Załuski: Za PRL chciano zniszczyć pamięć o dawnej, przedrozbiorowej Polsce

Stanisław Załuski wspomina czasy drugiej wojny światowej, kiedy był już nastolatkiem, oraz początek swojej działalności pisarskiej, która zaczęła się po okresie stalinowskim.

 

 

Bardzo smutno nam było słuchając wiadomości z Warszawy o zniszczeniach, jakie tam miały miejsce. Byliśmy związani z Warszawą bardzo blisko. Dziadek, ojciec studiowali w tym miejscu. Dziadek był ziemianinem, miał majątek ziemski w powiecie ciechanowskim, ale jednocześnie był prezesem Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego. Był to ogromny bank założony przez Ksawerego Lubeckiego w latach 20-tych XIX wieku – opowiada Stanisław Załuski.

Rozmówca mówi o kłamstwach szerzonych przez ludzi lewicy w czasach PRL na temat polskiej historii XVIII w. „Celowo chcieli zniszczyć pamięć tamtych czasów”. Po przeczytaniu ponad stu książek sam wziął na warsztat ten temat.

„Jestem z zawodu inżynierem, udało mi się ukończyć politechnikę. Po 56 roku, kiedy zelżał pancerz nałożony nam przez Stalina, zacząłem pisać. Napisałem w sumie 31 książek. Ostatnią książką jest powieść pt. „Bóg i honor”, która jest książką historyczną liczącą ponad 1000 stron – mówi gość „Poranka WNET”.

W czasach PRL Stanisław Załuski pisał bajki dla dzieci, ponieważ ich tematyka była neutralna. Jego pasja zaś, czyli historia, o której chciał pisać, była problematyczna. Albowiem jego poglądy polityczne nie licowały z ideologią socjalistyczną.

K.T.\M.N.