Studio Lwów 17.01.23: Chrystus Frasobliwy wrócił do Lwowa. Fundacja Bratnia Dusza pomaga Polakom we Lwowie

Iwona Romaniak, prezes Fundacji Bratnia Dusza. Spotkanie Katolickiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku we Lwowie | fot.: Wojciech Metody Jankowski

Chrystus Frasobliwy z Kaplicy Boimów po restauracji w Polsce jest nów we Lowie. Fundacja Dobra Nadzieja wyrusza znów do Lwowa.

Dorota Janiszewska-Jakubiak, dyrektor Instytutu Polonica powiedziała o wystawie Chrystusa Frasobliwego z Kaplicy Boimów, który wrócił do Lwowa po restauracji w Polsce:

Pokazujemy  to, czego nie widać, czyli to, co jest niezbędne, by prawidłowo wykonać dość skomplikowany projekt konserwatorskich. Ta wystawa pokazuje cały proces przygotowawczy, te badania, które były prowadzone, najróżniejsze badania od prac w archiwach po prace na bogato, ruiny czy prace już bezpośrednio przy samej rzeźbie z tej wystawy, która jest w trzech językach, bo jest przygotowana po polsku, po ukraińsku i po angielsku. Można się dowiedzieć, jak cały taki proces przebiega. Przy okazji właśnie dowiedzieć się, dlaczego też prace konserwatorskie trwają tak długo, dlaczego są kosztowne. I tak naprawdę co w dzisiejszych czasach jest potrzebne do tego, by taki projekt przeprowadzić?

Chrystus Frasobliwy z kaplicy Boimów we Lwowie | fot. Aleksander Kuśnierz

Iwona Romaniak, prezes Fundacji Bratnia Dusza o Pomocy Polakom we Lwowie:

Gdyby ktoś z Państwa miał też ochotę dołączyć do naszej akcji np. jechać z nami na Ukrainę, bo coraz mniej organizacji jedzie, coraz mniej osób pomagasz na wojnach, to ja też bardzo będę wdzięczna, bo może jeśli ktoś zobaczy taką osobę, porozmawia to  powiem może nieskromnie to jest nasz człowiek, bo on żyje życiem na Ukrainie, żyje życiem tych ludzi potrzebujących już nie potrafi inaczej. Po prostu musi pomagać, musi jeździć, bo serce nie pozwala inaczej. Ja tutaj może podam telefon jeszcze bezpośrednio do fundacji, do mnie, bo każda pomoc jest na wagę złota. Każde dobre serce, każdy uścisk dłoni, każda przekazana złotówka to jest coś, co sprawia, że dajemy nadzieję, że mamy wsparcie naszym rodakom. Telefon kontaktowy do mnie to jest 511 243 447. Ja nazywam się Iwona Romaniuk, jestem prezesem Fundacji Bratnia Dusza.

Tu zapraszamy do pomocy Fundacji Bratnia Dusza:

https://zrzutka.pl/cebxwb?utm_medium=social&utm_source=messenger&utm_campaign=sharing_butto


Audycję prowadzili  Wojciech Metody Jankowski i Artur Żak.


Wspieraj Autora na Patronite


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Studio Lwów 17.01.23: Chrystus Frasobliwy wrócił do Lwowa. Fundacja Bratnia Dusza pomaga Polakom we Lwowie

Iwona Romaniak, prezes Fundacji Bratnia Dusza. Spotkanie Katolickiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku we Lwowie | fot.: Wojciech Metody Jankowski

Chrystus Frasobliwy z Kaplicy Boimów po restauracji w Polsce jest nów we Lowie. Fundacja Dobra Nadzieja wyrusza znów do Lwowa.

Dorota Janiszewska-Jakubiak, dyrektor Instytutu Polonica powiedziała o wystawie Chrystusa Frasobliwego z Kaplicy Boimów, który wrócił do Lwowa po restauracji w Polsce:

Pokazujemy  to, czego nie widać, czyli to, co jest niezbędne, by prawidłowo wykonać dość skomplikowany projekt konserwatorskich. Ta wystawa pokazuje cały proces przygotowawczy, te badania, które były prowadzone, najróżniejsze badania od prac w archiwach po prace na bogato, ruiny czy prace już bezpośrednio przy samej rzeźbie z tej wystawy, która jest w trzech językach, bo jest przygotowana po polsku, po ukraińsku i po angielsku. Można się dowiedzieć, jak cały taki proces przebiega. Przy okazji właśnie dowiedzieć się, dlaczego też prace konserwatorskie trwają tak długo, dlaczego są kosztowne. I tak naprawdę co w dzisiejszych czasach jest potrzebne do tego, by taki projekt przeprowadzić?

Chrystus Frasobliwy z kaplicy Boimów we Lwowie | fot. Aleksander Kuśnierz

Iwona Romaniak, prezes Fundacji Bratnia Dusza o Pomocy Polakom we Lwowie:

Gdyby ktoś z Państwa miał też ochotę dołączyć do naszej akcji np. jechać z nami na Ukrainę, bo coraz mniej organizacji jedzie, coraz mniej osób pomagasz na wojnach, to ja też bardzo będę wdzięczna, bo może jeśli ktoś zobaczy taką osobę, porozmawia to  powiem może nieskromnie to jest nasz człowiek, bo on żyje życiem na Ukrainie, żyje życiem tych ludzi potrzebujących już nie potrafi inaczej. Po prostu musi pomagać, musi jeździć, bo serce nie pozwala inaczej. Ja tutaj może podam telefon jeszcze bezpośrednio do fundacji, do mnie, bo każda pomoc jest na wagę złota. Każde dobre serce, każdy uścisk dłoni, każda przekazana złotówka to jest coś, co sprawia, że dajemy nadzieję, że mamy wsparcie naszym rodakom. Telefon kontaktowy do mnie to jest 511 243 447. Ja nazywam się Iwona Romaniuk, jestem prezesem Fundacji Bratnia Dusza.

Tu zapraszamy do pomocy Fundacji Bratnia Dusza:

https://zrzutka.pl/cebxwb?utm_medium=social&utm_source=messenger&utm_campaign=sharing_butto


Audycję prowadzili  Wojciech Metody Jankowski i Artur Żak.


Wspieraj Autora na Patronite


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Studio Lwów 11.01.23: Lwowskie tramwaje już bez kolęd

Choinka we Lwowie, grudzień A.D. 2023 | fot.: Aleksander Kuśnierz

We Lwowskich tramwajach nie można usłyszeć już kolęd w okresie bożonarodzeniowym. Pasażerowie są proszeni też o powściągliwość w tej kwestii.

Lwowską tradycja były kolędy wydobywające się z głośników we lwowskich tramwajach. To zjawisko przeszło już do historii Lwowa,  to za sprawą prawa 231-ICh o „akustycznej przemocy”. Wojciech Jankowski zacytował Olgę Baczyńską, rzecznika:

Dlatego w tym roku nawołujemy pasażerów o kolędowanie w swoim gronie. A nasi kierowcy będę pilnować rozkładu jazdy i bezpieczeństwem przejazdów i z radością będą cichutko podśpiewywać  pasażerom znane kolędy i pastorałki.

To jest przerażająca informacja. Tak naprawdę te kolędy zaczynały się w okresie świąt rzymskokatolickich albo właśnie kościołów zachodnich i trwały mniej więcej do połowy stycznia albo dużo, dużo dłużej. To był naprawdę bardzo miły aspekt. W tramwajach. Wydaje mi się, że nikomu to nie przeszkadzało. – skomentował Artur Żak


Artur Żak przybliżył również wewnętrzny audyt  Ukraińskiego Ministerstwa Obrony, który:

ujawnił naruszenia o wartości ponad 10 mld hrywien (ponad 1 miliard złotych). Jedynym jednym z priorytetów Ministerstwa obrony jest oczyszczenie systemu z nieuczciwych podmiotów w systemie i poza nim.


Wojciech Jankowski i Artur Żak prezentują najważniejsze wiadomości w 686. dniu rosyjskiej inwazji na Ukrainę na pełną skalę. Wiadomości zostały przygotowane przez Wschodnią Redakcję Radia Wnet. Wiadomości są publikowane na profilu portalu „X” Czarne Niebo News.


Audycję prowadzili  Wojciech Metody Jankowski i Artur Żak.


Wspieraj Autora na Patronite


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Raport z Kijowa 6 XI 23: UE dostarcza ponad 370 busów w ramach kampanii solidarnościowej „Autobusy szkolne dla Ukrainy”

Autobusy szkolne przekazane w ramach akcji „Autobusy szkolne dla Ukrainy”. Kijów 04.11.2023 r. | fot.: Paweł Bobołowicz

100 z nich zostało sfinansowanych dzięki wsparciu polskiej Fundacji Solidarności Międzynarodowej.

W sobotę Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, Pierwsza Dama Ukrainy Ołena Zełeńska oraz prezes Fundacji Solidarności Międzynarodowej Rafał Dzięciołowski wzięli udział w przekazaniu autobusów władzom obwodów kijowskiego, sumskiego, mikołajowskiego, dniepropietrowskiego, lwowskiego i czernihowskiego. Według Ministra Edukacji i Nauki Ukrainy Oksena Lisowego obecnie brakuje jeszcze około 2100 autobusów.

 

Od prawej: Rafał Dzięciołowski, Ołena Zełeńska i Ursula von der Leyen | fot.: Paweł Bobołowicz

Ursula von der Leyen, Przewodnicząca Komisji Europejskiej:

Rzeczywiście, Ukraina wciąż przeżywa bardzo mroczne czasy. Minęło ponad 600 dni od rozpoczęcia tej brutalnej wojny, którą Rosja rozpętała przeciwko Ukrainie. Ale dzisiaj chodzi nam o nadzieję. Dzisiaj chodzi o przyszłość. Dzisiaj mówimy o dzieciach. W rzeczy samej, bardzo dobrze pamiętam spotkanie rok temu w Strasburgu. Droga Oleno, poprosiłaś mnie o pomoc w tym konkretnym temacie, aby ulżyć trudnej sytuacji ukraińskich dzieci, których szkoły zostały zniszczone przez rosyjskie bomby, a wraz z ze szkołami ich świat się zawalił. Wiedziałam, że Unia Europejska musi coś z tym zrobić, pomóc tym dzieciom, aby mogły dotrzeć do innych szkół, aby mogły nadal uczyć i bawić się, aby nadal mogły być dziećmi, nawet w tych trudnych czasach. Dyskutowaliśmy więc na ten temat – dlaczego nie zaapelować do solidarności naszych państw członkowskich, naszych regionów, miast i przedsiębiorstw? Rok później jesteśmy tutaj. Kampania „Autobusy szkolne dla Ukrainy” okazała się dużym sukcesem.

Od prawej: Ołena Zełeńska, Ursula von der Leyen i Rafał Dzięciołowski | fot.: Paweł Bobołowicz

Ołena Zełeńska, Pierwsza Dama Ukrainy:

W ukraińskim oporze wobec agresora te autobusy szkolne pełnią osobną, wręcz heroiczną rolę. Bo to właśnie autobusami szkolnymi w pierwszych dniach ewakuowano głównie ludzi z Buczy, Irpienia, Hostomela i wielu miast na wschodzie, w obwodzie czernihowskim. To właśnie te autobusy ratowały życie i pomagały w obronie. A na tych, które przetrwały, które nadal działają, dzieci jeżdżą do szkół, aby się uczyć. Bardzo ważne jest, aby te połączenia nie zniknęły, ponieważ teraz są to prawdziwe drogi, które prowadzą ku przyszłości. Dopóki nasze dzieci się uczą, wierzymy w naszą przyszłość. Jeszcze raz dziękuję pani Ursuli, Unii Europejskiej, krajom UE, które przyłączyły się do tej inicjatywy, naszym polskim kolegom z Funduszu Solidarności Międzynarodowej i Polskiego Banku Gospodarstwa Krajowego za to, że stało się to rzeczywistością.

 

Oksen Lisowy, Minister Edukacji i Nauki Ukrainy:

W sumie do tej pory straciliśmy ponad trzy tysiące autobusów. Są to autobusy, które zostały skradzione, zniszczone i te których przeznaczenie zostało zmienione ze względu na okoliczności związane z wojną. A dziś, dzięki takim projektom, które są wspierane przez Komisję Europejską i partnerów, z powodzeniem zabezpieczamy część potrzeb. Łącznie w ramach tego projektu przekazanych zostanie ponad trzysta autobusów. Ponadto państwo przeznaczy także dofinansowanie, co pozwoli, wraz ze współfinansowaniem gmin, na zakup ponad pięciuset autobusów. Potrzeby są nadal duże. Nadal potrzebujemy sporo autobusów, bo autobusy to powrót do normalnego życia.

Od prawej: Oksen Lisowy i Rafał Dzięciołowski | fot.: Paweł Bobołowicz

Wiktoria Samboryn, sekretarz Nowobasańskiej Wspólnoty Terytorialnej w obwodzie czernihowskim:

Ponieważ w zeszłym roku od 27 lutego do 31 marca, gmina była okupowana, to w wyniku działań wojennych uszkodzone zostały dwa autobusy szkolne. To znacząca pomoc. Ten autobus będzie zabierał dzieci z kilku miejscowości i zawoził do jednej szkoły.

 

Paweł Bobołowicz rozmawia na temat akcji z gościem audycji Rafałem Dzięciołowskim, prezesem Fundacji Solidarności Międzynarodowej, który w następujących słowach opowiedział o przebiegu tej inicjatywy:

Jest to taki dobry model funkcjonowania synergii między działaniami Polski, a Unii Europejskiej. Fundusz Covidowy został przekazany do Banku Gospodarstwa Krajowego przez Komisję Europejską, jeszcze w okresie panowania pandemii, z polskiej inicjatywy został przekierowany po wybuchu pełnoskalowej agresji rosyjskiej na Ukrainę, na rzecz świadczenia pomocy humanitarnej w tym kraju i w ramach tego funduszu, a więc w ramach środków Unii Europejskiej realizujemy pomoc od dwóch lat – ogromny projekt wsparcia humanitarnego dla Ukrainy. W ubiegłym roku podsumowaniem tego projektu to było przekazanie 25 ambulansów dla obszarów wschodnich Ukrainy, tych najbardziej dotkniętych wojną, a w tym roku to jest właśnie wspomniane 100 autobusów z 370, które Komisja Europejska obiecała… W tym roku kontynuujemy to zadanie, także wspieramy dalsze akcje. Uczestniczymy w akcji zimowej, czyli we wsparciu Ukrainy w obliczu zbliżającej się zimy przy niebezpieczeństwie ataków rosyjskich na system energetyczny. Ale to, co jest ważne i co chciałbym, żeby pozostało z tej rozmowy, to że można realizować interesy polityczne kraju i jednocześnie zachowywać wierność wobec zasad moralnych. Dla mnie to jest najważniejsze przesłanie z tej aktywności fundacji. My realizujemy w praktyce ideę solidarności między narodami, solidarności między Polakami i Ukraińcami i jednocześnie najszerzej rozumiany polski interes polityczny. To nie jest żaden romantyzm, to jest w moim przekonaniu najwyższej próby pragmatyzm. W tym pragmatyzmie jest na pewno to, że rola Polski została dostrzeżona z perspektywy Komisji Europejskiej.

Od prawej: Ursula von der Leyen i Rafał Dzięciołowski | fot.: Paweł Bobołowicz
Od prawej: Ursula von der Leyen i Rafał Dzięciołowski | fot.: Paweł Bobołowicz

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Na Ukrainie większość przypadków Covid-19 jest raczej niewykryta. Ludzie się nie zgłaszają do placówek medycznych

Paweł Bobołowicz o problemie w ustaleniu prawdziwej liczby zarażonych koronawirusem na Ukrainie i ograniczeniach w komunikacji publicznej.

 

Paweł Bobołowicz przedstawia sytuację ma Ukrainie w związku z tamtejszą epidemią. 26 osób zostało zarażonych koronawirusem. Trzech spośród nich zmarło. Wskazywałoby to na bardzo wysoki współczynnik śmiertelności u naszych południowo-wschodnich sąsiadów, jednak bardziej prawdopodobne jest to, że większość przypadków nie została wykryta. Przypuszcza się, że wielu chorych nie zgłasza się do placówek medycznych. Tak było w przypadku ostatniej zmarłej, u której chorobę wykryto dopiero pośmiertnie. Wczesniej leczyła się ona w domu. Jak stwierdza nasz korespondent, to raczej taka postawa ludzi, a nie np. wadliwość testów (na którą nic nie wskazuje) decyduje o niskiej liczbie potwierdzonych na Ukrainie przypadków.

W Charkowie, Dnieprze, Kijowie nie działa metro.

Dziennikarz przybliża problemy komunikacyjne mieszkańców ponad trzymilionowej metropolii nad Dnieprem. Decyzja władz o zamknięciu metra spotyka się z krytyką obywateli. Ograniczenia dotyczą także innych środków komunikacji publicznej:

Autobusy mogą przewozić po 10 osób, ludzie stali na przystankach po dwie godziny.

Bobołowicz zauważa, że „transport ograniczony jest na terenie całej Ukrainy”.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Sitarski: Stoimy na progu rewolucji wodorowej

Krzysztof Sitarski o tym, czemu energia wodorowa to przełom na miarę wynalezienia telefonów komórkowych i jak chciałby wdrożyć tę technologię w Polsce.

Samochody napędzane wodorem- w tym kierunku idzie cały świat.

Krzysztof Sitarski o panelach poświęconych gospodarce wodorowej, które odbywają się na Kongresie 590.

Polska jest piątym producentem wodoru na świecie.

Sitarski wskazuje na program Grupy LOTOS- Pure H2 oraz wspomina o planach zagospodarowania źródeł górniczych wodoru przez Jastrzębską Spółkę Węglową. Jak stwierdza, wodór dzieli się, jeśli chodzi o sposób pozyskiwania, na przemysłowy- górniczny chemiczny, rafineryjny; i na zielony pozyskiwany z OZE.

Posła Prawa i Sprawiedliwości szczególnie interesuje kwestia wodoru jako paliwa alternatywnego.

Pojazdy wodorowe są pojazdami elektrycznymi. Różnica polega na tym, że nie jest zainstalowana wielka bateria, tylko ogniwo paliwowe, które zasila silnik elektryczny.

Nasz gość podkreśla, że pojazd wodorowy w 3/4 jest zbieżny z pojazdem elektrycznym. Jednakże dzieli je znacząca różnica. Ten pierwszy bowiem jest bezemisyjny, czyli nie produkuje CO2. Za półtora roku ma pojawić się siedem stacji tankowania wodoru; za cztery zaś 20.

W dużych aglomeracjach będzie można śmiało takie stacje wykorzystać. Mamy już ogarnięte bardziej zanieczyszczone autobusy.

Wprowadzenie pojazdów autobusowych na wodór jest według posła metodą na ograniczenie dalszego zanieczyszczania środowiska wielkomiejskiego. Rozwiązanie takie można zastosować również do „4 tys. pojazdów Poczty Polskiej”.

Robię przerwy w polityce na rzecz pracy dla pracy nad zero emisyjnym transportem. Stoimy na progu rewolucji wodorowej.

Prezes zarządu Stowarzyszenia Polski Wodór tłumaczy, że ze względu na swoje zaangażowanie na rzecz energetyki wodorowej, w którym wspiera go NFOŚiGW, postanowił zrobić sobie przerwę od polityki. Podkreśla, że energia wodorowa to kolejny wielki technologiczny przełom na miarę telefonii komórkowej.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.