Dr Marek Kozubel: Białoruś i Rosja szykują się do wspólnego ataku na Ukrainę  

fot.regnum.ru

Historyk naświetla wagę wizyty Władimira Putina do Mińsku: na dłuższą metę znaczenie militarne, ale również może dotyczyć statusu Białorusi jako państwa.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Dr Marek Kozubel wskazuje, ze to jest pierwsza od trzech lat wizyta Putina, która może podważyć niezależność Białorusi od Rosji.

Może ona być kolejnym krokiem do tego, że Białoruś stanie się państwem jeszcze bardziej podporządkowanym wobec Moskwy, a być może z czasem stanie się po prostu jedną z prowincji. Przy czym zmianę tego statusu w prowincje jeszcze nie rozpatrywałbym w okresie, kiedy żyje Aleksander Łukaszenko.

Jak podaje rozmówca Łukasza Jankowskiego, Łukaszenko odgrywa ważną rolę jako bierny sojusznik w wojnie z Ukrainą, zapewniając nie tylko rozwiązania logistyczne i infrastrukturalne, lecz także w perspektywie udostępniając pozycje wyjściowe do uderzenia na Ukrainę ze strony Białorusi. Ponadto, zaznacza, że Rosja chciałaby wykorzystać wojsko białoruskie do wspólnej ofensywy.

Również nasz gość komentuje wypowiedź generała Wałerija Załużnego o możliwych terminach kolejnego zmasowanego ataku Rosjan.

Dla Ukrainy najbardziej optymalnym byłby atak w marcu. Dlaczego? Ponieważ do marca Ukraińcy zdołaliby się jeszcze lepiej przygotować. Drugi termin, jaki podał generał, to luty, który jego zdaniem byłby jeszcze do zaakceptowania i najgorsza opcja co nie znaczy, że kończąca się porażką Ukrainy to styczeń.

Na zakończenie nasz gość ocenia także potencjał mobilizacyjny i logistyczny wojsk Białorusi i Rosji i naświetla obecną sytuacje na linii frontu.

Zobacz także:

Prof. Romuald Szeremietiew: Rosja chce ominąć zamrożenie konfliktu na Ukrainie w okresie zimowym

Prof. Romuald Szeremietiew: Rosja chce ominąć zamrożenie konfliktu na Ukrainie w okresie zimowym

Były minister obrony narodowej komentuje znaczenie wizyty Putina w Mińsku, a także naświetla możliwy scenariusz zakończenia wojny.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Prof. Romuald Szeremietiew uważa, że wizyta prezydenta Rosji do Mińsku oraz liczne dostawy rosyjskiego sprzętu wojskowego na Białoruś mają jedynie stworzyć zagrożenie na granicy Ukrainy i Białorusi.

Rosja po prostu stara się wymusić na Ukrainie, aby część swoich sił zdjęła z frontu w Donbasie i przeniosła gdzieś w okolicach właśnie granicy ukraińsko-białoruskiej. To to jest jakby element przygotowania do uderzenia, które Rosja od dłuższego czasu planuje przeprowadzić na terenie Ukrainy przede wszystkim – dodaje nasz gość.

Były minister obrony narodowej tłumaczy, że w obecnej chwili Rosja nie jest przygotowana na przeprowadzenie szerokiej ofensywy, a system mobilizacja i stworzenie odpowiedniej siły uderzeniowej nie jest efektywny. Wskazuje, jaki cel prześladuje Kreml, tworząc zagrożenie ze strony Białorusi:

Rosja chce ominąć, moim zdaniem, zamrożenie tego konfliktu. Chce, aby strona ukraińska nie mogła już kontratakować w tym okresie zimowym, trudnym przecież nie tylko dla Ukrainy, ale również i dla Rosji.

Rozmówca Jaśminy Nowak wskazuje, jakie działania w związku z tym zagrożeniem podejmuje Ukraina.

Strona ukraińska słusznie nagłaśnia to i docelowym efektem takich działań jest uzyskanie jak możliwie dużego poparcia w uzbrojeniu ze strony Zachodu.

Prof. Romuald Szeremietiew podaje, że w przypadku otrzymania ciężkiego sprzętu przez Ukrainę perspektywa kontrofensywy jest realną możliwością na zakończenie wojny.

Ja ciągle przewiduję, że jednak wiosna wojna się zakończy i że w międzyczasie Ukraińcy nie tylko wyzwolą swoje terytoria, które zostały po dwudziestym czwartym lutym przez Rosjan zajęte, ale również Krym i przyległe wsi – ocenia gość „Kuriera w Samo Południe”.

Czytaj także:

„Jak tylko schodzili z wozów, zaczynali ich bić – tak, żeby żony widziały”- wspomnienia ukraińskich kobiet z niewoli

Studio Białoruskie 14.12.2022: Reżym Łukaszenki stworzył zagrożenie dla białoruskiej nacji

Gościem dzisiejszej audycji jest płk Walery Sachaszczyk, przedstawiciel ds. obrony i bezpieczeństwa narodowego w gabinecie przejściowym liderki białoruskiej opozycji Swiatłany Cichanouskiej.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

W rozmowie z Pawłem Bobołowiczem Płk Walery Sachaszczyk komentuje rozpoczęte przez Białoruś niezapowiedzianej kontroli gotowości bojowej armii. Podkreśla, że nie widzi obecnie zagrożenia dla Ukrainy i rozpoczęcia samodzielnego ataku na Ukrainę ze strony Białorusi. Natomiast, wskazuje na możliwość dołączenia do wojny wspólnie z wojskiem rosyjskim, co wiąże się z koniecznością wzmocnienia dla Ukrainy granicy z Białorusią.

Olga Siemaszko, szefowa Białoruskiej Redakcji Radia Wnet, z wiadomościami z Białorusi:

  • Żona Alesia Bialackiego, Natalia Pinczuk otrzymała złoty medal i dyplom laureata Pokojowej Nagrody Nobla. Sam Aleś nie mógł uczestniczyć w ceremonii, ponieważ od półtora roku przebywa w więzieniu. 
  • Białoruś ma nowego ministra spraw zagranicznych. Siergiej Alejnik zastąpił na tym stanowisku Uładzimira Makieja, który zmarł pod koniec listopada. Jak dotąd oficjalnie nie wiadomo, jakie były przyczyny zgonu. 

Zachęcamy do wysłuchania poprzednich audycji, które znajdują się tutaj.

 

 

Dyrektor telewizji Biełsat: Wola Putina jest zasadnicza. Łukaszenko na razie nie musi wkraczać do wojny

fot. Jana Shnipelson

Jeśli Białoruś do tej wojny wejdzie, to po prostu strasznie dostanie w skórę, dlatego że Ukraina ma bardzo ostrzelane, sprawne wojsko, a Białoruś nie – mówi Agnieszka Romaszewska-Guzy.

Wysłuchaj całego wywiadu!

Od początku wojny pojawia się kwestia potencjalnego dołączenia do niej Białorusi. W tym kontekście powstaje pytanie: na ile miałaby to być samodzielna decyzja Łukaszenki.

Jeśli chodzi o wojnę to wola Putina jest tu zasadnicza. Putin wciąż nie potrzebuje Łukaszenki, to znaczy potrzebuje oczywiście, ale może sobie pozwolić na to, żeby on do tej wojny nie wchodził na razie – odpowiada nasz gość.

Z kolei nakreślając hipotetyczną sytuację, w której Białoruś przystępuje do wojny z Ukrainą gość Poranka Wnet mówi następująco:

Jak zaczną ci ludzie wracać w trumnach, to w niewielkiej, dziewięciomilionowej Białorusi się tego nie ukryje. To nie są przestrzenie Syberii. Więc to może, rzeczywiście, bardzo poważnie zachwiać władzą Aleksandra Łukaszenki.

Pani Agnieszka Romaszewska-Guzy także odniosła się do rocznicy, jaką obchodzi stacja:

Ja to mówiłam, te 15 lat to było najtrudniejsze lata naszego życia. To znaczy to był dwudziesty rok, kiedy była rewolucja na Białorusi. 2021 kiedy były represje nasilone i 2022 kiedy zaczęła się wojna.

Zobacz także:

Prezes Fundacji Dom Białoruski: Jedyne czego Łukaszenka się boi, to Putina i jego ludzi

 

PN

 

Swiatłana Cichanouska spotka się z Andrzejem Dudą. Ambasador RP na Białorusi: więźniów politycznych jest coraz więcej

Swiatłana Cichanouska | Fot. Witold Dobrowolski

„Fundamentalnie ważne jest, abyśmy pamiętali o narodzie białoruskim” – mówi w „Poranku Wnet” Artur Michalski, ambasador RP na Białorusi.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

W czwartek wieczorem Swiatłana Cichanouska spotka się z prezydentem RP Andrzejem Dudą. Na środę zaplanowane jest natomiast jej spotkanie z Lechem Wałęsą. Gościem Magdaleny Uchaniuk jest ambasador Artur Michalski:

Swiatłana Cichanouska często przyjeżdża do Polski. Zawsze powtarza, że w Polsce znajduje wsparcie zarówno polityczne dla przemian demokratycznych na Białorusi, jak i w Polsce znajduje się bardzo duża diaspora Białoruska, (…) – tutaj znajdują bezpieczne schronienie.

Gość Radia Wnet zaznacza:

Prześladowania na Białorusi nie słabną. Każdego dnia mamy coraz więcej więźniów politycznych. Fundamentalnie ważne jest, abyśmy my, jako sąsiedzi, w dobie wojny na Ukrainie pamiętali o narodzie białoruskim, o tym, że tam też dzieją się straszne rzeczy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.K.

Zobacz także:

Dmytro Antoniuk: miejscowość Pawliwka jest już całkowicie okupowana przez Rosjan

Spotkanie ministrów spraw zagranicznych państw NATO w Bukareszcie i Spotkanie Rady Ministerialnej OBWE w Łodzi

Flaga NATO / Fot. Sergeant Paul Shaw LBIPP (Army) / CC0

Łukasz Jasina komentuje najbliższe spotkania międzynarodowe. Ponadto, naświetla najważniejsze kwestie, które zostaną na nich podjęte.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Rzecznik MSZ Polski podaje, że spotkanie szefów MSZ będzie dotyczyło przede wszystkim reakcji Paktu Północnoatlantyckiego na agresję Rosji na Ukrainę. Podkreśla, ze jest to drugi szczyt NATO od momentu rozpoczęcia tej agresji.

Na spotkaniu będzie brano pod uwagę wszystkie te rzeczy, które miały miejsce w ciągu ostatnich kilku tygodni: bombardowanie Ukrainy, bombardowanie infrastruktury krytycznej, wyzwolenie Chersoniu, także zwiększone zagrożenie dla państw z Ukrainą sąsiadujących, które wszyscy bardzo dobrze kojarzymy z wypadkiem w Przewodowie sprzed dwóch tygodni.

Łukasz Jasina dodaje, że przekazanie systemu obrony przeciwlotniczej Patriot dla Polski ze strony niemieckiej również będzie elementem rozmów na szczeblu ministrów spraw zagranicznych.

To jest bardzo ważne wydarzenie, bo ono zawiera w sobie dwa elementy. Po pierwsze, to jest kwestia wzmacniania wschodniej flanki, o której bardzo głośno Polska mówiła przed agresją i mówi teraz. A po drugie, kwestia tego, jaką broń można i należy wysłać na Ukrainę.

Ponadto, rozmówca Magdaleny Uchaniuk komentuje spotkanie Rady Ministerialnej OBWE, które odbędzie się w Łodzi 1 i 2 grudnia.

To podsumowanie polskiego rocznego przewodnictwa w tej organizacji. Przewodnictwo, które przypadło na bardzo trudny okres ,kiedy nie udało się, niestety, wielu spraw załatwić pokojowo, a pokojowe rozmowy zastąpiła rosyjska agresja na Ukrainę w lutym.

Nasz gość podaje, że najważniejszym tematem będzie możliwość osiągnięcia pokoju w Europie i tego, w jakim stopniu w dalszym ciągu OBWE może służyć osiągnięciu tego.

Ta organizacja przeżywa bardzo poważne kryzysy. Polska starała się przez ten rok ten kryzys zmniejszyć. Zobaczymy, jakie będą tego efekty.

Zostaną także przedstawione problemy Bałkanów,  problemy Kaukazu Południowego i Azji Centralnej, a także problemy  bezpieczeństwa w regionie basenu Morza Śródziemnego. Właściwie wszystkie kwestie, które potencjalnie  w tym momencie szkodzą i grożą Europie – dodaje Łukasz Jasina.

Czytaj także:

Jarosław Sachajko: Systemy Patriot powinny być umieszczone po stronie ukraińskiej. To jedyna racjonalna decyzja

Węgry: Nie działa ropociąg „Przyjaźń”. Viktor Orbán zwołał posiedzenie Rady Obrony

Viktor Orban / Fot. European People's Party

W wyniku ataku rakietowego Rosji na Ukrainie uszkodzona została stacja transformatorowa na granicy białorusko-ukraińskiej, odpowiedzialna za zasilanie ropociągu „Przyjaźń”.

Między innymi w związku z tym premier Viktor Orban zwołał wieczorem posiedzenie Rady Obrony. Doniesienia medialne potwierdził cytowany przez agencję MTI państwowy koncern energetyczny MOL. Powołał się na informacje przekazane od ukraińskiego operatora rurociągów, że rosyjski pocisk uderzył w stację transformatorową odpowiedzialną za zasilanie ropociągu „Przyjaźń”. W obecnej sytuacji dostawy ropy na Węgry, do Czech i na Słowację są czasowo wstrzymane, ponieważ nie ma zasilania pomp. Sam ropociąg nie został uszkodzony – podał kanał M1. Państwowy koncern energetyczny MOL ma 90-dniowy zapas surowca do wykorzystania w rafineriach – dodał.

Jednak jak poinformowała we wtorek firma Mero, operator czeskiej części ropociągu – dostawy ropy naftowej do Czech i na Słowację przez rurociąg „Przyjaźń” nie zostały przerwane.

W związku z sytuacją wokół ropociągu oraz z oficjalnie niepotwierdzonymi wydarzeniami w Polsce premier Viktor Orban zwołał na godz. 20 posiedzenie Rady Obrony – poinformował rzecznik prasowy premiera Bertalan Havasi. Przed spotkaniem minister obrony Kristof Szalay-Bobrovniczky odbył rozmowę telefoniczną z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem – dodał.

Z ropociągu „Przyjaźń” dostarczany jest surowiec do głównej rafinerii MOL w Szazhalombatta na południe od Budapesztu. MOL powiedział, że „śledzi rozwój wydarzeń” i „analizuje warunki ponownego uruchomienia rurociągu „Przyjaźń” wraz z swoimi ukraińskimi partnerami” – cytuje agencja MTI.

Kolejny zmasowany atak rakietowy na Ukrainę – Inwazja Rosji. Dzień 265 | Wojenna Wyprawa Radia Wnet

Aleś Zarembiuk: większość społeczeństwa białoruskiego jest za Ukrainą mimo propagandy, która jest tylko obrazkiem

fot. Jana Shnipelson

Prezes Fundacji Dom Białoruski w Warszawie mówi o działaniu wolnych mediów na Białorusi i stosunku Białorusinów do wojny w Ukrainie.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Gość „Kuriera w samo południe” Zwraca uwagę na wzrastające znaczenie państw wschodnich dla Unii Europejskiej. Jej polityka jest skierowana na przekazywanie rzetelnych informacji.

Unia Europejska wspiera społeczeństwo i obywatelskie wolne media. Rozmawiamy o potencjalnej współpracy z instytucjami unijnymi, żeby ta współpraca była kontynuowana i żeby organizacje pozarządowe i media, szczególnie te media które działają z terenu Polski dla Białorus były dalej wspierane przez unijnego podatnika. One robią ogromną i bardzo ważną robotę, żeby Białorusini  wiedzieli co się dzieje tak naprawdę w kraju.

Podaje, że Białorusini czerpią informacje z mediów działających z Polski.

Dzięki wieloletniej pracy i wsparciu Polski dla największych opozycyjnych mediów Białorusini widzą co się dzieje i nie wierzą w propagandę rosyjską. Stosunek białoruskiego społeczeństwa do inwazji rosyjskiej w Ukrainie byłby absolutnie inny.

Czytaj także:

Prof. Piotr Grochmalski: Putin pogodził się z utratą Chersonia

Dymytro Antoniuk: Nasze społeczeństwo świętuje zdobycie Chersonia!

Nasz ukraiński korespondent komentuje odwrót wojsk Federacji Rosyjskiej z rejonu Chersonia.

Jak mówi Dmytro Antoniuk, odzyskanie Chersonia przez wojsko ukraińskie nie obyło się bez pewnych ekscesów:

Naszym amerykańskim kolegom z CNN cofnięto nagle, z nieznanych przyczyn, akredytację z Ministerstwa Obrony Ukrainy. Wojsko ukraińskie kazało im wyjechać z Chersonia. Spowodowało to oburzenie w ukraińskim świecie dziennikarskim.

Rosjanie wycofali się z Chersonia, ale już wiadomo, że chcą sobie to zrekompensować zdobyciem miasta Bachmut. Istnieje ryzyko, że to miasto zostanie całkowicie okrążone. Nasz dziennikarz opowiada, jak wygląda militarna sytuacja w tamtym regionie:

Wrogowie próbują zaatakować to miasto z północy i południa. Nasi wojskowi ich powstrzymują, ale odbywa się to kosztem poważnych strat ludzkich.

Posłuchaj:

Czytaj też:

Żak: Ukraina jest zabezpieczona na wypadek inwazji z terytorium Białorusi. Nie należy jednak lekceważyć tego zagrożenia

Konrad Szwed: Białoruś próbuje opóźnić budowę bariery elektronicznej wysyłając migrantów

Kryzys na granicy polsko-białoruskiej./Fot. Twitter

Młodszy chorąży Straży Granicznej o incydencie. na granicy polsko-białoruskiej z udziałem migrantów. Ponadto, mówi z jakimi wyzwaniami musi się mierzyć Straż Graniczna.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Konrad Szwed naświetla szczegóły akcji ratowniczej, którą przeprowadziły polskie służby na granicy polko-białoruskiej:

7 listopada od godziny 18:00 dyżurny Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej uzyskał informację, że podczas nielegalnego przekroczenia granicy migranci utknęli na terenach bagnistych. Natychmiast skierował w ten rejon patrole funkcjonariuszy Straży Granicznej. Okazało się na miejscu, iż jest to tak trudny tak bagienny teren, że potrzebne było wsparcie zarówno Wojska Polskiego, jak i Wojsk Obrony Terytorialnej, ale także i Państwowej Ochotniczej Straży Granicznej. Ponadto, podjęte zostały działania z użyciem drona, dzięki temu operator drona zlokalizował  grupę 10 cudzoziemców. W obawie o własne bezpieczeństwo i bezpieczeństwo migrantów zdecydowano się, że nie będą wracać drogą lądową. Został wezwany na pomoc helikopter wojskowy. Ten helikopter podjął ośmiu obywateli Sri Lanki, obywatela Pakistanu i obywatela Indii, ale także i grupę ratowniczą, i przetransportował już do miejscowości Siemianówka.

Także przedstawiciel Straży Granicznej wskazuje na wzmożony ruch na przygranicznym terytorium ze strony Białorusi. Nasz gość jest przekonany, że jest to część ataków hybrydowych wymierzonych w Polskę, które mają na celu opóźnienie ukończenia budowy zapory elektronicznej na granicy oraz destabilizację sytuacji w regionie.

Na zakończenie, Konrad Szwed mówi o planach budowy zapory na granicy z obwodem Kaliningradzkim.

Jesteśmy na etapie wyboru wykonawcy, to potrwa do końca listopada. Chcemy wyłonić firmę, która zbuduje tę zaporę. Planujemy aby zapora powstała w ciągu trzech pierwszych kwartałów przyszłego roku. Zwiększy to bezpieczeństwo na granicy polsko-rosyjskiej.

Czytaj także:

Studio Białoruskie 19.10.2022: wywiad z Łukaszem Jasiną, rzecznikiem MSZ RP: „Polscy obywatele, którzy jadą na Białoruś,