Bagatela śpiewa. Patryk Szwichtenberg: wracamy do największych krakowskich twórców. To wspaniała podróż sentymentalna

Aktor Teatru Bagatela o życiu kulturalnym Krakowa w czasie pandemii, śmierci Wiesława Gołasa i o spektaklu „Bagatela śpiewa”.

Teatr Bagatela grał przez całe wakacje.

Patryk Szwichtenberg opowiada o życiu kulturalnym w Krakowie, które toczy się zarówno w teatrze, jak i poza nim. Wskazuje, że na Kazimierzu życie knajpiano-kawiarniane trwa w najlepsze.

Wrócili turyści i szczerze powiedziawszy ja nie widzę zbyt dużej różnicy pomiędzy tym, co było przed pandemią, a co jest teraz.

Aktor przyznaje, iż trudno się przyzwyczaić do widoku widowni w maseczkach. Zdradza, że

Ostatnimi czasy najbardziej mi jest do twarzy w masce, którą przywdziewam w spektaklu „Bagatela śpiewa”.

Stwierdza, że jest to sentymentalna podróż drogą różnych krakowskich twórców, takich jak Marek Grechuta, Krzysztof Materna, czy Zbigniew Wodecki. Zdradza, że w spektaklu będzie wykonywać piosenkę Weselę znaną z repetuaru Marka Grechuty. Dodaje, że mierzenie się z takim kalibrem piosenki jest dosyć zabawne.

Aktor Teatru Bagatela mówi także o pewnego rodzaju oczekiwanych, które wiązał z życiem w Krakowie. Wspomina jak wyglądały jego czasy studenckie oraz wczesno-zawodowe.

Odnosi się również do odejścia Wiesława Gołasa. Wskazuje, że odszedł także Jean-Paul Belmondo. Wspomina, iż na drugim roku wystawiali piosenki z Kabaretu Starszych Panów.

Przez pół roku zdążyliśmy poznać w zasadzie cały repertuar i są to rzeczy niezwykłe.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.S./A.P.