Studio Białoruskie – 12.10.2022

Wywiad Leszkiem Szerepką, byłym Ambasadorem RP na Białorusi

Najnowsze informacje z Białorusi przedstawia Olga Siemaszko:

  • Napięcie na Białorusi rośnie. Wraz ze wzrostem retoryki wojskowej. W tym tygodniu Łukaszenka zapowiedział, że rosyjscy żołnierze ponownie przybędą na Białoruś w ramach rozwinięcia wspólnego zgrupowania wojsk Państwa Związkowego Białorusi i Rosji
  • W tym czasie na Białorusi rozpoczęła się kompleksowa inspekcja Sił Zbrojnych. Wojsko opracuje kwestie gotowości bojowej, przemarszów i realizacji zadań bojowych.
  • Kwestia ataku na Białoruś z Ukrainy w tym tygodniu wywołała histerię w Mińsku. 8 października białoruskie MSZ wezwało ambasadora Ukrainy  Igora Kizima i przekazało notę, w której strona białoruska twierdzi, że Ukraina planuje atak na terytorium Białorusi. Późnej Lukaszenko stwierdził, że został poinformowany nieoficjalnymi kanałami o tym, że Ukraina zamierza napaść na Białoruś. Polecił przy tym prezydentowi Wołodymyrowi Zełeńskiemu, by trzymał swoje „brudne ręce” daleko od  Białorusi.
  • Wołodymyr Zełeński odpowiedział na zarzuty i wczoraj na szczycie G7. Zaproponował umieszczenie międzynarodowej misji pokojowej na granicy z Białorusią, aby wykluczyć ewentualne prowokacje. Podkreślił, że Białoruś jest już pośrednikiem w wojnie, ale Rosja chce ją bezpośrednio zaangażować w działania wojenne. Jednocześnie Ukraina nigdy nie planowała działań wojennych przeciwko Białorusi.
  • Liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouskaja zaapelowała do prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełeńskiego, o „zawarcie sojuszu” z demokratyczną Białorusią. Ona  wyraziła przekonanie, że Ukraina wygra wojnę z Rosją i przywróci swoją integralność terytorialną.   Gabinet Tymczasowy  jest gotowy do współpracy z Ukrainą oraz do nawiązania stosunków dyplomatycznych i politycznych – powiedziała Cichanouskaja.
  • Główny Wydział Śledczy Białorusi  wszczął sprawę karną wobec założycieli i członków Pułku  Kalinowskiego. Broniący Ukrainy białoruscy ochotnicy zostali oskarżeni o ekstremizm i chęć obalenia Alaksandra Łukaszenki. Grozi im do siedmiu lat.

Na postawione zarzuty Pułk odpowiedział w swoim stylu – publikując nagranie ze zdobytą  armatą i zapowiadając: Funkcjonariusze okupowanej Białorusi, nie martwcie się. Mamy z czym do was przyjść i czym przywitać was tutaj.

Wracamy do tematu udziału Białorusi w wojnie. W tym tygodniu aktywnie dyskutowaliśmy na ten temat z białoruskimi i ukraińskimi ekspertami w naszym białoruskim programie. Czy Białoruś wejdzie w wojną i jak długo będzie w stanie wytrzymać finansowo? Komentarz Andreja Porotnikowa, politologa i eksperta ds. bezpieczeństwa:

„Obserwujemy od kilku tygodni wywóz  broni z terytorium Białorusi do Rosji. Nawiasem mówiąc, nie wiemy na pewno, czy ta amunicja jest białoruska, ponieważ Rosjanie przywieźli na Białoruś dużą ilość broni podczas poprzednich manewrów wojskowych „Zachód-2021” i „Union Resolve 2022”. Możliwe, że to rosyjska broń. W tym przypadku ważne jest, że broń jest wywożona z kraju, a nie odwrotnie. Gdyby planowano stworzyć rosyjską grupę wojskową na Białorusi, broń zostałaby jej pozostawiona. Ale tak się nie dzieje i dlatego są powody, by sądzić, że decyzja o przeniesieniu wojsk rosyjskich na Białoruś została podjęta w ciągu ostatnich kilku dni.”.

Gościem specjalnym Olgi Siemaszko i Pawła Bobołowicza w Studiu Białoruskim był także Leszek Szerepka, były Ambasadore RP na Białorusi, który powiedział między innymi:

„Białoruś od samego początku uczestniczy w wojnie. Bez udziału Białorusi nie było możliwy atak na Kijów z północy, który był bardzo groźny dla samego istnienia państwa ukraińskiego. Teraz Łukaszenka oczywiście eskaluje pewne rzeczy. Zwraca uwagę na to, że niby istnieje zagrożenie ze strony Ukrainy. To są takie propagandowe wypowiedzi mające mobilizować społeczeństwo białoruskie do poparcia jego polityki.”.

Studio Lwów: Wojciech Jankowski i Artur Żak – aktualności ze Lwowa i Ukrainy w 231 dniu napaści Federacji Rosyjskiej

Nowakowski: NATO powinno znacząco zwiększyć obecność na wschodniej flance, tak by stworzyć realne zagrożenie dla Rosji

Jerzy Marek Nowakowski / Ernests Dinka, Saeimas Kanceleja, Wikimedia Commons (CC BY-SA 2.0)

Jeżeli Zachód zdecyduje się na wydalenie ambasadorów rosyjskich powinniśmy się do tego przyłączyć, ale nie wychodźmy przed szereg – mówi były ambasador RP na Łotwie i w Armenii.

Rosjanie nie radzą sobie na froncie, dlatego stosują terror wobec ludności cywilnej i mają zamiar to kontynuować.

Jerzy Marek Nowakowski  odnosi się do postulatu wydalenia ambasadora Federacji Rosyjskiej z Warszawy, który był głównym hasłem poniedziałkowej manifestacji w stolicy Polski. Zaznacza, że fakt, iż Rosjanie dokonują na Ukrainie dokonują ogromnych zbrodni, nie zmienia faktu, że nie należy zamykać ostatnich możliwości dialogu z tym posiadającym broń atomową państwem.

Jeżeli Zachód zdecyduje się na wydalenie ambasadorów powinniśmy się do tego przyłączyć, ale nie wychodźmy przed szereg.

Były ambasador RP mówi o konieczności wzmocnienia wschodniej flanki NATO.

Sojusz Północnoatlantycki powinien znacząco zwiększyć obecność na wschodniej flance, tak by stała się ona poważnym zagrożeniem dla Rosji. Jeżeli damy się Moskwie przestraszyć, już przegraliśmy.

Rozmówca Jaśminy Nowak  ocenia realność wariantu wejścia Białorusi do wojny przeciw Ukrainie. Nie sądzi, by wojska Łukaszenki w pełni uczestniczyły w walkach, jako niewiele warte. Mińsk może być za to zapleczem sprzętowym dla najeźdźców.

Białoruś może posłużyć jako narzędzie prowokacji rosyjskiej wobec NATO.

Jak zwraca uwagę dyplomata, obalenie reżimu Łukaszenki jest kluczowe dla zapewnienia pokoju w tej części Europy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Czytaj też:

Partia jastrzębi wymaga od Putina ostrzejszych działań. Ataki rakietowe to dopiero początek – mówi Anna Łabuszewska

Prezes Domu Białoruskiego w Warszawie: Łukaszenka jest cały czas naciskany, by wysłać wojsko na Ukrainę

Aleksandr Łukaszenka / Fot. kremlin.ru

Aleś Zarembiuk komentuje utworzenie wojska białorusko-rosyjskiego, które może być wykorzystane dla ataku Ukrainy od północy. Czy jest to kolejny blef białoruskiego dyktatora? Dowiedz się już teraz.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Aleś Zarembiuk uważa, że udział Białorusi w wojnie w Ukrainie w ramach Regionalnej Grupy Wojskowej jest jedynie próbą zastraszenia. Groźby Łukaszenka są uwarunkowane presją Putina. Jednak białoruski dyktator nie zdecyduje się na bezpośredni atak w związku z obawą przed kolejnymi sankcjami Zachodu, które mogą jeszcze bardziej pogorszyć sytuację gospodarczą Białorusi.

Łukaszenka jest cały czas naciskany, by wysłać wojsko na Ukrainę. Z drugiej strony wie, jakie to będzie miało konsekwencje dla jego relacji z Zachodem. 

Prezes Domu Białoruskiego w Warszawie zaznacza, że nie ma żadnych szczegółowych informacji dotyczących liczebności wojska, a także lokalizacji stacjonowania.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk uważa, że:

nie dojdzie w najbliższych dniach do przyłączenia wojska białoruskiego do wojska rosyjskiego, chyba że rzeczywiście będzie jakiś przewrót pałacowy i miejsce Łukaszenki i kontrolę nad Białorusią przejmie ktoś z bliskich ludzi Władimira Putina. 

Jako następcę Łukaszenki po możliwym przewrocie, Aleś Zarembiuk wskazuje, Wiktora Babarykę.

Na zakonczenie, gość „Poranka Wnet” naświetla sytuację gospodarczą w Białorusi.

Po nałożonych sankcjach, oczywiście, sytuacja jest bolesna dla Białorusinów. Mamy zamrożone ceny od kilku dni, mamy też zakaz eksportu od dnia wczorajszego, m.in. również do Rosji produktów mleczarskich, wyrobów drobiowych, co pokazuje realny stan gospodarki w naszym kraju. Większość naszego społeczeństwa chce rozwiązanie tej sytuacji. Chce zakończenie wojny Rosji przeciwko Ukrainie i chce przeprowadzenia nowych demokratycznych wyborów.

Czytaj także:

Żak: Ukraina jest zabezpieczona na wypadek inwazji z terytorium Białorusi. Nie należy jednak lekceważyć tego zagrożenia

Dmytro Antoniuk: ofensywa ukraińska zatrzymała się, atak ze strony Białorusi, miliony hrywien dla wojska Ukrainy

Featured Video Play Icon

Dmytro Antoniuk / Fot. materiały własne

Korespondent Radia Wnet na Ukrainie z najnowszymi informacjami z linii frontu.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Dmytro Antoniuk podaje, że ukraińska ofensywa zatrzymała się w obwodzie chersońskim i ługańskim. Jest to związane z liczną obecnością rosyjskiego ciężkiego sprzętu oraz 20 tysięcznego wojska. Mimo to, są wyzwalane nowe miejscowości na wschodzie Ukrainy.

Rosjanie prawdopodobnie przygotowują się do wielkiej ofensywy.

Niedawne ostrzały większości dużych miast Ukrainy skutkowali dużym wsparciem ze strony społeczeństwa.

Ukraińcy od wczoraj przekazali miliony hrywien organizacjom wspierającym wojsko. 

Korespondent Radia Wnet w Ukrainie komentuje doniesienia o utworzeniu Regionalnej Grupy Wojsk Rosji i Białorusi, które prawdopodobnie będą miały za zadanie otworzenie nowego frontu na północy Ukrainy.

Jesteśmy gotowi na „przywitanie”  wroga na naszych północnych granicach. Nie jest to jakieś zaskoczenie.

Czytaj także:

Jakub Palowski (Defence24.pl): w narracji Rosji, ataki rakietowe są odpowiedzią na zniszczenie Mostu Krymskiego

 

 

Gen. Bogusław Samol: być może Rosja spróbuje zastąpić Łukaszenkę kimś bardziej jej przychylnym

Gen. Bogusław Samol / Fot. Konrad Tomaszewski

Wojskowy z Akademii Sztuki Wojennej wypowiada się na temat ewentualnego przystąpienia do wojny na Ukrainie armii białoruskiej – „Białoruś jest w tę wojnę zaangażowana od początku”.

Generał Samol zauważa, że zaangażowanie Białorusi w wojnę na Ukrainie trwa od samego początku. Obecnie mówi się o możliwym kolejnym ataku na Ukrainę z terytorium Białorusi – tym razem z udziałem wojsk reżimu z Mińska.

Wiemy, że Białoruś dostarczyła 150 wagonów z amunicją na front wojny. Także Białoruś i tak bierze udział w tej wojnie.  Jest w tę wojnę zaangażowana od początku – zauważa wojskowy.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego uważa, że ewentualna interwencja wojsk Białorusi nie będzie skuteczna – z uwagi na  negatywne nastawienie do wojny białoruskich żołnierzy.

Uważam, że jeżeli prezydent Białorusi zdecyduje o skierowaniu wojska na Ukrainę, to nie sądzę, żeby efekty tego były pozytywne.

Generał jest zdania, że Kreml może rozważać próbę odsunięcia od władzy Aleksandra Łukaszenki, gdyż nie spełnia on wszystkich oczekiwań Władimira Putina.

Może tak być, że Rosja spróbuje zastąpić Łukaszenkę kimś bardziej przychylnym Rosji.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.K.

Czytaj także:

Grzywaczewski: Putin wie, że nie wygra tej wojny, ale jest gotów prowadzić ją bardzo długo

Grzywaczewski: Putin wie, że nie wygra tej wojny, ale jest gotów prowadzić ją bardzo długo

Rosjanie będą musieli się prędzej czy później zmierzyć z odpowiedzialnością za zbrodnie dokonywane na Ukrainie – mówi korespondent wojenny.

Tomasz Grzywaczewski mówi, że poniedziałkowe ataki na Kijów i inne miasta Ukrainy przypominają nieco ostrzały z początku inwazji w lutym. Jest między nimi jednak pewna istotna różnica:

Wtedy wydawało się, że Putin Ukrainę podbije, a wojska rosyjskie znajdą się blisko polskich granic. Dzisiaj jestem przekonany, że ostrzały to akt desperacji najeźdźcy który wie, że tej wojny nie wygra.

Gość „Kuriera w samo południe przestrzega, że Rosja ma zamiar prowadzić tę wojnę jeszcze przez długi czas.

Federacja Rosyjska jest państwem zbrodniczym nawiązującym do tradycji nazistowskich i stalinowskich. Rosjanie będą musieli się prędzej czy później zmierzyć z odpowiedzialnością za to wszystko.

Rozmówca Jaśminy Nowak omawia również kwestię udziału Białorusi w wojnie. Zwraca uwagę, że Aleksandr Łukaszenka z jednej strony jest coraz silniej naciskany przez Kreml, a z drugiej strony dostrzega opór społeczeństwa.

Ewentualne wejście wojska białoruskiego nie zmieni znacząco sytuacji na linii frontu. Może za to, przyspieszyć upadek łukaszenkowskiego reżimu. Dyktator siedzi na beczce prochu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Czytaj też:

Antoniuk: Rano spadły rakiety na Kijów, a także m.in. Dniepr i Zaporoże. Wróg mści się za zniszczenie Mostu Krymskiego

Żołnierz batalionu „Terror”: spośród obcokrajowców walczących w szeregach ukraińskich najwięcej jest Białorusinów

Jest całkiem możliwe, że będę musiał walczyć przeciwko wojskom Łukaszenki. Nie jestem w stanie wejść w jego głowę i przewidzieć, czy rzeczywiście je wyśle – mówi Serafin.

Serafin, żołnierz białoruskiego batalionu „Terror”  , mówi o udziale Białorusinów w wojnie rosyjsko-ukraińskiej po stronie Ukrainy.

Moi rodacy są w obronie terytorialnej i ukraińskiej legii cudzoziemskiej.

Gość “Studia Białoruskiego” że wśród obcokrajowców walczących w szeregach ukraińskich najwięcej jest właśnie Białorusinów i Gruzinów. Jak zaznacza, jego służba nie wymaga częstego kontaktu z innymi oddziałami; nie wiąże się też z bezpośrednią walką z wrogiem.

Jest całkiem możliwe, że będę musiał walczyć przeciwko wojskom Łukaszenki. Nie jestem w stanie wejść w jego głowę i przewidzieć, czy rzeczywiście je wyśle.

Rozmówca Pawła Bobołowicza i Olgi Siemaszko relacjonuje, że w obwodzie chersońskim wojska ukraińskie prowadzą bardzo szeroko zakrojone działania

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Oficjalny kanał batalionu Terror znajduje się tutaj.

Czytaj też:

Rusłan Szoszyn: udział w inwazji na Ukrainę byłby wielką katastrofą dla Białorusi. Łukaszenka powinien od tego uciekać

Program Wschodni: apel o pomoc humanitarną dla Mikołajowa, konflikt w Górskim Karabachu, przyszłość Białorusi

W audycji także o tym, jak wojna na Ukrainie odbierana jest w Bułgarii.

Doradca prezydenta Ukrainy Lech Ustenko  o pracach nad konfiskatą rosyjskiego mienia na Ukrainie.


Prezes oddziału odeskiego Związku Polaków na Ukrainie im Adama Mickiewicza Switłana Zajcewa apeluje o pomoc dla mieszkańców ostrzeliwanego Mikołajowa.  By przetrwać zimę, potrzebują ogrzewania i oświetlenia. Transport pomocy humanitarnej koordynuje pan Wojciech Łosiewicz tel. 505 783 458, Paczkomat ZAM06N Hrubieszowska 17, Zamość.


Ekspert z Wydziału Orientalistyki UW dr Konrad Zasztowt omawia bieżący stan konfliktu o Górski Karabach.


Białoruska dziennikarka Natalia Radina ocenia, że Zachód przez lata nie próbował zrozumieć sytuacji na Białorusi. Krytykuje otoczenie Swietłany Cichanouskiej za brak pomocy dla więźniów politycznych.

Rozmówczyni Pawła Bobołowicza odnotowuje duże zainteresowanie Białorusinów wstępowaniem do pułku Kalinowskiego. Jak stwierdza, do utrzymania niepodległości Białorusi konieczne jest członkostwo w UE i NATO, a tak długo jak akcesja nie będzie możliwa, kluczowe znaczenie ma sojusz z Ukrainą, Litwą i Polską.


Dr Żaneta Pawłowicz z Uniwersytetu Sofijskiego wspomina czteroletni okres pracy w Mariupolu oraz mówi o losach najbliższych współpracowników z tamtejszej uczelni. Piotr Mateusz Bobołowicz o prorosyjskich nastrojach w Bułgarii.

Rusłan Szoszyn: udział w inwazji na Ukrainę byłby wielką katastrofą dla Białorusi. Łukaszenka powinien od tego uciekać

leksandr Łukaszenka / Fot. kremlin.ru

W służbach państwowych trwa stan podwyższonej gotowości. Białorusini uciekają na zachód – mówi dziennikarz. Ocenia ponadto działania Swietłany Cichanouskiej, której poświęcił najnowszą książkę.

Rusłan Szoszyn przewiduje, że Putin będzie chciał zmusić Łukaszenkę do udziału w inwazji na Ukrainę, a przynajmniej do przepuszczenia wojsk rosyjskich przez swoje terytorium.

W wielu białoruskich służbach trwa stan podwyższonej gotowości.  Jeżeli Łukaszenka ulegnie, będzie to dla niego katastrofa.

Dziennikarz wskazuje, że do tej pory białoruski dyktator powstrzymywał się przed tak ryzykownymi krokami; w przypadku agresji spaliłby ostatnie mosty mogące połączyć Białoruś z Zachodem.  Podkreśla, że społeczeństwo na Białorusi  nieprzychylnie patrzy na agresję przeciw Ukrainie.

Wielu Białorusinów ucieka do Polski, krajów bałtyckich i na Ukrainę. Nie słyszymy o wielu wyjazdach do Rosji.

Gość „Kuriera w samo południe” prezentuje swoją najnowszą książkę „Lodołamaczka. Swietłana Cichanouska”. Ocenia, że liderka białoruskiej opozycji, pomimo wielu przeciwności, znakomicie odnalazła się w roli liderki opozycji.

Cichanouska dała milionom Białorusinom nadzieję, której bardzo potrzebowali. […] Łukaszenka już nigdy nie odzyska spokoju wewnętrznego w kraju.

Rozmówca Jaśminy Nowak podkreśla, że od dwóch lat nie można już mówić, że Łukaszenki nie ma kto zastąpić w roli głowy państwa.

Paradoksalnie, Cichanouska daje Łukaszence szansę na przetrwanie Białorusi jako podmiotu prawa międzynarodowego., gdyby chciał się wycofać z koszmaru, jaki zaprowadził przez ostatnie lata. Dyktator ma z kim rozmawiać. Niestety z tego nie korzysta.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Czytaj też:

Białoruska dziennikarka: zakres represji na Białorusi jest ogromny. Łukaszenka bardzo się boi społeczeństwa

Studio Białoruskie – Dr Łukasz Adamski: Putin wywiera ogromną presję na Łukaszenkę

Studio Białoruskie w każdą środę o 9:30.

Najnowsze informacje z Białorusi przedstawia Olga Siemaszko. W programie także wywiad z wicedyrektorem Centrum Dialogu im. Juliusza Mieroszewskiego, który mówi o wpływie Putina na Łukaszenkę.

Aleksandr Łukaszenka już od kilku dni znajduje się w Soczi, gdzie spotkał się z Władimirem Putinem.

Dr Łukasz Adamski – wicedyrektor Centrum Dialogu im. Juliusza Mieroszewskiego – wypowiada się na temat obecnej relacji łączącej prezydentów Białorusi i Rosji.

Na pewno Putin wywiera na nim ogromną presję. Być może chce zmusić go, by Białoruś formalnie wzięła udziała w wojnie.

Jednak doktor Adamski jest zdania, że dyktator z Mińska nie znajduje  się na przegranej pozycji.

Łukaszenka jest spryciarzem. Wie, że Rosja w dłuższym okresie nie jest w stanie wygrać tej wojny, więc myślę, że może się dobrze targować, bo pozycja Rosji osłabła.

Zdaniem gościa Olgi Siemaszko, Białoruś nie przystąpi do wojny.

Nie można tego wykluczyć. Ja jednak zakładam, że Łukaszenka kolejny raz się z tego wykręci.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

K.K.

Zobacz także:

Studio Białoruskie – wywiad z ambasadorem Polski na Białorusi