Jastrzębski: AFD chce zdelegalizować Hezbollah, liczba zabitych w Chartumie rośnie, a wojsko umywa ręce

Liczba zabitych w poniedziałkowym ataku na opozycję sudańską wzrosła do około 100 osób, resort zdrowia mówi o 46. Część ciał zabitych i ich części wrzucano do Błękitnego Nilu. Wojsko umywa ręce.

Al-Arabiya:

1. Bundestag dyskutuje nad zdelegalizowaniem Hezbollahu, uważając go za zagrożenie wobec Niemiec

Bundestag podda dzisiaj dyskusji projekt delegalizacji libańskiej partii Hezbollah uważanej przez USA i Wielką Brytanię za organizację terrorystyczną. Wnioskodawcą jest Alternatywa dla Niemiec (AFD). Partia zażądała podjęcia uchwały zakazującej wstępu członkom Hezbollahu do Niemiec.

Podstawą do podjęcia takiej dyskusji jest raport niemieckiego wywiadu wewnętrznego, sporządzonego prawdopodobnie przez agencję Bundesamt für Verfassungsschutz, według którego liczba członków Hezbollahu w Niemczech wzrosła w 2018 roku do 1050 osób.

Sekretarz stanu USA Mike Pompeo wyraził nadzieję, że Niemcy pójdą w ślady USA i Wielkiej Brytanii uznając Hezbollah za organizację terrorystyczną.

 

Al-Jazeera

1. Yousra El-Baqir ujawnia szokujące informacje o rzezi w Chartumie

W poniedziałek sudańska służba bezpieczeństwa w sile 10,000 zaatakowała protestujących w Chartumie ludzi okupujących plac przed budynkiem Dowództwa Generalnego. W operacji brały udział niesławne Siły Szybkiego Wsparcia znane z konfliktu w Darfurze z 2003 roku.

Informacje na ten temat ujawniła dziennikarka Yousra El-Baqir. Do tej pory z Nilu wydobyto 40 ciał, około 60 znaleziono na placu. Natomiast sudański resort zdrowia mówi o 46 zabitych.

Dziennikarka Al-Baqir zacytowała słowa oficera jednej z rządowych milicji, który stwierdził, że niektóre z ofiar były bite na śmierć, do innych otworzono ogień, a potem zaatakowano maczetami. Ten sam oficer potwierdził, że atakujący na obóz żołnierze wpadli do obozowej kliniki i zgwałcili dwie znajdujące się w środku sanitariuszki. Następnie bili pracujące w obozie sprzedawczynie herbaty, zadając im przy tym pytanie czy są cywilami czy wojskowymi. Źródło Al-Baqir poinformowało również, że protestujący byli zmuszani do oddawania pieniędzy i telefonów pod presją celownika.

W ataku na opozycjonistów rzekomo nie brało udziału wojsko. Podczas masakry zginęło co najmniej 60 ludzi.

 

2. Przejściowa Rada Wojskowa proponuje pertraktacje, a opozycja kontynuuje protesty

Przewodniczący Przejściowej Rady Wojskowej Abd Al-Fattah Al-Barhan powiedział, że Rada gotowa jest na bezwarunkowe negocjacje, których jedynym celem jest dobro kraju, podczas gdy opozycyjne Zjednoczenie Sudańskich Związków Zawodowych stwierdziło, że będzie protestować aż do upadku Rady.

Al-Barhan wyjawił pozycję Rady we wtorkowym liście z okazji Id Al-Fitr, to jest święta kończącego post Ramadan. Nastąpiło to dzień po tym jak Rada ogłosiła, że zrywa wszystkie umowy z opozycją i że rozpisze nowe wybory w ciągu 9 miesięcy.

W słowach skierowanych do narodu Al-Barhan wezwał do otwarcia nowego etapu, który spotka się z oczekiwaniami Sudańczyków. Szef Rady wyraził również swój smutek związany z rzezią, do której doszło przed budynkiem Dowództwa Generalnego, podkreślając tym samym, że prokuratura rozpoczęła śledztwo w tej sprawie.

Ze swojej strony, wiceprzewodniczący Rady Generał Mohammad Hamdan „Hamdati” Duklu powiedział, że Rada będzie budować prestiż państwa poprzez prawo.

Generał wystosował również mowę do dowodzonych przez siebie Sił Szybkiego Wsparcia, których członkowie rzekomo wzięli udział w poniedziałkowym ataku na opozycjonistów. W swoich słowach przestrzegł podwładnych, że istnieją gangi podszywające się pod Siły Szybkiego Wsparcia, których celem jest antagonizacja, wyzysk i sianie zamętu pośród Sudańczyków.

3. Biały Dom nie widzi przyszłości dla Asada w Syrii

Rzecznik Białego Domu poinformował, że USA nie wyobraża sobie, żeby Asad uczestniczył w jakichkolwiek próbach rekonstrukcji państwa, które mogłyby przynieść pożytek jego reżimowi.

Stwierdzenia te zostały wypowiedziane na kilka tygodni przed planowanym trilateralnym spotkaniem USA, Rosji i Izraela w Jerozolimie, którego tematem będzie kryzys syryjski oraz irańska obecność na granicach Izraela.

 

SANA:

1. Moskwa czuje się zaalarmowana faktem, że terroryści w Idlib kontynuują prowokacje i przygotowują nową dramę z użyciem broni chemicznej

Tak wyraziła się rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa, dodając, że dowody na przygotowanie kolejnego ataku zostały odkryte przez wojsko syryjskie w szpitalu polowym Białych Hełmów, organizacji nazywanej przez rząd Baszara Al-Asada terrorystyczną.

W szpitalu miały zostać odnalezione maski gazowe oraz specjalne kostiumy chroniące przed działaniem gazów bojowych. Do odkrycia doszło w okolicy Qalat al-Madiq w pobliżu północnej miasta Hamy.

Zacharowa zaznaczyła również, że pomimo prowokacji i agresji ze strony terrorystów, Rosja nadal przestrzega umów o utrzymaniu stabilnej syuacji w Idlib. Dodała, że rosyjskie i tureckie wojska pozostają w kontakcie, aby nie dopuścić do eskalacji, mimo nieustępliwych ataków terrorystów.

ANF:

1. List wodza Ocalana wzywający do pokoju i demokracji przyniósł ze sobą do Kurdystanu wiosnę

Posłanka tureckiej Partii Ludowo-Demokratycznej Laila Koven zakończyła otwarty strajk głodowy, trwający według ANF 200 dni, po tym jak władze tureckie odwołały izolację kurdyjskiego przywódcy i czołowego ideologa Abdullaha Ocalana pozostającego w niewoli na wyspie Imrali.

Po cofnięciu izolacji, z Ocalanem skontaktowali się jego prawnicy, którym dowódca przekazał list nakazujący Koven i innym strajkującym Kurdom zaprzestanie strajku głodowego.

Podczas wizyty delegacji kobiet z tureckiej Partii Ludowo-Demokratycznej złożone w jej domu w mieście Amad z okazji święta zakończenia Ramadanu zwanego Id Al-Fitr, Koven powiedziała, że “cel strajku został osiągnięty. Zakończyliśmy izolację naszego przywódcy, którego głos przepełniony wiosenną nutą przyniósł Kurdystanowi pokój i demokrację. Jego głos dotarł do wszystkich Kurdów i Kurdyjek, do ludzi, którzy zawsze stawiali czoła wyzwaniom z niewzruszoną wolą i pasją życia.”

 

Autor: Maciej Maria Jastrzębski

Okiem Jastrzębskiego: Irańska dyplomacja uważa najbliższą, planowaną na luty Konferencję Bliskowschodnią za „cyrk”

Lutowa konferencja bliskowschodnia w Warszawie skierowała uwagę świata arabskiego na Polskę w sposób bezprecedensowy. Jak uważają, celem prezydenta Trumpa jest nie tylko Iran, ale też osłabienie EU

Agencja prasowa Al-Arabiya z siedzibą w Zjednoczonych Emiratach Arabskich podała, że Irański minister spraw zagranicznych Javad Zarif nazwał konferencję bliskowschodnią “cyrkiem”.

Nie wszyscy irańscy politycy są jednak tak krytyczni. Były ambasador Iranu do biura europejskiego ONZ Ali Khorram przestrzegł, że konferencja w Warszawie to nie żarty i że jej celem jest poinformowanie świata o wrogich posunięciach Stanów Zjednoczonych.

Ze swojej strony, minister Rady Spraw Zagranicznych Kamal Kharrazi skrytykował Unię Europejską za odwlekanie wdrożenia rozwiązań specjalnego przeznaczenia (special purpose vehicle), mających pozwolić Unii obejść sankcje USA nałożone na Iran.

Kharrazi powiązał te opóźnienia z organizowaną przez Warszawę konferencją, twierdząc, że celem prezydenta Trumpa jest nie tylko wywieranie presji na Iran, ale również osłabienie i podział Europy.

Kharrazi powiedział również, że “uległość Europy wobec Ameryki wywrze na niej dodatkową presję w przyszłości, zakwestionuje umowę nuklearną i zagrozi bezpieczeństwu Europy.”

Natomiast rzecznik MSZ Iranu Bagram Qasimi nazwał odwołanie festiwalu filmów polskich w Iranie “nerwową, bezrefleksyjną i wyzutą z woli pojednania reakcją wobec Polski”.

Protesty w Sudanie trwają

Tymczasem w Sudanie, od grudnia 2018 roku trwają demonstracje antyrządowe. Al-Arabiya poinformowała, że pogrzeb sudańskiego demonstranta przekształcił się w falę nowych protestów po tym jak policja sudańska oddała strzały do jego uczestników.

Podczas pogrzebu 60-letniego Muawiyi Al-Uthmana, demonstranta zmarłego od ran odniesionych w trakcie antyrządowych demonstracji, tłum obrzucił policję kamieniami i wywrócił pojazd policyjny. Do otworzenia ognia doszło właśnie w tamtym momencie.

W pogrzebie brało udział około 5000 osób.

Turcja odgrzewa sprawę Chaszodżdżiego

Katarska agencja prasowa Al-Jazeera informuje o zapowiedzi tureckiego ministra spraw zagranicznych Mauloud Dżawiszoglu, że Turcja podejmie własne działania w celu zorganizowania międzynarodowego śledztwa w sprawie zabójstwa dziennikarza Washington Post Dżamala Chaszodżdżiego.

Chaszodżdżi został zamordowany 2 października 2018 roku w konsulacie Królestwa Arabii Saudyjskiej w Istambule. Według Dżawiszoglu to presja Turcji zmusiła Arabię Saudyjską do przyznania się do popełnionej zbrodni.

Baszar Al-Asad anuluje wizy dyplomatów UE

Według Al-Jazeery trzech starszych dyplomatów UE poinformowało, że prezydent Baszar Al-Asad anulował specjalne wizy dyplomatom i oficjelom unijnym regularnie podróżującym między Bejrutem a Damaszkiem, co utrudniło im rozprowadzenie pomocy pośród ofiar wojny.

Wizy zostały anulowane na początku stycznia bez podania powodu. Anonimowi europejscy dyplomaci wyrazili swoją opinię, że była to próba zmuszenia rządów europejskich do ponownego otwarcia swoich ambasad.

Anulowanie wiz nastąpiło po tym jak UE dodała 11 businessmanów i 5 spółek do listy 72 syryjskich firm i 270 osób, których aktywa zostały zamrożone a wstęp na terytorium Unii zakazany.

Unijne sankcje obejmują również zakaz kupna syryjskiej ropy i technologii oraz zablokowanie aktywności Centralnego Banku Syrii.

Jeden z dyplomatów powiedział, że jest to niebezpieczny problem dla pomocy humanitarnej udzielanej przez Unię Europejską.

Al-Jazeera pisze, że od wybuchu konfliktu w Syrii w roku 2011, Unia Europejska wykorzystuje stolicę Libanu jak swoją bazę dyplomatyczną.

Polska po arabsku

Prowadzony w języku arabskim i poświęcony wydarzeniom polsko-arabskim portal Bulanda b-il-Arabii (Poland in Arabic) napisał, że Kuwejckie pułkownik imieniem Khalid odwiedził kuwejckich kadetów uczących się w Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni.

Do wizyty doszło dzięki zaproszeniu polskiego dowódcy, najprawdopodobniej autor newsa miał na myśli inspektora marynarki wojennej wiceadmirała Jarosława Ziemiańskiego.

Prócz Kuwejtczyków, do Akademii uczęszczają Katarczycy, Algierczycy i obywatele Arabii Saudyjskiej.

Bulanda bi-l-Arabii poinformował również, że egipski Uniwersytet w Mansurze podpisał umowę o współpracy z Politechniką Białostocką.

Maciej Maria Jastrzębski