Dr Marcinkowski: Elbląg był stolicą i głównym portem budującego się Państwa Zakonu Krzyżackiego

Lech Trawicki o zabytkach elbląskiego muzeum archeologicznego i dr Mirosław Marcinkowski o tym, co z historią Elbląga mają wspólnego jesiotry, Krzyżacy i chińska porcelana.

Lech Trawicki, dyrektor Muzeum archeologiczno-historycznego w Elblągu opowiada o elbląskim rynku, który został wybudowany na nowo po II wojnie światowej. Jak mówi, główną częścią wystawy archeologicznej muzeum są znaleziska archeologiczne z centrum miasta. Te można podzielić na trzy okresy: rzymski (wyposażenie grobów), wczesnośredniowieczny (osada wikińska) i między XIII w.  a 1945 r.

 To było miasto stołeczne budującego się państwa zakonnego.

Więcej na temat  prac archeologicznych prowadzonych w centrum Elbląga mówi dr Mirosław Marcinkowski. Miasto stanowiło punkt wyjścia dla krzyżackiego podboju Prus, a także główny port powstałego później Państwa Zakonnego.  Specjaliści odkrywają budowle na podzamczu. Na zamek zaś nie trafią swymi łopatkami, gdyż został rozebrany przez mieszczan w 1454 roku. Opowiada również o odkryciach jego archeologicznego zespołu. Dzięki badaniom dowiedziano się między innymi, iż w XVII i XVIII wieku kupcy sprzedawali w Elblągu chińskie wyroby z porcelany, a pobliscy rybacy poławiali ogromnych rozmiarów jesiotry. Jak podkreśla, profesja łowców jesiotrów była dochodowa, a ryby te, osiągające wagę 300 kg i rozmiary 2,5-3 m, sprzedawane były aż do Anglii. Elbląg, ważne miasto hanzeatyckie, już od średniowiecza był związany z handlem dalekomorskim. Tutaj zawijały statki z Anglii, Niemiec, Francji, Hiszpanii  po towary takie jak  drewno, zboże, czy popiół.

Gość „Poranka WNET” mówi także o stylu, w którym odbudowano starówkę po drugiej wojnie światowej. Nie jest on odwzorowaniem przedwojennego wyglądu, tylko nawiązaniem do zabudowy średniowiecznej.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Fragment murów siedziby Mieszka I odkryty w Gnieźnie.

Prawdopodobne miejsce pochówku pięciu braci męczenników i fragment palatium pierwszego chrześcijańskiego władcy Polski- to w czwartek odkryli archeolodzy na Wzgórzu Lecha w Gnieźnie.

Jak informuje TVP 3 Poznań, na południe od średniowiecznego muru odkryto ścianę z kamienia łupanego, w której archeolodzy dopatrują się fragmentu średniowiecznego palatium, czyli zespołu sakralno-pałacowego, który mógł służyć Mieszkowi I i Bolesławowi Chrobremu.

Wśród wielu rezydencji piastowskich władców, rozsianych po kraju, po którym monarchowie podróżowali dla lepszej kontroli nad poddanymi i odbierania należnych świadczeń, gnieźnieńskie palatium jest wyjątkowe.

Te ciała pięciu męczenników były złożone w innym kościele niż ciało św. Wojciecha. Ciało św. Wojciecha było złożone w katedrze, więc może tym kościołem była przybudówka stanowiąca część palatium.

Wyjaśnia dr Michał Bogacki z Muzeum Początków Państwa Polskiego. Znalezisko odkryto zaskakująco płytko, bo już na głębokości pół metra. Badacze będą wkrótce  kontynuować wykopaliska po południowej stronie wzgórza.

Pięciu braci męczenników to grupa chrześcijańskich eremitów, w której skład wchodziło dwóch włoskich benedyktynów wg reguły św. Romualda: Benedykt i Jan, dwóch słowiańskich (polskich) nowicjuszy i jednocześnie rodzonych braci: Izaak i Mateusz oraz ich słowiański (polski) pomocnik Krystyn. Jak podaje autor ich Żywota, św. Bruno z Kwerfurtu, pustelnicy szykujący się do misji w Prusach, zostali napadnięci, zamordowani i ograbieni przez „złych chrześcijan” (mali christiani).

A.P.

Monikowska: Dzięki pracom archeologicznym odkryto dziedziniec zamku w Człuchowie [VIDEO]

Dyrektor Muzeum Regionalnego w Człuchowie opowiada o pracach archeologicznych na terenie zamku oraz historii tego obiektu.

 


Prace archeologiczne na terenie zamku w Człuchowie trwały od 2018 roku. Dzięki dziesięciu etapom prac archeologicznych odkryto dziedziniec zamku.

Jan Długosz w swoich kronikach stwierdził, że Krzyżacy kładli na równi z Malborkiem zamek w Człuchowie. Całe założenie zamkowe zajmowało dużą powierzchnię, a były to ponad 3 ha. Krzysztofa Monikowska dodaje, że wielkość zamku wynikała z położenia Czuchowa. Mury zamku były pierwszym punktem państwa krzyżackiego, w którym przybysze z zachodu wspólnie się spotykali.

Po podpisaniu II pokoju toruńskiego w 1466 roku teren Czuchowa powrócił w polskie granice. Znajdował się w nich do pierwszego rozbioru Polski, do 1772 roku. Powiat Człuchowski był jednym z najbogatszych w całym województwie pomorskim w XVI i XVII wieku. Funkcje starostów pełnili przedstawiciele najmożniejszych rodów ówczesnej Rzeczpospolitej. Jednym ze starostów była siostra Jana III Sobieskiego.

K.T.\M.N.

Archeolodzy z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika odnaleźli ruiny zamku krzyżackiego z XIII wieku w Unisławiu k. Torunia.

Zamek wybudowany został na skarpie nad doliną Wisły. Naukowcy znaleźli tam także zabytki o charakterze wojskowym, ale i typowo użytkowe, np. nóż. Do 1326 roku zamek pełnił rolę siedziby komtura.

Ta średniowieczna budowla na ziemi chełmińskiej była dotychczas najmniej znana spośród obiektów tego rodzaju. Badania nad nią prowadzone są w ramach grantu Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki „Castra Terrae Culmensis – na rubieży chrześcijańskiego świata”. W ciągu trzech lat naukowcy mają przeprowadzić interdyscyplinarne badania pięciu zamków krzyżackich. Jeszcze przed rozpoczęciem prac ziemnych w Unisławiu – na początku kwietnia 2017 r. – przeprowadzono badania nieinwazyjne zamków w Lipienku, Zamku Bierzgłowskim, Unisławiu i Starogrodzie. W piątym zamku – w Papowie Biskupim – nie podjęto jeszcze żadnych prac.

O budowli na górze zamkowej w Unisławiu nie wiedzieliśmy do niedawna praktycznie nic. Nie zachowało się bowiem do dzisiejszych czasów wiele informacji. Teraz już wiemy, że obiekt był pięknie usytuowany – na stromej skarpie nad doliną Wisły, z dobrą widocznością na całą okolicę – powiedział w rozmowie z PAP kierownik prac archeologicznych dr Bogusz Wasik.

Kompleks zamkowy był wieloczłonowy. – Składał się z zamku wysokiego i dwóch przedzamczy. Sam zamek wysoki, czyli główny element, był bardzo mały. Miał ok. 30 metrów rozpiętości. Przez to należy go uznać za najmniejszy zamek krzyżacki na ziemi chełmińskiej – opisał obiekt archelolog. Dodał, że przedzamcze nie było murowane.

Z całą pewnością możemy już stwierdzić obecność jednego głównego budynku i jednego pobocznego budynku murowanego. Wzniesione były one na tzw. fundamentach arkadowych, stosowanych w miejscach, w których obawiano się niestabilności gruntu. Ponadto przed tymi budynkami był niewielki dziedziniec oraz budynek gospodarczy, do którego pozostałości również się dokopaliśmy. Poza tym była kuchnia, o czym świadczą znalezione elementy wyposażenia – zabytkowa ceramika naczyniowa, ale również kości pokonsumpcyjne, skorupki jajek, pozostałości po rybach – łuski czy ości – dodał kierownik prac archeologicznych.

Nowe badania krzyżackich twierdz realizuje dr hab. Marcin Wiewióra z Zakładu Archeologii Architektury Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (UMK) wraz z zespołem. Naukowcy znaleźli także w Unisławiu zabytki o charakterze wojskowym, ale i typowo użytkowe, np. nóż.

Zachował się w całości, ale jest pokryty rdzą. Mamy elementy związane z oporządzeniem ochronnym – płytki różnego rodzaju, które mogą pochodzić ze zbroi bądź pancerza płatowego, nazywanego w starszej literaturze pancerzem folgowym-krytym – dodał doktorant Instytutu Archeologii UMK, Krzysztof Cackowski, który również pracuje na stanowisku.[related id=”14732″ side=”left”]

Dr Wasik uzupełnił, że naukowcy wiedzą już, na kiedy można datować początki warowni. – Było to związane z obecnością w Unisławiu komturów, co w literaturze wzmiankowane jest w latach 80. XIII wieku. Pierwszy obiekt był drewniano-ziemny. Udało nam się uchwycić nawarstwienia z tym związane, ale odkryliśmy również fragment wału z pierwszej warowni krzyżackiej. Zamek murowany – późniejszy – związany był z obecnością w tym miejscu w XIV wieku prokuratorów – dodał archeolog.

Dr hab. Wiewióra precyzuje, iż „przypuszczano, że Krzyżacy pojawili się w tym miejscu już w 1245 r., ale bardziej zasadne jest założenie, że pierwszy komtur – znany zresztą z imienia (Herman) – pojawił się dopiero w latach 70. XIII wieku. Aż do 1326 roku zamek pełnił rolę siedziby komtura. Po 1339 r. ustanowiono w Unisławiu prokuratorstwo, od 1384 roku podległe komturstwu starogrodzkiemu. Wiadomo również, że w 1454 roku, w czasie wojny trzynastoletniej, warownia została zdobyta i zniszczona. Po zawarciu II pokoju toruńskiego mocno zniszczony zamek przyłączono do Polski. Zniszczony ponownie w czasie wojen polsko-szwedzkich, został rozebrany”.

W jego ocenie „największym odkryciem jest potwierdzona już obecność starszej, krzyżackiej fazy osadniczej: pod fundamentami murowanego zamku udało się zarejestrować nie tylko poziom osadniczy, który potwierdza, że pierwsi rycerze krzyżaccy, zasiedlając wzgórze w Unisławiu, wznieśli drewniano-ceglaną budowlę, być może fachwerkową. Pozostałości tej konstrukcji i warstwy osadniczej z tego okresu stwierdzono we wszystkich trzech wykopach do tej pory eksplorowanych” – stwierdził dr hab. Wiewióra.

Źródło: PAP

lk