Znamy już termin i miejsce najbliższego szczytu NATO. Jednym z tematów ma być Rosja

Jak przekazał sekretarz generalny Sojuszu Północnoantyckiego, Jens Stoltenberg, kolejny szczyt NATO odbędzie się już w połowie czerwca w Brukseli. Wśród uczestników m.in. Joe Biden i Andrzej Duda.

Jak powiadomił dziś rano na Twitterze Jens Stoltenberg – najbliższy szczyt NATO będzie miał miejsce już 14 czerwca. Tegoroczny szczyt zostanie zorganizowany w stolicy Belgii:

Z przyjemnością informuję, że kolejny szczyt przywódców NATO odbędzie się 14 czerwca 2021 r. w Brukseli. Mamy konkretny i wybiegający w przyszłość program wzmocnienia naszego Sojuszu i sprostania wyzwaniom dnia dzisiejszego i jutra. #NATO2030 – napisał na Twitterze sekretarz generalny sojuszu.

Zgodnie z komunikatem przedstawiciela NATO, wśród wiodących tematów spotkania mają się znaleźć m.in. kwestie związane z konfliktem na wschodzie oraz katastrofy klimatycznej:

Podejmiemy decyzje w sprawie naszej istotnej i perspektywicznej agendy NATO 2030, aby stawić czoła wyzwaniom dnia dzisiejszego i jutra: agresywnym działaniom Rosji, zagrożeniu terroryzmem, cyberatakom, pojawiającym się przełomowym technologiom, wpływowi zmian klimatycznych na bezpieczeństwo oraz rozwojowi Chin – zaznaczył Jens Stoltenberg.

Jednocześnie, według sekretarza generalnego Sojuszu Północnoantyckiego:

Jest to wyjątkowa okazja, aby wzmocnić NATO jako trwałe ucieleśnienie więzi między Europą a Ameryką Północną.

Ostatni szczyt NATO miał miejsce w dniach 8 – 9 lipca 2016 roku w Warszawie.

N.N.

Źródło: TVP Info

Tomasz Latos: Problem polega na podaży szczepionek. Należymy do absolutnych liderów szczepień w Unii Europejskiej

Szef sejmowej komisji zdrowia o błędzie informatycznym w zapisie na szczepienia, dystrybucji szczepionek, powikłaniach po AstraZenece i możliwości dopuszczenia amantadyny do leczenia Covid-19.

Tomasz Latos odnosi się do zamieszania wokół zapisów na szczepienia. Wyjaśnia, że przy tak dużym przedsięwzięciu może dochodzić do błędów. Te zaś należy szybko wyjaśniać. Wyraża nadzieję, że ci wszyscy, którzy wyrazili chęć zaszczepienia się będą mieli do tego okazję w tym kwartale.

Miejmy nadzieję, że te deklaracje, które płyną z Brukseli będą dotrzymane. I Polska i wszystkie kraje unijne otrzymają bardzo dużo szczepionek w drugim kwartale.

Szef sejmowej komisji zdrowia stwierdza, że problem polega na ograniczonej podaży szczepionek, nie na sposobie ich dystrybucji. Gdyby nasz kraj otrzymywał szczepionek to mógłby szczepić, jak ocenia, nawet kilkanaście tysięcy osób dziennie.

Należymy do absolutnych liderów szczepień w Unii Europejskiej.

[related id=141249 side=right] Jednocześnie jednak Polska przoduje też w niechlubnym rankingu państw UE z największym odsetkiem zgonów na Covid-19. Gość Kuriera w samo południe podkreśla, że każda śmierć jest tragedią. Przypuszcza, iż wzrost zgonów może wynikać ze stadium epidemii w naszym kraju, opóźnionej względem krajów takich jak Włochy i Hiszpania.

Jak zaznacza Latos, oparty na osoczu polski lek na koronawirusa dalej jest w fazie testowej. Odnosi się do leczenia amantadyną. Stwierdza, że jest badana. Wskazuje, iż potencjalna skuteczność amantadyny dotyczy pierwszych dni zachorowania.

Jest duże prawdopodobieństwo, że ta skuteczność będzie potwierdzona w wyniku badań.

Rozmówca Adriana Kowarzyka informuje, że w Polsce prowadzone są obecnie szczepienia przy użyciu szczepionek takich jak Moderna, Johnson&Johnson i AstraZeneca. Odnosi się do obaw związanych z tą ostatnią. Zaznacza, że jeśli chodzi o wykryte przypadki NOP po tej szczepionce, to

Po przebadaniu okazało się, że to jest zupełnie populacyjne prawdopodobieństwo wystąpienia tych powikłań. W grupie nieszczepionych były podobne statystyki.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Witold Waszczykowski: Borrell poleciał do Moskwy po to, żeby się skompromitować, na własne życzenie

Witold Waszczykowski o tym, czego zabrakło przy wizycie szefa unijnej dyplomacji w Rosji, presji części państw i o tym, czym się interesuje Unia Europejska.


Witold Waszczykowski krytykuje wizytę Josepa Borella w Rosji. Wiceszef KE nie posłuchał głosów odradzających mu wizytę w Moskwie w takim czasie. Trwają bowiem protesty przeciw aresztowaniu Nawalnego.

Błędem dyplomaty był brak chęci spotkania się z rosyjskim opozycjonistą. Eurodeputowany PiS zdradza, że rozmawiał z Borellem, który zapewnił go, że zna wschodnie sprawy i żeby nie brać go za naiwnego.

Okazało się, że uległ presji części Europy, która chce rozmawiać z Rosją na każdych warunkach.

Eurodeputowany zaznacza, iż wyjazdowi Borella sprzeciwiała się część państw członkowskich Unii Europejskiej, m.in. Polska. Kreml nie traktuje instytucji unijnych po partnersku, woląc rozmawiać bezpośrednio z państwami członkowskimi UE. Do Ursuli von der Leyen wpłynął wniosek o dymisję polityka ze stanowiska wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej.

Ze stronu rosyjskiej nie było potrzeby spotkania z polskimi dyplomatami, gdyż Rosjanie znają naszą agendę.

Były minister spraw zagranicznych, że dla polityków unijnych istotne są relacje transatlantyckie i Nowy Zielony Ład. Kraje Południa interesują się Afryką i Ameryką Południową. Za prezydencji portugalskiej na agendzie znalazła się sprawa Mozambiku, dawnej portugalskiej kolonii.

Wysłuchaj całej rozmowę już teraz!

K.T./A.P.

Jasina: Sankcje za agresję na Ukrainę trwają już 7 lat i przynoszą rezultaty. Reżim Putina jest osłabiony gospodarczo

Do czego Kreml chciałby przekonać Brukselę? Czy Nawalny jest wytworem Putina? Łukasz Jasina o spotkaniu Josepa Borella z szefem rosyjskiego MSZ Siergiejem Ławrowem w Moskwie.


Łukasz Jasina mówi, że wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej należy do ludzi według których należy rozmawiać z Rosją. Jego wizyta, zdaniem naszego gościa okazała się porażką, a sama UE została przez przeciwną stronę skompromitowana. Normalizacja zaś stosunków musi się odsunąć w przyszłość. Kreml chciałby przekonać Brukselę, że

Rosja jest partnerem do budowy nowego ładu na świecie.

Rosjanie chcieliby uznania przez Unię status quo w ich kraju. Członek PISM wskazuje, że

Sankcje za agresję na Ukrainę trwają już siedem lat i przynoszą rezultaty. Reżim Putina jest osłabiony gospodarczo.

Przeciwko odejściu od sankcji są państwa bałtyckie, Polska i Rumunia. Gość Poranka Wnet wyjaśnia, że Aleksiej Nawalny  jest człowiekiem z elity zbudowanej przez Putina. Gdyby został prezydentem mógłby doprowadzić do resetu z Zachodem. Zaznacza przy tym, że opozycjonista jest ofiarą Putina.

Czy istnieją stosunki Polski z Rosją? Istnieją, ale wyglądają znacznie gorzej niż w 2008 r. Wina za ich stan spoczywa na stronie rosyjskiej. Rosja jest  agresorem, który nie oddaje Polsce jej własności (wrak Tupolewa).

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Ryszard Czarnecki: Rok 2021 będzie kluczowy w walce z pandemią COVID-19

Europoseł PiS przedstawia swoje prognozy polityczne i gospodarcze na niedawno rozpoczęty rok. Dokonuje bilansu dotychczasowych działań antyepidemicznych wdrożonych przez rządy.

Rok 2021 będzie krokiem naprzód w walce z zarazą, mam nadzieję, że za 12 miesięcy sytuacja będzie już w miarę opanowana, również dzięki szczepionce.

Ryszard Czarnecki mówi o perspektywach polityki międzynarodowej na 2021 rok, w związku z rychłym opuszczeniem urzędu kanclerskiego w Niemczech przez Angelę Merkel i zbliżającym się objęciem funkcji prezydenta USA przez Joe Bidena. Gość „Popołudnia WNET” zauważa, że:

Widać podziały w Partii Republikańskiej w kwestii wyborów. Część jej członków nadal chce rozliczać fałszerstwa, inni, w tym były kandydat na prezydenta Mitt Romney, wzywają do uznania wyników.

Kanclerz Angela Merkel przechodzi do historii jako polityk najdłużej sprawujący ten urząd.

Polityk relacjonuje, że europosłowie będą mieli duży problem z dostaniem się do Brukseli po przerwie świąteczno-noworocznej.

Królestwo Belgii wprowadziło w ostatnich dniach kolejne regulacje, które w praktyce mocno ograniczają dostęp na terytorium Belgii.

Rok 2021 będzie również czasem walki z recesją. Zdaniem rozmówcy Krzysztofa Skowrońskiego:

Polska ma szansę miękko wylądować, w porównaniu do innych krajów europejskich. Polski rząd lepiej pomagał krajowym firmom niż niemiecki rząd tamtejszym przedsiębiorstwom. Mimo to, przyszły rok będzie trudniejszy.

Nie zamierzamy udawać, że nie popełniliśmy  żadnych błędów  w walce z pandemią. Dążymy do tego, by było ich jak najmniej.

Ryszard Czarnecki zwraca uwagę, że Chiny „sprytnie” wykorzystują pandemię do kreowania własnego pozytywnego wizerunku na arenie międzynarodowej. Budują m.in. uprzywilejowane relacje handlowe z Unią Europejską.

Niemcy dopchnęły korzystną dla siebie umowę UE-Chiny. My też powinniśmy twardo walczyć o swoje interesy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

„Perfidny Albion” wyszedł z UE. Piotr Witt: Dla Francuzów to powód do zadowolenia

Piotr Witt mówił o zadowoleniu Francji z opuszczenia Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię. Odniósł się również do wydarzeń związanych z pandemią koronawirusa.

Piotr Witt przytoczył opinie, jakie wyraża część komentatorów w związku z brexitem. Opuszczenie wspólnoty europejskiej przez Wielką Brytanię oznacza dla Francji pewne korzyści.

Czyż po odejściu perfidnego Albionu, jak pytają optymiści, nie wzrosła rola Francji jako jedynego w UE mocarstwa atomowego? Czy nie wzrosło znaczenie Paryża jak stolicy finansów. Bank of America i inne wiele banki świata zawczasu przeniosły swoje siedziby z Londynu do Paryża – mówił Witt.

Odniósł się także do najnowszych doniesień dotyczących pandemii i szczepionki na koronawirusa.

Nie przestają nas zaskakiwać, zarówno zachowanie wirusa, jak i decydentów, odbiegające od wszelkich znanych przykładów. Wczoraj dzięki wścibstwu dziennikarzy poznaliśmy bliżej okoliczności zakupu prze UE szczepionki na COVID – horrendalnie drogiej za to bezskutecznej

Chcesz wiedzieć więcej? Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

A.N.

Prof. Terlecki: Nie wierzę w to, żeby Solidarna Polska zmierzała do zerwania koalicji. Grają w swoją grę polityczną

Prof. Ryszard Terlecki o nierozliczeniu zbrodniarzy komunistycznych, reformie wymiaru sprawiedliwości, porozumieniu brukselskim, groźbie zerwania koalicji, kandydacie na RPO i trzeciej fali epidemii.

Kraków należał do tych miast polskich, które oprócz Wybrzeża także stawiły opór komunistycznej władzy.

W pięćdziesiątą rocznicę masakry na Wybrzeżu prof. Ryszard Terlecki wspomina swoje zaangażowanie w krakowskim środowisku antykomunistycznym. Odnosi się do problemu pociągnięcia do odpowiedzialności ludzi odpowiedzialnych za stan wojenny i inne komunistyczne akty represji. Żałuje, że dotąd tego nie zrobiono:

Jest to niestety słabość naszego wymiaru sprawiedliwości, w tym wypadku naszej prokuratury.

Według wicemarszałka Sejmu PiS nadal będzie działał w kierunku dokończenia tych reform. Obecnie dokonują się one dość wolno, gdyż są hamowane przez opór opozycji i samych sędziów. Postępowanie tej pierwszej ma wpływ na działania brukselskich urzędników. Podkreśla przy tym, że

Unia Europejska nie ma podstaw, by wtrącać się działanie polskiego wymiaru sprawiedliwości.

Przewodniczący Klubu Parlamentarnego PiS liczy, iż Komisja Europejska nie złamie zawartego porozumienia. Zauważa, że jeśli w Brukseli traktaty są nieważne, to każdy porozumienie jest bez znaczenia i może być złamane.  Zdradza, że gdyby porozumienie nie zostało uhonorowane, to klub PiS zagłosuje przeciw ratyfikacji unijnego Funduszu Odbudowy. Wprowadzone zostałaby wówczas dyscyplina partyjna. Prof. Terlecki komentuje również niesnaski pomiędzy PiS a Solidarną Polską. Stwierdza, że mamy do czynienia ze swoistą grą medialną. Politycy SP

Grają w swoją grę polityczna, stają na naszym prawym skrzydle.

Nasz gość jest przekonany, że konflikty koalicjantów zostaną zażegnane. Wierzy w rozsądek polityków z partii Zbigniewa Ziobry. Odnosząc się do piątki dla zwierząt mówi:

Dokonujemy pewnych zmian, które pozwolą przyjąć przez wszystkich tą ustawę.

Ponadto mówi, że kandydatem z ramienia partii rządzącej na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich będzie Piotr Wawrzyk:

Jest to osoba, która nie powinna wzbudzać nadzwyczajnych kontrowersji i sprzeciwów opozycji.

Polityk zaprzecza żeby prowadzone były rozmowy z politykami PSL, które prowadziłyby do poważnych przetasowań na scenie politycznej. W czasie rozmów pojawiają się takie tematy jak wybór nowego RPO, czy nowego prezesa IPN. Prof. Terlecki ostrzega przed widmem trzeciej fali epidemii. Alternatywą wobec obostrzeń jest, jak mówi, gwałtowny wzrost śmierci i zachorowań.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Prof. Waldemar Gontarski: Trzeba poprawić rozporządzenie. Decyzje Rady Europejskiej nie są prawnie wiążące

Prof. Waldemar Gontarski o prawo powielaczowe, tym, kto w UE stanowi prawo i tym jak należałoby podejść do mechanizmu praworządności.

Może ktoś pamięta takie określenie „prawo powielaczowe”.

Prof. Waldemar Gontarski negatywnie ocenia obecną kondycję Unii Europejskiej w kontekście rozmów na temat budżetu europejskiego, który ma posiadać nowy mechanizm praworządności. Porównuje tę sytuację do czasów Polski Ludowej, gdy decyzja wysokiego urzędnika ważniejsza była od obowiązującej ustawy. Podkreśla, że konkluzje Rady Europejskiej nie są prawnie wiążące. Z tego powodu nie można w ich ramach przyjąć zawężonej definicji praworządności, gdyż

Rozporządzenie mówi coś innego.

Pesymistycznie spogląda na położenie Polski i Węgier w tych rozmowach. Prawnik kreśli w „Poranka WNET” scenariusze przebiegu najbliższych wydarzeń.  Według naszego gościa mechanizm praworządności tak naprawdę niszczy praworządność w Unii Europejskiej. Podkreśla, że należy się domagać, aby zmiana rozporządzenia nastąpiła decyzja Parlamentu Europejskiego lub Komisji Europejskiej. Inną możliwością są jednostronne oświadczenia Parlamentu Europejskiej i Rada Ministrów.

Warunek polega na tym, że nie powołujemy się na konkluzje Rady Europejskiej.

Nasz gość podkreśla, że trzeba domagać się, aby właściwy współpracodawca zajął się mechanizmem praworządności. Stwierdza, że jednostronne oświadczenia są lepszą podstawą prawną niż konluzja RE.

Podkreśla, że nie można pod płaszczykiem praworządności łamać traktatów. Wskazuje na wyrok w sprawie Słowacji, w którym uznano, że prawo azylowe jest sprzeczne z konkluzjami Rady Europejskiej.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Marek Suski: Nie wpłynął jak na razie wniosek Lecha Kołakowskiego o odejściu z klubu. Nie ma rozmów z posłami Kukiz’15

Marek Suski o przyszłości tzw. piątki dla zwierząt, odejściu Lecha Kołakowskiego z klubu PiS, możliwości dołączenia do koalicji rządzącej posłów Kukiz’15 i o Strajku Kobiet.

Poprawki Senatu, zamiast poprawić projekt, go popsuły

Marek Suski stwierdza, że trudno ocenić, jaki jest bilans polityczny piątki Kaczyńskiego. Co innego stało się istotne. Ocenia, że ostatni kryzys klub nie tylko się nie rozpadł, ale jest jeszcze silniejszy niż wcześniej. Jak blisko było do utraty przez klub większości? Niezbyt, to były marzenia opozycji – mówi poseł. Odnosi się do deklaracji swego kolegi z ław poselskich, Lecha Kołakowskiego. Stwierdza, iż jak na razie nie wypłynął wniosek jego odejścia z klubu.

Czy jest szansa na poszerzenie klubu? Marek Suski stwierdza, że na razie nie ma takich deklaracji. Zauważa, iż posłowie Kukiz’15 nie zgadzają się z polityką poddaństwa wobec Brukseli, którą prowadzą ludowcy. Nie trwają natomiast rozmowy w sprawie ich przejścia do klubu PiS.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego stwierdza, że w zeszłej kadencji mieliśmy do czynienia z próbą „obalenia władzy ulicą i zagranicą”. Także w tej kadencji widzimy tę taktykę opozycji, a do tego dochodzi pandemia koronawirusa. Stwierdza, że opozycja wszystko neguje, co większość rządząca zaproponuje. Dodaje, że niezależne od rządu problemy ekonomiczne powodują spadek poparcia. Poseł PiS zwraca uwagę na „dość chamskie sposoby protestowania” Strajku Kobiet. W demonstracjach można dostrzec udział elementów bojówek.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Węgry wetują unijny budżet. Viktor Orbán: Według Brukseli praworządny kraj to tylko taki, który wpuszcza imigrantów

Premier Węgier w wydanym przez siebie oświadczeniu stwierdził, że „połączenie kwestii finansowych i gospodarczych ze sporami politycznymi byłoby poważnym błędem podważającym jedność Europy”.

Viktor Orbán podkreślił, że jego kraj jest gorącym zwolennikiem praworządności zaznaczając przy tym, iż obecnie w Brukseli

Ten, kto chroni swoje granice i broni kraju przed migracją, nie jest uznawany za państwo prawa. Po przyjęciu obecnej propozycji nie byłoby już przeszkód, by pieniądze należące się państwom członkowskim powiązać z popieraniem imigracji i szantażować kraje przeciwne migracji narzędziami budżetowymi.

Połączenie kwestii finansowo-gospodarczy ze sporami politycznymi zagroziłoby zdaniem szefa węgierskiego rządu jedności europejskiej. Zaznaczył, że Węgry zgodziły się na lipcowy kompromis tylko w imię europejskiej solidarności i chęci by potrzebujące państwa jak najszybciej otrzymały pomoc. Orbán w swym oświadczeniu cytowanym przez portal borsoline.hu, zaznaczył, że

Wprowadzenie jakiegokolwiek nowego mechanizmu karania państw członkowskich jest możliwe tylko poprzez jednogłośną zmianę traktatów.

Karania tego nie można oprzeć na podstawie praworządności, ponieważ brakuje obiektywnych kryteriów jej oceny.

A.P.