Szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego: Centrum Eksperckie Kontrwywiadu NATO ma akredytację Sojuszu Północnoatlantyckiego

Centrum będzie wskazywało nowe kierunki działania służb specjalnych w naszym regionie. Możemy poszczycić się takim ośrodkiem na arenie międzynarodowej dzięki odważnym decyzjom Ministerstwa Obrony.

Centrum Eksperckie Kontrwywiadu NATO uzyskało akredytację, jest już pełnoprawnym ośrodkiem NATO – powiedział w poniedziałek szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego Piotr Bączek.

Centrum powstało, Centrum będzie działało, Centrum będzie wskazywało nowe kierunki działania służb specjalnych w naszym regionie i dzięki śmiałym, odważnym decyzjom Ministerstwa Obrony możemy poszczycić się takim ośrodkiem na arenie międzynarodowej – powiedział Bączek na konferencji prasowej w MON. CEK NATO uzyskało akredytację Sojuszu Północnoatlantyckiego 22 lutego.

Pełnomocnik MON ds. CEK NATO Mariusz Marasek podkreślił, że instytucja powstała w rekordowo krótkim czasie w porównaniu z innymi centrami eksperckimi Sojuszu.

Jak mówił, budynek przy ul. Chałubińskiego w Warszawie, w którym mieściła się tymczasowa siedziba CEK NATO, nie spełniał wymogów technicznych, koniecznych do uzyskania certyfikacji, m.in. nie pozwalał na bezpieczną łączność niejawną. Nowa siedziba Centrum w Krakowie – mówił Marasek – zapewnia bezpieczeństwo przetwarzania informacji.[related id=”3256″ side=”left”]

Porozumienie o utworzeniu natowskiego Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu (NATO Counter Intelligence Centre Of Exellence, NATO CI COE) zostało podpisane we wrześniu 2015 r. w siedzibie sojuszniczego dowództwa ds. transformacji (ACT) w amerykańskim Norfolk. Kwatera główna centrum ma się znajdować w Krakowie, część obiektów ulokowano na Słowacji, by wykorzystać tamtejszy ośrodek poligonowy. Poza Polską i Słowacją, które zostały państwami ramowymi, w powołanie Centrum włączyły się Czechy, Litwa, Niemcy, Rumunia, Słowenia, Węgry i Włochy.

PAP/lk

Wojsko bez ochrony. W Centrum Eksperckim NATO bezprawnie przetrzymywano kilkadziesiąt tajnych dokumentów

To były dokumenty SKW przeniesione poza wszelką kontrolą poza Służbę. Oficerowie wynosili niejawne dokumenty, które następnie przechowywali w pomieszczeniach niespełniających określonych warunków.

Szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Piotr Bączek, udzielając wywiadu dla „Naszego Dziennika” poinformował, że w powstającym Centrum Eksperckim NATO bezprawnie przetrzymywano kilkadziesiąt tajnych dokumentów. – To nie tylko my tak twierdzimy, ale także i prokuratura. Osobom z byłego kierownictwa prokuratura postawiła zarzuty z powodu nielegalnego przechowywania dokumentów niejawnych w CEK – powiedział.

Piotr Bączek podkreślił, że te dokumenty nie miały prawa nigdy się tam znaleźć. – Każdy dokument niejawny SKW powinien przechodzić przez kancelarię tajną i być odnotowany obieg tego dokumentu. Tu tego nie było. Ponadto nawet funkcjonariusze z kierownictwa gen. Piotra Pytla, odpowiedzialni za ochronę informacji niejawnych, uznali, że te pomieszczenia, które były użytkowane przez CEK, nie nadają się do przechowywania informacji niejawnych. I m.in. na tej też podstawie podjęto decyzję o wejściu do CEK.

Ministerstwo Obrony Narodowej stwierdziło niedawno w komunikacie: „Oficerowie ci wynosili niejawne dokumenty, które następnie przechowywali w pomieszczeniach niespełniających warunków określonych w ustawie o ochronie informacji niejawnych. W pomieszczeniach tych gromadzili także część dokumentacji związanej z ich współpracą z FSB, a także materiały dotyczące tragedii smoleńskiej”.

PAP/lk