Paweł Bobołowicz: wedle amerykańskiego Departamentu Stanu, Putin nie podjął jeszcze decyzji o inwazji na Ukrainę

Featured Video Play Icon

Fot. The Presidential Press and Information Office, Wikimedia Commons

Korespondent Radia Wnet na Ukrainie wraz z Olgą Siemaszko z białoruskiej redakcji Radia Wnet omawiają informacje płynące z Kijowa, Moskwy i Mińska.

Paweł Bobołowicz informuje o nastrojach panujących na szczytach władzy wojska ukraińskiego.  Oficjalne wypowiedzi przedstawicieli sił utrzymane są w tonie uspokajającym, mówi się o braku podstaw do wprowadzania stanu wojennego:

Czytaj też:

Marek Budzisz: Według amerykańskich analityków Rosja szykuje się do ataku. Zdaniem ukraińskich to blef

Prezydent Wołodymyr Zełeński w swoim orędziu zaapelował do oligarchów o powrót do kraju. Poprosił wszystkich obywateli o uczczenie Dnia Zjednoczenia Ukrainy 16 lutego.

Nigdy nie nauczyliśmy się poddawać i się nie nauczymy – stwierdził prezydent.

Jeden z oligarchów, Rinat Achmetow poinformował, że w środę wróci do kraju. Paweł Bobołowicz omawia też przebieg rozmów Wołodymyra Zełeńskiego z kanclerzem Olafem Scholzem. Szef niemieckiego rządu nie zadeklarował zakończenia współpracy z Rosją w zakresie Nord Stream 2. Ponadto:

Zarówno USA, jak i Federacja Rosyjska deklarują chęć rozładowania napięcia na drodze dyplomatycznej.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Paweł Kukiz: podejrzewam, że PiS zrobi wszystko, aby swymi 230 głosami zablokować komisję ds. podsłuchów

Featured Video Play Icon

Paweł Kukiz / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Lider Kukiz’15 o sytuacji wokół Ukrainy, działaniach polskiej dyplomacji w tej sprawie i planach Kremla oraz o reformie sądownictwa i komisji ds. podsłuchów.

Paweł Kukiz komentuje napięcie na granicy ukraińsko-rosyjskiej. Ocenia, że polski rząd zachowuje się w tej sprawie właściwie.

To nie jest kwestia, tylko tej chwili, ale również i wcześniejszych działań dyplomacji co szczerze mówiąc troszkę zaskoczyło bo zawsze do tej polskiej dyplomacji miałem duże pretensje.

Poseł sądzi, że Putin mógłby ponieść ogromne straty w przypadku wojny konwencjonalnej. Ukraińcy są bowiem bardzo zdeterminowani, aby obronić własną niepodległość. Bardziej obawia się rosyjskich działań agenturalnych niźli konwencjonalnego ataku. Rosja będzie próbowała przejąć władzę na Ukrainie poprzez agenturę wpływu i działania hybrydowe.

Następnie lider Kukiz ’15 omawia sprawę afery Pegasusa. Stwierdza, że będzie dążył do powołania komisji ws. podsłuchów.

PiS nie jest zainteresowany powstaniem tej komisji.

Odnosi się także do problemu reformy sądów. Wskazuje, że po reformach Zjednoczonej Prawicy postępowania prowadzone są jeszcze wolniej. Nie udało się zlikwidować istniejących sitw.

Ta reforma sądownictwa jest do niczego. […] Wprowadziła nas tylko w kłopoty.

Podkreśla, że należało zacząć od wprowadzenia wybieranych przez obywateli sędziów pokoju.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

 

Grzywaczewski: wojska rosyjskie raczej nie zaatakują wkrótce Ukrainy. Ryzyko inwazji będzie się długo utrzymywać

Fot. CC0, Public Domain Pictures

Pisarz i podróżnik o dyplomatycznych zabiegach Zachodu na rzecz deeskalacji konfliktu na Wschodzie.

Na piątek zaplanowano rozmowy sojusznicze pod przewodnictwem prezydenta USA Joe Bidena.  Tomasz Grzywaczewski analizuje działania dyplomatyczne związane z napiętą sytuacją między Rosją a Ukrainą.

W ciągu ostatnich tygodni obserwujemy maraton spotkań i swoistych zapasów między Zachodem a Rosją.

Zdaniem publicysty Kreml będzie uparcie dążył do rozbicia jedności Zachodu poprzez zapraszanie poszczególnych przywódców do rozmów bilateralnych.

Czytaj też:

Marek Budzisz: Według amerykańskich analityków Rosja szykuje się do ataku. Zdaniem ukraińskich to blef

Gość „Popołudnia Wnet” przestrzega, że groźba eskalacji konfliktu będzie się w najbliższych latach utrzymywać, a rozwój sytuacji na tamtym obszarze będzie miał duże znaczenie dla Polski.

Na dzień dzisiejszy nie ma ryzyka wtargnięcia wojsk na Ukrainę. Niemniej, Polska musi być przygotowana na to, że będzie przez dłuższy czas graniczyć z wojskami rosyjskimi na Białorusi.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Dzień Solidarności z Dziennikarzami Białoruskimi. Zmicier Yahorau: ten zawód jest w naszym kraju de facto zakazany

Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Jedynym naszym światełkiem w tunelu jest solidarność płynąca spoza granic kraju – ocenia dziennikarz telewizji Biełsat.

9 lutego z inicjatywy Swietłany Cichanouskiej obchodzony jest Dzień Solidarności z Dziennikarzami Białoruskimi. Zmicier Yahorau informuje o aktualnej sytuacji dziennikarzy przebywających w białoruskich więzieniach. Większość z tych osób czeka na rozprawy sądowe.  Zdaniem gościa „Kuriera w samo południe” wolność słowa na Białorusi jest coraz bardziej ograniczona.

Zawód dziennikarza staje się na Białorusi zawodem zakazanych.

Często zdarzają się sytuacje, w których namówieni do powrotu na Białoruś dziennikarze zostają aresztowani.

Czytaj też:

Sadouskaya-Komlach: powinien być większy międzynarodowy nacisk na uwolnienie białoruskich dziennikarzy

Rozmówca Adriana Kowarzyka uwypukla znaczenie akcji pisania listów do uwięzionych pracowników mediów. Ubolewa nad tym, że przesyłki te często do adresatów nie docierają.

Jedynym naszym światełkiem w tunelu jest solidarność płynąca spoza granic kraju.

Zmicier Yahorau wyraża przekonanie, że walka Białorusinów o wolność zakończy się kiedyś sukcesem.

W tej chwili staramy się przetrwać  te trudne czasy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Dziś Dzień Solidarności z Niezależnymi Dziennikarzami Białoruskimi

Dzień Solidarności z Niezależnymi Dziennikarzami Białoruskimi ogłosiła Swiatłana Cichanouska.

Białoruś znalazła się wśród pięciu krajów z największą liczbą uwięzionych dziennikarzy – podają białoruskie media za raportem Reporterów bez Granic

Media zwracają uwagę, że Białoruś jest jedynym krajem, w którym za kratami jest więcej kobiet niż mężczyzn – odpowiednio 17 i 15. W ciągu roku liczba uwięzionych reporterów wzrosła z 7 do 32 (według Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy obecnie liczba ta wynosi 31).

Kary więzienia odbywają na Białorusi dwie dziennikarki telewizji Biełsat Kaciaryna Andrejewa i Daria Czulcowa; skazana była, ale wyszła już na wolność Kaciaryna Barysewicz.

Czytaj także:

„Cud się nie wydarzył”. Apelacja ws. dziennikarek Biełsatu odrzucona. Pozostaną za kratami

Na proces za rzekome „podżeganie do nienawiści” oczekuje w areszcie dziennikarz i aktywista mniejszości polskiej Andrzej Poczobut oraz szefowa Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys.

Czytaj także:

Pisalnik: Stan Andżeliki Borys jest bardzo niedobry. Prezes Związku Polaków na Białorusi potrzebuje badań lekarskich

W aresztach przebywają m.in. pracowniczki zlikwidowanego przez władze portalu TUT.by Maryna Zołatawa i Alena Tałkaczowa wraz z kilkunastoma innymi osobami z redakcji, redaktor naczelna niezależnej agencji BiełaPAN Iryna Leuszyna. Za kratami są również przedstawiciele redakcji Naszej Niwy, dziennikarz śledczy Dzianis Iwaszyn, reporter sportowej Tribuny Alaksandr Iwulin.

Z kolei wg oficjalnych danych Białoruskich służb, przetrzymywanych jest ponad 1000 osób uznanych za więźniów politycznych. Wg. liderki opozycji, Swietłany Cichanouskiej, dane te są zaniżone i w rzeczywistości może być to nawet od 3 do 4 tysięcy osób.
Kontakt z nimi jest ograniczony a listy niejednokrotnie są cenzurowane bądź niedostarczane.

Czytaj także:

Relacja żony Andrzeja Poczobuta: Nie ma z nim żadnego kontaktu, nie otrzymuje listów

Sadouskaya-Komlach: powinien być większy międzynarodowy nacisk na uwolnienie białoruskich dziennikarzy

Białoruska dziennikarka o sytuacji na Białorusi, gdzie wielu dziennikarzy znajduje się w więzieniach za swoją działalność.

9 lutego to Dzień Solidarności z Dziennikarzami Białoruskimi. Maria Sadouskaya-Komlach wskazuje, że często mówi się ogólnie o więźniach politycznych na Białorusi. Zauważa, że 33 aresztowanych dziennikarzy nawet nie było uczestnikami protestów. Jedynie relacjonowali co się dzieje. Ocenia, że międzynarodowy nacisk na uwolnienie białoruskich dziennikarzy powinien być mocniejszy. Białoruska dziennikarka wskazuje, że na Białorusi działają niezależni dziennikarze, choć ich utrudnia się im ich pracę. Sami Białorusini wiedzą jak używać narzędzi takich jak VPN.

Czytaj także:

Pielasa: jednostki rosyjskie znajdują się nie tylko na poligonach, ale i na pograniczu z Ukrainą

 

Białorusini bardzo dobrze wiedzą jak korzystać z innych sposobów obchodzenia cenzury.

Wielu dziennikarzy znajduje się w areszcie i jeszcze nie mają orzeczonej winy. Władze mszczą się na dziennikarzach za to, co robili w czasie ostatnich wyborów.

Oni wyłączają po prostu osobę z życia dziennikarskiego, z wielu projektów […] ograniczają jego wszystkie kontakty ze światem tylko po to, żeby […] się zemścić na mediach za to, co robiłypodczas wyborów i po nich.

Sadouskaya-Komlach odnosi się także do sytuacji na wschodzie. Sądzi, że Putin nie zdecyduje się na eskalację konfliktu z Ukrainą, gdyż

Tym razem konsekwencje naprawdę mogą zaboleć.

A.P.

J. M. Nowakowski: oświadczenie ws. NATO to wzmocnienie antydemokratycznej osi Pekin-Moskwa

Featured Video Play Icon

Jerzy Marek Nowakowski

Dyplomata o wizycie prezydenta Andrzeja Dudy w Pekinie, deklaracji Rosji i Chin oraz o wzmocnieniu wschodniej flanki NATO i działaniach unijnej dyplomacji.

Jerzy Marek Nowakowski sceptycznie patrzy na wizytę prezydenta Andrzeja Dudy w Chinach:

Gdyby w Pekinie na przykład była możliwość rozmowy jeden na jeden z Putinem, to może miałoby sens.

Dyplomata skazuje, że poza Rosjanami i samymi gospodarzami w Pekinie nie ma wielu znaczących polityków. Odnosi się do chińsko-rosyjskiej deklaracji sprzeciwiającej się dalszemu rozszerzaniu Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Chiny się nigdy w sprawie natowskiej właściwie nie wypowiadały. To jest jakby wzmocnienie tej osi Moskwa-Pekin.

Były ambasador RP w Gruzji i na Ukrainie stwierdza, że decyzja Stanów Zjednoczonych o wzmocnieniu wschodniej flanki NATO to dobra wiadomość. Pozytywnie ocenia także niedawne działania unijnej dyplomacji.

Oświadczenie Ursuli von der Leyen, że Unia Europejska jest gotowa do wprowadzenia realnych sankcji wobec Rosji, brytyjskie zapowiedzi sankcji gospodarczych wobec Rosji w razie zaostrzenia konfliktu to są działania właściwe.

Na Białorusi rozmieszczane są kolejne wojska rosyjskie. Jak stwierdza nasz gość,

Obawiam się, że kryzys wokół Ukrainy może posłużyć Rosjanom jako pretekst do rozmieszczenia na stałe wojsk na Białorusi […]. To już będzie bezpośrednie zagrożenie sięgające naszych granic.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Niemieckie MSZ: w ciągu ostatniego roku co najmniej 20 tys. osób wjechało do krajów Unii Europejskiej przez Białoruś

Kryzys na granicy polsko-białoruskiej. | Fot. Twitter

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Niemiec opublikowało dane dotyczące nielegalnej migracji na teren Unii Europejskiej z Białoruski.

Na Białorusi wciąż przebywa około 1500 migrantów. Spośród nich ponad 600 mieszka w centrum handlowo-logistycznym, niespełniającym warunków bezpieczeństwa – wynika z danych Ministerstwa Spraw Zagranicznych Niemiec.

Jak podkreślono pomieszczenia , w których przebywają migranci nie nadają się do pobytu długoterminowego, gdyż nie spełniają kryteriów bezpieczeństwa i higieny.

Czytaj także:

Mjr Nabzdyjak: cały czas migranci są wspomagani przez białoruskich funkcjonariuszy straży granicznej

Jak informuje ten resort w ciągu ostatniego roku co najmniej 20 000 osób wjechało do krajów Unii Europejskiej przez Białoruś. Spośród nich 11 tysięcy nielegalnie wjechało na terytorium Niemiec. 

 

Opracowanie: Olga Siemaszko

Źródło: portal wnet.fm

 

Mjr Nabzdyjak: cały czas migranci są wspomagani przez białoruskich funkcjonariuszy straży granicznej

Rzecznik prasowy 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej mówi o bieżącej sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.

Mjr Marek Nabzdyjak mówi o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. W okolicach Białowieży znaleziono ciało 22-żołnierza z 9. Brygady Kawalerii Pancernej w Braniewie – śmierć nastąpiła w wyniku postrzału, prawdopodobnie był to nieszczęśliwy wypadek.

Czynności wyjaśniające w tej sprawie prowadzi żandarmeria wojskowa pod nadzorem prokuratury w Białymstoku.

Przeczytaj także: Młody żołnierz znaleziony w białowieskim parku z raną postrzałową głowy. Mężczyzna zmarł

Gość z Kuriera w samo południe zapewnia, że żołnierze stacjonujący na granicy mają stały dostęp do opieki psychologicznej.

Zostały uruchomione obozy wsparcia psychicznego, w których dyżury pełnią psycholodzy z poszczególnych jednostek.

Mimo znaczącego ograniczenia podejmowanych prób przekroczenia granicy major zwraca uwagę, że wciąż mają miejsce zachowania, których nie należy bagatelizować.

Cały czas migranci są wspomagani przez białoruskich funkcjonariuszy straży granicznej.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

P.K.

Pielasa: jednostki rosyjskie znajdują się nie tylko na poligonach, ale i na pograniczu z Ukrainą

Dziennikarz Telewizji Biełsat mówi o postępującej akcji sprowadzania rosyjskich sił militarnych na terytorium Białorusi.

Sierhiej Pielasa omawia ruchy wojsk białoruskich i rosyjskich oraz kwestię zorganizowanych w ostatniej chwili ćwiczeniach wojskowych.

Od tygodnia odnotowywane jest przybycie jednostek i sprzętu rosyjskiego – na razie pod pretekstem udziału w ćwiczeniach.

Gość „Popołudnia Wnet” dodaje, że niepokoi również rozmieszczenie tych jednostek.

Obecnie te jednostki znajdują się nie tylko na poligonach, ale i na pograniczu z Ukrainą.

Dziennikarz odnotowuje prorosyjski zwrot w polityce Aleksandra Łukaszenki. Przypomina, że Mińsk dawniej był miejscem ukraińsko-rosyjskich negocjacji.

Łukaszenka jest osłabiony i potrzebuje coraz większego wsparcia Putina, aby utrzymać się przy władzy.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego podkreśla, iż widok potyczki Białorusina z Ukraińcem ciężko jest sobie wyobrazić – mimo to, ciężko przewidzieć co się może wydarzyć.

Trudno sobie wyobrazić, żeby Białorusin strzelał do Ukraińca. Z drugiej strony rozkaz to rozkaz.

Mam nadzieję, że Białorusini wielokrotnie przemyślą wykonanie nielegalnego rozkazu.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.