam trzeba podać wszystkie swoje dane osobiste, łącznie ze zdjęciem twarzy.


Andrzej Zawadzki-Liang opowiada o sytuacji pandemicznej w Chinach. Wedle rozmówcy Magdaleny Uchaniuk, bez maseczki i sprawdzenia wysokości temperatury Chińczyk nie wejdzie do większości miejsc. Polityka zero tolerancji dla covid-19 jest bardzo restrykcyjna. Wszakże życie toczy się w Szanghaju normalnie.

W zasadzie żyje się prawie normalnie. W sklepach, w galeriach handlowych i komunikacji obowiązkowo trzeba mieć maseczki i badanie temperatury – mówi nasz gość.

Mieszkaniec Szanghaju mówi również na czym polega instytucja tzw. zielonego kodu, który podlega obowiązkowej weryfikacji przy wstępie do większości obiektów publicznych. Wedle naszego gościa, stanowi on odpowiednik paszportu covidowego:

W przypadku galerii handlowych, atrakcji turystycznych trzeba jeszcze pokazać zielony kod, który ma się w komórce. On jest odpowiednikiem paszportu – tłumaczy Andrzej Zawadzki-Liang.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk tłumaczy jak skonstruowana jest aplikacja oraz jakie dane należy podać, by móc z niej korzystać. Jak podkreśla gość audycji, są trzy rodzaje kodów:

Ważne jest żeby mieć zielony kod, bo jest jeszcze czerwony i pomarańczowy. On jest oparty o aplikację QR. Tam trzeba podać wszystkie swoje dane osobiste, łącznie ze zdjęciem twarzy, rozpoznawaniem twarzy – dodaje.

Od 1 listopada w Szanghaju można przyjąć trzecią dawkę szczepionki. Szczepienia są dobrowolne. Nasz gość opisuje również problemy wynikające ze strategii chińskiej polityki radzenia sobie z pandemią:

Cały problem pandemii został przeniesiony ze szczebla centralnego na szczebel prowincji czy miasta – stwierdza Andrzej Zawadzki-Liang.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Cejrowski: firma, której przewodził dr Fauci finansowała zakazane badania w laboratorium w Wuhan

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” o eksperymentach wykonywanych w chińskim laboratorium i niespełnionych nadziejach na ucywilizowanie ChRL.

W Kolumbii z kolei wielki sukces, bo amerykańskie służby z Kolumbii bliskimi złapały ogromnego mafioso jakiegoś.

Wojciech Cejrowski mówi, że w przypadku gangstera nie bawiłby się długotrwały proces, tylko szybko skazał na śmierć za np. oszustwa podatkowe. Stwierdza, że skoro to ogłosili, to oznacza, że mają go już dobrze zabezpieczonego. Jednak nie tylko kolumbijski gangster powinien wylądować w więzieniu.

Dr Fauci zasługuje na ciężkie więzienie, bo 15 razy przed Kongresem stwierdzał jako szef instytucji, że absolutnie, nigdy […] w żadnym wypadku,m w żadnym zakresie firma której przewodził nie finansowała zakazanych badań w laboratoriach Wuhan. Po tych wszystkich oświadczeniach instytucja powiedziała, że wbrew temu co mówi dr Fauci finansowali badania w wojskowych laboratorium biologicznej w Wuhan.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” stwierdza, że jest to absurdalne na wielu poziomach. Podkreśla, że w Chinach wszystkie laboratoria tego typu są wojskowe. Oznacza to, że

Finansujemy wroga swojego w zakresie wojskowym.

Powraca do swojej tezy, że parlamentarzyści powinni pełnić swojej funkcji nie dłużej niż dwie kadencje. Zauważa, że dr Fauci miał doświadczenie, którego wagę podkreśla Krzysztof Skowroński. Dodaje, iż w Stanach Zjednoczonych rutynowo wymienia się dużą część urzędników wraz ze zmianą prezydenta.

Cejrowski przypomina deklaracje Billa Clintona, że dzięki przeniesieniu zachodniej produkcji do Chin, te się ucywilizują.

Wyniesienie przemysłu do Chin to była akcja za pieniądze, bo jest taniej produkować PPG  w Chinach.

Radosław Pyffel: gdyby Pekin chciał zaatakować Tajwan, to tak naprawdę nie wie, jak się zachowają Stany Zjednoczone

Ekspert ds. Chin o wizycie szefa dyplomacji Republiki Chińskiej w Europie, rozmowach ChRL z talibami oraz o groźbie inwazji na Tajwan i deklaracjach Waszyngtonu w tej sprawie.


Radosław Pyffel stwierdza, że Pekinowi zależy na izolacji dyplomatycznej Tajwanu. Mówi, że najbardziej znaczącym krajem uznającym Republikę Chińską jest Watykan. Poza 15 państwami uznającymi RCh inne kraje utrzymują relacje z Tajwanem bez uznawania jego rządu. Szef tajwańskiej dyplomacji w czasie swej wizyty w Europie odwiedzi kraje bałtyckie, Czechy i Słowację.

Nie ekscytowałbym się lotami samolotów. […] To jest wojna psychologiczna, która się powtarza od jakiegoś czasu.

Ekspert ds. Chin zauważa, że mamy trzy wypowiedzi na temat Tajwanu w Stanów Zjednoczonych. Joe Biden potwierdził, że USA będą bronić wyspy. Ambasador USA w Chinach podkreśla, że trzeba zrobić tak, aby Tajwan był dla Pekinu trudnym, orzechem do zgryzienia. Rzecznik Białego Domu stwierdził z kolei, że oficjalną polityką Stanów Zjednoczonych wobec wyspy pozostaje strategic ambiguity.

Gdyby Pekin chciał zaatakować Tajwan, to tak naprawdę nie wie, jak się zachowają Stany Zjednoczone.

Tymczasem   w ONZ Francja złożyła wniosek o wysłanie  do Sinciangu  międzynarodowych obserwatorów.  Wniosek został podpisany przez ok. 40 państw.

Chiny są  odporne na takie działania.

Gość Poranka Wnet mówi także o stosunkach chińsko-afgańskich. Chińskim warunkiem sine qua non w rozmowach z talibami jest zapewnienie przez talibów spokoju w Sinciangu. Kolejną kwestią jest budowa infrastruktury w Afganistanie. Państwo Środka ma know-how i buduje krajom III świata infrastrukturę uzależniając je od siebie.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.P.

Tchórzewski: Nasz budżet stać na to, żeby zamortyzować skutki kryzysu energetycznego

Krzysztof Tchórzewski ocenia obecny kryzys energetyczny. Według polityka jest on globalny, a jego przyczyna tkwi w trudnej sytuacji energetycznej w Chinach.


W „Wywiadzie WNET” gościem redaktora Łukasza Jankowskiego jest poseł PiS, Krzysztof Tchórzewski. Polityk porusza temat postępującego w Europie kryzysu energetycznego. Według gościa audycji geneza patowej sytuacji tkwi w przyzwoleniu Zachodu na stanie się przez Chiny głównym światowym producentem:

Chiny za zgodą wszystkich państw stały się fabryką świata – przyznaje Krzysztof Tchórzewski.

Według polityka PiS odczuwalne skutki wspomnianego kryzysu rozchodzą się teraz na cały świat. Póki co, najbardziej odczuwa je chińska społeczność, która cierpi z powodu braku energii. Jak podają media, niektóre chińskie fabryki działają po 2-3 dni w tygodniu, w miastach są przerwy w dostawach prądu:

Produkcja w Chinach spadła o prawie 30 procent. Brakuje energii i paliw – tłumaczy nasz gość.

Mimo trudnej sytuacji, poseł uważa, że gospodarka Polski jest dosyć silna i stabilna. Krzysztof Tchórzewski wyraża również nadzieję, że w porównaniu z innymi państwami Zachodu „wyjdziemy z tego najmniej poobijani”:

Nasz budżet stać na to, aby w pewnym zakresie zamortyzować to, co się na świecie dzieje – podkreśla polityk.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Jakóbowski: węgiel nie jest postrzegany w Chinach już tak pozytywnie

Gościem „Kuriera w samo południe” jest Jakub Jakóbowski – ekspert ds. CHRL, Osrodek Studiów Wschodnich, który relacjonuje bieżące doniesienia z Chińskiej Republiki Ludowej.

W ostatnim czasie Chiny zwiększyły wydobycie węgla, jednakże – jak zaznacza Jakub Jakóbowski – grono osób sceptycznych względem tego źródła energii zmniejsza się, mimo iż jest ono wciąż podstawą chińskiej energetyki.

Dodatkowo, w obliczu postępującej transformacji energetycznej, zachód będzie najprawdopodobniej niechętny przyjmowaniu produktów, które wyprodukowano przy pomocy energii węglowej.

Ekspert zaznacza, że Chińczycy polegają na węglu i będą polegać, lecz patrzą też w stronę innych źródeł energii. W chwili obecnej, na skutek zwiększenia intensywności eksportu, popyt na energię zwiększył się.

W Państwie Środka trwa kryzys energetyczny. Na skutek m.in. pogorszenia się stosunków z Australią, czy źle rozplanowanej budowy bloków węglowych sytuacja uległa znacznemu pogorszeniu.

Odcięcie od węgla z Australii zaczyna się odbijać na kondycji chińskiej gospodarki – w państwie brakuje energii.

Niepokojącą sytuację można dostrzec również na rynku mieszkaniowym – jedynie bardzo niewielki procent młodych Chińczyków stać na mieszkanie.

Ceny mieszkań w dużych miastach chińskich są niebotyczne.

Prognozy dla chińskiej gospodarki na najbliższy czas nie napawają optymizmem.

Dla Pekinu nie ma wyjść alternatywnych – albo będzie bańka na giełdzie, albo dojdzie do przerzucenia kosztów na obywateli.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.