Studio Białoruskie o kryzysie na granicy: czy dziennikarze powinni być wpuszczeni na teren objęty stanem wyjątkowym?

Studio Białoruskie: O kryzysie na granicy, jego możliwych rozwiązaniach, braku dostępu dziennikarzy do informacji mówi dr Jakub Olchowski. Irina Lappo mówi o białoruskiej diasporze w Lublinie.

 

 

W audycji „Studio Białoruskie Radia Wnet” dr Jakub Olchowski (Instytut Europy Środkowej) mówi o kryzysie migracyjnym, działaniach i celu Aleksandra Łukaszenki oaz Vladimira Putina. Tematem rozmowy jest także to, co w wyniku kryzysu granicznego postanowiła zrobić m.in. Litwa, a nie zrobiła Polska. Chodzi o zwrócenie sikę z prośbą o pomoc do organizacji międzynarodowych i agencji, takich jak Frontex. Temat rozwinięty jest również o kwestie braku dostępu do informacji dziennikarzy w Polsce, ze względu na stan wyjątkowy w regionach przygranicznych.

 

Diaspora białoruska w Lublinie

W drugiej części audycji nie ma już polityki, a pojawia się temat białoruskiej diaspory w Lublinie. Irina Lappo mówi o wystawie fotografii Zmiciera Waynowskiego, fotografa protestów w Mińsku w 2020 roku, który musiał z Białorusi uciekać. Jego dzieła można obejrzeć na Placu Łokietka w stolicy Lubelskiego.

 

Serwis Informacyjny

Audycję rozpoczyna białoruski serwis informacyjny. W nim między innymi o poniedziałkowej konferencji prawnej na temat zbrodni reżimu Łukaszenki, która odbyła się w Norymberdze.

Kilka miesięcy temu rozpoczęła się kampania uznania białoruskiego reżimu za reżim terrorystyczny i dlatego zaproszono na konferencję czołowych europejskich prawników – mówi Olga Semashko, szefowa działu informacji Radia Unet.

W serwisie usłyszą państwo także informacje o zatrzymaniu białoruskiego szpiega w Warszawie. Są też nowe dane dotyczące nielegalnych imigrantów. Prowadzący przypominają też o organizowanych przez Związek Polaków na Białorusi obchodach urodzin zamkniętej od ponad pół roku w więzieniu prezes Andżeliki Borys.

Pod koniec audycji, redaktor Olga Semashko przedstawia białoruską redakcję Radia Unet i dotychczasowe osiągnięcia stacji.

Audycje prowadzą Paweł Bobołowicz i Józef Skowroński, a realizowana jest we współpracy redakcji Radia Wnet i Radia Unet.

J.S,

Zatrzymanie polskiego szpiega na usługach białoruskich. Dr Górka-Winter: nie traktowałabym tego jako ogromnej sensacji

Gościem „Popołudnia Wnet” jest dr Beata Górka-Winter – ekspert ds bezpieczeństwa UW, która komentuje bieżącą sytuację na granicy polsko-białoruskiej.


Według najnowszych doniesień ABW dokonała zatrzymania Polaka podejrzanego o szpiegostwo na rzecz Białrousi. Dr Beata Górka-Winter twierdzi, że tego typu kooperacji może być więcej i nie powinno to zaskakiwać przy obecnym obrocie spraw.

Nie traktowałabym tego jako ogromnej sensacji.

Nie bez znaczenia mogą być też powiązania polityczne, mające swoje korzenie w układach sprzed 1989 roku.

Po dawnym bloku wschodnim zostały pewne znajomości i koneksje.

Zdaniem eksperta ds. bezpieczeństwa Polska powinna być przygotowana na postępującą intensyfikację napięcia oraz kolejne prowokacje ze strony reżimu Łukaszenki.

Po stronie białoruskiej jest chęć eskalacji, wskazują na to m.in. doniesienia o zarządzaniu grupami imigrantów, mówieniu im co mają robić i jak się przedstawiać.

Gość „Popołudnia Wnet” zaznacza, że nie jest to tylko granica Polski, ale i UE i strefy Schengen – znaczenie prowadzonych działań defensywnych jest więc niebagatelne. Zwraca jednak uwagę na tragedię osób, które są wykorzystywane przez reżim białoruski, a także siatki przemytniczne.

Siatki przemytniczne biorą ogromne pieniądze za przerzut tych ludzi.

Na porządku dziennym są również sytuacje, gdy nielegalnie transportowani są również członkowie rodzin osób, które już w Europie przebywają – a prawo pozwala na przeprowadzenie tego procesu legalnie.

Wiele ludzi czeka na zachodzie na swoich bliskich – proces ich powrotu można przeprowadzić legalnie.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

Grzywaczewski: nie jest wykluczone, że zostanie niedługo wykorzystana ostra amunicja na granicy

Gościem „Kuriera w samo południe” jest Tomasz Grzywaczewski – pisarz, podróżnik, który mówi o bieżącej sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.

 Tomasz Grzywaczewski komentuje bieżącą sytuację na granicy polsko-białoruskiej, gdzie zwożone są kolejne grupy migrantów oraz dochodzi do kolejnych prowokacji ze strony białoruskiej. Zdaniem podróżnika warto poświęcić więcej uwagi kwestii akredytacji dla wybranych dziennikarzy, którzy powinni być na miejscu obecni.

Konieczne jest dopuszczenie dziennikarzy, którzy przejdą odpowiednią procedurę. Podobne rozwiązania wprowadziła Litwa.

Zaznacza, że będzie to w interesie opinii publicznej oraz całego państwa.

Polska nie ma tam nic do ukrycia, dziennikarze mogliby się tam pojawić.

Gość „Kuriera w samo południe” dodaje, że w obliczu kolejnych prowokacji trzeba poświęcić więcej środków na dalsze uszczelnianie granic oraz działalność wywiadowczą.

Rośnie ryzyko kolejnych prowokacji, strona białoruska sięga po coraz bardziej agresywne metody. Podjęcie działań wywiadowczych jest konieczne.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

Nowakowski: Granicę trzeba trzymać szczelnie zamkniętą, a na obszar objęty stanem wyjątkowym wpuścić dziennikarzy

Jerzy Marek Nowakowski o kryzysie migracyjnym w Europie Środkowo-Wschodniej. Według naszego gościa należy trzeba przyjmować uchodźców do kraju. Przed imigrantami zaś się bronić.

W porannej audycji gościem redaktor Magdaleny Uchaniuk jest prezes stowarzyszenia Euroatlantyckiego oraz były ambasador Polski w Armenii i na Łotwie, Jerzy Marek Nowakowski. Dyplomata komentuje sytuację na wschodniej granicy:

Cała Europa z Polską na czele nie chce powtórki z 2015 r. To była masowa ogromna migracja na teren Włoch i Grecji z obszarów Afryki i Bliskiego Wschodu. Europa mogłaby nie przetrzymać takiego kryzysu – przyznaje historyk i dyplomata.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk podkreśla jednakże dwoistą naturę trudnej sytuacji. Były ambasador podkreśla, że poza aspektem politycznym występuje również aspekt ludzki. Zgodnie z nim, zdaniem Jerzego Marka Nowakowskiego, jeżeli ktoś jest uchodźcą i potrzebuje pomocy trzeba mu pomóc:

Z punktu widzenia logiki politycznej – potrzebny jest twardy szlaban. Z takiej zwyczajnej ludzkiej przyzwoitości należałoby powpuszczać tych ludzi – tłumaczy nasz gość.

Według dyplomaty Białoruś Aleksandra Łukaszenki używa migrantów jako broni politycznej i zamierza ich wykorzystać do dwóch celów. Po pierwsze, żeby siebie wzmocnić wobec Putina i utrzymać się przy władzy. Po drugie, by zmusić świat zachodni do porzucenia sankcji i bojkotu i do wznowienia relacji Zachód-Białoruś.

Drugą stroną medalu jest widok tych nieszczęśliwych ludzi, którzy tkwią w błocie na granicy i próbują się przedostać do lepszego świata – podkreśla Jerzy Marek Nowakowski.

Co więcej, zdaniem byłego ambasadora polski rząd powinien zezwolić mediom na wstęp na obszary, w których trwa kryzys migracyjny. Według naszego gościa, dzięki temu polskie działania byłyby bardziej transparentne dla polskich i europejskich obywateli:

To zwiększy wiarygodność – tłumaczy.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Świdziński: szef tajwańskiego MON-u ocenił, że konflikt z Chinami jest w najostrzejszej fazie od 40 lat

Dyrektor analiz Strategy & Future mówi o napięciach chińsko-tajwańskich, relacjach Pekinu i Waszyngtonu oraz kryzysie na granicy polsko-białoruskiej.

Albert Świdziński omawia sytuację na granicy polsko-białoruskiej. Po skierowaniu ślepej amunicji w stronę polskich żołnierzy

to Białoruś dysponuje zdolnością kontrolowania eskalacji kryzysu. Żadne reaktywne działania Warszawy nie odstraszą Mińska.

Ekspert mówi też o tym, co dzieje się wokół Tajwanu. W dniach 1-5 października przestrzeń powietrzną wyspy naruszyło 150 samolotów. Wyznaczona przez Tajpej strefa rozciąga się na 1500 mil i sięga aż do Chin kontynentalnych.

Szef tajwańskiego MON-u ocenił, że konflikt z Chinami jest w najostrzejszej fazie od 40 lat.

Środkiem obrony przed agresją Pekinu jest intensywna współpraca w zakresie zbrojeń ze Stanami Zjednoczonymi. Zdaniem Alberta Świdzińskiego inwazja na Tajwan doprowadziłaby do głębokiej destabilizacji całego regionu.

Poruszony zostaje również temat rozmów chińsko-amerykańskich. Na grudzień zaplanowano wirtualny szczyt przywódców obu państw.

Strona chińska określiła rozmowy jako pożyteczne, media potwierdzają, że pozytywnie odbiegały od spotkania w Anchorage na początku kadencji Joe Bidena.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Sekcja Lewacka Radia WNET: dzienna stawka wyżywienia w ośrodku dla uchodźców, jak i w polskim szpitalu wynosi 7zł

W „Sekcji Lewackiej” Milo Kurtis i Janek Śpiewak rozmawiają o trudnościach emigracji, stawkach żywieniowych w polskich ośrodkach dla uchodźców oraz „anarchii”, która utrzymuje się w Polsce od lat.

Po długiej, prawie półrocznej przerwie na antenę radia WNET wracają w piątym odcinku programu „Sekcja lewacka” Milo Kurtis i Janek Śpiewak. Dziś rozmawiają o tym, jak to jest być emigrantem. Milo, syn greckich emigrantów, który sam wyjechał do USA i wrócił do Polski po 15 latach, opowiada, dlaczego zdecydował się zamieszkać w naszym kraju:

Ponieważ jestem anarchistą. Polska od czasów kronik Długosza, jeśli je czytałeś, od pradawnych lat, jest wymarzonym miejscem dla anarchistów.

Zastanawia się również nad bezpieczeństwem dzieci w ośrodku w Michałowie, gdzie przez płot ludzie z zewnątrz przerzucają uchodźcom słodycze i batoniki:

Czy oni ich tam nie karmią? Dzieci biegają między nogami strażników, zbierają te cukierki. O tym nikt nie pomyślał, że to może być prowokacja, mogą być zatrute.

Jan Śpiewak porównuje stawki żywieniowe, jakie przydzielane są na człowieka w ośrodku emigracyjnym do tych, które dostaje pacjent w przeciętnym polskim szpitalu. Okazuje się, że są bardzo niskie, wynoszą około 7 zł na dzień:

Oni  w ośrodku są dokarmiani z darów żywnościowych, dzięki czemu mają normalną dietę, ale gdyby nie to, to państwo polskie z kartonu w zasadzie głodzi ludzi w takich miejscach.

Milo porównuje sytuację uchodźców w różnych krajach, takich jak Grecja, z której sam emigrował, Stany Zjednoczone do sytuacji na Białorusi, która dzieje się obecnie:

Z mundurowymi nie pogadasz. W Ameryce chciałem pogadać, to od razu ręce na maskę. Tutaj facet na granicy biega z niebieską torbą.  Nie można nazywać strażników „szmatami”, są pewne zasady.

Według nich żaden człowiek nie jest nielegalny:

Nie rozumiem sytuacji, w której migranci przekraczają granicę, i znajdują się nie 300, nie 500 m od niej a 15 kilometrów, mimo to straż graniczna zawija ich i wywozi z powrotem na granicę do lasu. Przecież tam są dzieci.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji w formie podcastu!

K.B.

Program Wschodni: wyprawa śladami Adama Mickiewicza, kolejne prowokacje na granicy z Białorusią

W „Programie Wschodnim” Paweł Bobołowicz i Lech Rustecki wraz z zaproszonymi gośćmi rozmawiają m.in. o niedawno przez nich odwiedzonych Stepach Akermańskich, czy sytuacji na granicy z Białorusią.

>

Prowadzący: Paweł Bobołowicz i Lech Rustecki

Realizator: Michał Mioduszewski


Goście:

Ola Siamaszko – dziennikarka, szefowa działu informacji redakcji białoruskiej

Sławomir Gowin – pisarz, poeta, dziennikarz, autor, producent

Dmytro Antoniuk – dziennikarz „Kuriera Galicyjskiego”

Robert Czyżewski – dyrektor Instytutu Polskiego w Kijowie


Ola Siamaszko mówi o sytuacji na granicy białorusko-polskiej, gdzie na porządku dziennym są próby jej przekroczenia oraz liczne próby prowokacji.  W tym tygodniu polska straż graniczna nie wpusciła do kraju 650 osób. Prowokacji doświadcza również litewska straż graniczna. W piątek białoruska straż graniczna otworzyła ogień do jednego z polskich patroli. Na Białorusi przebywa obecnie od 10 do 15 tysięcy potencjalnych migrantów – część z nich próbowała przekroczyć granice.


Sławomir Gowin mówi o Stepach Akermańskich – wbrew powielanej opinii nie leżą one na terytorium Krymu, dzieli je od niego kilkaset kilometrów. Opowiada o inspiracji Adama Mickiewicza tymi terenami. Dziś Stepy Akermańskie różnią się nieco od tych, które polski wieszcz w swoich utworach opisywał – piętno odcisnęła tutaj intensywna eksploatacja. W niektórych miejscach – np. w Roksolanach – wciąż można jednak doszukiwać się obecności ducha polskiego poety. Gość „Programu Wschodniego” opowiada również o napisanej przez siebie książce „Kraj poety”.


Dmytro Antoniuk wspomina wyprawę do niewielkiej miejscowości w Mołdawii, w towarzystwie prowadzących „Programu Wschodniego”. Nawiązuje do bogatej historii tych terenów. Jedną z ozdób miasta jest ponad 16-metrowy pomnik pasterza, ważący 1800 ton – jest on uwzględniony w księdze rekordów Guinnesa.


Robert Czyżewski opowiada o wystawie poświęconej Jerzemu Nowosielskiemu, która jest najnowszą inicjatywą zarządzanego przez niego Instytutu. Będzie ona pokazywana m.in. w Kijowie, Czernichowie, Połtawie, czy Charkowie.


Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

P.K.

Jakuć: Nie dziwię się, że polskie władze nie chcą wpuścić dziennikarzy na teren stanu wyjątkowego

Redaktor naczelny białostockiego „Kuriera Porannego” komentuje wydarzenia na wschodniej granicy. Jak podkreśla, nie dziwi go decyzja władz o niedopuszczaniu mediów na teren stanu wyjątkowego.


W piątkowym „Poranku WNET” redaktor naczelny „Kuriera Porannego” Adam Jakuć, który przybliża słuchaczom perspektywę białostoczan na konflikt przy polsko-białoruskiej granicy. Jak podkreśla redaktor, sytuacja na Podlasiu jest opanowana, co nie znaczy, że nie wydarzają się tu sytuacje dramatyczne. Dziennikarz mówi o rozbudowywaniu ochrony na wschodniej granicy, o kolportowaniu przez niektórych lokalnych dziennikarzy białoruskiego przekazu dotyczącego obecnego kryzysu, a także o aresztowanych kurierach, którzy próbowali pomóc migrantom dostać się na teren Polski:

Każdego dnia mamy około pięciuset, a czasem nawet więcej, prób nielegalnego przekroczenia granicy. Czasem obserwujemy nawet dramatyczne pościgi za kurierami, którzy próbują przewozić nielegalnych migrantów – przytacza Adam Jakuć.

Zdaniem rozmówcy Krzysztofa Skowrońskiego celem migrantów przebywających na wschodniej granicy nie jest osiedlenie się w Polsce. Według Adama Jakucia preferowaną przez nich opcją jest przedostanie się na teren Europy Zachodniej:

Trzeba jasno podkreślić, że migranci nie są zainteresowani pobytem w Polsce. Chcą iść na Zachód – zaznacza redaktor.

Dziennikarz opowiada także o spotkaniach mieszkańców Podlasia z migrantami. Przytacza m.in. historię rolnika z przygranicznych Krynek, któremu mężczyzna przedstawiający się jako Kurd zaproponował tysiąc dolarów w zamian za pomoc w przedostaniu się na Zachód:

Opowiadał mi, że spotkał młodego człowieka, który przedstawiał się jako Kurd iracki i proponował temu mieszkańcowi tysiąc dolarów żeby pomógł mu przedostać się na Zachód – wspomina Adam Jakuć.

[related id=155676 side=left]Nasz gość pochyla się również nad zmianami, które nastąpiły w regionie od początku kryzysu. Według Adama Jakucia życie Podlasian jest teraz odrobinę bardziej uciążliwe, lecz mieszkańcy nie sprzeciwiali się wprowadzeniu stanu wyjątkowego. Trudnością mogą być natomiast kontrole czekające na wjeżdżających i wyjeżdżających z obszaru objętego stanem wyjątkowym.

Mieszkańcy mają różne nastroje. Jedni cieszą się m.in. z tego, że przy wschodniej granicy powstały bunkry dla polskich żołnierzy – stwierdza Adam Jakuć.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Ryszard Czarnecki: nie możemy ulegać dyktatowi Brukseli i Luksemburga

Europoseł PiS o podwójnych standardach instytucji unijnych, przekraczaniu przez nie swych kompetencji oraz o obronie granicy UE i pożytecznych idiotach.

Ryszard Czarnecki komentuje wypowiedź europosła Roberta Biedronia, który w kontekście sytuacji na polsko-białoruskiej granicy określił polski rząd mianem pożytecznych idiotów.

Tym wszystkim, którzy takimi epitetami szermują bym sugerował, aby zaczęli mówić, ale patrząc do lustra.

Tymczasem Polska, broniąc swojej wschodniej granicy, broni granicy Unii Europejskiej. Europoseł PiS przypomina, że celem „turystów Aleksandra Łukaszenki” nie jest nasz kraj, tylko Niemcy, czy Holandia. Krytykuje fakt przekraczania kompetencji przez instytucje UE.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, ale chyba także inne instytucje unijne poczuły się Panem Bogiem, który może ferować wyroki na wszystkie tematy.

Polityk dodaje, że projekt europejski coraz bardziej staje się karykaturą tego, czym miał być.

Nie możemy ulegać dyktatowi Brukseli i Luksemburga.

Unia Europejska gra nie fair wobec Polski, stosując podwójne standardy wobec nas i wobec państw zachodnich.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Przydacz: szczyt państw demokratycznych w USA planowany jest na końcówkę tego roku, Polska bierze udział w rozmowach

Gościem „Poranka Wnet” jest Marcin Przydacz – podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, który mówi m.in. na temat kryzysu migracyjnego na granicy z Białorusią.


Marcin Przydacz komentuje kwestię ograniczonego dostępu dziennikarzy do wydarzeń przy granicy polsko-białoruskiej – jego zdaniem dzieje się tak z uwagi na istniejące zagrożenia.

Tam jest po prostu niebezpiecznie.

Gość „Poranka Wnet”  mówi też na temat kryzysu migracyjnego na granicy z Białorusią. Nasz sąsiad według podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych ściąga migrantów aniżeli uchodźców z Bliskiego Wschodu. Dodatkowo zapewnia, że osoby autentycznie prześladowane zostały w większości przypadków przyjęte na zasadzie azylu.

Jeśli jest ktoś, kto jest prześladowany w krajach Afryki lub Bliskiego Wschodu, uda się do polskiej placówki, złoży wniosek o azyl politycznym, to my takie wnioski procedujemy.

W tym gronie znaleźli się również obywatele Afganistanu uciekający przed wrogim rządem Talibów.

Ściągnęliśmy około tysiąc Afgańczyków uciekających przed reżimem talibańskim.

Białoruś natomiast, jak informuje Przydacz, codziennie sprowadza do swojego kraju kilkuset migrantów – głównie zarobkowych, nie będących uchodźcami w klasycznym tego słowa znaczeniu.

Kilkaset osób codziennie przylatuje do Mińska samolotami wysyłanymi przez Łukaszenkę.

Podsekretarz stanu wypowiedział się również na temat planowanego szczytu państw demokratycznych organizowanego przez Joe Bidena w Stanach Zjednoczonych.

Mówi się o końcu tego roku – Polska bierze udział w tych dyskusjach. Ma to być dyskusja przygotowawcza do szczytu w przyszłym roku.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.