Ireneusz Raś: Nie sądzę, żeby PiS wróciło do władzy, mają swoje problemy, które widać gołym okiem

Poseł PSL Trzeciej Drogi podkreśla, że D. Tusk kieruje do PiS-u przekaz, że to jest koalicja na cztery lata – nie rozpadniemy się.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

Donald Tusk wczoraj mówił, że  zaletą, ja też uważam, którą ma ta koalicja, która jest taka szeroka ideowo, jest to, że ludzie muszą rozmawiać z sobą. I może tutaj do konsensusu w różnych kwestiach generalnych dojdziemy – mówi Ireneusz Raś.

Zobacz także:

Paweł Kukiz: nie wydaje mi się możliwe, że 4 lata w jednym szeregu będzie szedł Marek Sawicki i Adrian Zandberg

Ukraińskie cele polityczne a skuteczność działań wojennych. Komentarz gen. Bogusława Samola

Featured Video Play Icon

Gen Bogusław Samol / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Były dowódca Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego NATO omawia aktualną sytuację na froncie ukraińskim i dyskutuje o niepowodzeniach kontrofensywy sił ukraińskich.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

 Przez pięć miesięcy linia frontu przesunęła się zaledwie o 17 kilometrów, co oznacza, że cele polityczne, takie jak odzyskanie Krymu i przerwanie korytarza rosyjskiego do Morza Azowskiego, nie zostały osiągnięte. Pomoc ze strony państw zachodnich, w tym Polski, okazała się niewystarczająca, aby wesprzeć ukraińskie zdolności militarne – mówi gen. Bogusław Samol.

Posłuchaj także:

Dr Łukasz Adamski: Ukrainie brakuje technologicznego przełomu. Nadzieja tkwi w wyczerpaniu się sił Rosji

Soczyński (UODO): Usługi takie jak Facebook czy Google są pozornie darmowe, jednak płacimy naszą prywatnością i danymi

Tomasz Soczyński z Urzędu Ochrony Danych Osobowych analizuje aferę Cambridge Analytica, mówi o sposobie pozyskiwania danych osobowych oraz wykorzystaniu ich w kampaniach marketingowych i politycznych.

 

Tomasz Soczyński z Urzędu Ochrony Danych Osobowych o wykradaniu danych osobowych w odniesieniu do słynnej afery Cambridge Analytica:

Sama sprawa Cambridge Analytica jest dość głośna, ale jako UODO dostrzegamy głębszy problem. Aplikacje, z których codziennie korzystamy, dalej mają dostęp do naszych danych, zasobów, informacji na naszych urządzeniach. […] Oprogramowanie, którego użytkujemy do przeglądania zasobów internetu, ma dostęp do naszych maili, zdjęć, SMS-ów czy kanałów komunikacyjnych.

Na to wszystko wyrażamy zgodę podczas instalacji danej aplikacji. Jednak jak zauważa gość „Poranka WNET”, mało kto czyta klauzule podczas instalacji aplikacji:

Kto z państwa zapoznał się z uprawnieniami, jakie dane aplikacje mają, jaki mają dostęp do naszych prywatnych danych? Ważne jest, aby podkreślić, że sama kwestia zdobywania danych jest na tyle skomplikowana, że żadna osoba normalnie korzystająca z komunikatora nie zastanawia się, jaką cenę płaci za korzystanie z tej pseudodarmowej usługi.

Jak zauważa, usługi te dostarczane są pod płaszczykiem darmowości, jednak jeśli coś jest za darmo, to zawsze istnieje spore prawdopodobieństwo, że faktycznie to użytkownik jest produktem:

Środkiem, który płacimy, jest nasza prywatność i dane osobowe. Jest wiele pytań, jak te dane są przetwarzane, czy też w celach dostarczania nam coraz to lepszej reklamy, czy też na przykład w kwestiach następujących zmian politycznych.

Tomasz Soczyński analizuje, jakie mamy prawne zabezpieczenia odnośnie ochrony naszych danych osobowych. Okazuje się, iż europejska dyrektywa 95, która była jeszcze przed RODO, uniemożliwia korzystania z naszych danych, z naszej prywatności do tego typu działań:

Czym innym jest prawo w USA. […] Pomimo że prywatność wyszła ze stanów zjednoczonych, to przepisy, które obowiązują w Europie, gwarantują nam zachowanie naszych prywatnych danych w naszych zasobach.

Dane osobowe przekroczyły wartość ropy naftowej. Sukces takich gigantów jak Facebook czy Google polega na tym, że w zamian za nasze dane osobowe i informacje, które sami umieszczamy, dostarczają nam treści cyfrowych:

To jest troszeczkę efekt skali. W pewnym momencie i warunkach darmowa usługa, która tak naprawdę nie jest darmową, zaczyna sama się napędzać, płacąc naszymi danymi. […] W aferze Cambridge Analityca kluczem nie były same dane osobowe, ale sieć powiązań pomiędzy naszymi znajomymi.

The Great Hack to film, który opowiada o tym procederze. W trakcie kampanii Cambridge Analytica uzyskano 5000 informacji o każdej z badanych na Facebooku osób:

Oznacza to tyle, że w trakcie kampanii pozyskano 5000 różnego rodzaju informacji odnośnie jednej osoby. […] Te akcje marketingowe zostały zastosowane do celów politycznych. W tym filmie jest coś dziwnego […] film stosuje te same metody, o których mówi, ewidentnie kształtując jeden kierunek i pogląd, stosując te same metody, o których mówi.

A.M.K.