The Tricky Things, Keatsu, Emiee i Midsommar. Wywiady i premiery. Muzyczne IQ.

„Kochany, gdzie błąkałeś się?”

Paulina Jeżewska, wokalistka wrocławskiego The Tricky Things, opowiedziała o płycie „Love Is”, na której znajdziecie m.in. interpretacje blisko stuletnich klasyków bluesa jak „Honey, Where You Been” Ma Rainey. Keatsu zaprezentował swój najnowszy album pt. „Struggles”. Tytułowe zmagania towarzyszą artyście od 2018 roku, kiedy to poczuł silną potrzebę tworzenia własnej muzyki. Mimo braku zaplecza muzycznego oraz jednoczesnej pracy w korporacji, pasja do tego, co robi, wciąż rośnie. Dagmara Zapart i Michał Zapart z krakowskiego EMIEE zaczarowali nas tzw. Electro Popem i opowiedzieli o planach na przyszłość. Karol Grabias, basista warszawskiej grupy Midsommar zapowiedział nowy album i zaprosił na koncerty. Wszystkich tych, wciąż za mało docenianych, artystów łączy miłość do muzyki sprzed lat. Piękni ludzie, niezwykłe rozmowy. Zapraszam do odsłuchu. Radek Ruciński.

The Tricky Things- Good Morning  https://www.youtube.com/watch?v=0wGTJUJOKmM

Keatsu feat. MaJLo- Don’t Turn Around https://www.youtube.com/watch?v=0_vu0ubQISA

EMIEE- Medusa https://www.youtube.com/watch?v=EEV8HZwq9S4

Midsommar- Soft https://www.youtube.com/watch?v=WHOfD02MyIo

 

 

Maciek Olechnowicz z Mystic Blend, Julia Kuzyka, Neal i Dawid Wajszczyk z Black Radio gościli w audycji Muzyczne IQ.

„Muzyka budzi w sercu pragnienie dobrych czynów”

  • Maciek Olechnowicz przypomniał o przeboju swojej grupy Mystic Blend Milion Gwiazd. Zespół intensywnie pracuje nad nową płytą.
  • Białostocka wokalistka, kompozytorka i aktorka, Julia Kuzyka opowiedziała o swojej debiutanckiej płycie pt. „blue memories”.
  • Rafał Klimczak NEAL zaprezentował dwa nowe single zapowiadające album długogrający pt. „Sex Tapes”.
  • Dawid Wajszczyk z łódzkiego Black Radio odwiedził nasze studio osobiście i zdradził nam kulisy powstawania najnowszej płyty grupy.

Zapraszam do odsłuchu. Radek Ruciński

Zespół MYSTIC BLEND powstał we wrześniu 2011 r. Tworzą go doświadczeni muzycy, którzy na swoim koncie mają współpracę ze znanymi polskimi wykonawcami, jak również działalność studyjną w wielu projektach muzycznych. Brzmienie MYSTIC BLEND to wypadkowa inspiracji poszczególnych członków zespołu przyprawiona indywidualnym brzmieniem i charyzmą, wypływającymi ze świadomości muzycznej oraz wieloletniej aktywności scenicznej. https://www.youtube.com/watch?v=dD_1qvp4oI0

Julia Kuzyka jest z wykształcenia aktorką teatru muzycznego, z zamiłowania studentką filologii polskiej. W sztuce muzycznej niezwykle wielką wagę przywiązuje do słowa. Sama pisze teksty i komponuje. Jej debiutancka płyta ‘‘blue memories” to połączenie jazzu, bluesa i muzyki alternatywnej. https://www.youtube.com/watch?v=V5ygW1qXDUE

NEAL to solowy projekt Rafała Klimczaka, krakowskiego muzyka znanego z psychodeliczno-rockowych zespołów Neal Cassady i AcidSitter. W swojej nowej formule artysta pokazuje się w nowej, wrażliwej odsłonie. Brzmieniowo to akustyczna podróż singer-songwriterskim tropem Elliotta Smitha, Kevina Morby’ego czy Phoebe Bridgers, a nad utworami unosi się wyraźny duch lat dziewięćdziesiątych. Dodatkowo NEAL występuje sam, uzbrojony tylko w 12 strunową, akustyczną gitarę. https://www.youtube.com/watch?v=KoRpWtdHIsU

Dzięki takim kapelom, jak Black Radio gitarowe granie nie ma prawa umrzeć. Łodzianie grają rock’n’roll w najczystszej postaci. Ich DNA stanowią brudne gitary, chwytliwe riffowe ciosy, charyzmatyczny wokal i prawdziwa koncertowa rozróba. Jeśli chodzi o polską scenę rockową – 2023 to zdecydowanie ich rok. Black Radio powracają dojrzalsi i dopracowani, choć z pewnością nie okiełznani i pokorni. https://www.youtube.com/watch?v=SbfviIUCxkc

zródło: materiały prasowe

 

Pociąg do lata/ Stacja Suwałki: The Jaćwing Blues, bardzo słodkie mrowisko i szwajcarskie sery/ 7.07.2023 r.

Kolejna relacja z XVI Blues Festival w Suwałkach. Wizyta w Wigierskim Parku Narodowym i gospodarstwo małżeństwa ze Szwajcarii

Kolejna relacja z XVI Blues Festival w Suwałkach. Gośćmi byli Zbigniew Jędrzejczyk, Marek Szczepankiewicz – przewodnik po Suwałkach i Miś UśMich. Była też wizyta w Wigierskim Parku Narodowym, gdzie rozmawiała z nami Barbara Perkowska. A naszą bazą gospodarstwo Thomasa i Claudii Notterów.

Pociąg do lata/ Stacja Suwałki: Blues, sierotka Marysia i Żaba/ 6.07.2023 r.

Kowno-Suwałki czyli z bajki do bajki. Jesteśmy na otwarciu XVI Suwałki Blues Festival. Goście: Bogdan Topolski-dyrektor artystyczny festiwalu, Zespoły: The Blues Friends, Mahoń Blues Cafe

Kowno-Suwałki czyli z bajki do bajki. Jesteśmy na otwarciu XVI Suwałki Blues Festival. Goście: Bogdan Topolski-dyrektor artystyczny festiwalu, Członkowie zespołów: The Blues Friends, Mahoń Blues Cafe oraz kierownik Muzeum Marii Konopnickiej w Suwałkach Magdalena Rusińska

Nadawaliśmy z Kamai Sushi przy Marii Konopnickiej 6 dzięki uprzejmości właściciela.

Muzyczna Polska Tygodniówka – polskie albumy AD 2019 – Pola Chobot & Adam Baran i DarkWind – zaprasza Tomasz Wybranowski

Rok 2019 był bardziej niż łaskawy, gdy mowa o premierach muzycznych w Polsce. Gośćmi Tomasza Wybranowskiego byli muzycy śląskiej formacji DarkWind i Adam Baran, połowa duetu Pola Chobot & Adam Baran .

Na duet Pola Chobot i Adam Baran zwróciłem uwagę, kiedy na rynku wydawniczym pojawiła się EPka „Brud”. Kanoniczną wersję bluesowego metrum i jego duszy Chobot i Baran ubogacili szatami nowych brzmień.

Tomasz Wybranowski

Album „Jak wyjść z domu, kiedy na świecie mży” wciąż przynosi owe czarowne bluesowości, z klimatem spacerów po Nowym Orleanie jakieś sto lat wstecz. Tak jest w urzekającym i mocnym wstępie „Listopady”, który na myśl przynosi mi od razu pewien tomik  wierszy Tadeusza Śliwonika. Gitara Adama lekko „nie stroi” z linią wokalną Poli. Ten szaleńczy rozjazd jest atutem, bo blues to muzyka pełnej wolności, ale i przestrzeń. I to wszystko słychać (i czuć!) w songu „Byś nie uciekał mi”.

Pola Chobot i Adam Baran. fot. potoczna (z archiwum duetu).

 

Mimo kanonicznej bluesowości, rozdroży melodycznych, to jedenaście nagrań z albumu ma w sobie mnóstwo potencjału „piosenkowego”. Znakomitym tego przykładem jest nagranie „Man in the Kitchen”.

Są także śmiałe łamania schematów bluesowych, jak chociażby improwizowane partie klarnetu.  Tak dzieje się w smakowitym „Gobi„. W roli głównej Magdalena Sowul.

Finałowe dwa utwory „Po ciemku” i „Ze snów” to już dźwiękowa rozkosz dla zmysłów. Na przemian czujemy nocną błogość i niepokój noncych koszmarów, dzikość i spokój, potoczystość wieczornych oddechów i nagły przypływ adrenaliny… A wszystko to w bluesowej oprawie, choć z letronicznymi wycieczkami ku Bjork czy solowych histriach Thoma Yorke’a.

„Jak wyjść z domu, gdy na świecie mży” to wysmakowana dawka bluesa pachnącego Nowym Orleanem i klimatami lat 20. i 30. XX wieku, ale także moc energii, którą porównuję z tą zaklętą przez Roberta Planta na krążku „Carry Fire”. Polecam gorąco ten album.

 

W czasach gdy forma przedkładana jest bardziej niż treść fonograficzny debiut zespołu gliwicko – knurowskiego jest ożywczym i bardziej niż szczerym tchnieniem. „Pieśń dla Joanny” zespołu DarkWind to bardzo specyficzny koncept – album. 

 

DarkWind. Fot. archiwum zespołu.

„Pieśń dla Joanny” to osiem piosenkowych pereł nawleczonych na sznur miłości, złego fatum, odejścia na zawsze i tkliwej pamięci. Tytułowa Joanna wciąż trwa dzięki słowom wpiętym w szal piosenek. Cała płyta jest dedykowana dzielnym  pielęgniarkom z Gliwickiego Centrum Onkologii. I dość na ten temat. 

Osiem nagrań. W nich szczerość i moc emocji, często rozchwianych sytuacją krańcową a potem uspokojenie.

Obok nagrania „Poranki” trzeba absolutnie zwrócić uwagę na bardziej niż piękną i tkliwą balladę „.058”.  Dla mnie osobiście to opis przejmujący drogę bliskich sobie ludzi przez chorobę, która nie daje nadziei.

Niby prosta opowieść, których można opowiedzieć tysiące, ale została słuchaczom podana w takiej formie, że łzy same cisną się do oczu. Tutaj muzyka, bez żadnych ozdobników i fajerwerków, poświęcona jest słowu. To słowa i ładunek emocji w nich ukryty wiedzie nas ku próbie odpowiedzi na pytanie, co w życiu tak naprawdę jest ważne?…

O tym niezwykłym, choć skromnym albumie rozmawiałem z Mirosławem Borsukiem (klawisze, chórki), Adamem Stankiem (bas) i Michałem Widyńskim (gitary i głos w nagraniu „.058”).

Czas na „Weekend z bluesem w Imielinie”. Jutro wszystkie ścieżki fanów tej muzyki prowadzą do warszawskiej Sokolni.

Znamy komplet wykonawców tegorocznej edycji Imielin Blues Festival. O zwycięstwo w konkursie powalczą cztery zespoły wybrane przez jurorów. Gwiazdami dwudniowego święta bluesa w Domu Kultury „Sokolnia” będą: legenda polskiej sceny bluesowej Zdrowa Woda oraz amerykański gitarzysta Chaz De Paolo. To już dziewiąta edycja imprezy. Festiwalowe granie rozpocznie się we wczesne sobotnie popołudnie. – Od 13.00 na scenie „Sokolni” zobaczymy i posłuchamy wykonawców zakwalifikowanych do ścisłego finału konkursu. […]

Znamy komplet wykonawców tegorocznej edycji Imielin Blues Festival. O zwycięstwo w konkursie powalczą cztery zespoły wybrane przez jurorów. Gwiazdami dwudniowego święta bluesa w Domu Kultury „Sokolnia” będą: legenda polskiej sceny bluesowej Zdrowa Woda oraz amerykański gitarzysta Chaz De Paolo.

To już dziewiąta edycja imprezy. Festiwalowe granie rozpocznie się we wczesne sobotnie popołudnie. – Od 13.00 na scenie „Sokolni” zobaczymy i posłuchamy wykonawców zakwalifikowanych do ścisłego finału konkursu. Black Pink, Right Now Blues, Toten Blues oraz Znaki Czasu – to zespoły, na które postawiło jury.

Grzegorz Kapołka, dyrektor festiwalu i przewodniczący jury, powiedział”

Będzie bluesowo, ale coś dla siebie znajdą również fani mocniejszych, rockowych brzmień. Uczestnicy konkursu mają o co walczyć, bo dla laureata głównej nagrody – oprócz pamiątkowej statuetki – przewidziano nagrodę pieniężną.

 

Gwiazdą sobotniego wieczoru będzie Zdrowa Woda – zespół świętujący w tym roku jubileusz trzydziestolecia działalności. Grali na największych bluesowych oraz rockowych festiwalach z Rawą Blues, Jarocinem i Przystankiem Woodstock na czele.

 

Zdrowa Woda

Grupa od samego początku związana jest również z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. W przekrojowej setliście koncertu z pewnością nie zabraknie jej najbardziej znanych utworów, z „Piwem” na czele.

Wcześniej, publiczność rozgrzeje śląsko – zagłębiowska formacja Blues Bazar, która w swojej muzyce łączy najlepsze chicagowskie tradycje, jump blues, swing oraz klimaty rodem z Delty Mississippi.

 

A co w niedzielę?

Niedziela to dwa festiwalowe koncerty. O 18.00 zagra śląski bluesman Bogdan Rumiak. Tym razem wystąpi w trio, w akustycznym wcieleniu. Na finał tegorocznego Imielin Blues Festival – mocne uderzenie!

 

Chaz De Paolo – gwiazda tegorocznej edycji Imielin Blues Festival, na który zaprasza redakcja Radia WNET.

Chaz De Paolo i jego zespół. To amerykański gitarzysta i wokalista, grający elektrycznego bluesa z rockowym pazurem. Regularnie koncertuje w Europie, rocznie daje około 150 koncertów.

Polskiej publiczności znany jest nie tylko z solowych występów, ale także ze wspólnego tournée z Leonem Hendrixem – bratem legendarnego Jimiego.

W sobotę wstęp na festiwal jest wolny, w niedzielę – bilety w cenie 10 złotych.

Imielin Blues Festival
17 – 18 listopada 2018
DK Sokolnia, Imielin

 

Tomasz Dziedzic – HALO MEDIA

opracował: Tomasz Wybranowski

Blues jest korzeniem całej współczesnej muzyki rozrywkowej, mówi Zbyszek Jędrzejczyk, od stycznia 2010 roku w Radiu WNET

„That’s All Right, Mama” jest kompozycją bluesową czarnego bluesmana, Arthura Crudupa z Delty. Presley zresztą nie ukrywał, kto jest autorem. Ale on to przyspieszył 21 razy i powstał rock and roll.

Antoni Opaliński
Zbyszek Jędrzejczyk

Jak byśmy dzisiaj zdefiniowali ten czarny, korzenny blues, od którego wszystko się zaczęło?

Willie Dixon powiedział, że blues jest korzeniem całej współczesnej muzyki rozrywkowej, a ona z kolei jest tylko jego owocem. I to prawda. Rock and roll, który się narodził później, w latach sześćdziesiątych – Chuck Berry, Jerry Lee Lewis czy Little Richard – to były czyste bluesy dwunastotaktowe oparte na trzech akordach, tylko dziesięć razy przyspieszone.

Presley zrobił duży szum w tej sprawie, kiedy nagrał swój pierwszy blues „That’s All Right, Mama”. Wszyscy mówią: powstał rock and roll! Guzik prawda. „That’s All Right, Mama” jest kompozycją bluesową czarnego bluesmana, Arthura Crudupa z Delty. Presley zresztą nie ukrywał, kto jest autorem. Ale on to przyspieszył 21 razy i powstał rock and roll. To jest czysty blues. (…)

W pewnym momencie pojechałeś do Ameryki…

Pierwszy raz byłem tam w siedemdziesiątym roku na wakacjach. Miałem wtedy 17 lat. Poznałem tam wiele rzeczy, byłem na koncertach… Przywiozłem wtedy sześćdziesiąt płyt, co spowodowało, że pół Warszawy było u mnie w domu co drugi dzień. A był rok siedemdziesiąty, więc słabo było z tymi sprawami. Matka dostawała szału.

Potem pojechałem do Stanów w osiemdziesiątym pierwszym, miałem zamiar przeczekać sytuację w Polsce. Trochę mi zeszło, bo zostałem dwadzieścia siedem lat. Założyłem rodzinę, utrzymywałem ją, więc trzeba było pracować. Ale popołudniami i wieczorami zajmowałem się z przyjaciółmi bluesem – najpierw w Nowym Jorku; z Leszkiem Chalimoniukiem i innymi, którzy są znani w Polsce z rozmaitych formacji. Tam było wtedy wielu znakomitych polskich muzyków. Dokooptowywaliśmy sobie amerykańskich muzyków i robiliśmy fajne wieczory, koncerty.

Potem przeniosłem się na Dziki Zachód, mieszkałem dosyć długo w Utah. I tam już zająłem się bluesem na poważnie. Pracowałem w niekomercyjnej, lokalnej stacji radiowej KRCL 90.9 FM w Salt Lake City, utrzymywanej tylko z datków słuchaczy. Polegało to na tym, że przychodził autor, prowadził audycję przez dwie godziny, potem następny i kolejni. Od szóstej do ósmej można było słuchać reggae, od ósmej do dziesiątej jazzu, od dziesiątej do dwunastej bluesa itd. Przez wiele lat robiłem tam autorską audycję bluesową. Byłem związany z lokalnym środowiskiem bluesowym muzyków, promotorów, właścicieli klubów. I robiliśmy kapitalne koncerty. Był taki klub Zephyr, gdzie przyjeżdżali pierwszoligowi artyści z Chicago, z Kalifornii… Oni przyjeżdżali na narty, a myśmy ich od razu brali do klubu. Latem robiliśmy duży, czterodniowy festiwal, na którym bywały największe gwiazdy z Chicago. W lokalnym klubie prowadziłem czwartek bluesowy. Zapraszałem lokalnych muzyków na takie „dżemowe” granie.

To było środowisko amerykańskie, nie polonijne?

Nie. Salt Lake City to czysta Ameryka. Oczywiście Polacy są wszędzie, jak wiemy. Przychodziło tam zwykle kilku Polaków – byłem ja, to przychodzili. Ale to było hermetyczne, amerykańskie środowisko. Zresztą Amerykanie śmiali się, że przyjechał jeden z Polski i przez piętnaście lat – bo tyle prowadziłem tę audycję – uczy Amerykanów ich własnej muzyki. Co akurat było zgodne z prawdą. Ta audycja trwała tyle, bo cieszyła się uznaniem i słuchaczy, i właścicieli stacji. I było fajnie. Zawsze połowa audycji wypadała o północy. Wtedy puszczałem dwa, trzy numery z Polski. Polskiego bluesa. (…)

Wróciłeś do Polski. Rozumiem, że socjal jest w Polsce lepszy, ale co dalej?

Jeszcze w Stanach nawiązałem kontakt z redaktorem naczelnym „Twojego Bluesa”. Kiedy wróciłem, zameldowałem mu, że jestem i oddaję się w dobre ręce. Najpierw jako współpracownik, a od lat jestem już pełnoprawnym członkiem redakcji i nie tylko piszę, ale publikuję fotografie. Do tego zacząłem sam robić koncerty, imprezy bluesowe w Warszawie. Do dziś prowadzę np. raz w miesiącu w Centrum Promocji Kultury na Pradze cykl „Praski blues”. Duża impreza bluesowa. Z zespołem, potem jam session itd. I ponieważ jestem właściwie na wszystkich festiwalach bluesowych w Polsce, to dużo fotografuję i zbudowałem wystawę, o której mówiłem. Wisiała na wielu zacnych, prestiżowych festiwalach bluesowych w Polsce. Tak trzytorowo to idzie.

Do Radia WNET wstąpiłem… który to był? Dwa tysiące dziesiąty. To był sam początek. Istniało może od roku.

Jesteśmy w momencie przełomowym dla radia, pewnie się wiele będzie zmieniać. Dobrze byłoby zachować trochę z jego pierwotnego charakteru. Jakie były te początki?

Wydaje mi się, że „Crossroads” to jest jedna z najstarszych, jeśli nie najstarsza nasza audycja. Najpierw była w czwartki, potem się przeniosła na środę i tak trwa.

Na początku było bardzo wesoło. Pamiętam czasy hotelu Europejskiego. W Europejskim w wynajętym jednym z pokojów było studio, bardzo prymitywne. Wszystko pospinane na gumki. Rozmaite rzeczy zapisywane na kartkach przyczepianych pineskami do ściany. Ale było dużo emocji i dużo pasji i stwierdziłem, że trzeba to kontynuować. A w Warszawie, ani w ogóle chyba w Polsce nie było audycji bluesowych, może jedna czy dwie. Pomyślałem sobie, że to się sprawdzi i że warto. Mam nadzieję, że warto, skoro trwamy do tej pory i ludziom się podoba. Jak się ludziom podoba, to już jest dobrze. (…)

Co będzie w najbliższej audycji?

Oj, tego nikt nie wie. Nawet ja. Nie robię szczegółowego scenariusza audycji. Piszę tylko kilka punktów – pięć, sześć. I żywe radio. Mam ze sobą wiele płyt i jak na przykład ktoś coś napisze, to nawiązuję: „O, akurat mam do tego płytkę”. Myślę, że to jest lepsze niż ścisłe trzymanie się rozpiski.

I tak się, Proszę Państwa, robi prawdziwe radio. Zbigniew Jędrzejczyk i „Crossroads” w każdą środę o 21.00 w Radiu WNET.

Cały wywiad Antoniego Opalińskiego ze Zbyszkiem Jędrzejczykiem, pt. „Blues jest korzeniem całej współczesnej muzyki rozrywkowej”, znajduje się na s. 13 listopadowego „Kuriera WNET” nr 53/2018.

 


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach WNET w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Dzięki prenumeracie na www.kurierwnet.pl otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z wydaniami regionalnymi, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu w cenie 4,5 zł.

Wywiad Antoniego Opalińskiego ze Zbyszkiem Jędrzejczykiem, pt. „Blues jest korzeniem całej współczesnej muzyki rozrywkowej” na s. 12 listopadowego „Kuriera WNET”, nr 53/2018

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

CROSSROADS / Od siedmiu lat blues w każdą środę o 21:00 / Audycja Zbigniewa Jędrzejczyka i Anny Zwierzyńskiej

Wspólnie z Anią Zwierzyńską od roku 2010 tworzymy bluesową audycję CROSSROADS, opowiadającą o różnych gatunkach bluesa. Można tu znaleźć jego rozmaite odmiany, od archaicznych do odłamu polskiego.

Zapraszam do prawdopodobnie najstarszej, najdłużej nadawanej bez przerwy audycji w Radiu WNET.

Wspólnie z Anią Zwierzyńską od roku 2010 tworzymy bluesową audycję CROSSROADS, opowiadającą o wielu różnych gatunkach bluesa. Można tu znaleźć jego archaiczne odmiany, tzw. bluesa wiejskiego z Delty Missisipi, poprzez Teksas, West Coast, British blues, do naszego, rodzimego jego odłamu.

Zapraszamy zawsze w środę o godzinie 21:00.

Zbigniew Jędrzejczyk i Anna Zwierzyńska