ks. Adam Abramowicz – budowniczy pomnika historii, czyli bazyliki mniejszej w Białymstoku. Ulicami historii

W ramach cyklu „Ulicami Historii” przedstawiamy sylwetkę patrona jednej z ulic Białegostoku – ks. Adama Abramowicza. O postaci opowiada ks. Tadeusz Żdanuk.

Mamy rok 1925 i ks. prałat Adam Abramowicz, ówczesny proboszcz w Goniądzu nad Biebrzą, osobiście zwraca się z prośbą do arcybiskupa Romualda Jałbrzykowskiego o zezwolenie na budowę parafii w Białymstoku. Arcybiskup zgodził się, powołując parafię oraz ks. Adam jako jej pierwszego proboszcza. Ciekawym tematem jest sama budowa Kościoła. W 1926 roku został ogłoszony konkurs na opracowanie projektu budowy nowej świątyni.

Ksiądz prałat Abramowicz, kiedy obejrzał te projekty, powiedział jednym zdaniem. To jest zapisane w kronikach: „To są wszystko dziwolągi.”. Sam swoim autorytetem rozpisał drugi konkurs i wybrał właśnie ten Kościół. To było jego marzenie, pragnienie i w 1927 roku rozpoczęto budowę

Niesamowicie budująca historią jest ta, mówiąca o momencie, kiedy sowieci przybyli w te okolice, kiedy zobaczyli Kościół chcieli  utworzyć cyrk a w Kościele stajnię dla koni.

Nałożono kontrybucję wiernym, którzy złożyli to co mieli. Trzeci raz zażyczyli. Niewiasty dosłownie pokotem położyły się w drzwiach. Zamurowały swoim ciałem drzwi. Sowieci nie wprowadzili koni.

Ksiądz mówi również, że jego celem, który udało się stosunkowo niedawno zrealizować, było ogłoszenie Kościoła pw. św. Rocha bazyliką mniejszą.

14 październiki 2018 roku, w setną rocznicę odzyskania  niepodległości, nuncjusz apostolski ogłosił wszystkim wiernym zebranym w czasie uroczystości, ten Kościół bazyliką mniejszą. Tego samego roku, 10 grudnia w Warszawie, prezydent Andrzej Duda wydał rozporządzenie, ogłaszając nasz Kościół pomnikiem historii.

Sama Kościół posiada bardzo wiele starodawnych elementów, jak na przykład dębowe ołtarze. Ksiądz Tadeusz zaznacza, że przewodniki turystyczne głoszą, że Kościołów wykonanych w takim  stylu, w całej Europie jest razem tylko trzy.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

K.J.

Cejrowski: Jeżeli Izrael mówi językiem agresywnym do Polski to MSZ nie może odpowiadać językiem miękkim

Kto jest zły na tym świecie? Marksiści- odpowiada bez wahania Wojciech Cejrowski. Wyjaśnia, że według wyznawców tej ideologii Wszystko, co jest teraz jest niedobre wszystko, co było w przeszłości też jest niedobre. Trzeba zburzyć ten porządek, który istnieje i trzeba zapomnieć o odwoływaniu się do historii, bo tam nie znajdziemy niczego dobrego, wszystko było złe. […]

Kto jest zły na tym świecie? Marksiści- odpowiada bez wahania Wojciech Cejrowski. Wyjaśnia, że według wyznawców tej ideologii

Wszystko, co jest teraz jest niedobre wszystko, co było w przeszłości też jest niedobre. Trzeba zburzyć ten porządek, który istnieje i trzeba zapomnieć o odwoływaniu się do historii, bo tam nie znajdziemy niczego dobrego, wszystko było złe.

Dodaje, iż marksizm odrzuca też Boga stawiając na jego miejsce państwo. Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego zauważa, że wielu posługuje się marksizmem często nie zdając sobie z tego sprawy.

7 września Radio Wnet odwiedziło w ramach swej Wielkiej Wyprawy Białystok. Wojciech Cejrowski wspomina swoje związki z tym miastem. Zauważa, że

Ściana wschodnia została opróżniona z Żydów, a to bardzo ważna część tamtej kultury.

Polscy władcy sprowadzali do swego królestwa wyznawców judaizmu. Rzeczpospolita mogła sobie na to pozwolić, gdyż jak wyjaśnia podróżnik, była wówczas mocna.

Obca religia i obca kultura nie stanowiła żadnego zagrożenia dla polszczyzny w żadnym aspekcie tylko wartość dodaną wtedy jak byliśmy Polską od morza do morza.

Odnosi się do obecnych stosunków polsko-izraelskich. Zauważa, że polski ambasador nie może pojechać do Izraela, a izraelski, jak mówi „pozostaje w Polsce do odwołania”. Polskie MSZ mówi zaś o podjęciu adekwatnych kroków.

Jeżeli nasz ambasador nie nie nie może pojechać do Izraela ma siedzieć na wakacjach to adekwatnym krokiem jest równoważne stanowisko, żeby ten żydowski ambasador wyjechał na wakacje.

Na uwagę, że ambasadora Izraela nie ma obecnie w Polsce odpowiada, że to drugorzędna sprawa. Publicystę dziwią słowa polskiego MSZ, że nie rozumie antypolskiej agresji w Izraelu. Wyjaśnia, że w kraju tym, antypolonizm jednoczy pokłóconych ze sobą Żydów i odwraca uwagę od wewnętrznych problemów.

Jeżeli Izrael mówi językiem agresywnym do Polski albo używa mocnych słów to MSZ nie może odpowiadać językiem miękkim.

Tymczasem w Polsce rośnie inflacja. Zdaniem Wojciecha Cejrowskiego obecnie jest ona najgorsza od 20 lat. Nie zgadza się z prezesem NBP Adamem Glapińskim, który stwierdził, że ruch cen nie wpłynie na zamożność Polaków.

Każda władza, jak ogłasza inflację to nie powie prawdy, chyba że to jest nowa władza, która wczoraj przyszła to wtedy zawyża po poprzednikach, żeby efekt ich działań pokazać za 6 miesięcy dużo lepszy.

Dodaje, że z kreacją pieniądza wiąże się czarny rynek.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.P.

 

Józef Blicharski – malarz, grafik, wynalazca. Ulicami Historii

W ramach cyklu „Ulicami Historii” przedstawiamy sylwetkę patrona jednego z białostockich bulwarów – Józefa Blicharskiego.

W pierwszych dekadach XX wieku Białystok stopniowo zyskiwał na znaczeniu – w latach trzydziestych było to już miasto wojewódzkie. Istotnym elementem jego rozwoju były liczne inwestycje infrastrukturalne mające na celu zwiększenie prestiżu i reprezentatywności – jedną z najważniejszych z nich miały być Planty. W gronie projektantów tego obiektu znalazł się Józef Blicharski, którego imię nosi jedna z alei w słynnym białostockim parku. Był to człowiek wszechstronnie uzdolniony.

Malarz, fotografik, a nawet wynalazca – konstruował aparaty kinematograficzne, na które zdarzało mu się zdobywać patenty.

Blicharski był z urodzenia lwowianinem, studiował w Krakowie, a następnie podróżował przez jakiś czas po Europie. Dziwić może fakt, że następnie osiedlił się w Białymstoku, który w tamtym okresie jako miasto znajdował się jeszcze we wczesnej fazie rozwoju. Kluczowym czynnikiem okazały się seminaria nauczycielskie, których celem było wykształcenie kadr do kształtującego się dopiero systemu oświaty.

Józef Blicharski objął klasę rysunku i szybko okazało się, że jest jedną z wiodących postaci – zarówno wśród grona pedagogicznego, jak i w całym świecie artystycznym Białegostoku.

Patron jednego z bulwarów w białostockich Plantach dał się poznać jako osoba niezwykle charyzmatyczna.

Uczestniczył zarówno w życiu szkoły, gdzie organizował przedstawienia, a także wystawy w Pałacu Branickich, gdzie siedzibę miał Wojewoda.

Życie artysty, pedagoga i architekta miało się jednak skończyć w najmniej spodziewanym momencie.

Chcesz wiedzieć więcej o tej postaci? Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

Kim był Józef Blicharski? Wspólnie przemierzmy Ulice Historii!

W ramach cyklu Ulice Historii przedstawiamy sylwetkę patrona jednego z białostockich bulwarów – Józefa Blicharskiego.

W pierwszych dekadach XX wieku Białystok stopniowo zyskiwał na znaczeniu – w latach trzydziestych było to już miasto wojewódzkie. Istotnym elementem jego rozwoju były liczne inwestycje infrastrukturalne mające na celu zwiększenie prestiżu i reprezentatywności – jedną z najważniejszych z nich miały być Planty. W gronie projektantów tego obiektu znalazł się Józef Blicharski, którego imię nosi jedna z alei w słynnym białostockim parku. Był to człowiek wszechstronnie uzdolniony.

Malarz, fotografik, a nawet wynalazca – konstruował aparaty kinematograficzne, na które zdarzało mu się zdobywać patenty.

Blicharski był z urodzenia lwowianinem, studiował w Krakowie, a następnie podróżował przez jakiś czas po Europie. Dziwić może fakt, że następnie osiedlił się w Białymstoku, który w tamtym okresie jako miasto znajdował się jeszcze we wczesnej fazie rozwoju. Kluczowym czynnikiem okazały się seminaria nauczycielskie, których celem było wykształcenie kadr do kształtującego się dopiero systemu oświaty.

Józef Blicharski objął klasę rysunku i szybko okazało się, że jest jedną z wiodących postaci – zarówno wśród grona pedagogicznego, jak i w całym świecie artystycznym Białegostoku.

Patron jednego z bulwarów w białostockich Plantach dał się poznać jako osoba niezwykle charyzmatyczna.

Uczestniczył zarówno w życiu szkoły, gdzie organizował przedstawienia, a także wystawy w Pałacu Branickich, gdzie siedzibę miał Wojewoda.

Życie artysty, pedagoga i architekta miało się jednak skończyć w najmniej spodziewanym momencie.

Chcesz wiedzieć więcej o tej postaci? Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

 

Ukryte Skarby – Białystok – 07.09.2021

Wtorkowe Ukryte Skarby z Białegostoku. O Historii, ciekawych i nietypowych miejscach stolicy Podlasia, języku esperanto i wielokulturowości.

Białystok słynie z bardzo wielu ciekawych miejsc, budowli, ogrodów czy muzeów. Wtorkowe Ukryte Skarby ze stolicy Podlasia są poświęcone jej niezwykłym okolicom. Dlaczego Białystok to „Manchester północy”? Czym jest Polski Wersal? O Muzeum Historii Medycyny, Pałacu Branickich i jego ogrodach, o języku esperanto i jego twórcy Ludwiku Zamenhofie, i szerzej o historii Białegostoku Elżbiecie Ruman mówią Katarzyna Pierwienis, przewodnik oraz dr Magdalena Muskała, dyrektor Muzeum Historii Medycyny.

Ukryte Skarby to cykl audycji o godzinie 9.30, w której odkrywamy najciekawsze, najpiękniejsze i najbardziej tajemnicze miejsca w odwiedzanych przez naszą ekipę radiową miejscowościach. Posłuchaj Ukrytych Skarbów z Białegostoku już teraz!

 

 

Stanisław Derehajło: wprowadzenie stanu wyjątkowego było bardzo dobrą decyzją

Gościem ,,Poranka WNET” był Stanisław Derehajło, Wicemarszałek Województwa Podlaskiego, który wyraził swoją opinię na temat kryzysu granicznego między Polską a Białorusią.


Wicemarszałek przybliżył główne tematy, wokół których toczyć się będą dyskusje na XXX Forum Ekonomicznym w Karpaczu:

Będę chciał zwrócić uwagę uczestników kongresu na sytuację ekonomiczną, gospodarczą i społeczną w województwie podlaskim, związaną z kryzysem granicznym między Polską a Białorusią.

Stanisław Derehajło wyraził również swoją opinię na temat kryzysu granicznego:

Ma on wymiar podwójny: lokalny oraz narodowy, związany z bezpieczeństwem naszego kraju. Wprowadzenie stanu wyjątkowego było bardzo dobrą decyzją, dlatego że zabezpiecza on przede wszystkim mieszkańców strefy przygranicznej.

Poruszył także kwestię odszkodowań dla tych, którzy poniosą straty w związku z wprowadzeniem stanu wyjątkowego:

Wnioskujemy o działania wielotorowe: o ochronę i wsparcie finansowe dla przedsiębiorców, wsparcie w zakresie ekonomii społecznej oraz wsparcie samorządu.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

S.S.

Wojciech Tryzna: od bieżącego roku członkowie Stowarzyszenia Producentów Miodu Podlasia muszą poddać się weryfikacji

Gośćmi ,,Poranka WNET” byli Wojciech Tryzna, prezes Stowarzyszenia Producentów Miodu Podlasia i Andrzej Knap, dyrygent; pierwszy gość opowiadał o miodach, a drugi o ważnej dla białostoczan premierze.

Wojciech Tryzna opowiedział o tym, czym zajmuje się stowarzyszenie, którego jest prezesem:

Zajmujemy się produkcją i dystrybucją miodów z Podlasia; od bieżącego roku pszczelarze muszą poddać się weryfikacji, aby uzyskać specjalną etykietę potwierdzającą autentyczność miodu.

Przybliżył również sposób uzyskania takiej etykiety:

Przede wszystkim należy wprowadzać ten produkt zgodnie z prawem: albo rolniczy handel detaliczny, albo sprzedaż bezpośrednia. Spełnić trzeba także szereg warunków związanych z higieną pozyskiwania miodu.

Nakreślił także różnicę pomiędzy miodem wielokwiatowym a gryczanym:

Miód gryczany ma specyficzny smak; nie jest on szczególnie ostry, jak większość osób twierdzi, ma on również charakterystyczny, ciemny kolor.

Andrzej Knap, dyrygent, został zaproszony do Białegostoku przez Operę Podlaską:

Rok temu otrzymałem zaproszenie do zrobienia premiery operetki Wesoła Wdówka Franza Lehara, mam nadzieję, że w tym roku uda się tę premierę zorganizować.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

S.S.

 

Ulicami historii. Irena Białówna – wybitna lekarka i społeczniczka Białegostoku

Przedstawiamy sylwetkę patronki jednej z białostockich ulic. Dr Irena Białówna – wybitny lekarz pediatra, społecznika, żołnierz Armii Krajowej oraz więźniarka niemieckich obozów koncentracyjnych.

Irena Białówna  w historii Białegostoku i medycyny zapisała się jako wybitna pediatra i społeczniczka.

Jeszcze  przed wojną jako młoda lekarka pracowała w szkołach podstawowych, a także w stacjach opieki nad niemowlętami.

W czasie wojny zaangażowana w pomoc chorym i potrzebującym. Po wkroczeniu Armii Czerwonej prowadziła szpital dziecięcy przy ul. Fabrycznej. Wkrótce po zajęciu miasta przez Niemców, latem 1941 r., szpital ten znalazł się na terenie getta. Chore dzieci ewakuowano zaś na ul. Warszawską. Irena Białówna wraz z Anną Ellert starały się zapewnić tam opiekę i pomoc medyczną zarówno dzieciom polskim, jak też żydowskim i zagubionym podczas działań wojennych dzieciom obywateli ZSRR. Irena Białówna prowadziła również nielegalny zakład opiekuńczy dla maluchów przy szpitalu, a dla dzieci powyżej 3 lat – drugi, przy ulicy Sitarskiej.

Za współpracę z  AK i PCK aresztowana i po pięciomiesięcznym śledztwie i osadzona w obozach koncentracyjnych: Oświęcimiu, Gross-Rosen i Neubrandenburgu.

Chcesz wiedzieć więcej o tej postaci? Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.N.

Ks. Adam Abramowicz – duchowny, przedsiębiorca, wydawca. Ulicami Historii

Jedna z ulic przy Placu Niepodległości w Białymstoku nosi imię ks. Adama Abramowicza – budowniczego i pierwszego proboszcza białostockiej parafii pod wezwaniem św. Rocha. Opowiada Andrzej Lechowski.

Ks. Adam Abramowicz to postać niezwykle istotna dla międzywojennego Białegostoku. Urodził się na Litwie, gdzie skończył Wileńskie Seminarium Duchowne. Po pobycie w Rzymie obejmuje kolejne mniejsze parafie i – zdobywając doświadczenie w posłudze – zbliża się stopniowo do Białegostoku. Daje się poznać jako świetny organizator i przedsiębiorca, a w 1925 roku dekretem biskupa Matulewicza przyjeżdża do miasta i tworzy parafię – była to zaledwie druga taka placówka w niewielkim wówczas mieście. Wkrótce podejmuje decyzję o rozpoczęciu budowy nowego kościoła – przyświeca jej idea dziękczynnej litanii do Matki Boskiej w podziękowaniu za odzyskanie przez Polskę niepodległości.

Życie księdza nie ograniczało się do posługi i inicjatyw z nią związanych –  zaangażowany był on również  – w okresie międzywojennym – w wydawanie pisma „Jutrzenka” – pismo zaangażowane społecznie, w którym można było doszukać się akcentów antysemickich. Wszystkie te akcenty szybko jednak zniknęły, gdy rozpoczęła się II wojna światowa, a w mieście pojawiali się kolejny Niemcy – ks. Abramowicz zaczął ratować żydowskie dzieci. Przez cały okres trwania największego konfliktu zbrojnego w historii ksiądz zaangażowany był w akcje pomocy uciśnionym.

Zapraszamy do wysłuchania całej historii opowiedzianej przez Andrzeja Lechowskiego!

PK

Kim był ks. Adam Abramowicz? Wspólnie przemierzmy Ulice Historii!

Jedna z ulic przy Placu Niepodległości w Białymstoku nosi imię ks. Adama Abramowicza – budowniczego i pierwszego proboszcza białostockiej parafii pod wezwaniem św. Rocha. Opowiada Andrzej Lechowski.

Ks. Adam Abramowicz to postać niezwykle istotna dla międzywojennego Białegostoku. Urodził się na Litwie, gdzie skończył Wileńskie Seminarium Duchowne. Po pobycie w Rzymie obejmuje kolejne mniejsze parafie i – zdobywając doświadczenie w posłudze – zbliża się stopniowo do Białegostoku. Daje się poznać jako świetny organizator i przedsiębiorca, a w 1925 roku dekretem biskupa Matulewicza przyjeżdża do miasta i tworzy parafię – była to zaledwie druga taka placówka w niewielkim wówczas mieście. Wkrótce podejmuje decyzję o rozpoczęciu budowy nowego kościoła – przyświeca jej idea dziękczynnej litanii do Matki Boskiej w podziękowaniu za odzyskanie przez Polskę niepodległości.

Życie księdza nie ograniczało się do posługi i inicjatyw z nią związanych –  zaangażowany był on również  – w okresie międzywojennym – w wydawanie pisma „Jutrzenka” – pismo zaangażowane społecznie, w którym można było doszukać się akcentów antysemickich. Wszystkie te akcenty szybko jednak zniknęły, gdy rozpoczęła się II wojna światowa, a w mieście pojawiali się kolejny Niemcy – ks. Abramowicz zaczął ratować żydowskie dzieci. Przez cały okres trwania największego konfliktu zbrojnego w historii ksiądz zaangażowany był w akcje pomocy uciśnionym.

Zapraszamy do wysłuchania całej historii opowiedzianej przez Andrzeja Lechowskiego!

PK