Jan Piekło: Andrzej Duda swoim przemówieniem w Kijowie pokazał, że potrafi funkcjonować w polityce międzynarodowej

Featured Video Play Icon

Andrzej Duda na 50. Światowym Forum Ekonomicznym w Davos / Fot. Jan Olendzki, Radio WNET

Ekspert do spraw mediów omawia postawę uczestników Forum Ekonomicznego w Davos wobec wojny na Ukrainie. Przewiduje jakie zmiany mogą nastąpić w relacjach polsko – ukraińskich.

Jan Piekło przybliża tematykę rozmów, jakie toczą się w kuluarach Forum Ekonomicznego w Davos. Wśród części elit politycznych panuje przekonanie, że należy wojnę jak najszybciej zakończyć, by móc wrócić do prowadzenia starych interesów. Ideę tę popiera Silvio Berlusconi, który w niedawno udzielonym wywiadzie stwierdził nawet, że Ukraina powinna się poddać i zgodzić na realizację warunków rosyjskich. Podobne stanowisko, choć mniej skrajne zajmuje Henry Kissinger.

Jeżeli chodzi o postawę Kissingera, to on zawsze uważał, że Rosja jest ważnym elementem międzynarodowego bezpieczeństwa i przy jakichkolwiek planach tworzenia światowego pokoju należy ją zawsze uwzględniać.

Postawa prezentowana przez wymienionych wyżej polityków jest raczej rzadko spotykana w Davos. Większość zgromadzonych tam osób zgadza się raczej z Andrzejem Dudą i Wołodymyrem Zełenskim, którzy mocno podkreślają, aby stać twardo przy Ukrainie. Dla naszego prezydenta ostatni czas to pasmo sukcesów. Duże wrażenie na opinii międzynarodowej wywarło jego przemówienie przed Radą Najwyższą Ukrainy.

Było ono pod kilkoma względami historyczne. Nie dotyczyło ono jedynie Polski czy Ukrainy, a całej sytuacji w jakiej znalazła się Europa. To najważniejsze przemówienie Andrzeja Dudy w czasie jego obydwu kadencji. Może zbudować jego pozycję na arenie międzynarodowej.

Jan Piekło ma nadzieję, że spotkanie prezydentów Polski i Ukrainy otworzy nowy rozdział w relacji pomiędzy oboma narodami.

K.B.