Anna Zalewska: Propozycje KE są nie do zrealizowania. Wszystkie koszty są przerzucone na obywatela

Kto zapłaci za propozycje KE? Eurodeputowana PiS o unijnej reformie systemu opłat od emisji CO2 i problemach z nią związanych.

Anna Zalewska komentuję propozycje Komisji Europejskiej, której celem jest zredukowanie do 2030 roku emisji CO2 o co najmniej 55 proc. w stosunku do roku 1990.  Nazywa ją „ekonomicznym ekoterroryzmem”. Zarzuca KE, że ich pomysły są niepoliczone i nie do zrealizowania. Handel emisjami ma objąć transport i budownictwo.

W pandemii prawie trzykrotnie zwiększyła się opłata za dwutlenek węgla.

Europosłanka wskazuję, że do handlu emisjami mają być dołączeni ludzie zajmujący się transportem morskim i lotniczym. Dodaje, że od półtora roku trwają prace dotyczące mierzenia emisji samochodu. Obecna technologia nie pozwala na ustalenie ile konkretny samochód emituje dwutlenku węgla.

Jest polityczna dyskusja, szczególnie niemiecka.

Zalewska podkreśla, że realizacja propozycji Komisji będzie oznaczało wzrost kosztów życia dla obywateli UE.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Krzysztof Kunert, Krzysztof Kolany, Anna Zalewska, Jan Śpiewak, prof. Andrzej Kisielewicz – Popołudnie WNET – 30.06.2021

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm oraz w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Białymstoku i Szczecinie. Zaprasza Łukasz Jankowski.

Goście „Popołudnia WNET”:

Krzysztof Kunert – dziennikarz, reżyser;

Krzysztof Kolany – główny analityk portalu Bankier.pl;

Anna Zalewska – europosłanka PiS;

dr Krzysztof Jabłonka – historyk, prowadzący audycji „Gawęda historyczna” w Radiu WNET;

Anna Rumińska – organizatorka akcji Splot Szewska;

Jan Śpiewak – warszawski działacz społeczny;

prof. Andrzej Kisielewicz – matematyk, działacz opozycyjny


Prowadzący: Łukasz Jankowski

Realizator: Miłosz Duda


Wrocław – Rynek / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

„Czy mamy prezydenta Zdrojewskiego, czy Sutryka, od lat rządzi ta sama polityczna familia”- stwierdza Krzysztof Kunert. Wspomina, że do Wrocławia przybyli po wojnie ludzie z różnych polskich ziem. Podkreśla, że „Wrocławianie to są fantastyczni ludzie”, którzy mają odziedziczoną po swych przodkach energię. Dziennikarz opowiada także o książce poświęconej rodzinom żołnierzy wyklętych. Wspomina, że Wrocław był jednym z głównych ośrodków „Solidarności”.


Elżbieta Ruman odkrywa skarby Jędrzejowa.


Europejski Bank Centralny / Fot. ProfessionalPhoto, pixabay.com

Krzysztof Kolany wskazuje, że na Dalekich Wschodzie lockdownów już dawno nie ma, a gospodarka tych krajów „od dawna pędzi”. Wskazuje, że zamknięcie krajów przyśpieszyło zmiany takie jak digitalizacja. „To tak naprawdę od dawna nie jest to kapitalizm” mówi główny analityk portalu Bankier.pl wskazując na ingerencję banków centralnych w rynek. „Stanem naturalnym dla ludzkości jest bieda i nędza”- wskazuje w odpowiedzi na krytykę kapitalizmu, który zapewnił ludzkości bezprecedensowy dobrobyt.

Kolany wyjaśnia, że trzeba brać pod uwagę system monetarny. Nierówności majątkowe zaczęły rosnąć po upadku systemu Breton Woods w latach 70. Richard Nixon postanowił o odejściu od powiązania dolarów ze złotem. „Od lat trwa celowa walka z gotówką”- stwierdza. Chodzi o to, aby zlikwidować możliwość runu na bank. Gość Popołudnia WNET zauważa, że są kraje, w których nie ma żadnych limitów dla transakcji gotówkowych. W Polsce są ograniczenia dla osób prawnych. „Nie ma jeszcze na szczęście globalnego rządu”- dodaje.


W Studio EURO o wynikach 1/8 finałów, w tym o historycznym zwycięstwie Anglii nad Niemcami.


Jak przebiegają rozmowy w Turowie? Anna Zalewska ma nadzieję, że rząd złoży dokumenty wnioskujące o zmianę decyzji TSUE. Ocenia, że decyzja jest efektem przyzwolenia. Zauważa, że dużą rolę odegrali tutaj polscy Zieloni. Europosłanka dodaje, iż wiele eurodeputowanych wywodzi się z Greenpeace’u. Komentuje także deklarację Parlamentu Europejskiego uznającą aborcję za prawo człowieka. Zaznacza, że w Polsce stanowimy o sobie sami.

Rozmówczyni Łukasza Jankowskiego odnosi się także do utraty formalnej większości w Sejmie przez Zjednoczoną Prawicę. Zauważa, że zmienia się sposób zarządzania w polityce.


Krzysztof Jabłonka o referendum przeprowadzonym w Polsce w 1946 r. Pytano Polaków o to, czy popierają oparcie granic Polski na Odrze i Nysie Łużyckiej, reformę rolną i likwidację Senatu. Z przypadkiem ujawnionego prawdziwego wyniku referendum wiemy, że tylko 25 proc. głosowało 3 razy tak.

Historyk mówi także o rzekomym pogromie kieleckim. Wyjaśnia, że był on faktycznie inspirowany i realizowany przez komunistów.


Anna Rumińska wyjaśnia czym jest Splot Szewska. Chodzi o wyciągnięcie usług z lokali na deptak Szewska. Stwierdza, że „priorytetem powinien być ruch pieszych”. Dodaje, że niektórzy restauratorzy też może chcieliby wyjść na deptak. Nasza rozmówczyni wyjaśnia, że kiedy organizuje się ruch pieszych to zmniejsza się wandalizm, bo ulica jest bardziej obserwowana przez ludzi. „Tramwaj rządzi tutaj, a nie powinien”- mówi skarżąc się na tramwajarza, który wymusił na pieszym pierwszeństwo. Zauważa, ze ogromne zmiany wywołują takie drobne rzeczy jak ustawienie ławek.

Anna Zalewska: Francuzi nie przestrzegają reguł finansowych. W Hiszpanii mamy dyktatorski, socjalistyczny rząd

Anna Zalewska o praworządności w Unii Europejskiej, dążeniach Komisji Europejskiej do zwiększenia swoich kompetencji oraz o funkcjonowaniu szkół i słowach Łukasza Schreibera.

Anna Zalewska podkreśla, iż w Parlamencie Europejskim mamy do czynienia z lekceważeniem i łamaniem prawa. Przyjmowane są godzące w nasz kraj uchwały oparte na fałszywych informacjach. Obecnie widać tendencję do ograniczania kompetencji Rady Europejskiej, a więc państw członkowskich, na rzecz Komisji Europejskiej. Wskazuje, że „Francuzi nie przestrzegają reguł finansowych”, a w Hiszpanii „mamy dyktatorski, socjalistyczny rząd”. Rząd w Madrycie podejmuje kolejne decyzje bez konsultacji społecznych. Tymczasem na celowniku są Polska i Węgry, ze względu na ich nieliberalne, jak mówi, rządy. Ocenia, że obywatele UE coraz wyraźniej widzą, co się dzieje w Parlamencie Europejskim.

Jeżeli nie jesteś rządem liberalno-lewicowym tzn., że nie przestrzegasz wartości.

Europoseł PiS odnosi się także do kwestii Nowego Zielonego Ładu. Przypomina, że w 2014 r. wprowadzono na rynek opłaty za tonę dwutlenku węgla. Rozpoczęło to spekulacje. Ceny opłat wzrosły w czasie lockdownu dwukrotnie. Do 2030 r. opłata za tonę dwutlenku węgla będzie wynosić, według szacunków, powyżej 70 euro, czego nie wytrzymają polskie przedsiębiorstwa.

To nie nasza wina, że mamy taki, a nie inny miks energetyczny.

Była minister edukacji podkreśla, że obecny miks energetyczny jest spadkiem po czasach komunizmu. Odnosi się też do funkcjonowania szkół. Zaznacza, iż kurator szkolny nie może podejmować decyzji niezależnie od zaleceń sanitarnych.

Kiedy jest kryzys nie może być dowolności.

Odnosi się do słów ministra Łukasza Schreibera, który na pytanie o ofiary koronawirusa wśród nauczycieli stwierdził, że pedagodzy giną też w wypadkach drogowych. Zalewska zaznacza, że obecnie trzeba szczególnie uważać, na swe słowa:

Ja za wszystkich przepraszam. Nikt nie chciał nikogo dotknąć, urazić.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Dr Krzysztof Mazur, Piotr Andrzejewski, Piotr Lisiecki, Anna Zalewska – Popołudnie WNET – 13.10.2020 r.

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie i 96,8 FM we Wrocławiu. Zaprasza Łukasz Jankowski.

Goście „Popołudnia WNET”:

dr Krzysztof Mazur – były wiceminister rozwoju;

Piotr Łukasz Andrzejewski – sędzia Trybunału Stanu;

Anna Zalewska – europoseł PiS, była minister edukacji;

Piotr Lisiecki – prezes Izby Producentów Drobiu i Pasz


Prowadzący: Łukasz Jankowski

Realizator: Marcin Głos


Dr Krzysztof Mazur

Dr Krzysztof Mazur stwierdza, że w toczonych  dyskusjach wokół rekonstrukcji rządu brakowało mu oceny dotychczasowych osiągnięć ministrów. W mediach analizowano głównie ją pod kątem tego, kto zostanie politycznie wzmocniony, a kto osłabiony.

Były wiceminister rozwoju ocenia, że początek epidemii nie był czasem zaniedbanym, przypominając działania jego resortu. Zauważa iż, „rząd zapowiada, że nie będzie lockdownu, tylko punktowe obostrzenia”.

Nasz gość odpowiada na pytanie o możliwość spłaty zaciąganych obecnie długów. Wskazuje, iż dług liczy się w odniesieniu do dochodów. Chodzi więc o to, by wpływy do budżetu były jak największe, nie to jak bardzo będziemy się zadłużać. Dr Mazur ocenia, że żaden kraj na świecie nie był gotowy na SARS-CoV-2. Zdradza jakie rady ma dla ministra Gowina. W resorcie zostały przygotowane kilkustronicowe przewodniki po tym, co się dzieje w ministerstwie.


Fot. Piotr Andrzejewski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Piotr Łukasz Andrzejewski odnosi się do wyroku sądu wobec sędzi Beaty Morawiec. „Ta decyzja odpowiada obronie praworządności i obronie naszych praw”- zaznacza. Wskazuje na wyrok z 2009 r. z którego wynika, że wyrok, jaki teraz zapadł nie jest równoznaczny ze skazaniem sędzi, lecz jest jedynie zezwoleniem na wszczęcie przez prokuraturę postępowania. „Ci sędziowie są przeciwnikami suwerennego działania prawa i państwa polskiego”- mówi, krytykując część swych kolegów po fachu. Przypomina wyrok TSUE, który przyznał, że nie jest kompetentny do oceniania statusu sędziów. „Sędziowie-secesjoniści” nie uznają, jak mówi, Sądu Najwyższego i Prezydenta RP.


Anna Zalewska / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Anna Zalewska podkreśla, iż w Parlamencie Europejskim mamy do czynienia z lekceważeniem i łamaniem prawa. Przyjmowane są godzące w nasz kraj uchwały oparte na fałszywych informacjach. Obecnie widać tendencję do ograniczania kompetencji Rady Europejskiej, a więc państw członkowskich, na rzecz Komisji Europejskiej. Wskazuje, że „Francuzi nie przestrzegają reguł finansowych”, a w Hiszpanii „mamy dyktatorski, socjalistyczny rząd”. Tymczasem na celowniku są Polska i Węgry, ze względu na ich nieliberalne, jak mówi, rządy. Ocenia, że obywatele UE coraz wyraźniej widzą, co się dzieje w Parlamencie Europejskim.

Europoseł PiS odnosi się także do kwestii Nowego Zielonego Ładu. Przypomina, że w 2014 r. wprowadzono na rynek opłaty za tonę dwutlenku węgla. Rozpoczęło to spekulacje. Ceny opłat wzrosły w czasie lockdownu dwukrotnie. Do 2030 r. opłata za tonę dwutlenku węgla będzie wynosić, według szacunków, powyżej 70 euro, czego nie wytrzymają przedsiębiorstwa. „To nie nasza wina, że mamy taki, a nie inny miks energetyczny”- podkreśla.

Była minister edukacji odnosi się do funkcjonowania szkół. Zaznacza, iż kurator szkolny nie może podejmować decyzji niezależnie od zaleceń sanitarnych. „Kiedy jest kryzys nie może być dowolności”- podkreśla. Odnosi się do słów ministra Łukasza Schreibera, który na pytanie o ofiary koronawirusa wśród nauczycieli stwierdził, że pedagodzy giną też w wypadkach drogowych. Zalewska zaznacza, że obecnie trzeba szczególnie uważać, na swe słowa.


Piotr Lisiecki / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

„Mam nadzieję, że rządzący pójdą po rozum do głowy i wycofają się z absurdalnej ustawy zwanej piątką dla zwierząt”- mówi Piotr Lisiecki. Przypomina, że z ministrem Ardanowskim właściciele większych gospodarstw często się nie zgadzali, jednak obecnie uchodzi on na bohatera. Podkreśla, że cały projekt nowelizacji powinien być odrzucony, tak jak zarekomendowała senacka komisja rolnictwa.

Prezes Izby Producentów Drobiu i Pasz odnosi się do wczorajszej konferencji premiera. Zauważa, że „przyszło otrzeźwienie”, iż nie można wpuszczać każdego na fermę, gdzie prowadzi się bioasekurację. Zwraca uwagę, iż przy uboju halal najczęściej pracują uchodźcy z Czeczenii. Dodaje, że Ministerstwo Rolnictwa nawet nie wyliczyło skutków nowelizacji prawa. 30-40 proc. naszego eksportu mięsa to ubój rytualny, a według ostatnich szacunków może to być nawet 59 proc. Wskazuje, że różnica w szacunkach wynika z wzięcia pod uwagę rynku europejskiego.

Nasz gość mówi, że zakaz produkcji futer naturalnych oznaczać będzie zwiększenie cen mięsa. Producenci bowiem będą musieli zapłacić za utylizację odpadów z produkcji, które dotychczas zjadały hodowane na futro zwierzęta. Przypomina, że w 1997 r. zakazano w Polsce hodowli gęsi na foie gras. Wskazuje, iż „nic się pod tym względem na rynku światowym nie zmieniło- tylko zarabiają Węgrzy i Francuzi”. Ocenia, że tzw. piątka dla zwierząt oznacza, iż PiS traci w oczach rolników, której to straty może nie odrobić w ciągu tysiąca dni. Dodaje, że „łańcuszek upadłości może być dłuższy niż nam się wydaje”.

Sondaż IBRiS: 51 % badanych uważa likwidację gimnazjów nieudaną reformą

Ponad połowa badanych ocenia, że reforma edukacji autorstwa rządu PiS się nie udała – wynika z sondażu IBRIS dla „Dziennika Gazety Prawnej” i RMF FM.

Zgodnie z tym, co podaje RFM FM, z  70 do 40% spadł odsetek ankietowanych chcących likwidacji gimnazjów w porównaniu do sondażu sprzed czterech lat. Spośród nich tę decyzję oraz przywrócenie obowiązkowej pierwszej klasy od 7. roku życia połowa ocenia jako zdecydowanie dobrą, a połowa jako raczej dobrą.

Reformę minister Anny Zalewskiej jako „zdecydowanie nieudaną” ocenia ponad 41 proc. badanych, podczas gdy niemal 10 proc. uważa, że zmiany w polskich szkołach były „raczej nieudane”.
Winą za chaos powstały przy przyjmowaniu do klas podwójnego 52% ankietowanych obciąża rządzących. Samorządy wini 19,3%, a dyrektorów 16,8% badanych. Na pytanie, czy reforma edukacji będzie miała wpływ na wynik wyborczy PiS w nadchodzących wyborach, 44,4% stwierdziło, że nie będzie miało, 27%, że wpłynie negatywnie, a 14,7%, że pozytywnie.

A.P.

Nowy szef MEN Dariusz Piontkowski: Środowiska LGBT próbują rozpętać wojnę kulturową w Polsce

Zdaniem nowego ministra edukacji pomysły takie jak seksedukacja na modłę zapisów z Deklaracji LGBT Rafała Trzaskowskiego nie mają prawa bytu w polskiej szkole.


Dariusz Piontkowski opowiada o przyszłych działaniach objętego przez niego Ministerstwa Edukacji Narodowej, w tym o wdrażaniu porozumień zawartych przez rząd z nauczycielską Solidarnością.

Jeszcze nie było takiego roku w historii III Rzeczypospolitej, aby nauczyciele dostali tak dużą podwyżkę w skali jednego roku.

Nauczyciele dostali 5 % podwyżki w styczniu, a od września dostaną kolejne 10 %, łącznie 15. Dodatkowo zaczynający pracę nauczyciele dostaną 1000 zł podwyżki. Zmienić ma się także sposób oceniania nauczycieli, a droga awansu zawodowego ma być skrócona.

Realizowane są także założenia wcześniejszej reformy edukacji. Gimnazja są wygaszane, a szkoły wyższe przegotowują się do przyjęcia większej liczby pierwszoklasistów. Jak podkreśla minister, wbrew zapowiedziom tzw. totalnej opozycji w szkołach nie zapanował w związku z tym „totalny chaos”. Zmiany czeka szkolnictwo zawodowe, które ma być nastawione bardziej na kształcenie praktyczne i ściślejszą współpracę z przedsiębiorcami, którzy mają mieć wpływ na placówki.

W najbliższych kilku miesiącach na pewno żadnej rewolucji nie będziemy przeprowadzali, aczkolwiek jakieś korekty niewielkie da się jeszcze zrobić.

Piontkowski przyznaje, że nie chce dokonywać rewolucji, a pragnie kontynuować politykę Anny Zaleskiej, która w ostatnich wyborach uzyskała mandat europoselski. Gość WNET mówi, że wie z własnego doświadczenia i z rozmów z nauczycielami jak szkoły nie lubią, kiedy przeprowadza się w edukacji gwałtowne zmiany, dlatego, że minister się zmienił.

Piontkowski chce rozmawiać o edukacji ze wszystkimi środowiskami w nią zaangażowanymi, podkreślając, że rodzice powinni współdecydować o tym, czego uczą się ich dzieci. Potępia w tym kontekście wprowadzaniu wbrew podstawie programowej lekcji edukacji seksualnej do szkół, prowadzonych zgodnie ze standardami WHO. Zapowiada, że ministerstwo będzie interweniować jeśli któreś z samorządów będą coś podobnego wprowadzać. Minister stwierdza, że „środowiska LGBT próbują rozpętać wojnę kulturową w Polsce” nie zważając na wolę rodziców dzieci.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
K.T./A.P.

Wiceprezes ZNP: Prócz podwyżek walczymy o zmiany systemowe. Szkoła Zalewskiej cofa nas w zupełnie inne czasy [VIDEO]

– Szkoła Zalewskiej na pewno nie jest instytucją na miarę oczekiwań naszych dzieci, naszej młodzieży. Sądzę, że nie o taką szkołę, nie o taką reformę chodziło większości – mówi Krzysztof Baszczyński.

Krzysztof Baszczyński, wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego, mówi o trwającym strajku nauczycieli. Informuje, że pracownicy oświaty, którzy zdecydują się przeprowadzić egzaminy gimnazjalne i ósmoklasisty, nie wycofują się tym samym z protestu.

„Myśmy bardzo wyraźnie dali sygnał, że to w decyzjach poszczególnych koleżanek i kolegów leży udział w egzaminach. Tak jak decyzją było przystąpienia do strajku, tak również decyzją jest ewentualny udział w egzaminach”.

Gość Poranka zaznacza, że przedstawiciele ZNP od 2,5 roku rozmawiają z minister edukacji Anną Zalewską na temat nowego sposobu wynagrodzenia, lecz od tego czasu sytuacja nie uległa żadnej zmianie. Baszczyński zwraca przy tym jednak uwagę, że manifestującym nauczycielom nie chodzi jedynie o podwyżki, a także o zmiany systemowe.

„To, co za chwilę zacznie obowiązywać w szkołach ponadgimnazjalnych, to cofa nas mocno w zupełnie inne czasy. To jest szkoła na pewno nie na miarę oczekiwań naszych dzieci, naszej młodzieży. Ja sądzę, że nie o taką szkołę, nie o taką reformę chodziło większości z nas, i o tym chcemy rozmawiać z premierem”.

Głównym zarzutem, jaki wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego formułuje wobec autorki zmian w szkolnictwie, jest nacisk na wiedzę encyklopedyczną w miejsce samodzielnego dochodzenia do wniosków.

„Ja nie chcę nikogo do niczego przekonywać, ale przecież m.in. Okrągły Stół sprzed tych trzydziestu lat pokazał – bo był stolik oświatowy – że szkoła musi być autonomiczna w swoim myśleniu, w swoich programach, treściach, które przekazuje. A my powróciliśmy do systemu, który narzuca pewne rzeczy”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.K.

Kopcińska: Czy krytyka Zalewskiej przez Broniarza, będącego najpierw przeciw gimnazjom, potem za nimi, jest wiarygodna?

– Do Parlamentu Europejskiego kandydują byli ministrowie PiS, którzy sprawdzili się w polskiej polityce. Chcą oni walczyć w UE o wyższy standard życia Polaków – mówi Joanna Kopcińska.

Joanna Kopcińska, rzeczniczka rządu premiera Mateusza Morawieckiego, w Poranku dementuje powielane w części polskich mediów plotki, wedle których przed Wielkanocą miałoby dojść do rekonstrukcji rządu. Wydarzeniem determinującym zmiany w gabinecie będą przypadające na koniec maja wybory do Parlamentu Europejskiego. Rzeczniczka przypomina, że kandydatami na europosłów są również byli ministrowie w rządzie Prawa i Sprawiedliwości. Stwierdza ona, że sprawdzili się już w krajowej polityce, więc ma nadzieję, że zostaną oni wybrani do unijnego ciała ustawodawczego. Kopcińska nie wyklucza także wymiany części składu rządu przed majowymi wyborami. Zaznacza jednak, że w takiej sytuacji polityka poprzednich resortów będzie kontynuowana.

Gość Poranka przedstawia ponadto szereg faktów, dzięki którym można sądzić, iż Teresa Czerwińska jest skutecznym szefem Ministerstwa Finansów. Opowiada również o rozwiązaniach opracowanych przez ten resort, które realnie przyczyniają się do poprawy standardu życia Polaków.

Rzeczniczka odnosi się także do rozmów, które Ministerstwo Edukacji Narodowej prowadzi ze Związkiem Nauczycieli Polskich. Sceptycznie odnosi się do krytyki prezesa drugiego z wymienionych ciał dotyczącej reformy edukacji prowadzonej przez Annę Zalewską. Retorycznie pyta, czy postawa Sławomira Broniarza, który początkowo był przeciwny tworzeniu gimnazjów, a następnie był negatywnie nastawiony do ich likwidacji, jest wiarygodna. Mówi również o szansach zakończenia strajku nauczycieli.

„Jeżeli to nie jest protest z podtekstem politycznym, to w mojej ocenie do takiego porozumienia powinno dojść, bo Prawo i Sprawiedliwość te wynagrodzenia [nauczycieli – przyp. red.] zwiększa, Prawo i Sprawiedliwość słucha nauczycieli (…)”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.K.

Anna Zalewska: Egzaminy odbędą się w terminie a nauczyciele będą przy nich obecni [VIDEO]

Anna Zalewska, minister edukacji narodowej, o zapowiadanych strajkach nauczycieli. Pedagodzy domagają się od Ministerstwa Edukacji Narodowej podwyżki o 1000 złotych.

Zdaniem Anny Zalewskiej oburzenie pracowników oświaty wynika z długoletnich zaniedbań ich sektora oraz tego, że nauczyciele zauważyli duży wzrost gospodarczy kraju.

Nauczyciele słusznie odnotowali duży wzrost gospodarczy, oraz duże możliwości budżetu i uznali, że chcą w większym stopniu partycypować w sukcesie ekonomicznego państwa polskiego.

Jak mówi Anna Zalewska, kiedy obejmowała ona urząd ministra zastała bardzo trudną sytuację nauczycieli i zaczęła wprowadzać duże zmiany w swoim resorcie. – Kiedy zostałam ministrem edukacji zastałam stan niskich plac, podwyżki zaczęliśmy od kwietnia 2018 roku, w 17 miesięcy osiągnęliśmy 16,1 proc. podwyżki dla nauczycieli – opowiada.

Minster Zalewska odnosi się także do planowanego strajku nauczycieli, który zapowiedział ZNP, jej zdaniem ministerstwo jest przygotowane do egzaminów, a przede wszystkim przygotowana jest Centralna Komisja Egzaminacyjna.

Egzaminy są zewnętrzne, nie ma możliwości przesuwania jakiegokolwiek terminu… Proszę być przekonanym,  że nauczyciele będą przy egzaminach i przy komisjach egzaminacyjnych. Podpisywane są umowy z CKE na sprawdzanie prac. Wraz z reforma podnosimy również pieniądze za sprawdzanie prac, kiedyś za jeden arkusz płaciło się nauczycielom kilka złotych, obecnie jest to około 20 zł.

Jak dodaje minister edukacji, rząd cały czas rozmawia z nauczycielami i szuka kompromisów. – Zaproponowaliśmy nauczycielom przyspieszenie trzeciej transzy podwyżki, która nastąpi we wrześniu. Minimalne wynagrodzenie to 60 proc. pensji nauczyciela, ponieważ na tą pensję składają się różne dodatki – deklaruje.

Minister Anna Zalewska zaznacza jednak, że jako były pracownik oświaty rozumie rozgoryczenie i pretensje nauczycieli.

– Nie jestem rozczarowana takimi sformułowaniami. Jestem ministrem, który pracował jako nauczyciel. Rozumiem te emocje. Myślę, że nauczyciele słusznie zauważyli duży wzrost gospodarczy i chcą brać w nim udział – mówi.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

JN

 

 

 

Przewodniczący „Solidarności” nauczycielskiej: Czekamy na decyzję rządu do 15 lutego, potem może dojść do strajku[VIDEO]

Minister Zalewska nie miała żadnej konkretnej propozycji finansowej dla nauczycieli. Propozycji 5 procent podwyżek nawet nie będziemy opiniować – podkreśla w Poranku Wnet Ryszard Proksa.


Wczoraj odbyło się spotkania w sprawie podwyżek w oświacie między minister edukacji narodowej Anną Zalewską a stroną związkową. Rozmowy nie przyniosły rozwiązania sporu w sprawie pensji, a przedstawiciele lewicowego Związku Nauczycielstwa Polskiego już zapowiedzieli strajk i przerwanie pracy. Zdaniem minister obecny rząd w sposób bezprecedensowy zwiększył nakłady na edukację.

Zdaniem Ryszarda Proksy, chociaż ministerstwo ustąpiło w szeregu spraw merytorycznych, ale w zakresie finansów daleko jest od porozumienia – Minister złożyła propozycję podwyżek w wysokości 5 procent. My w ogóle nie będziemy opiniować tego rozwiązania. „Solidarność” domaga się podwyżek w edukacji o 15 procent. Minister Zalewska dale jeszcze nadzieje, że obok tych 5 proc. będą jeszcze jakieś nowe pieniądze, ale my czekamy na konkrety.

Przewodniczący Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ Solidarność przyznał, że wydatki na subwencję oświatową są znacząco większe, ale wzrost wydatków na oświatę nie poprawiły bytu materialnego pracowników oświaty. To są pieniądze, które trafiły na większą skalę na konta nauczycieli.

Gość Poranka Wnet przyznał również, że niecierpliwość z działań i zaniechań rządu narasta w całej „Solidarności”, a nie tylko w edukacji – Dzisiaj mamy naradę w Komisji Krajowej, na temat co robić, bo nie wszystkie obietnice rządy zostały wypełnione w tym również problemy polskiej oświaty.

Żądania ZNP to jest ponad 17 mld zł kosztów dla budżetu państwa, nasza propozycja 15 proc podwyżek, to około 6 mld złotych. Jesteśmy gotowi do rozłożenia tych podwyżek na raty, ale żądamy wypełnienia naszej propozycji 15 procent podwyżek, co obiecała nam jeszcze premier Beata Szydło – podkreślił Ryszard Proksa.

Gość Poranka Wnet podkreślił, że jeżeli rząd i ministerstwo edukacji nie spełni oczekiwań płacowych związku może dojść do strajku – Nie mamy jeszcze delegacji, aby zacząć akcję protestacyjną, dopiero dzisiaj jest posiedzenie Komisji Krajowej, a we wtorek zbierze się komisja oświaty i tam ocenimy stan rozmów i negocjacji, a granicznym terminem jest 15 lutego, wówczas może zapaść decyzja o rozpoczęciu akcji protestacyjnej.

ŁAJ