Przegląd najważniejszych interwencji Centrum Monitoringu Wolności Słowa SDP w kwietniu to po prostu kronika sądowa

Praktycznie wszystkie sprawy dotyczą zniesławienia i są z nieszczęsnego paragrafu 212 kk, za który Polskę krytykuje UE i który straszy dziennikarzy bardzo groźnymi konsekwencjami za publikację.

Jolanta Hajdasz

Najbardziej kontrowersyjne w tym wszystkim jest to, że rozprawy z tego paragrafu zazwyczaj są utajnione, opinia publiczna nic nie wie o ich przebiegu, a często nie wie nawet, że w ogóle się toczą. W efekcie wyrok wydaje jakby maszyna losująca: raz uniewinnia, raz skazuje. W tym miesiącu przegranym z 212 kk jest współpracujący także z „Kurierem WNET” red. Sławomir Matusz, którego nie zechciał uniewinnić od kary Prezydent RP, a wygranym – red. Wojciech Biedroń, któremu groziło nawet 100 tysięcy grzywny za rzekome zniesławienie wyjątkowo kontrowersyjnej fundacji i jej szefa podejrzewanego o pranie brudnych pieniędzy. Podobną sprawę ma jeszcze kilku dziennikarzy w Polsce, fundacja Otwarty Dialog w sumie pozwała ich o prawie półtora miliona złotych za pisanie prawdy na swój temat. Ci dziennikarze czekają jeszcze na uniewinnienia.

Wybrane sprawy i interwencje CMWP SDP w kwietniu 2022

(…) 7 kwietnia 2022

Nie ma zgody na odtajnienie. Rozprawa z art. 212 z powództwa Tomasza Grodzkiego, Marszałka Senatu, przeciwko red. Tomaszowi Sakiewiczowi

Tomasz Grodzki, Marszałek Senatu, stawił się w Sądzie Rejonowym Warszawa Wola, gdzie jako strona pozywająca miał być przesłuchany w procesie, jaki wytoczył red. Tomaszowi Sakiewiczowi w związku z publikacjami na temat afery korupcyjnej w szpitalu w Szczecinie z czasów, gdy polityk nim kierował. Red. Tomasz Sakiewicz został oskarżony z art. 212 kk z powództwa prywatnego Tomasza Grodzkiego, który nie zgadza się na odtajnienie procesu. W związku z tym nie możemy napisać, czy i co zeznał marszałek Tomasz Grodzki w tym procesie ani nie możemy relacjonować tego, co dzieje się na sali rozpraw, mimo iż sprawa objęta jest monitoringiem CMWP SDP. Kolejna rozprawa została wyznaczona na 7 czerwca.

Jak napisała „Gazeta Polska Codziennie”, red. Tomasz Sakiewicz po raz kolejny zaapelował wczoraj o odtajnienie rozprawy. Apeluję o odtajnienie tej rozprawy, bo to są niezwykle ważne rzeczy. Skoro marszałek Grodzki, jak twierdzi, jest niewinny i nigdy nie brał żadnych łapówek, pierwszy powinien chcieć pokazać, że nie ma nic do ukrycia w tej sprawie. Zupełnie nie rozumiem tego zachowaniastwierdził. – Tak samo apeluję do niego o zgodę na uchylenie immunitetu, bo przecież jako człowiek niewinny bez trudu wykaże, że te 200 osób, które zeznawało w prokuraturze, się pomyliło” – dodał w rozmowie z „Gazetą Polską Codziennie”.

Marszałek Senatu oskarża redaktora naczelnego „Gazety Polskiej” o pomówienie i narażanie na utratę zaufania społecznego poprzez publikowanie na swoim profilu na Twitterze, a także w mediach Strefy Wolnego Słowa wypowiedzi rzekomo kłamliwych i krzywdzących dla Tomasza Grodzkiego.

Redaktor Tomasz Sakiewicz wielokrotnie odnosił się do głośnej afery korupcyjnej z udziałem Tomasza Grodzkiego, który jako ordynator i dyrektor Oddziału Klinicznego Chirurgii Klatki Piersiowej szpitala w Szczecinie-Zdunowie miał (jak twierdzi Prokuratura) od swoich pacjentów i ich rodzin przyjmować pieniądze za świadczone tam usługi, nazywając go m. in. zwykłym łapówkarzem.

Marszałek Senatu zaprzecza zarzutom dotyczącym czerpania nielegalnych korzyści majątkowych. 22 marca 2021 r. do Senatu trafił wniosek Prokuratury Regionalnej w Szczecinie o uchylenie immunitetu Marszałka Grodzkiego, który to wniosek do tej pory nie został przez niego poddany głosowaniu senatorów. Wg prokuratury Tomasz Grodzki w latach 2006–2012 jako ordynator i dyrektor Oddziału Klinicznego Chirurgii Klatki Piersiowej szpitala w Szczecinie-Zdunowie brał pieniądze od pacjentów, których miał operować. Prokuratura zamierza postawić Tomaszowi Grodzkiemu cztery zarzuty przyjęcia korzyści majątkowych – w latach 2006, 2009 i 2012 roku. Zarzuty te zostały postawione na podstawie zeznań około 200 świadków, którzy mówili o korupcyjnym procederze polityka. Senat RP do tej pory nie zajął się sprawą uchylenia immunitetu Marszałka Tomasza Grodzkiego.

11 kwietnia 2022

Skuteczna obrona. Wojciech Biedroń, dziennikarz portalu wpolityce.pl, został uniewinniony od zarzutu zniesławienia Ludmiły Kozłowskiej, Bartosza Kramka i Fundacji Otwarty Dialog

Liczący setki stron akt oskarżenia nie uzasadnił, zdaniem sądu tego, że dziennikarz popełnił przestępstwo z art. 212 kk czyli zniesławienia. Akt oskarżenia dotyczył kilkunastu materiałów, w których dziennikarz opisywał działania Fundacji Otwarty Dialog oraz jej przedstawicieli w przestrzeni publicznej, w tym problemy Bartosza Kramka z wymiarem sprawiedliwości. Jest on podejrzany o pranie brudnych pieniędzy i poświadczenie nieprawdy.

Zdaniem sędziego, Wojciech Biedroń, nie popełnił przestępstwa, a wszystkie materiały przygotowane przez dziennikarza znajdują odzwierciedlenie w faktach. Uznał też, że skoro Fundacja Otwarty Dialog prowadzi działalność publiczną, to musi być gotowa na krytykę, nawet tę bardzo ostrą.

Sędzia zwrócił też uwagę, że konstytucyjne prawo do wolności słowa oraz linia orzecznicza Europejskiego Trybunału Praw Człowieka mają tu najważniejsze znaczenie, choć, w artykułach Biedronia nie doszukał się znamion czynu zabronionego.

Fundacja Otwarty Dialog domagała się od red. Wojciecha Biedronia przeprosin i blisko 200 tys. zł. tzw. nawiązki. W 2019 r. fundacja złożyła 20 pozwów o ochronę dóbr osobistych przeciwko m.in. Telewizji Polskiej, Polskiemu Radiu, Fratrii (wydawcy „Sieci” i wPolityce.pl), politykom oraz prywatne akty oskarżenia przeciwko kilku prawicowym dziennikarzom, m.in. Wojciechowi Biedroniowi, Markowi Pyzie, Marcinowi Wikło i Tomaszowi Sakiewiczowi. Wg informacji portalu wirtualnemedia.pl łącznie fundacja żąda od pozwanych kwotę 1,695 mln zł. Wyrok jest nieprawomocny. Sprawa była objęta monitoringiem CMWP SDP, które w przeszłości zwracało uwagę na wyjątkowo kontrowersyjne działania tej fundacji. (…)

21 kwietnia 2022

Kolejny apel CMWP SDP o uniewinnienie dziennikarza skazanego z 212 kk

Tym razem CMWP apeluje o uniewinnienie w rozprawie apelacyjnej redaktora Przemysława Jarasza z tygodnika „Głos Zabrza i Rudy Śląskiej” od wszystkich zarzucanych mu czynów oraz zwolnienie go z obowiązku ponoszenia jakichkolwiek kosztów procesu, jaki wytoczył przeciwko niemu pracownik Urzędu Miasta Zabrze i miejscowy przedsiębiorca, z którym wspólnie prowadzi on firmę. Sprawa jest objęta monitoringiem CMWP SDP.

Redaktor Przemysław Jarasz został oskarżony w procesie karnym z art. 212 § 1 i 2 kk między innymi o to, że w artykułach opublikowanych na łamach tygodnika „Głos Zabrza i Rudy Śląskiej” w dniach 7 lutego 2019 r. nr 6(3121) pt. Konflikt interesów oraz 14 marca 2019 r. nr 11(3126) w artykule pt. Zarządca pod lupą miał dokonać pomówienia oskarżycieli prywatnych – urzędnika Urzędu Miasta Zabrze i jednocześnie przedsiębiorcy prowadzącego działalność gospodarczą oraz dokonał pomówienia jego wspólnika prowadzącego razem z nim wspomnianą firmę. Przyczyną procesu sądowego stał się m.in. opisany w artykułach zarzut zajmowania się działalnością konkurencyjną w stosunku do działalności gospodarczej miasta Zabrze (chodzi o zarządzanie wspólnotami mieszkaniowymi).

W zasadniczej części oskarżenia Sąd I Instancji uniewinnił oskarżonego od zarzuconych mu czynów, tj. pomówienia ww. osób w jednym artykule, a także warunkowo umorzył na okres próby 1 (jednego) roku postępowanie karne z powodu pomówienia w drugim artykule na ten temat. Zdumienie jednak budzi to, iż mimo tego Sąd I instancji zobowiązał oskarżonego do zapłaty na rzecz oskarżycieli prywatnych zadośćuczynienia 8000,00 zł, zwrotu kosztów ich pełnomocnika oraz zwrotu kosztów procesu.

Łącznie więc mimo – podkreślamy – uniewinnienia i częściowo warunkowego umorzenia postępowania co do głównych zarzutów oskarżenia, redaktor Przemysław Jarasz ma ponieść karę finansową w wysokości ponad 10 000,00 zł oraz przepraszać na łamach swojej gazety za zniesławienie, którego – jak przyznał Sąd – przecież nie popełnił. Z powyższym wyrokiem nie sposób się zgodzić, dlatego CMWP SDP wyraża stanowczą opinię, iż wyrok ten powinien zostać zmieniony poprzez uniewinnienie oskarżonego Przemysława Jarasza od wszystkich zarzucanych mu czynów oraz zwolnienie go z obowiązku ponoszenia jakichkolwiek kosztów tego procesu.

Cały artykuł Jolanty Hajdasz pt. „Wolność słowa AD 2022. Kwiecień” znajduje się na s. 4 majowego „Kuriera WNET” nr 95/2022.

 


  • Majowy numer „Kuriera WNET” można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
  • Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl. Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
Artykuł Jolanty Hajdasz pt. „Wolność słowa AD 2022. Kwiecień” na s. 4 majowego „Kuriera WNET” nr 95/2022

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Hajdasz: Potrzebne jest wsparcie rządu dla dziennikarzy. Mnóstwo mediów upadnie

Jolanta Hajdasz o wolności słowa, fake newsach, ideologizacji rankingu Reporterów bez Granic i potrzebie wsparcia dziennikarzy w dobie kryzysu.

 

Jolanta Hajdasz odnosi się do obchodzonego 20 kwietnia Międzynarodowego Dnia Wolnej Prasy. Zauważa, że 3 maja obchodzony jest Światowy Dzień Wolności Prasy, którego powstanie wiąże się z promocją przez UNESCO „pluralistycznej i niezależnej prasy afrykańskiej”. Komentuje ranking Reporterów bez Granic, w którym Polska jest na 59. pozycji pod względem wolności słowa. Jest to najniższe miejsce od lat, na jakim znalazł się nasz kraj.

Po 2015 r. wielu dziennikarzy przecierało oczy, jak Reporterzy punktowali Polskę pod względem tłumienia wolności słowa.

Krytykuje organizację, która wcześniej była postrzegana jako, „dostarczyciele wolnych informacji”  za ideologizację i niejasne kryteria oceny. Redaktorka „Kuriera WNET” wskazuje, że kraje, „gdzie mordują dziennikarzy”  są wyżej od nas na liście. [Na 35. miejscu jest Słowacja, gdzie w 2018 r. zamordowany został dziennikarz śledczy Ján Kuciak- przyp. red.]

Podważanie wiarygodności mediów powoduje, że ludzie już nikomu nie wierzą. Słuchamy się sami nie wiemy kogo.

Zauważa przy tym zalew dezinformacji, jaki obserwujemy obecnie. Podkreśla wagę weryfikowania informacji. Rozmówczyni Adriana Kowarzyka wskazuje na potrzebę wsparcia przez rząd „dziennikarzy, freelancerów”:

Mnóstwo mediów upadnie. […] Ci duzi wykupią tych małych.

Zaznacza, że  „media są bardzo specyficznym biznesem”, który także odczuwa skutki obecnego kryzysu.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Wolność słowa Anno Domini 2020. Wybrane interwencje Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP w lutym 2020 roku

Kolejny miesiąc i kolejne sygnały o naruszaniu zasady wolności słowa, niestety znowu z sądami w tle. Charakter wyroków wskazuje na częste zajmowanie przez sądy stanowiska w walce politycznej.

Jolanta Hajdasz

Absolutnie bulwersujący wyrok dla dziennikarza, który był jedną z osób uniemożliwiających wydanie funkcjonariuszom ABW słynnego laptopa Sylwestra Latkowskiego, gdy po ujawnieniu nagrań z nielegalnych podsłuchów polityków z rządzącej PO wkroczyli oni do redakcji tygodnika „Wprost” i zażądali wydania nośników nagrań, co wywołało tzw. aferę taśmową. Protestujemy przeciwko temu wyrokowi. Naprawdę trudno zrozumieć, za co skazany ma zapłacić 18 tysięcy złotych. Co szczególnie bulwersujące – sąd nie bierze pod uwagę tego, iż sprawa dotyczy dziennikarzy, których praca polega także na odwadze poruszania i publikowania nawet bardzo kontrowersyjnych materiałów, bo wymaga tego interes społeczny. By to robić, dziennikarze muszą chronić źródła swoich informacji.

Dziś z pewnością wiemy, iż redakcja „Wprost” działała wówczas w interesie społecznym i miała prawo chronić laptop jako źródło wiedzy o swoich informatorach z tej i innych spraw. Skąd w takim razie wyrok skazujący, co sąd chciał przekazać tym wyrokiem naszemu środowisku ? Czy ktoś wie?

I jeszcze jedna trudna sprawa z lutego – skandaliczna publikacja „Gazety Wyborczej” o żonie ministra sprawiedliwości. Artykuł, w którym opierając się na zeznaniach byłego członka gangów Piotra K. ps. Broda z 2009 r., skierowano pod adresem Patrycji Koteckiej zarzuty bliskich kontaktów ze środowiskiem przestępczym Warszawy, to kolejna historia pokazująca, jak kontrowersyjnie może zachowywać się jakaś redakcja i jak niewiele ma to wspólnego z prawdziwym dziennikarstwem. Informacje, na których oparto tę publikację, autor znał od kilku lat, w międzyczasie zdążyła je negatywnie zweryfikować prokuratura, a główne ich źródło, czyli ex-świadek koronny, już dawno utracił jakąkolwiek wiarygodność, skoro ma tak duże kłopoty z prawem, iż trzeba go ścigać listem gończym. Dlatego w ocenie CMWP SDP zarówno termin, jak i treść opublikowanego artykułu wskazują na to, iż jest on elementem nieuczciwej walki politycznej, której celem jest dyskredytowanie ministra sprawiedliwości i związanego z nim obozu politycznego w toczącej się obecnie w naszym kraju kampanii prezydenckiej.

Ciekawe, jakim „interesem społecznym” będzie redakcja uzasadniać tę publikację w sytuacji, gdy swój artykuł oparła na konfabulacji i insynuacjach? Niestety mam przekonanie graniczące z pewnością, iż w tym wypadku sąd stanie murem po stronie redaktora z „Gazety Wyborczej” serwującego kłamliwe sensacje i na pewno go nie ukarze. Mamy przecież wolność słowa.

Cały artykuł Jolanty Hajdasz, dyrektor CMWP SDP, pt. „Wolność słowa A.D. 2020. Luty” znajduje się na s. 3 marcowego „Wielkopolskiego Kuriera WNET” nr 69/2020, gumroad.com.

 


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach.

Wersja elektroniczna aktualnego numeru „Kuriera WNET” jest do nabycia pod adresem gumroad.com. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z wydaniami regionalnymi, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Cena „Kuriera WNET” w wersji elektronicznej i w prenumeracie pozostaje na razie niezmieniona.

Następny numer naszej Gazety Niecodziennej znajdzie się w sprzedaży 9 kwietnia 2020 roku!

Artykuł Jolanty Hajdasz pt. „Wolność słowa A.D. 2020. Luty” na s. 8 marcowego „Wielkopolskiego Kuriera WNET” nr 69/2020, gumroad.com

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Hajdasz: Nie widzimy, że atak na abpa Jędraszewskiego jest częścią długotrwałego scenariusza służb specjalnych [VIDEO]

– Mam wrażenie, że atak na abpa Jędraszewskiego jest częścią rozpisanego na role na długi czas scenariusza służb specjalnych, mającego na celu zniszczenie Kościoła w Polsce – mówi Jolanta Hajdasz.


Jolanta Hajdasz, dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy, mówi o oświadczeniu kierowanej przez siebie instytucji w sprawie zmanipulowania wypowiedzi arcybiskupa Marka Jędraszewskiego przez TVN i „Gazetę Wyborczą”. Według tych mediów duchowny miał powiedzieć, że film „Tylko nie mów nikomu” Tomasza Sekielskiego jest kłamstwem.

„Dlaczego manipulacja? Dlatego, że on odpowiadał na zupełnie inne pytanie, zadane w innym kontekście i wyjęcie po prostu z tego kontekstu tego zdania, włożenie mu w usta tej odpowiedzi – jak zrobiono to właśnie w materiale Faktów i w artykule Gazety Wyborczej  – powoduje, że wprowadza się opinię publiczną w błąd”.

Gość Poranka mówi także o tym, jak zafałszowana wypowiedź odbiła się na reputacji arcybiskupa. Osoby na Górnym Śląsku chcą bojkotować zaplanowaną na 26 maja pielgrzymkę mężczyzn do Piekar Śląskich, której miał przewodzić duchowny. Protesty dotyczą również obchodów stulecia I Liceum Ogólnokształcącego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, które odprawieniem mszy świętej uświetnić miał abp Jędraszewski.

„Jest to strasznie smutne, dlatego że mam wrażenie, że realizowany jest jakiś rozpisany na role na długi czas – żebyśmy szybko tego nie zauważyli – scenariusz niszczenia Kościoła w Polsce. Scenariusz niszczenia tych hierarchów, takich jak arcybiskup Jędraszewski, którzy w wielu sytuacjach, nawet wbrew swojemu środowisku, mają odwagę powiedzieć głośno co myślą, i gdzie tak naprawdę leży prawda. My tego nie widzimy, że jest to scenariusz służb specjalnych, ponieważ jest to rozłożone na miesiące, a nawet lata”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.K.

Przeciwko atakowi na Magdalenę Ogórek, dziennikarkę TVP Info wypowiada się Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP

Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP: stanowczo protestujemy przeciwko atakom na dziennikarzy i domagamy się zapewnienia dziennikarzom bezpieczeństwa w związku z wykonywanym zawodem

Po sobotnim ataku na Magdalenę Ogórek, dziennikarkę TVP Info specjalne oświadczenie wydaje Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP. Atak potępiło większość polityków, bez względu na barwy partyjne – poza Januszem Palikotem, który najpierw w swoim komentarzu do wydarzenia zwyzywał dziennikarkę, potem przeprosił ją.

Poniżej pełna treść oświadczenia CMWP:

Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP stanowczo protestuje przeciwko brutalnemu atakowi na dziennikarkę TVP Info red. Magdalenę Ogórek i apeluje do osób i instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo publiczne o zapewnienie dziennikarzom godnych i niezagrażających ich życiu i zdrowiu warunków pracy.

Publicystka TVP Info red. Magdalena Ogórek została brutalnie zaatakowana przez grupę kilkunastu agresywnych osób podczas wyjścia z siedziby stacji przy Placu Powstańców Warszawy 2 lutego 2019 r. po zakończonym programie „Minęła 20”w TVP Info , którego jest współautorką i współprowadzącą. Napastnicy ubliżali dziennikarce TVP i usiłowali uniemożliwić jej odjazd sprzed biurowca. Samochód oblepili obraźliwymi naklejkami, został on porysowany. Policja nie reagowała podczas ataku, usuwała jedynie kładących się na jezdni i blokujących przejazd red. Ogórek.

   To kolejny atak na dziennikarza Telewizji Polskiej SA, do którego dochodzi w ostatnich miesiącach. CMWP SDP stanowczo przypomina, że ataki na dziennikarzy są jaskrawym naruszeniem zasady wolności słowa, która jest fundamentem ustroju każdego demokratycznego państwa i nigdy nie powinny mieć miejsca. Zapewnienie bezpieczeństwa pracy dziennikarzy relacjonujących i komentujących wszelkie wydarzenia, w tym te wywołujące silne społeczne emocje, jest podstawowym obowiązkiem demokratycznego państwa. Tolerowanie sytuacji, w której profesjonalne wykonywanie swoich obowiązków może stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia dziennikarzy jest niedopuszczalne. CMWP SDP po raz kolejny apeluje do władz i organizacji publicznych, by podjęły działania zapobiegające wszelkim atakom na wykonujących swoje obowiązki dziennikarzy.

dr Jolanta Hajdasz

dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP

Warszawa, 3 lutego 2019 r.

Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP zabiera głos w sprawie ukraińskiego dziennikarza aresztowanego w Moskwie

Poznań / Poranek WNET / 28 czerwca: Jolanta Hajdasz w rozmowie w Radiu Wnet o działaniach Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich podejmowanych w obronie aresztowanego dziennikarza Romana Szuszczenki.

W nadawanym sprzed Zakładów Cegielskiego Poranku WNET Krzysztof Skowroński rozmawiał z Jolantą Hajdasz, redaktor naczelną „Wielkopolskiego Kuriera WNET”, a od niedawna dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

Pierwsze oświadczenie Centrum Monitoringu Wolności Prasy, odkąd kieruje nim Jolanta Hajdasz, dotyczyło sprawy ukraińskiego dziennikarza Romana Szuszczenki. W jego obronie SDP już występowało wcześniej, po tym, gdy został on aresztowany w Moskwie 30 września ubiegłego roku. Teraz jego areszt został przedłużony do 30 września. W sumie będzie on przebywać w więzieniu cały rok.

Jolanta Hajdasz rozmawiała z osobami, które mają kontakt z uwięzionym dziennikarzem. Wiadomo, że ma on problemy z wysyłaniem i odbieraniem korespondencji.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy. Nagranie dostępne jest tutaj.

JS