Trudnowski: Znajdujemy się w sytuacji, w której widać jak głęboki jest podział wyborczy Polski

Piotr Trudnowski wymienia czynniki, które przeważyły o wygranej Andrzeja Dudy. „Andrzej Duda przegrałby, gdyby walczył z Szymonem Hołownią czy Kosiniakiem-Kamyszem” – twierdzi.

Podział wyborczy Polski jest głębszy niż się wydawało obu stornom, gdyż myśleli, że uzyskali już znaczącą przewagę wśród swoich wyborców – mówi gość „Poranka WNET”.

Jak podkreśla: W tej kampanii strefa buforowa pomiędzy dwoma kandydatami została ograniczona do minimum. Strefa zdrowego dystansu, która każe oceniać i analizować sytuację w sposób, który nie jest określony z góry, została zredukowana w ostatnich tygodniach do minimum.

Poza głową państwa, która dzisiaj przestaje być uzależniona od emocji społecznych, nie ma interesariuszy to eskalacji sporu politycznego w Polsce. Jest to najpoważniejszy i największy problem w kraju – twierdzi.

Wynik wyborów pokazuje, że Andrzej Duda nie byłby dziś rano prezydentem, gdyby jego kandydatem był Szymon Hołownia, Kosiniak Kamysz czy mniej polaryzujący polityk PO. „Ostatnie sondaże pokazywały te wyniki […] Kluczowe więc jest zmobilizowanie elektoratu negatywnego” – tłumaczy.

„Głównym wyzwaniem stojącym przed prezydentem to znalezienie metody na to, aby w kryzysie pandemii ukształtować nowe zasady rządzenia UE” – zaznacza.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.N.

Legia Warszawa jest jedną z najciekawszych drużyn. Gra ofensywnie, dużo bramek traci ale też dużo strzela.

Czy to nie jest gra play station? – takie komentarze pojawiały się po meczu Legia vs Borussia Dortmund. O tym co będzie dalej z polskim klubem, o pomyśle utworzenia superligi mówił Paweł Rakowski.

Czy to nie jest gra playstation? – takie komentarze pojawiały się po meczu Legia vs Borussia Dortmund. O tym co będzie dalej z polskim klubem, o pomyśle utworzenia superligi mówił Paweł Rakowski.

Wydawało się że będzie kompromitacja. Co prawda Legia do dalszej fazy ligi mistrzów już nie przejdzie ale ma jeszcze szanse przejść do Ligi Europy. Jeżeli 7 grudnia wygra ze Sportingiem CP, to pozostanie w europejskich pucharach – a to jest niewątpliwym sukcesem.

Jak to się stało, że ta sama drużyna przegrywa w jednym meczu 6:0 a potem poprawia swoje wyniki do tego stopnia, że remisuje z samym Realem Madryt 3:3? Wszystko się zmieniło z przyjściem nowego trenera. Na miejsce Besnika Hasiego wstąpił Jacek Magiera.

„Jak mówi głos ludu z Grochowa, drużyna grała przeciwko trenerowi. To jest częste zjawisko występujące w naszej lidze, w której lepiej zwolnić trenera niż pogonić piłkarzy którzy nie przykładają się do swojego zawodu” – mówił Paweł Rakowski.

Posłuchaj całej rozmowy: